LidkaWejman Posted April 16, 2011 Share Posted April 16, 2011 Jeszcze jedno rozwiązanie mi chodzi po głowie....On jeszcze nie kastrat,a znam pewną hodowlę bulw. Babeczka ma 3 bulwy, mastifa,koty,kozy(adopcyjne)kawał ziemi, dom pełen miłości, jest doświadczona i zaangażowana...Tam Edek miałby i towarzystwo do szaleństw i miłość i człowieka całym sercem poświęcającym się zwierzakom no i babeczka nieraz ma jakieś tymczasowicze, bo jej ludziska znając jej serce przez płot różne bidy podrzucają. I ma też ogromną wiedzę i doświadczenie, a przy tym fajna jest...Jakbym miała mieć bulwę stałą to tylko od niej...Kojarzycie może Hacjendę Ewusek? To właśnie o niej piszę...Czy można wyadoptować psiaka do hodowli? Z tym,że nie jest to typowa hodowla....tam wszystko co żyje, ma poprostu dożywotni pakiet na miłość,opiekę, zrozumienie.... Pytam, bo jeszcze nie pisałam do niej, więc niewiem czy by się zgodziła,ale wolę od razu napisać tu na forum publicznie,że mi taki pomysł chodzi po głowie i jeśli dostanę akcept od Was. To napisałabym do niej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
supergoga Posted April 16, 2011 Author Share Posted April 16, 2011 Ale on bezrodowodowy - to i tak kastrowac musimy przed adopcją. Sama jestem ciekawa jaki jest. Ponoc tylko skaczący, bez agresji, raczej lizol i wesołek. Jutro sie okaże. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kajetanka Posted April 17, 2011 Share Posted April 17, 2011 Sliczny buldoź ,ja też mam problem ze swoim,ale za żadne skarby bym go nie oddała nikomu. Kropka77 oferuje dobry domek ,tylko nie wiem czy kocurek jeszcze by wytrzymał kolejnego psiego TYŁU na karku:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LidkaWejman Posted April 17, 2011 Share Posted April 17, 2011 [quote name='kajetanka']Sliczny buldoź ,ja też mam problem ze swoim,ale za żadne skarby bym go nie oddała nikomu. Kropka77 oferuje dobry domek ,tylko nie wiem czy kocurek jeszcze by wytrzymał kolejnego psiego TYŁU na karku:)[/QUOTE] Niestety Kropce sprawy osobiste nie pozwalają obecnie adoptować chłopaka. Dlatego szukamy.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Benia-b Posted April 17, 2011 Share Posted April 17, 2011 [QUOTE]Jeszcze jedno rozwiązanie mi chodzi po głowie....On jeszcze nie kastrat,a znam pewną hodowlę bulw. Babeczka ma 3 bulwy, mastifa,koty,kozy(adopcyjne)kawał ziemi, dom pełen miłości, jest doświadczona i zaangażowana...Tam Edek miałby i towarzystwo do szaleństw i miłość i człowieka całym sercem poświęcającym się zwierzakom no i babeczka nieraz ma jakieś tymczasowicze, bo jej ludziska znając jej serce przez płot różne bidy podrzucają. I ma też ogromną wiedzę i doświadczenie, a przy tym fajna jest...Jakbym miała mieć bulwę stałą to tylko od niej...Kojarzycie może Hacjendę Ewusek? To właśnie o niej piszę...Czy można wyadoptować psiaka do hodowli? Z tym,że nie jest to typowa hodowla....tam wszystko co żyje, ma poprostu dożywotni pakiet na miłość,opiekę, zrozumienie.... Pytam, bo jeszcze nie pisałam do niej, więc niewiem czy by się zgodziła,ale wolę od razu napisać tu na forum publicznie,że mi taki pomysł chodzi po głowie i jeśli dostanę akcept od Was. To napisałabym do niej. [/QUOTE] Nie podejrzewam, że Ewusek zaadoptuje bulwę, ma 5 bulw i 4 niebulwiaste. Na tę wiosnę plany hodowlane już są. Była DT dla bulwików,(kiedy swoich było mniej) ale te czasy już dawno mineły... