Jump to content
Dogomania

pielegnacja onka-jak i w czym kapac,czym czesac,jak dbac o wyglad onka


ayshe

Recommended Posts

  • Replies 475
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Z racji, ze moja ONka leni sie mniej i bardziej intensywnie przez 11 miesiecy w roku :mad: zaopatrzyłam sie w pare przyrządów do czesania. Zgrzebło (takie jak dla konia) do szybkiego czesanka i masażu :eviltong: , do podszerstka druciany czesaczek i jeszcze grzebien z dwoma rzedami - krótkszych i dłuzszych - ząbków, bardzo dobry do wydłubywania resztek podszerstka.

Poza tym mojej suni nie scieraja sie za bardzo pazurki, wiec raz na jakis czas je podcinam sama cążkam jak spi :diabloti: Najgorsze cążki to gilitynowe.

Co do kąpieli, to rzadko sie kąpiemy, najczesciej pod samą woda z prysznica po babranku w jakims ekstra błotku :mad: Szamponu uzywamy raz na ruski rok, jakies tam po domu sie walają.

Uszka czyscimy raz na jakis czas, biore wacik kosmetyczny i owijam wokół palca i palcem jej brzebie w uchu, przynajmniej to dokładny sposób, nic nie zostanie w srodku nieporządanego.

Link to comment
Share on other sites

hmm pielegnacja ONka?grzebien taki niby grabie z trixie;/ no a tak to czasem wanna i woda albo jezioro , bajoro... szampon tylko jak oeis cuchnie bo sie wytarzal w czyms smierdzacym;/, uszy myjemy jak sa brudne wacikami nasaczonymi plynem.. czeszemy sie regularnie.. no i teraz podajemy gammolen a tak to algolith.. tak samo ejst z moja suka nie ONka...

Link to comment
Share on other sites

hmmm.ja tez mam taki grzebien z obrotowymi zebami[grabki].czesze psy razna tydzien czasem rzadziej:oops: bo szczerze mowiac niewiele tego potrzebuja ale traktuje to jako "masaz".uszy czyszcze raz dwa razy na rok bo maja czyste i w sumie tez nie potrzebuja.pazury scieraja se same i wogole chyba nie obcinalam nigdy:oops: :cool1: .za to kapie psy.raz na dwa miesiace.czasem raz na miesiac jak jest lato.lubie czyste psy.pachniace takie chociaz uwielbiam tez zapach psa.ale nie odorek.:razz: .psy kojcowe czesto widze zaniedbane,czasem wrecz smierdza i mam taka obsesje na punkcie czystych pachniacych psow kojcowych.moje nie zalatwiaja sie w kojcach wiec mam ulatwione zadanie ,ale jednak zawsze czuje sie troche "winna"tego ich mieszkania w kojcach.pewnie przez funkcjonujacy wizerunek onka kojcowego.psy kanapowce domowe szwendaja sie tez po blocku tudziez wycieraja sie w autobusach itd wiec sa tez kapane w tym samym czasie co reszta.wszystkie psy sa kapane w ludzkich szamponach.jak bralam cudze onki do domu to mialy przewaznie lupiez i sucha siersc[elektryzowala sie]wiec stosowalam miksture z olejku norkowego wymieszanego z lyzeczka oliwki dla dziecina na przyklad i troszku wody.pryskalam tym je i szczotkowalam lekko zwilzona siersc.dawalo to fajne efekty.innych odzywek do siersci nie stosowalam.choc po kapieli stosuje ludzkie odzywki.onki nie wymagaja zbytniej pielegnacji ale ten temat jest troszke zaniedbywany bo jednak jakiejs wymagaja :cool1: a czasem widze kompletnie zapyziale owczarki.stad moj temat.

