Jump to content
Dogomania

Wika- już NIE dziki szczeniak, szuka swojego domu na zawsze.:)


Klaudia M.

Recommended Posts

[quote name='elaja']
Miejmy nadzieję , ze Bartek nawiał nie z powodu Wiki , a jakiejś atrakcyjnej kotki z sąsiedztwa , on nie z tych co siedzą grzecznie w domu , to kot - zdobywca :lol:[/QUOTE]

Niech tylko wróci do domu a jedziemy automatycznie do weterynarza uciąć mu orzeszki:]
Nie wiem jak moja mama wytrzymała tyle lat z niewykastrowanym kotem, mnie nosi jak moja kotka nie wraca w ciągu dwóch/trzech godzin, a co dopiero kilka dni.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 1.3k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='Agula99']No przecież nie ma takiej opcji żeby zapomnieć o Wikuni :)[/QUOTE]

Wika to takie nasze małe subtelne słoneczko, żebyście widziały jak ten aniołek wymusza delikatnie pieszczoty. Kładzie łapkę na naszej nodze lub ramieniu i czeka. Aż trudno uwierzyć że potrafiłaby kogoś skrzywdzić...póki nie zobaczy się z jakim zacięciem broni kości, miski lub wita się z kotem:D Wtedy to istny demon, ale i tak kochany.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Nie wiem dlaczego nie ma poprzednich moich postów:/ Wikusia ma ogłoszenia w jakieś gazecie był pierwszy telefon czysto informacyjny... czekamy na jeszcze i dziękujemy dobrej duszyczce która nam te ogłoszenia załatwiła.:)


Za kilka dni zakupię dla Wiki obrożę przeciwkleszczową, bo ostatnio wyciągłam jej z samej główki z 6 szt.:/ Myślę nad tą...[url]http://www.krakvet.pl/beaphar-zecken-folhband-junior-obroza-insektobojcza-psow-60cm-kolor-bialy-p-13137.html[/url]

Edited by Klaudia M.
Link to comment
Share on other sites

Posty poznikały,dogomanii nie było,myślałam że będą zmiany na lepsze,a tu proszę..

Klaudio,nie mam coś przekonania to tej obroży bezwonnej,kiedyś kupiłam podobną

i się zupełnie nie sprawdziła.

Najlepsza jest kiltix i nie jest bezwonna,ale jest niestety droższa.

Link to comment
Share on other sites

Ja miałam taką dla szczeniaków, przy swoim pierwszym piesku...ale nie pamiętam cy działała. Poszukam czegoś zapachowego/mocniejszego, w sumie muszę nabyć cztery sztuki:)

Póki co mam spray ale nie sprawdza się pod tym względem że wszystkie psiaki i kot, boją się dźwięku który wydaje.:) Wczoraj po spryskaniu Wika, unikała mnie cały dzień.

Link to comment
Share on other sites

na obroży to nie ma co oszczędzać. też stosuję kiltixy i nie mamy w ogóle kleszczy, co najwyżej znajdujemy martwe niewbite. kiltix starcza na 7 miesięcy, nie jest najtańszy, ale w przeliczeniu na 7 miesięcy działania i tak wychodzi najtaniej.

Link to comment
Share on other sites

nie wiem czy taka masakra. krople kosztują 20 zł albo więcej na miesiąc, a gównianą obróżkę, to w ogóle można sobie darować, bo to pieniądze wyrzucone w błoto. ja też mam 4 własne psy, ale na ich zdrowiu oszczędzać nigdy nie będę.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='masza44']Ja stosuję obroże Sabunol i działają świetnie. Koszt to na średniego psa ok 15 zł. Raz na 2 miesiące dodatkowo zakraplam fiprexem i jest ok.[/QUOTE]

Czytałam że od Sabunolu jakiś pies dostał wysypki a od fiprexa się zatruł i umarł:/

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Klaudia M.']Czytałam że od Sabunolu jakiś pies dostał wysypki a od fiprexa się zatruł i umarł:/[/QUOTE]
Wiesz, zawsze jest ryzyko przy każdym środku jak pies jest na coś uczulony itp. Moja Świnka o mało nie zeszła u weta bo jej podał penicylinę, ale czy go winię- nie bo tego, że pies jest uczulony się niestety nie wie zanim nie ma kontaktu z substancją. U mnie te preparaty działają super i długo i skutecznie.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='masza44']Wiesz, zawsze jest ryzyko przy każdym środku jak pies jest na coś uczulony itp. Moja Świnka o mało nie zeszła u weta bo jej podał penicylinę, ale czy go winię- nie bo tego, że pies jest uczulony się niestety nie wie zanim nie ma kontaktu z substancją. U mnie te preparaty działają super i długo i skutecznie.[/QUOTE]

Masz na pewno w 100% racje, ale czytałam że fripexem podtruło się też kilka innych psów. tamten był 10 letni więc odporność też miał już troszkę inną niż młodsze psy. Ja mam fioła na punkcie zdrowia swoich psów, nie wybaczyłabym sobie gdyby któryś znowu stracił przezemnie życie.