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mrowa23 Posted April 17, 2011 Share Posted April 17, 2011 jeżeli będzie potrzebna rada, zdjęcia albo DT to dajcie znać, mogę malucha "pooglądać" i pomóc - sama hoduje bulgoty ;) też nie jestem zwolennikiem długiego DT (ze względu na przywiązanie) ale lepiej dłużej w DT a dom jak z marzeń niż się pospieszyć. Ja z Poznania więc jakby co to śmiało można dać cynka - pomogę jak będę mogła ;) jedyna rada taka, że bulgotki lubią włazić na głowę i bywają charaktery bardzo dominujące, nawet do ludzi. dlatego trzeba znać umiar w rozpaskudzaniu bulgota ;) powodzenia i trzymam kciuki za małego Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kajetanka Posted April 17, 2011 Share Posted April 17, 2011 No to wielka szkoda,że tak się Kropce sprawy potoczyły. Co do włażenia przez bulwy na głowe ,to niestety wiem co to znaczy ;( Ostatnio mój płaskacz znowu zaczął pokazywać różki . BF to pępki świata... Ale ich urokowi niestety oprzeć się nie można i dla tego później są problemy wychowawcze . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
holmina Posted April 17, 2011 Share Posted April 17, 2011 jak buldozek znosi koty i inne psiaki? jeslibym sie zdecydowala to tylko po kastracji pieska.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
supergoga Posted April 17, 2011 Author Share Posted April 17, 2011 Edziu u Lidki w DT - zdezorientowany wyraźnie, biedny psiak. Czeka na swoją Panią, to było widać, gdy stał pod drzwiami wyglądając przez szybę czy idzie. PIlnie bardzo szukamy domu stałego - prosze wszystkich o pomoc. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
supergoga Posted April 17, 2011 Author Share Posted April 17, 2011 [quote name='holmina']jak buldozek znosi koty i inne psiaki? jeslibym sie zdecydowala to tylko po kastracji pieska....[/QUOTE] Z tego co mówiła opiekunka Edka psiak lubi zabawy z psami. Kotów nie miała, ale nie sądzę, żeby Edek miał apetyt na kota. Kastracje jutro umawiam i tak. Z Fundacji zwierzaki bez zabiegu nie wychodzą. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kzyhu1983 Posted April 17, 2011 Share Posted April 17, 2011 W poszukiwaniu informacji o rasie buldożka francuskiego trafiłem na temat o poszukiwaniu nowego domku dla Edka.Był bym zainteresowany razem z moja dziewczyną adopcją pieska. Od dłuższego czasu czytamy o tej rasie setki informacji i wiem że jest to rasa obciążona wieloma schorzeniami. Przeczytałem cały wątek i z tego co jest tu napisane piesek jest zdrowy (a my takiego szukamy). W naszym wypadku wchodziła rasa buldożka lub ewentualnie mopsa ponieważ mieszkamy w małym mieszkaniu w bloku. Jestem zdyscyplinowaną i konsekwentną osobą więc poradzę sobie z wybrykami Edka. Tylko jest jeden problem. Ja jestem z Olsztyna i nie jestem zmotoryzowany więc był by problem z odbiorem pieska. Czekam na jakiś kontakt. Na priv możemy się wymienić numerami telefonów w celu ułatwienia kontaktu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kajetanka Posted April 17, 2011 Share Posted April 17, 2011 Transport był by chyba najmniejszym problemem. Kzyhu a czy czytałeś również o manierach BF ? Przemyśl to jeszcze dokłądnie,bo ten piesek miał już kochany dom i jego tęsknoty mogą przybierać różne bardziej lub mniej kłopotliwe formy. Znam to z autopsji ,więc na prawdę warto jeszcze raz zastanowić się. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kzyhu1983 Posted April 17, 2011 Share Posted April 17, 2011 Razem z dziewczyną przeczytaliśmy chyba wszystko co jest zawarte o buldożkach w internecie. Myśleliśmy równiez o mopsie ponieważ ta rasa usposobieniem i zachowaniem odpowiadała nam również w 100%. Obok nas mieszkają 3 osoby które posiadają buldożki francuskie. Kilka razy rozmawiałem z nimi i wiem że buldożki są problematyczne choć wiele zależy jaki i komu się trafi. Pierw myśleliśmy o szczeniaku ale z powodu naszej pracy maluch by zostawał kilka godzin sam. Baliśmy się równiez że trafimy na jakiegoś chorowitego pieska lub nie uczciwego hodowce. Myśleliśmy również o psie ze schroniska tylko ciężko jest znaleźć psiaka o takiej specyfikacji jaką posiadają molosy. Zdecydowaliśmy że będziemy szukać dorosłego psa. Wiem że psy dużo wyczuwają i mam nadzieje że konsekwentna postawą z mojej strony a rozpieszczaniem ze strony drugiej połówki pies się odwdzięczy miłością. Wiem że trauma dla niego będzie olbrzymia (zmiana domu, właściciela, przyzwyczajeń) ale mam nadzieję że będzie OK. