Jump to content
Dogomania

Niedobita Psotka żyje! Sąd odwoławczy w Bydgoszczy podtrzymał wyrok !!!


Agata Balu

Recommended Posts

Lidzia, ktora szukala pomocy, kiedy pies lezal na betonie u Glanca i ktora przygarnego dziecko Psotki BYLA!

Wlasnie mi napisala, ze sprawa zostala odroczona.
Nie wiem, dlaczego?


Ma swoich 29 zwierzakow. Jeszcze raz udowonila, jakim jest Czlowiekiem, zostawiajac wszystko i jadac na sprawe /samochodu nie ma/.!

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 513
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='Yv1958']Lidzia, ktora szukala pomocy, kiedy pies lezal na betonie u Glanca i ktora przygarnego dziecko Psotki BYLA!

Wlasnie mi napisala, ze sprawa zostala odroczona.
Nie wiem, dlaczego?


Ma swoich 29 zwierzakow. Jeszcze raz udowonila, jakim jest Czlowiekiem, zostawiajac wszystko i jadac na sprawe /samochodu nie ma/.![/QUOTE]

:klacz::klacz::klacz::klacz::klacz::klacz::klacz::klacz::klacz::klacz:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='malagos']cholera z tymi sądami, dlaczego odroczona sprawa??[/QUOTE]

Podejrzewam,że pozwani złożyli zaświadczenia lekarskie,albo,że wyjechali na urlop:diabloti:
Wszystko po to,aby przeciągnąć sprawę - niestety to jest nagminne i dlatego wszelkie akty oskarżenia trafiające do sądu tak długo procedują!:-(
Przeważnie oskarżeni robią wszystko,aby sprawy się ciągnęły latami:angryy:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Marycha35']Parszywe gnoje.......jak temu zaradzić? Może gdyby ta cholerna TV się zainteresowała....[/QUOTE]

Masz rację - parszywe gnoje:angryy:
Ale zaradzić nic nie można, bo takie są przepisy prawa :mad:
Sędziowie musza uwzgledniać składane dokumenty usprawiedliwiające nieobecność na rozprawie oskarżonych.
Na dodatek, czesto oskarzeni mają swoich świadków /obrony/ i ci świadkowie również składają zwolnienia lekarskie:angryy:
I tak sędzia ciągle odracza rozprawy - bo musi niestety,zgodnie z prawem- dla kogo takie prawo było napisane?:cool3:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Marycha35']No wiesz co, szlag mnie trafi chyba!!!! To powiesić sunie na gałęzi mogą, rąbać konarami w jej głowę mogą, wyrzucić potem do rowu też, tylko [B][COLOR=red]dostać w doopę za to wszystko nie![/COLOR][/B] Supero!!!! Mam w kichawce takie prawo![/QUOTE]

W doopę dostć mogą i powinni - tak jak "słynna" Biedrzycka;)
Tylko my chiałybyśmy już, a niestety przyjdzie nam poczekać nie wiadomo jak długo:-(
Ja osobiście, nauczona już,jak działa ta machineria sądownicza, jestem cierpliwa.
Tylko zawsze oczekuję na pomyślny wyrok - najlepiej sprawiedliwy!
Szkoda,że w prawie nie ma już kar adekwatnych do czynów - dla mnie najlepszy wyrok, w każdej z takich spraw byłby taki,aby skazany został potraktowany w identyczny sposób, jak jego ofiara;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='epe']W doopę dostć mogą i powinni - tak jak "słynna" Biedrzycka;) [/QUOTE]

no wlasnie, skoro juz o Tej Pani mowimy ....
Moze zamiast tracic czas na listy to zlozymy sie na flaszke i porozmawiamy z uroczymi, łysymi panami w dresach z okolicy? Zwykle mozna ich pod sklepem albo w bramie (przy sklepie) znalezć ....

Link to comment
Share on other sites

Witajcie byłam na sprawie i oskarżony się nie stawił , oskarżona W . była siedziała jak myszka i płakała .Oskarżeni byli badani przez psychiatrę który stwierdził że Wioletta jest w pełni zdrowa a oskarżony wymaga leczenia odwykowego na oddziale zamkniętym .Sędzia po kolei przesłuchiwał świadków ciągle słyszało się tylko alkohol , i nie trzeźwy .Oskarżona chciała pozbyć się psa gdyż planowała sobie wakacje a pies im przeszkadzał a jej były nie chciał się nim zajmować i ciągle były kłótnie o psa. I mieli za małe mieszkanie na psa a potem po porodzie Psotki na trzy psy i to główny powód próby uśmiercenia Psotki .Wioletta oskarzona na przesłuchaniu mówiła że oskarżony uderzał kijem Psotke a oskarżony w wcześniejszym zeznaniu zeznał że to ona .Z tego co zauważyłam Sędzia jest zainteresowany sprawą i przy przesłuchaniu gdy słyszał słowo alkohol pojawiał się na jej twarzy uśmieszek i raz powiedziała tak to musiało być .Były mąż Wioletty mówił ze kochali psa , że miała dobrze i że lubiła mortadele i mleko .To sami alkoholicy brak słów .Był przesłuchany też nasz weterynarz pacan Glanc chyba całą noc się uczył co mówić a i tak mu to nie wychodziło ;{.Sędzina odroczyła rozprawę dlatego gdyż kazała przeprowadzić wywiad środowiskowy oskarżonych i Wioletta oskarżona powiedziała też że chciała psa oddać do przytuliska, ale go nie chcieli i Sędzina kazała to sprawdzić .Rozprawa odbędzie sie 2 .08 .o godzinie 13. NIE BYŁO TŁUMU LUDZI , u nas ludzi to nie rusza .Telewizja była chyba Bydgoszcz .Pozdrawiam.