Zapomniałam pochwalić Wikę i jej siostrę Sabę. Upolowały zająca:) Pan był wniebowzięty, bo będzie pasztet. Pani troszkę mniej szczęśliwa jakto wegetarianka i obrończyni zwierząt. Ale zasłużony smakołyk dostały...:)

Edited by Klaudia M.
Link to comment
Share on other sites

Wiką interesuje się pewna Pani , starsza wprawdzie, ale nie na tyle aby sobie nie pozwolić na młodego pieska . Z papierowych ogłoszeń , które wiszą w kiosku mojej znajomej. Wyjaśniłam znajomej pobieżnie jakie warunki musi spełnić , jutro ma jej przekazać . Zobaczymy czy coś z tego wyjdzie .
Parę słów odnośnie środków p/kleszczom . Ja od lat stosuję piprex , kupuję duże opakowanie z atomizerem , nigdy nie zauważyłam żadnych skutków ubocznych. Jednak przy inwazji kleszczy nawet pryskanie co 2 tygodnie nie gwarantuje , że coś do psa się nie przyczepi . Moje też nie przepadają za spryskiwaniem ale biorąc po uwagę korzyści , nie przejmuję się psimi humorami. Mogą się obrażać , mam to w nosie :evil_lol: , gorzej będzie jeśli ja się na nie poobrażam :eviltong:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Klaudia M.']Masz na pewno w 100% racje, ale czytałam że fripexem podtruło się też kilka innych psów. tamten był 10 letni więc odporność też miał już troszkę inną niż młodsze psy. Ja mam fioła na punkcie zdrowia swoich psów, nie wybaczyłabym sobie gdyby któryś znowu stracił przezemnie życie.


Zapomniałam pochwalić Wikę i jej siostrę Sabę. [B]Upolowały zająca[/B]:) Pan był wniebowzięty, bo będzie pasztet. Pani troszkę mniej szczęśliwa jakto wegetarianka i obrończyni zwierząt. Ale zasłużony smakołyk dostały...:)[/QUOTE]
to okropne:(
dlatego uważam, że w lesie należy psy wyprowadzać na smyczy!!! biedny zając, zagoniony, wystraszony, na koniec umierał w męczarniach.

Link to comment
Share on other sites

Moje łapią ptaki, kuropatwy i to nie w lesie bo tam chodzimy na smyczach, ale u nas w ogrodzie, wykopują i przynoszą krety, myszy, żaby...........ale zająca albo sarny to by nie dogoniły, na polu czasem za nimi pogonią ale potem się męczą i wracają. Cóż zrobić ...instynkt..

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ronja']to okropne:(
dlatego uważam, że w lesie należy psy wyprowadzać na smyczy!!! biedny zając, zagoniony, wystraszony, na koniec umierał w męczarniach.[/QUOTE]

Też uważam że to delikatnie mówiąc okropne, ale zdaje sobie sprawę że taki mają instynkt. Jedyne czego jestem pewna, że zginął wręcz natychmiast. Próbowałam je złapać i zastawiłam Sabię drogę ale zając się mnie przestraszył i wbiegł prosto w paszcze małp. Więc ja też jestem winna.:/ Jakbym się nie wtrąciła, pewnie by przeżył. Mąż mówił, że był w 95% połamany, więc nawet nie było sensu go im wyrywać bo by konał na boku w męczarniach. Bo ja nie miałambym serca go dobić. Na spacery do lasu będę im zakładać kaganiec, bo są dla mnie zbyt szybkie i gdy złapią trop nie zwracają na mnie uwagi.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='masza44']Moje łapią ptaki, kuropatwy i to nie w lesie bo tam chodzimy na smyczach, ale u nas w ogrodzie, wykopują i przynoszą krety, myszy, żaby...........ale zająca albo sarny to by nie dogoniły, na polu czasem za nimi pogonią ale potem się męczą i wracają. Cóż zrobić ...instynkt..[/QUOTE] Moje już prawie doganiają sarny i wspaniale tropią bażanty. Co chwilę wbiegają w krzaki i słyszę tylko wrzaski i jak wylatują. Krety to już z 5 zabiły a myszkę jedną przy mnie, żab na razie nie mają na sumieniu. Małe seryjne morderczynie.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='elaja'][B]Wiką interesuje się pewna Pani , starsza wprawdzie, ale nie na tyle aby sobie nie pozwolić na młodego pieska . Z papierowych ogłoszeń , które wiszą w kiosku mojej znajomej. Wyjaśniłam znajomej pobieżnie jakie warunki musi spełnić , jutro ma jej przekazać . Zobaczymy czy coś z tego wyjdzie .[/B]
Parę słów odnośnie środków p/kleszczom . Ja od lat stosuję piprex , kupuję duże opakowanie z atomizerem , nigdy nie zauważyłam żadnych skutków ubocznych. Jednak przy inwazji kleszczy nawet pryskanie co 2 tygodnie nie gwarantuje , że coś do psa się nie przyczepi . Moje też nie przepadają za spryskiwaniem ale biorąc po uwagę korzyści , nie przejmuję się psimi humorami. Mogą się obrażać , mam to w nosie :evil_lol: , gorzej będzie jeśli ja się na nie poobrażam :eviltong:[/QUOTE]