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LidkaWejman Posted April 17, 2011 Share Posted April 17, 2011 A więc na szybko - 4kupy wszystkie na dworze, dezorientacja pełna... No i On Kochana Supergogo nie czekał na panią tylko na wór suchej karmy....Wór zniknął to i na drzwi nie patrzy już... Leży na korytarzu co 5 minut zmieniając pozycję. Dzwoniłam do byłej pani powiedziała mi,że byli z Edkiem kiedyś u szkoleniowca, który stwierdził,że się nie da z nim już nic zrobić. Poza tym skakał jej na wysokość szyi, u nas jak na razie nie próbował nawet stanąć na jednych łapach.Zobaczymy jak się sytuacja rozwinie. Poza tym pani miała ciekawe podejście, wychodziła z psem przed jedzeniem.....Edek leży teraz w przeróżnych konfiguracjach na korytarzu.Przybiega na zawołanie, jak się z nim usiądzie, wtula się , nieśmiało...DO perfekcji ma opanowane żebranie, przybiega na zawołanie i na dźwięk otwieranej kodówki. Porusza się wsywając wszystko co na podłodze jest znaczy odkurzacz:) Edziu z tego co mówiła pani jest alergikiem i rzadko robi kupy stałe, więc biegunka, może być jego zwykłymi kupami....Cofam wcześniejsze nie widziałam,żeby stał na tylnich łapach, wystarczył mój syn z kanapka w dłoni:) Wyciszyło się w domu, jak pojechały dziewczyny, znajomi wpadli tylko przejazdem i po 10 minutach pojechali....więc myślę,że ze spokojem Edek się zaklimatyzuje. Musimy do świąt zamknąć dom( znaczy ograniczyć obcych) i będzie dobrze. Chrumkacz przyszedł właśnie i walnął się na moich stopach, ciężki jest:) Do innych psów jest przyjaźnie nastawiony..Przy płocie próbował się bawić z psem sąsiada, do Ammara też go ciągnie... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
What May NN Posted April 17, 2011 Share Posted April 17, 2011 dobrze, że jest dobrze!! ja jestem w nim zakochana po uszy!! oj - gdyby to byla suczka pewnie już bym nie oddala :-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kajetanka Posted April 17, 2011 Share Posted April 17, 2011 Mieliśmy znajdkę ONke i tata zaczął z nią chodzić na tresure,pan szkoleniowiec jednak nie dawał jej żadnych szans na to ,że zrobi siad,ale padre się nie poddał i po pewnym czasie umiała tropić,warować ,dawać głos itp... dostała nawet dyplom psa towarzysząco-trąpiącego:) Więc jak się chce to można! Kzyhu super ,że masz takie podejście,bo nie każda rasa jest dla każdego. Ja aukurat czytałam o zdrowiu BF,a nie wychowaniu,zresztą siostra ma i prócz ciągnięcia na smyczy innych problemów nie stwarza ,a osoba "siedząca w BF" powiedziała mi,że to są psy ,które można rozpieszczać do woli,a one nigdy nie będą wykazywać chęci dominowania ,jednak w moim przypadku kompletna sprzeczność. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kzyhu1983 Posted April 17, 2011 Share Posted April 17, 2011 Więc jak z tą adopcja. Do kogo muszę się odezwać aby dowiedzieć się coś więcej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
What May NN Posted April 17, 2011 Share Posted April 17, 2011 szkoleniowiec, który twierdzi, że nic się z psem nie da zrobić jest pseudoszkoleniowcem! kzyhu1983 kontakt w sprawie adopcji [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL] tel.: 609 601 362 myślę jednak, że transport będzie tu problemem.. szukaliśmy kiedyś transportu na mazury chyba dla Faziego bardzo długo!