Link to comment
Share on other sites

my też się pielęgnujemy :evil_lol: , grabki obrotowe używamy w czasie linienia codziennie , a tak np teraz raz na parę dni i czeszemy głownie portki , nadogonie i podejmuję nieustające próby wyczesania raz a dobrze ogonów . wasze tez tak mają ze wszystko inne prosze bardzo ile chcesz i kiedy chcesz a ogon to juz niee bardzo ??? w wannie w szamponie psim kapie 2-3 razy w roku, no chyba ze źabie widac tylko oczy spod błota to nie ma innego wyjscia . niunio zresztą lubi zazywac kąpieli , ostatnio pakuje sie do mnie do wanny ,łobuz, a moze sie zakochał :evil_lol: . pazury przycinamy raz na jakis czas bo u nas pole trawa i nie scierają za dobrze przednich . uszy raz na 3-4 tygodnie przecieram paluchem owiniętym watką smyrniętą oliwką dziecięcą dla poślizgu. oczy tez mniej wiecej z tą czestotliwoscia przemywam płynem do w/w celów . jak wchodze z tym zestawem do uszu i oczu to oba momentalnie udają sie w kąt i zasypiają :evil_lol: . swego czasu gdy klara nie jadla suchej karmy bo miala podrażnione dziąsla mylam jej raz na kilka dni kły psią pastą i szczoteczką ,bo zbieral sie osad . poprzedniej zimy puszki klarki seriami 5-6 dni pod rząd i 2- tygodnie przerwy , pedzlowalam preparatem ochronnym , mial zostawiac warstwe chroniącą choc troche przed skaleczeniami na ostrym lodzie i śniegu. w ramach pielegnacji ONków i poprawienia wlasnego samopoczucia prawie co wieczór urzadzam dokladny przegląd futer połaczony z mizianiem, przytulaniem , dotykaniem calego psa . więcej grzechów nie pamiętam .

Link to comment
Share on other sites

pazurow nie ruszamy bo same sie scieraja:)) hmm co do zcesania ogona.. alfa nie przepada ale daje.. a cekin kiedys nie lubil.. a teraz siada i czeka az skoncze:) w ogole lubi chyba zcesanie bo na widok grzebienia siada przedemna:Djesli chodzi o smao czesanie to mamy rytual swoj;p najpierw klata pozniej uszka, boczki itp itd.. ogon na koncu;p

Link to comment
Share on other sites

Klarka to by chciala tylko klate i szyjke czesac, ustawia sie przodem ,zadziera głowe, fafle sie jej wykrzywiają ,mordka przyjmuje z sekundy na sekunde coraz bardziej błogi wyraz . a źaba ? a źaba nie wiem czy zauwaza ze jest czesany ,bo on intensywnie mysli wtedy o czyms . no ale jak do ogonów sie przymierzam to i jedno i drugie zaczyna sie kręcic , odsuwac ,kombinowac

Link to comment
Share on other sites

moim czesanie ogonow generalnie zwisa ale najbardziej mnie rozwalaja chlopaki i czesanie kolo klejnotow rodowych:roll: :evil_lol: .uo mamusiu co ty tam czeszesz tym strrraszliwym osprzetem?:cool3: :lol: .bo portale od wewnatrz trza przeca wyczesac.i wtedy sa miny"morduja":diabloti:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ayshe']wszystkie psy sa kapane w ludzkich szamponach.[/quote]

To widze, że nie jestem sama... :cool3: Kenny się drapie po psich szamponach (różne próbowałam) a po "ludzkim" jest OK. Nakładam też ludzką odżywkę do spłukiwania :cool3: Psa kąpię rzadko - 2-3 razy w roku. Jeśli się wykąpie w błocie lub wypaprze "podwozie" (w okresie jesiennym lub wiosennym) to jest splukiwany wodą i... tyle.
Na "specjalne" okazje nacieram "ludzkim" woskiem nabłyszczającym. Biorę baaardzo mało wosku, na koniec palca (bo pies by się kleił), rozcieram na dłoniach i "głaszcze" długimi ruchami psa. Pies bardzo ładnie lśni :)
Czesanie - w miarę potrzeb, z reguły w okresach linienia. Kenny nie znosi czesania... :roll:
Paruzów nie obcinam bo ściera sobie sam, uszy czyszczę jak są brudne (3-4 razy w roku) wacikiem, podobnie jak Nanami.

Link to comment
Share on other sites

Ja mam długowłosego potwora i ciągle się zaklinam, że będę Sabinę porządnie wyczesywać raz na tydzien... No i na zaklinaniach się kończy ;) Ale tak raz na trzy tygodnie staram się naprawdę porządnie przeczesać jej futro. Oprócz tego raz na tydzień kilka powierzchownych machnięc grabkami, żeby futrzak nie wyglądał na totalnie zaniedbanego ;)
Bugajskiego przeczesuję raz na tydzień, dwa, żeby mu futro przewietrzyć, bo jego podszerstek ma tendencję do filcowania się.

