Kociabanda2 Posted April 15, 2011 Author Share Posted April 15, 2011 [quote name='Aneczka&Sułtan']no to macie jeszcze do kompletu konkretny sik Ciapasa w klatce :D[/QUOTE] :D super :D Ciekawe kiedy dołoży to drugie. Jak ja mam mu w klatce sprzątnąć, jak się trzęsie na samo uchylenie drzwiczek :( Dziś zwieziemy od mojej Mamy kuwetę i jakoś w weekend może spróbujemy go wypuścić na pokoje (po uprzednim odseparowaniu kotów) to się wtedy może posprząta i wstawi mu kuwetkę. Ciekawe co on na to? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
njangu Posted April 15, 2011 Share Posted April 15, 2011 Się trudno mówi i kocha się dalej Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aneczka&Sułtan Posted April 15, 2011 Share Posted April 15, 2011 teraz to mi go szkoda, po spompował sie naprawdę niezle i teraz bidul w tym leży :( pocieszę Was, że nie śmierdzi :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nutusia Posted April 15, 2011 Share Posted April 15, 2011 A może spróbować z podkładami higienicznymi... Przynajmniej nie leżałby w mokrym. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aneczka&Sułtan Posted April 15, 2011 Share Posted April 15, 2011 wiesz Nutusiu, wszystko wymaga ingerencji w klatkę. to jest główny problem. Siknął jak byłam u siebie popędzić TZta na spacer, wygląda jakby siknął na leżąco. Jutro będziecie musieli (Kamila i Dominik) spróbować go wypuścić. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nutusia Posted April 15, 2011 Share Posted April 15, 2011 No ja wiem, że wymaga operacji przy klatce. Tylko pomyślałam, że łatwiej wsunąć, a potem po prostu wyciągnąć podkład niż wycierać kałużę, że o psie nie wspomnę. Bo w podkład wsiąknie i pies jest suchy. Kocia, fajnie macie, że nie możecie odkurzacza włączyć - przynajmniej nie musicie sprzątać na święta. Cholercia, przydałby mi się podobny "argument", żeby okien nie myć :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aneczka&Sułtan Posted April 15, 2011 Share Posted April 15, 2011 obawiam się że on i tak będzie siurał tam gdzie leży. Tak czy inaczej na podkładzie miałby mniej mokro. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nutusia Posted April 15, 2011 Share Posted April 15, 2011 Nie wiem jak duża jest klatka, ale może leżałby właśnie na podkładzie. Myślę, że warto spróbować. Inwestycja niewielka, a wygoda byłaby duża. Że o komforcie psa nie wspomnę :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tattoi Posted April 15, 2011 Share Posted April 15, 2011 Dziewczyny, mnie się wydaje, że się za bardzo z nim cackacie. Wiem, że ma traumę, ale bez przesady, nic mu sie nie dzieje. W schronie byłoby lepiej? Przecież on przeżył tyle lat na ulicy, musi być twardy, bo by zginąl. Wyjmijcie go z tej klatki za szelki, na siłę, stanowczo, bez krzyków, uważać na ręce, bo nie wiem, jak on z gryzieniem, ze strachu może chcieć udziabać, niech go jedna osoba przytrzyma, a druga posprząta i cześć. Jak będzie cudował, to mu powiedzcie, żeby się nie zachowywał jak durny pies. I zignorujcie wariactwo. Jest szansa, że zrobi kupę ze strachu przy wyciaganiu. A jak tydzień nie jadł, to nie ma z czego tej kupy uformować. Dobra i tania jest lignina w płatach, podkłady są drogie. I na to dry bed- macie? Z dry beda przecieka pod spód, a wierzch jest suchy. Klatkę można przykryć kocem, żeby miał intymniej. A odkurzacz też bym włączyła. Ile będziesz czekać? Kiedy uznasz, że już można? Nie ma dobrego momentu. Bo jest też tak, że jak tak na palcach chodzicie, to on to tez wyczuwa i myśli sobie:"o kurczę, jak oni tacy napięci, znaczy coś się dzieje, jest się czego bać". Pies świetnie obserwuje i widzi, kiedy człowiek się zachowuje nienaturalnie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wilczy zew Posted April 15, 2011 Share Posted April 15, 2011 W pełni popieram! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aneczka&Sułtan Posted April 15, 2011 Share Posted April 15, 2011 mnie też się wydaje, że spokojnie go można już wypuścić, bo wyraźnie wyluzował. Jak wróciłam po spacerze ze swoimi gnojkami nie leżał już na mokrym kartonie tylko położył się na kocyk. Myślę też, że już z nim nie trzeba tak ślęczeć bo on się lepiej czuje sam w domu. wcale z klatki się nigdzie nie wybiera bo widać, że tam się czuje bezpieczny. Trzeba tylko kąty pozabezpieczać żeby się gdzieś nie władował i niech się dzieje wola nieba :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
