Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Faktura za wrzesień nas dobiła.

Obejmuje ona opiekę weterynaryjną  55 zwierzaków. Niektóre odwiedziły lecznicę tylko na odpchlenie i odrobacz., inne leczone były stacjonarnie (zabiegi chirurg., infekcje). A gdzie karma?

Stąd ogromna wdzięczność za Waszą pomoc!  Dziękujemy ! :-)

 

2ef7ebb6edfd2a7fmed.jpg

Posted

Poskładany do kupy, młodziutki Maxiu czeka w Lecznicy Wet. w B-B  na cud,  w postaci Domu Tymczasowego.

Ma bardzo mało czasu....

 

c61c7e30ecc2cca3med.jpg

 

d31ba9e539db0ae7med.jpg

 

ccaecc9ef996631dmed.jpg

Posted

c61c7e30ecc2cca3med.jpg

 

Będzie chodził. Jest młody.

Pozbierany z drogi przez dobrych ludzi którzy chyba z obawy przed wysokim rachunkiem, stracili zainteresowanie biedakiem.

Jak nikt się nie ulituje, Lecznica  Go odda  do schronu.;- (

Posted

A nie masz kontaktu z tymi ludźmi? Może daliby mu DT , gdyby nie musieli płacić za operację.

 

Zapytam. Maxiowi potrzebna jeszcze długa i intensywna rehabilitacja.

Pomijając finanse, ktoś musiałby mieć na to czas.

 

Ile ma czasu?

 

Koło wtorku, środy  ma mieć wyjmowane szwy, a potem  'do domu.."

 

Czytałam wczoraj na fb o biedaku. Strasznie się musiał nacierpieć.

 Jego jeszcze boli. To widać. Przy nas nie stanął na łapeczki. Podobno  mu się to udaje , gdy ma motywację.

Siedzi mi w głowie od wczoraj. Jest taki poczciwy i biedniusi.

Posted

Też zaglądam z pytaniem o Piesia...co z nim? Jak łapka?

 

Ktoś w necie znalazł ogłoszenie o zaginięciu podobnego psiaczka.

Zadzwoniłam  i okazało się że jest to właścicielka Maxa.

Jutro odbierze psiaczka z Lecznicy.

Mimo szczęsliwego zakończenia martwię się jak to bedzie z dalszym Jego leczeniem i rehabilitacją.

Dom Maxia nie jest, (delikatnie mówiąc) domem zamożnym.;-(

 

Zapraszam na kolejny bazarek - 30% zysku ( mam nadzieję, że będzie ) jest dla Was.

http://www.dogomania.com/forum/topic/333734-robi-się-dla-tusi-sbm-i-bogusia-do-15112015-do-godz-2200/?p=16616485

 

Pięknie dziękujemy ! ;-)

Posted

Ktoś w necie znalazł ogłoszenie o zaginięciu podobnego psiaczka.

Zadzwoniłam  i okazało się że jest to właścicielka Maxa.

Jutro odbierze psiaczka z Lecznicy.

Mimo szczęsliwego zakończenia martwię się jak to bedzie z dalszym Jego leczeniem i rehabilitacją.

Dom Maxia nie jest, (delikatnie mówiąc) domem zamożnym.;-(

 

 

Pięknie dziękujemy ! ;-)

Cholewcia i tak źle i tak niedobrze

A może wspomóc DS finansowo ,żeby zadbał o Maksia  w sensie leczenia?

 

ze skarpetkowego bazarku wyszło o. 270zł, poślę na konto na dniach

Świetny wynik.

Posted

Pokerku, Jo37, NikaEla,  dziękuję kochane. Jutro pouzupełniam rozliczenia.

Nie mam zupełnie głowy do niczego.

Cały dzisiejszy dzień nie było mnie w domu.

Jak wróciłam ledwo żywa przed 20-stą, zauważyłam że moje ukochane kocisko, mój Dudi, siedzi w miejscu którego zawsze unikał. Nastroszony,nieobecny.

Gdy go przytuliłam,przelewał mi się przez ręce bez życia. Polożyłam a On jak szmatka...

Pędem do Lecznicy, choć już było po godzinach.

Miał bardzo niską temp.ciała (wstrząs?), cały dygotał. W jelitach wymacano coś twardego, choć rtg nic nie wykazał.

Dostał kroplówkę do żyły,zastrzyki i kontrast do jutrzejszego kolejnego rtg.

Jest podejrzenie że czymś się przytkał. Już raz to sie stało gdy połknął guzik.

Otuliłam kocykiem i śpi na kanapie...

Jutro rano po 7,00 mamy się stawić w Lecznicy. Trzymajcie kciuki .

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...