wilczka Posted November 20, 2010 Share Posted November 20, 2010 a w jakiej czesci miasta jest lapanka?jak blisko to wyskocze pomoge Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
li1 Posted November 20, 2010 Share Posted November 20, 2010 Pomozcie, bo boje sie, ze tamte 2 w samochodzie tez zwieja. Trzeba je wsadzic do kontenerku. Ktos otworzy drzwi do samochodu i zwieje nastepna. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
erka Posted November 20, 2010 Share Posted November 20, 2010 Całodobowa lecznica jest tylko Na Stoku, więc pewnie tam. Czy ktos tym państwu pomaga? Zawiadomiłam andzię69, bo ona jest zmotoryzowana, ale sama nie da rady. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Soema Posted November 20, 2010 Share Posted November 20, 2010 [quote name='eve-w']Soema, ale o jakiej dezynfekcji mówimy? Przecież w prawie całym schronie jest piaszczyste podłoże. Nie ma środka który działa na piach. Jedyną dezynfekcją w takich warunkach może być wylewka betonowa. Ew. zebranie całego piachu głęboko (bierzmy pod uwagę, że tam nigdy nie było dezynfekcji) i nawiezienie kolejnego, co zupełnie moim zdaniem mija się z celem.[/QUOTE] Moim zdaniem o takiej, ale poczekam na odpowiedź bardziej zorientowanych. Jeśli mija się z celem, to co jest lepsze? Pytam, bo nie mam pojęcia, nie znam się na tym. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
eneda Posted November 20, 2010 Share Posted November 20, 2010 Mógłby ktoś pomóc ?? Ja spałam dziś 2 godziny i większość dnia spędziłam w schronie, przed chwilą wróciłam i nie zasnę z taką wiadomości............. Sedalin ciężko jej będzie podać, nei chcę nic jeść w stresie [nawet w schronie nie dała sie przekupic]. Wysunęła się z obroży [a miała naprawdę ciasno, specjalnie jej zrobiliśmy dziurkę ] POMOCY, TAKA SZANSA DLA TAK WYCOFANEJ, SKRZYWDZONEJ SUNI, NIKT BY SIĘ NIE PODJĄŁ SOCJALIZACJI, A TYMCZASEM............... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
eneda Posted November 20, 2010 Share Posted November 20, 2010 Biega w okolicy stoku.......... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
li1 Posted November 20, 2010 Share Posted November 20, 2010 Jaka to czesc miasta ? To nawet obrozy nie ma... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
eneda Posted November 20, 2010 Share Posted November 20, 2010 Jedziemy z ewab. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
li1 Posted November 20, 2010 Share Posted November 20, 2010 Czy policja i straz miejska pomoga czy tylko wystrasza ? Kto byl w Kielcach specjalista od wylapywania psow ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
eve-w Posted November 20, 2010 Share Posted November 20, 2010 [quote name='Soema']Moim zdaniem o takiej, ale poczekam na odpowiedź bardziej zorientowanych. Jeśli mija się z celem, to co jest lepsze? Pytam, bo nie mam pojęcia, nie znam się na tym.[/QUOTE] Moim zdaniem nie ma sensu tworzyć kolejnego podłoża piaszczystego, którego znowu nie da się zdezynfekować. trzeba zmienić podłoże. Można zaczać od betonu a później kłaść terakotę czy jakieśtam inne specjalne dobre podłoże (o tym dyskusja będzie chyba gdzieś indziej bo tu się trzeba podpytać tych, którzy super podłoża mają w schronach - miariamic ze Szczecinka?) Piachu się nie zdezynfekuje. A widzicie! prosiłam o uzupełnianie DARÓW!! PALETY POTRZEBNE . Andzie, dopisz prosze. :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rescal Posted November 20, 2010 Share Posted November 20, 2010 Boże, zeby Wam sie udalo!!! zabezpieczcie pozostale dwie sunie, zeby w zamieszaniu tez nie zwiały.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