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LidkaWejman Posted April 17, 2011 Share Posted April 17, 2011 Pies jest alergikiem, zdajesz sobie z tego sprawę?? Młody był wściekle głodny, mój mąż się zlitował i dał mu makaron( bo normalnego ryżu nie miałam,tylko brazowy z odrobiną rosołu, zobaczymy jak to się skończy.... I nie przejawiający agresji Edek zjadłby żywcem prawie mojego ojca, Szczekał na niego, Łukasz trzymał Edzia za obrożę, a ten warczał ostrzegająco.... Mikołaj się bawił i łaził na czworaka, Edziu dołączył i była niezła jazda- pies był w swoim żywiole, gonił za Mikołajem. I strasznie przytulajski, spragniony , miziania, przewraca się na plecki i wywija kopytkami, odgłosy świnki wietnamskiej:) Tylko martwi mnie jedno...Mikołaj kaszle i psika.... P.S. Ten co nie miał kiwnąć palcem, mizia, wyprowadza na siku, karmi.... aż mam ochotę mu powiedzieć - A nie mówiłam:) A co do szkoleniowców, to nawet psa z ADHD można wyprowadzić na prostą, tu potrzeba tylko zaangażowania.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
supergoga Posted April 17, 2011 Author Share Posted April 17, 2011 Ale co się stało że szczekał na Ojca. A potem się uspokoił, puściliście go? Może mu się z czyms skojarzył. Z rozmowy z właścicielką nie wynika, żeby kiedykolwiek wykazał agresję. Też nie zauważyłam. Kurcze, jak nie będzie wyjścia wyląduje w hotelu, nie mam innego pomysłu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
What May NN Posted April 17, 2011 Share Posted April 17, 2011 [quote name='supergoga']Ale co się stało że szczekał na Ojca. A potem się uspokoił, puściliście go? Może mu się z czyms skojarzył. Z rozmowy z właścicielką nie wynika, żeby kiedykolwiek wykazał agresję. Też nie zauważyłam. Kurcze, jak nie będzie wyjścia wyląduje w hotelu, nie mam innego pomysłu.[/QUOTE] nie ma takiej opcji by Edek wylądował w hotelu !!! bulwa zachowuje sie jak mój Poison - mógł np. postraszyć ojca Lidki, niemożliwe by był agresywny!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
supergoga Posted April 17, 2011 Author Share Posted April 17, 2011 Ale przecież nie można trzymac psiaka na siłę tam, gdzie nie może zostac. Trzeba szukac wariantu zastępczego. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
What May NN Posted April 17, 2011 Share Posted April 17, 2011 [quote name='supergoga']Ale przecież nie można trzymac psiaka na siłę tam, gdzie nie może zostac. Trzeba szukac wariantu zastępczego.[/QUOTE] wiem, mam wariant zastępczy! trzymam jednak kciuki by u Lidki mógł zostać dopóki nie znajdzie dobrego domu, co mam nadzieje nastąpi baaardzo szybko! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
supergoga Posted April 17, 2011 Author Share Posted April 17, 2011 A to dzisisjesze fotki. Cięzko robi się zdjęcia Edzia, bowiem jak tylko kucałam, aby pstryknąć fotke zaraz truchtał aby sprawdzić co się dzieje i nagle na fotce okazywały się same uszy, kawalek boczka Edkowego, a zero psiaka. Jeszcze w starym domu - nie wie jeszcze jak wielka zmiana się szykuje [URL=http://img705.imageshack.us/i/18442428.jpg/][IMG]http://img705.imageshack.us/img705/7311/18442428.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://img251.imageshack.us/i/95716452.jpg/][IMG]http://img251.imageshack.us/img251/7901/95716452.jpg[/IMG][/URL] Zaprzyjaźniamy się z cioteczka Anetą [URL=http://img801.imageshack.us/i/90992942.jpg/][IMG]http://img801.imageshack.us/img801/9971/90992942.jpg[/IMG][/URL] I sprawdzamy czy zapakowano nam wszystkie zabawki w posłanko [URL=http://img163.imageshack.us/i/73763743.jpg/][IMG]http://img163.imageshack.us/img163/7205/73763743.jpg[/IMG][/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
supergoga Posted April 17, 2011 Author Share Posted April 17, 2011 W domku tymczasowym, zdezorientowany Edzio [URL=http://img163.imageshack.us/i/78627360.jpg/][IMG]http://img163.imageshack.us/img163/911/78627360.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://img851.imageshack.us/i/24246826.jpg/][IMG]http://img851.imageshack.us/img851/8451/24246826.jpg[/IMG][/URL] Oby szybko znalazł domek, zanim się zacznie przywiązywać, bo to straszna tragedia dla tego bulwiastego psiula. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.