Dotąd kąpaliśmy się w szamopnach psich, ale zamierzam wasnie wypróbować tego, którego używa ayshe - Mrs Potters z aloesem ;)

Mam pytanie, jaki macie patent na ściąganie martwego włosa okrywowego? U Sabiny nieźle sprawdzają się grabki z jednym rzędem zębów, ale u Bugajskiego to nawet podszerstka nie wyciąga, tyle, że go przeczesze. Podszerstek Boogiego wyciągam "pudlówką", a włos okrywowy... wyskubuję :roll:
Myślałam, żeby kupić grabki z dwoma rzędami zębów - jedne rzadziej, drugie gęściej rozstawione. Słyszałam też, że martwą sierśc nieźle usuwają grabki trymerskie, używał ktoś tego może? Bo chętnie bym to kupiła, ale nie mam pojęcia, jaki wybrac rozmiar :niewiem:

A grabków z obrotowymi zębami używacie do wyczesywania? Bo ja słyszałam, że obrotowe zęby fajnie rozczesują kołtuny, ale sierść raczej słabo wyciągają.

Link to comment
Share on other sites

Z mojej krótkowłosej Gajki kudły sypią się ciągle przez cały rok, czeszę kilka razy w tygodniu, prawie codziennie przecieram mokrym ręcznikiem i jakoś dajemy radę(mieszka w domu i wszystkie dywany przez lato były pozwijane bo się nie dało tego później odkurzać i godzinami na kolanach czyściłam je twardą szczotką), a Baskiś -długowłosy -czesany jest raz w tygodniu, czasem co dwa tygodnie. Za to Baskila kąpię częściej (bo nie sposób z jego kudłów wyczesać i wytrzeć błoto itp.) Do kąpieli używam takich preparatów jak Alervet, Hexoderm (polecam dla tych uczulonych na wszystkie psie szampony).
Gaja ma bardzo gruby podszerstek i idealny jest taki grzebień do czasenia końskiej grzywy i ogona (z krótkimi zębami) ale dla Baskila jest już za ostry i go drapie.

Link to comment
Share on other sites

Pazury same sie zcieraja, wiec problem odpada :cool3:
Czesanko to tak raz w tygodniu a jak sie sierściuch leni obficie to nawet codziennie, kąpiel raz na ruski rok bo to ostateczne rozwiazanie i siłowe w dodatku :oops:
Borys sie panicznie wody boi - to co sie przed kapiela wyprawia to masakra i wstyd jak nie wiem :diabloti: :roll: :shake:

Link to comment
Share on other sites

Ufff, wczoraj wykąpałam burka nr 1 :multi:
Dziś czeka mnie kąpanie burka nr 2, wzoraj już nie dałam rady :mdleje:

Za radą ayshe uzyłam ludzkiego szamponu - Ms Potter's z aloesem :cool3: Pierwszy raz zastosowałam też odżywkę - użylam kokosowej Shaumy.
Na wszelki wypadek ostatanie płukanko wykonałam wodą zakwaszoną cytryną ;)

Generalnie jest ok. Sierść taka trochę sypka mi się wydaje, ale nie wiem, czy po psich szamponach była inna, za rzadko burki kąpię, żeby pamiętać :evil_lol:
A jak ślicznie ta moja sucz pachnie!!!! :loveu:

Link to comment
Share on other sites

my may teraz na tapecie timotei:razz: .i odzywke ktora daje nawet po miesiacu:-o :lol: pachniaco.ja generalnie szukam takiego czegos co by mi nie zmiekczalo wlosa.juz o wysuszaniu nie wspomne.i zeby mi sie puchate nie zrobily.i......
poza tym po zadnym szamponie jeszcze nie mialam zadnych atrakcji.to taka probujaca jestem:razz: :cool1: .w sumie potter +potter odzywka z lukrecja bylo oki.blotny bardzo oki.timotei sredni ale odzywka superancka.wlos idealny.naturalnie twardy i psy nie matowe,wlos odzywiony nie suchy,nie puchaty.....
ale probowac bede dalej.:roll: :lol: .

Link to comment
Share on other sites

U nas czesanko to podstawa z racji dluzszego wlosa, nawet codzienne lekkie "przejechanko", lub raz na 3 dni generalne wyczesywanie. Do tego czyszczenie uszu spejalnym plynem (dr Seidla), bardzo jestem z niego zadowolony, bo wczesniej sam wacik zwilzony kompletnie nie dawal rady. Kompana byla raz w zyciu (ma 11miesiecy) w jakims psim szamponie od hodowcy. Pazurki pewnie nie dlugo bedziemy musieli sami obciac, bo ma taka lape, ze same jej sie zbytnio nie scieraja (o czym ayshe juz wie ;))

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...