eve-w Posted November 20, 2010 Share Posted November 20, 2010 [quote name='li1']Czy policja i straz miejska pomoga czy tylko wystrasza ? Kto byl w Kielcach specjalista od wylapywania psow ?[/QUOTE] pewnie KHIEROWNICZKA :) li1 - o jakim specjaliście my mówimy :) nie tam ... ostatecznością jest PALMER. ale to nie każdy ma i ma uprawnienia. Trzeba łapać kogoś, kto ogarnia palmera. ooo! z tego co pamiętam EMIR ma palmera i osobę, która ma pozwolenie, kahoona, macie palmera? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Asior Posted November 20, 2010 Share Posted November 20, 2010 ale palmer dla tak przerażonego psa jest bez sensu.. strzał ją jeszcze bardziej wystraszy i pójdzie w długą, wprost pod koła albo zaszyje się gdzieś i tam zaśnie... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
li1 Posted November 20, 2010 Share Posted November 20, 2010 Tomek ma palmera. A khierowniczka moze teraz wykorzystac swoje szpony, byleby zlapala sunie. I jak piszemy, zabezpieczcie te 2 inne zeby nie uciekly. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wilczka Posted November 20, 2010 Share Posted November 20, 2010 ja nie zmotoryzowana,jak ktos podjedzie po mnie to moge jechac,autobusem o tej porze nie dotre Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
li1 Posted November 20, 2010 Share Posted November 20, 2010 [quote name='wilczka']ja nie zmotoryzowana,jak ktos podjedzie po mnie to moge jechac,autobusem o tej porze nie dotre[/QUOTE] Dzwon do tych co maja jechac to zabiora. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rescal Posted November 20, 2010 Share Posted November 20, 2010 dzwonila todo, załamana i zdenerwowana, nie ma szans zeby podejsc do suni:( jeszcze próbują dzwonila, zeby przekazac ze beda pewnie ok 3.00 w Warszawie; strasznie przykra sytuacja, boze jek szkoda tej suni Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
li1 Posted November 20, 2010 Share Posted November 20, 2010 Czy przywioza moja i Twoja bide a potem pojada z powrotem do Kielc szukac swojej ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rescal Posted November 20, 2010 Share Posted November 20, 2010 jak z nią rozmawialam to jeszcze byli w Kielcach, nie wiem jakie maja plany - ale wydaje mi sie ze do złapania suni potrzebna bedzie ekipa z Kielc, ktos na miejscu. Oni sa od 14.00 po poludniu w drodze, wątpię aby wracali z powrotem od razu. koszmarna sytuacja Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
li1 Posted November 20, 2010 Share Posted November 20, 2010 Mowilam im wczesniej, ze moga sie przespac u mnie. Moze wypoczna u mnie pare godzin, a w miedzyczasie ekipa bedzie lapac. O, zeby sie udalo.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
li1 Posted November 20, 2010 Share Posted November 20, 2010 Sasiad napisal mi smsa, ze todo dzwonila do niego i powiedziala, ze maja kontakt wzrokowy z suczka. Dobrze ze nie stracili jej z oczu. Modlcie sie zeby dala sie zlapac. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rescal Posted November 20, 2010 Share Posted November 20, 2010 to byloby dobre rozwiazanie czekam jak na szpilkach z nadzieja ze jednak bedzie wiadomosc ze jakims cudem udalo sie sunię złapac Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
li1 Posted November 20, 2010 Share Posted November 20, 2010 Czy sunia byla zaprzyjazniona z innym psem ze schroniska ? moze na wabia ? Eneda i ewab sa chyba na miejscu, moze wreszcie do nich podejdzie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rudzia-Bianca Posted November 20, 2010 Share Posted November 20, 2010 Trzymam kciuki ... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rescal Posted November 21, 2010 Share Posted November 21, 2010 boje sie zadzwonic do todo, zeby dzwonkiem telefonu nie sploszyc suni, jesli akurat jest w poblizu.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.