Trzymam kciuki i czekam na dalsze wieści :]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='elaja']Wiką interesuje się pewna Pani , starsza wprawdzie, ale nie na tyle aby sobie nie pozwolić na młodego pieska . Z papierowych ogłoszeń , które wiszą w kiosku mojej znajomej. Wyjaśniłam znajomej pobieżnie jakie warunki musi spełnić , jutro ma jej przekazać . Zobaczymy czy coś z tego wyjdzie .
Parę słów odnośnie środków p/kleszczom . Ja od lat stosuję piprex , kupuję duże opakowanie z atomizerem , nigdy nie zauważyłam żadnych skutków ubocznych. Jednak przy inwazji kleszczy nawet pryskanie co 2 tygodnie nie gwarantuje , że coś do psa się nie przyczepi . Moje też nie przepadają za spryskiwaniem ale biorąc po uwagę korzyści , nie przejmuję się psimi humorami. Mogą się obrażać , mam to w nosie :evil_lol: , gorzej będzie jeśli ja się na nie poobrażam :eviltong:[/QUOTE]

Eluś Tobie chodzi o fiprex a nie piprex prawda? Bo tego drugiego nigdzie nie widzę:)

Link to comment
Share on other sites

Zamówiłam dziś Wice karmę PURINE [B]puppy[/B], bo była promocja:) Mamy 18 kg. za 101,85 , Wikunia dostanie połowę czyli koszt za 9 kg. -50,95.
Zamówiłam też sprey do pryskania 250 ml. za 46,46 dzielimy to na trzy sunię, czyli z konta Wiki odejmujemy 15,50. Łącznie 66,45



Tak sobie przypomniałam, odnośnie obrażania się psów i na psy. Raz się obraziłam na Sabę i Wikę, tydzień się do nich nie odzywałam nawet na nie nie patrzyłam. I powiem Wam, że w życiu nie miałam tak grzecznych psów:D nie musiałam wołać ich do domu, bo same wracały...nie wołałam na posiłki bo jak tylko schodziłam po spacerach do kuchni biegły na jedzonko, wiedziały że nie będzie zlituj się i po 20 minutach miska zniknie:) Piękne czasy;)

Edited by Klaudia M.
Link to comment
Share on other sites

[quote name='Klaudia M.']Eluś Tobie chodzi o fiprex a nie piprex prawda? Bo tego drugiego nigdzie nie widzę:)[/QUOTE]
Oczywiście , że fiprex :lol: to była zwykła literówka :razz:
Do tematu biednego zająca dodam tylko , że mam taki zwyczaj , że nigdy nie puszczam psa ze smyczy , do czasu aż jestem pewna , że nad nim panuję . Może dlatego , że zawsze miałam takiego psa , który ewentualnie mógłby zrobić komuś krzywdę , a może po prostu szanuję innych uzytkowników przestrzeni publicznej .

Link to comment
Share on other sites

[quote name='elaja']Oczywiście , że fiprex :lol: to była zwykła literówka :razz:
Do tematu biednego zająca dodam tylko , że mam taki zwyczaj , że nigdy nie puszczam psa ze smyczy , do czasu aż jestem pewna , że nad nim panuję . Może dlatego , że zawsze miałam takiego psa , który ewentualnie mógłby zrobić komuś krzywdę , a może po prostu szanuję innych uzytkowników przestrzeni publicznej .[/QUOTE]

Przez dwa lata jak chodzę na spacery to spotkałam na swoich spacerach trzech ludzi. Ataki na zwierzęta zaczęły się odkąd mam wikę i sabę II, wcześniej nie miałam takich problemów. Jakbym miała takie duże psy jak ty to też bym ich nie spuszczała, bo bałabym się o ludzi. Dlatego waham się czy w przyszłości wziąć takiego psa jakiego bym chciała mieć, bo musiałabym go mieć wiecznie na smyczy... a to męczące. Ale sęk w tym że moje psiaki nie podchodzą do ludzi na spacerach. Oprócz Majki, która zawsze idzie przy mojej nodzę i zapinam ją jak widzę człowieka na horyzoncie, bo to taki pitbull w futrze pona.

Link to comment
Share on other sites

Klaudia , to nie o to chodzi aby pies całe życie wychodził jedynie na smyczy ;) ja moje też puszczam luzem , nawet Aresa , tam gdzie mogę . Jednak zanim pozwolę im biegać wolno to muszę mieć pewność , że nikomu nic nie zrobią ani niczego nie pogonią . Też chodzimy do lasu i często spotykamy a to sarnę , a to bażanty ale psy wracają na każde zawołanie . Nigdy jeszcze niczego nie pogoniły , a wiem , że szczególnie Kora ma takie zapędy :lol:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...