Link to comment
Share on other sites

O Matko jedyna - znowu patologia:angryy:
Z Twojego opisu wynika,ze chyba sędzia nie będzie pobłażliwy,skoro nawet się fatyguje,aby sprawdzić,czy chcieli psa oddać do azylu:cool3:
To bardzo mocno trzymam kciuki za dobry wyrok!!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='paulina02']Witajcie byłam na sprawie i oskarżony się nie stawił , oskarżona W . była siedziała jak myszka i płakała .Oskarżeni byli badani przez psychiatrę który stwierdził że Wioletta jest w pełni zdrowa a oskarżony wymaga leczenia odwykowego na oddziale zamkniętym .Sędzia po kolei przesłuchiwał świadków ciągle słyszało się tylko alkohol , i nie trzeźwy .Oskarżona chciała pozbyć się psa gdyż planowała sobie wakacje a pies im przeszkadzał a jej były nie chciał się nim zajmować i ciągle były kłótnie o psa. I mieli za małe mieszkanie na psa a potem po porodzie Psotki na trzy psy i to główny powód próby uśmiercenia Psotki .Wioletta oskarzona na przesłuchaniu mówiła że oskarżony uderzał kijem Psotke a oskarżony w wcześniejszym zeznaniu zeznał że to ona .Z tego co zauważyłam Sędzia jest zainteresowany sprawą i przy przesłuchaniu gdy słyszał słowo alkohol pojawiał się na jej twarzy uśmieszek i raz powiedziała tak to musiało być .Były mąż Wioletty mówił ze kochali psa , że miała dobrze i że lubiła mortadele i mleko .To sami alkoholicy brak słów .Był przesłuchany też nasz weterynarz pacan Glanc chyba całą noc się uczył co mówić a i tak mu to nie wychodziło ;{.Sędzina odroczyła rozprawę dlatego gdyż kazała przeprowadzić wywiad środowiskowy oskarżonych i Wioletta oskarżona powiedziała też że chciała psa oddać do przytuliska, ale go nie chcieli i Sędzina kazała to sprawdzić .Rozprawa odbędzie sie 2 .08 .o godzinie 13. NIE BYŁO TŁUMU LUDZI , u nas ludzi to nie rusza .Telewizja była chyba Bydgoszcz .Pozdrawiam.[/QUOTE]
Dzięki za info, teraz wiemy co i jak. Może jest nadzieja....

Link to comment
Share on other sites

Padł mi wczoraj Internet (własnie przed chwila odzyskałam), ale miałam wieczorem długą rozmową telefoniczną z oskarżycielką posiłkową.
Na rozprawie brak było prokuratora. Na szczęście była oskarżycielka posiłkowa, która go zastąpiła.
Pamiętacie nagranie telewizyjne z rozmowy "przez drzwi" reportera z oskarżoną? Pamiętacie jak wulgarna była, tak że nawet niektóre słowa zostały zagłuszone? Na rozprawie nie ta sama osoba. Ona kochała Psotkę, wszyscy domownicy ją kochali. Ptasiego mleczka zwierzątku nie zbywało. Płakała cały czas krokodylimi łzami! Natomiast mąż oskarżonej zeznawał, że w domu było za dużo psów (Psotka + jej 2 szczeniaki) a zapytany przez oskarżycielkę jak duża jest Psotka nie bardzo umiał odpowiedzieć. Powiedział,że tak wysoka na pół metra. a zapytany ile mogła ważyć powiedział, że chyba 15 kg. No to wreszcie się dowiedział, że Psotka ważyła po przywiezieniu do lecznicy 7 kg!
Tak dbali o psa, że miała zaawansowane ropomacicze a po odrobaczaniu 3 dni wypróżniała się robakami!
Natomiast oskarżycielka posiłkowa, gdy czytano zeznania złożone na policji (chyba Leszka W.) popłakała się gdy okazało się, że wyprowadzili Psotkę "na spacer" do parku a ta ufnie i radośnie z nimi dreptała po śmierć! Po egzekucji oskarżona zdjęła jej obrożę i smycz i zabrała potem do domu.
W przerwie rozprawy oskarżona usiłowała z oskarżycielką wynegocjować dobrowolne poddanie się karze: pól roku w zawieszeniu.
Nie udało się.
Rozprawa nie została odroczona tylko odłożona do czasu uzupełnienia dowodów w sprawie.
[B]To za niecałe 12 dni.
Czy uda nam się do tego czasu dołożyć z 500 podpisów do petycji?[/B] Bo petycja zrobiła wrażenie i nie będzie "małej społecznej szkodliwości" !!!

Na drugą część rozprawy oskarżycielka zabierze z sobą tylko pierwszą stronę petycji tam gdzie widnieje ilość podpisów. Bo ta mająca, w chwili druku ponad 2000 podpisów była paczka licząca 80 stron!

[B]Czy ktoś może z tego zrobić zdarzenie na facebooku? [/B]
Mam tam wprawdzie konto ale za bardzo tego nie "rozbieram", a do tego nigdy nie wiem na ile godzin padnie mi Internet.

Link to comment
Share on other sites

500 podpisów dołożyć tu ? to ja jeszcze porozsyłam
[URL="http://www.petycje.pl/petycja/6663/petycja_w_sprawie_orzeczenia_bezwzglednej_kary_pozbawienia_wolnozci_.html"]http://www.petycje.pl/petycja/6663/petycja_w_sprawie_orzeczenia_bezwzglednej_kary_pozbawienia_wolnozci_.htm[/URL][URL="http://www.petycje.pl/petycja/6663/petycja_w_sprawie_orzeczenia_bezwzglednej_kary_pozbawienia_wolnozci_.html"]l[/URL]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...