go-ja Posted April 16, 2011 Share Posted April 16, 2011 Oh! Jak długo czekałam na jego złapanie. Dzięki za wiadomość Kocia :) :) :) Będę zaglądać, kibicować i w ogóle :) Super! Bardzo się cieszę! Jak on się ma dzisiaj? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kocurek Posted April 17, 2011 Share Posted April 17, 2011 Jak tam Ciapulek?:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mysza 1 Posted April 17, 2011 Share Posted April 17, 2011 Zaznaczam chłopaka. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Awit Posted April 17, 2011 Share Posted April 17, 2011 I co u Was, jak załatwianie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kociabanda2 Posted April 18, 2011 Author Share Posted April 18, 2011 wpadłam na szybko, bo mam pilną robotę na biurku :( Ciapek ma się coraz lepiej. Siusia rzadko, ale dość regularnie. Kupy jeszcze nie było. Znów kilka dni nie chciał jeść - widać głód mu nie dostatecznie dokuczał, ale wczoraj wieczorem złamał się i skusił najpierw na serek, a potem poszły w ruch paróweczki i to sporo :) Dziś rano znów odmówił śniadanka. Wodę pije. Wstaje jak nikt go nie widzi. Wiem, bo go już dwa razy cichaczem przyłapałam na stojąco. Jak tylko ktoś jest w pobliżu twardo leży, ale jest już coraz bardziej aktywny. Wierci się, rozgląda, dużo gada jak jest cicho :) Współpraca ze zmienianiem mokrych kocyków/ręczników na suche też idzie nam nieźle :) Kładę po jednym na obie połowy klatki (jest duża). Jak Ciapuś się zmoczy to przekłada się na suchą połowę. Ja zabieram mokrą i wymieniam na suchą. Wtedy daję mu czas na przełożenie się w pachnące i jak już leży na nowej połówce to podmieniam tą drugą. Coraz ciekawiej mnie przy tym Ciapuś obwąchuje. Boi się, ale już chyba nie tak bardzo. Małymi kroczkami idziemy na przód. W weekend daliśmy mu kilka razy możliwość wyjścia z klatki, ale póki co nie skorzystał. Interesował się, rozglądał, ale jeszcze nie wyszedł. Może i lepiej, bo nie wiem jakbym go miała tam z powrotem zagonić potem. Znów łobuz mi kogoś pogonił od klatki - tylko nie wiem czy psa czy któregoś kota. Stawiam raczej na kota, bo z Fąflem to oni się znają już długo i lubią. Ciapek bardzo się nim interesuje jak Fąfel wraca ze spacerów. Wodzi za nim noskiem. Wczoraj dali sobie buziaka przez kratki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kociabanda2 Posted April 18, 2011 Author Share Posted April 18, 2011 [quote name='Nutusia'] Kocia, fajnie macie, że nie możecie odkurzacza włączyć - przynajmniej nie musicie sprzątać na święta. Cholercia, przydałby mi się podobny "argument", żeby okien nie myć :)[/QUOTE] No Paweł powiedział, żeby go nie oszczędzać i odkurzać normalnie, więc w weekend już odkurzane było kilka razy, bo Fąfel to teraz strasznie się kłaczy, ale na razie używam najcichszego trybu w odkurzaczu. Niech się trochę przyzwyczai najpierw do tego cichszego zanim włączę normalne wycie :P Sprzątanie u mnie w domu nie ma jednak związku z żadnymi świętami :P Generalnie nie lubię świąt :eviltong: On się kurcze boi nawet jak mam zmiotkę w ręku :( Pamiętam, że na zewnątrz też się bał jak się miało w ręku smycz czy jak się chciało rzucić psu patyczek. To będzie problemem pewnie jeszcze jakiś czas :( Wyobrażam sobie, że nie raz ktoś go przepędzał z różnych miejsc rzucając czymś w niego... :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kociabanda2 Posted April 18, 2011 Author Share Posted April 18, 2011 [quote name='Nutusia']Nie wiem jak duża jest klatka, ale może leżałby właśnie na podkładzie. Myślę, że warto spróbować. Inwestycja niewielka, a wygoda byłaby duża. Że o komforcie psa nie wspomnę :)[/QUOTE] Na pewno masz rację, ale nie mamy na to kasy :( Niestety będzie musiał się przesiadać na suchy ręczniczek i czekać, aż mu zmienię. Klatka na szczęście jest duża i Ciapek jak zechce to zawsze znajdzie sobie suche miejsce. Wystarczy dać mu kilka minut czasu sam na sam, bo przy nas nie chce jeszcze wstawać, choć jak pisałam jest coraz bardziej ożywiony. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kociabanda2 Posted April 18, 2011 Author Share Posted April 18, 2011 [quote name='Tattoi'] Dobra i tania jest lignina w płatach, podkłady są drogie. I na to dry bed- macie? [/QUOTE] nie mamy :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tripti Posted April 18, 2011 Share Posted April 18, 2011 [quote name='Kociabanda2']nie mamy :([/QUOTE] a drogie to jest? i co z tą łapiną? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Awit Posted April 18, 2011 Share Posted April 18, 2011 Kocia podziwiam, tyle cierpliwości, to niesamowite. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tattoi Posted April 18, 2011 Share Posted April 18, 2011 [quote name='Kociabanda2']nie mamy :([/QUOTE] Już macie. Od "Zemsty Nietoperza"- taką se reklamę zrobię, a co. Tylko Kocia przyślij mi adres na pw. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tripti Posted April 18, 2011 Share Posted April 18, 2011 miła reklama Tattoi :) a dlaczego ten sklepik internetowy nie działa? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tattoi Posted April 19, 2011 Share Posted April 19, 2011 bo go wstawiamy od nowa, miałam przygode niemiłą z cioteczką Omar- znana na dogomanii. Na dniach link będzie czynny. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kakadu Posted April 19, 2011 Share Posted April 19, 2011 kociu bo jak tak czytam i czytam i czegos mi brakuje; i brakuje, i brakuje, a nie wiedzialam do dzis rano czego! a teraz mnie olsnilo! zdjec mi brakuje! mecze sie, probuje zwizualizowac te twoje opowiesci, a moglabys mi zaoszczedzic trudu i wrzucic jakas fotke... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.