Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

  • 3 weeks later...
Posted

Pies, który skończył służbę u celników, nie ma domu? Minister nakazuje go uśpić

Przed chwilą przeczytałam tę bulwersującą wiadomość i oczywiście natychmiast podpisałam petycję.
[url]http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomos..._ma_domu_.html[/url]

Posted

[SIZE="5"]Pies, który skończył służbę u celników, nie ma domu? Minister nakazuje go uśpić[/SIZE]

Przed chwilą przeczytałam tę bulwersującą wiadomość i oczywiście natychmiast podpisałam petycję.
[url]http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomos..._ma_domu_.html[/url]

Posted

[COLOR=blue][/COLOR][COLOR=blue][B]Pamiętam[/B][/COLOR]
[img]http://desmond.imageshack.us/Himg14/scaled.php?server=14&filename=walentynki1mv0.gif&res=medium[/img]

Petycja podpisana i rozesłana

Posted

[SIZE=5][COLOR=darkgreen][I][SIZE=5][COLOR=black][COLOR=darkgreen][B]Kolęda dla nieobecnych

[/B][/COLOR][/COLOR][/SIZE][/I][/COLOR][/SIZE][COLOR=darkgreen][B]A nadzieja znów wstąpi w nas.
Nieobecnych pojawią sie cienie.
Uwierzymy kolejny raz,
W jeszcze jedno Boże Narodzenie.
I choć przygasł świąteczny gwar,
Bo zabrakło znów czyjegoś głosu,
Przyjdź tu do nas i z nami trwaj,
Wbrew tak zwanej ironii losu.

Daj nam wiarę, że to ma sens.
Że nie trzeba żałować przyjaciół.
Że gdziekolwiek są - dobrze im jest,
Bo są z nami choć w innej postaci.
I przekonaj, że tak ma być,
Że po głosach tych wciąż drży powietrze.
Że odeszli po to by żyć,
I tym razem będą żyć wiecznie

Przyjdź na świat, by wyrównać rachunki strat,
Żeby zająć wśród nas puste miejsce przy stole.
Jeszcze raz pozwól cieszyć się dzieckiem w nas,
I zapomnieć, że są puste miejsca przy stole.

A nadzieja znów wstąpi w nas.
Nieobecnych pojawią się cienie.
Uwierzymy kolejny raz,
W jeszcze jedno Boże Narodzenie .
I choć przygasł świąteczny gwar,
Bo zabrakło znów czyjegoś głosu,
Przyjdź tu do nas i z nami trwaj,
Wbrew tak zwanej ironii losu.

Przyjdź na świat, by wyrównać rachunki strat,
Żeby zająć wśród nas puste miejsce przy stole.
Jeszcze raz pozwól cieszyć się dzieckiem w nas,
I zapomnieć, że są puste miejsca przy stole. [/B][/COLOR]
[SIZE=5][COLOR=darkgreen][I][SIZE=5][COLOR=black][COLOR=darkgreen][B]
Na zawsze w mej pamięci[/B][/COLOR]

[/COLOR][/SIZE][B][SIZE=3][COLOR=black][img]http://desmond.imageshack.us/Himg847/scaled.php?server=847&filename=bn10.gif&res=medium[/img]
[/COLOR][/SIZE][/B][/I][/COLOR][/SIZE]

Posted

Tak, mija kolejny rok. . To już szósty Sylwester, dzień w którym już tylko w moich myślach i wspomnieniach jest Punia a za moimi plecami śpi Fraszka Dzisiaj pamięć przywołuje te ostatnie dni każdego roku. Niestety dla Puni na pewno nie były to radosne chwile. Tak bardzo bała się fajerwerków. A ja... bałam się o nią. Fraszka znosi trochę spokojniej to sylwestrowe szaleństwo, ale we mnie do dzisiaj pozostał ten niepokój.

Życzę wszystkim tutaj i tym za Tęczowym Mostem spełnienia wszystkich Noworocznych życzeń i marzeń.

  • 2 weeks later...
Posted

[SIZE=4][COLOR=navy][I][B]Na zawsze w mej pamięci[/B][/I][/COLOR][/SIZE]

[img]http://desmond.imageshack.us/Himg811/scaled.php?server=811&filename=kwiaty6.gif&res=medium[/img]

  • 3 weeks later...
Posted

Ostatnio nie zagladałam tutaj, ale to nie znaczy, że zapomniałam. Chyba nie ma dnia (i nie było od ponad 4 lat), żebym chociaż przez chwilę nie pomyslała o Puni. Często też wspominam ją w rozmowach; zawsze kiedy tylko mam okazję. Już od dawna bez łez ale wciąz ze ścisniętym sercem. Dzisiaj zastanawiam się, czy gdybym nie miała mozliwości odwiedzac jej tutaj, pamietałabym tak dokładnie ten dzień kiedy odeszła? To pytanie przyszło teraz, bo uświadomiłam sobie, że chyba w lutym straciłam Abiego . A kilka miesięcy wcześniej, w październiku... a może we wrześniu? odeszła Kama. Nie pamiętam tych dat a przecież te rozstania były tak samo trudne, jak to z Punią. Może nawet trudniejsze, bo bardziej niespodziewane. Kama żyła tylko kilka miesięcy; Abi miał ok 2 lata. Niewiele zostało mi wspomnień, bo były ze mna zbyt krótko. Ale chociaż minęło wiele lat nie zapomniałam o nich. Tylko te daty mi umknęły.

Posted

[COLOR=blue][I][B]Przyniosłam ci odrobinę wiosny.
Pamiętam[/B][/I][/COLOR]

[img]http://desmond.imageshack.us/Himg846/scaled.php?server=846&filename=przebisniegi.jpg&res=medium[/img]

  • 2 weeks later...
  • 4 weeks later...
Posted

Szaleję z niepokoju o Fraszkę. Wyniki badań po 8 dniach leczenia i diety są już trochę lepsze ale wciąż złe:-(. Od dwóch tygodni walczę o jej zdrowie a może...życie. Nie dopuszczam myśli, że może się nie udać. Puni nie dałam tej szansy i teraz to jeszcze bardziej boli. Myślę też jednak o tym, że może Punia nie chciała przez to przechodzić. Prawdę mówiąc nie wiem czy w ogóle byłoby to możliwe. Fraszka cierpliwie znosi badania, zastrzyki, kroplówki. Obawiam się, że Punia nie pozwoliłaby się w takich sytuacjach dotknąć. Podstępna choroba oszczędziła jej takich przeżyć.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...