Kubalonka - Wilcze Echa

[PaYooK]

ELO!!

co do maty mozna ja reka latwo opuscic a jak chcesz biegac to podnosisz mate i nie ma problemu...

co do liny bezpieczenstwa.... jes to lina tak jak przy wozku nie musisz miec jej w rece....

[Grześ]

No mata widocznajest na fotce sanek którymi Manu dopiero co chwaliła się przed światem ...

... To ten grill z tyłu.

... Mam tez fotki samych mat, luzem sprzedawanych, ale chyb ado konkretnego modelu sań...

Tylko jak ta mata jest zamocowana do sań. Na tych zdjęciach wygląda jakby była połączona razem z hamulcem, a tak raczej być nie może.

ZH prześlij mi dzisiaj jak możesz posiadane fotki mat.

[Grześ]

Ja to przeoczyłem, poważnie. :hmmmm:

Zmęczony jestem cy cuś?

[Cobra]

jeszcze 2 dni i bedzie gorskie szalenstwo - ekipa z dogo, zaprzegowce no i gorki - czego trza jeszcze

[basia]

Pontonów??

Miejmy nadzieję, że nie będzie tak źle. Teraz pada śnieg z deszczem, a ponieważ Kubalonka jest wyżej niż moja miejscowość, tam powinien sypać śnieg :D

Hej! Widzieliście trasę??? Toż to labirynt jakiś albo rolercoster :o . Jestem przerażona... :-?

[mike]

Basiu: mam nadzieje, że EXTREME dobrze oznaczy trasę, wtedy psy nawet bez komend wiedzą gdzie biec... a zakręty.... zakręty...

... nie martw sie karetka bedzie w poblizu.... :roll:

[basia]

mike!! :evil: :boom: :lol:

[Manu]

:cry: :cry: :cry:

Jasny gwint !!!!!!

:cry:

nie jedziemy...

Pomijajć ogólny sens wyjazdu w takim przypadku i tak nie wiem, czy Manu szycia nie będzie potrzebował.... :cry:

[Cobra]

o co chodzi?

[Manu]

No już wróciłam, jednak szycie było niezbędne.... :(

Jak Was to tak interesuje, to aby nie zmieniać tu tematu i też każdemu po kolei opowiadać to samo, to założę nowy topik...

Oczywiście nie ma mowy, abyśmy jechali, strasznie mi przykro, ...choć teraz martwię się bardziej Manu, sorry... To jest poważniejsze, niż wyglądało na początku.

[Cobra]

Nie ma sprawy Manu, najwazniejszy jest teraz piej i jego zdrowie, a my jakos sobie poradzimy :D :wink:

[leszek]

Hello :D

Rafalek w przerwie wieczoru mushera donosi z Kubalonki: (po dniu pierwszym miejsca dogomaniakow)

Agnieszka - 1 :angel: :multi:

Antu - 3 :angel: :multi:

Fair Play - 2 :angel: :multi:

Grześ - 1 :angel: :multi:

Pay - 3 :angel: :multi:

istnieje mozliwosc ze cos pokrecilismy ale jak to zaznaczyl Rav ..."piwo robi swoje" :D

[Cobra]

Extrme podobnie jak w Lublincu odwalil kupe dobrej roboty. Trasa dosc trudna, ale dobrze oznaczona i ciekawa. Zkrotsza o osobach co byly:

- TAjraga, ja, Rav(nie zapomnie jego chrapania:P), SH, TeaM Idasow, Basia, Lidka, FP, Ewake mhm nie wiem pominalem kogos to sorki:) jeszcze nie kojarze wszystkich ale staram sie.

Wieczor Maszera byl taki sobie, lekka dolinka panowala, ale jedzonka wypas. Komentatorem zawodow byl Zenek z "Plebanii", ktory troche na wieczorku zaszalal i w niedziele snieg jadl. Ewaka pokazala swoje biale maluchy. Bylem na spacerze z Lukasem, ten to ma sile. Zawody w niedziel odwiedzil nawet Samoyed. Atrakcja byl czarny huszczak, ktory mial nieziemskie blekitne oczy. Czym byly by zawody bez grenlandow (notka dla Manu specjalnie dla ciebie sesja grenladow), Wilkopolski jak zwykle mial trudne dni i wszelkie glaskanie i fotografowanie draznilo go, ale nic. Pogoda dopisla ok 0,5-0,8m gdzie niegdzie sniegu, ciagle sypalo... poprostu bylo snieznie.

Jeszcze dzis pokaze fotki z zawodow...musicie byc cierpliwi:D

[Manu]

Cobra, dzięki, że o mnie pamiętałeś ! :angel: :D

Co to znaczy, że nie zapomnisz chrapania Rava...? :o Jak spaliście ???

Wieczór Maszera był gorszy, niż w Lublińcu ? Dlaczego ? Co ludzi tak zdołowało ?

Własnym oczom nie wierze, że na stronie Extreme dalej nie ma info ? Co im się stało ??? Zawsze tak szybko podawali wyniki i zdjęcia były....

Ale pytań.... :-?

[Cobra]

Gorszy byl, nie bylo takiego klimatu, no i taka aura dolin byla. Co do schroniska to 5 gwiazdkowy hotel to nie byl, ale nie bylo tak tragicznie, w pokojach lozka pietrowe, stolik, wieszaki itp. a co do ceny Tajaraga cwaniara placila 9 zeta, bo miala karte schronisk, ja zas 12 i mogle psiaka w pokoju trzymac... po na mysle proponuje "Zaolzianke" na wspaniale miejsce zlotu dogomaniakow w wakacje. A na gape u nas nocowal Rav, bo jego ziomale spali gdzies w schronisku w lesie i dostanie sie do nich to byl zimowy survival. A jeszcze jeden argument za zaolzianka, ze nie daleko drogie panie jest konikow, czyli miejsce gdzie mozna nabyc rzecz co powali kazdego faceta - koronkowe stringi, podajrze 40 zeta za majciory - kupa nici w zyci:P... duzo miejsc aby z psiakiem sie przejsc, tam to moga hasiory poszalec, to chyba psi niebo na ziemi:D

[Rav]

Hello :) wlasnie wrocilem i zdaje relacje:

po pierwsze cos juz wisialo w powietrzu ze te zawody bede dlugo pamietal no i tak sie stalo :)

kiedy wjezdzalismy na Kubalonke poszly nam lancuchy , i musielismy pchac samochod wraz z przyczepa jakis kilometr:) pozniej sie okazalo ze nasz nocleg faktycznie jest kilometr od startu ale jakos nikt nas nie poinformowal ze w zime ta droga jest nie przejezdna, wiec musielismy jechac inna droga i jak sie okazalo dojazd wydluzyl sie do okolo 5 km:) na kilometr przed naszym osrodkiem musielismy zalatwiac traktor bo jak sie okazalo, bez traktora do tego osrodka sie nie dojedzie w zime ( teraz sie nie dziwie ze wlasciciele mieli 2 traktory), jako ze bylby problem z dojazdem po odprawie z powrotem do osrodka, wiec zdecydowalem sie isc sam 5 km w lesie, wieczorem w sniegu po kolana(juz przynajmniej mam jakas mala zaprawke przed naszym wybadem w Beskidy :) ) tylko ze pozniej nie trafilbym do moich ludzi , wiec spalem u Paya w domku (dzieki Pay:) ), jesli chodzi juz o same zawody, to bylo mnostwo sniegu , duzo ludzi, trasa byla dosc kreta i bylo duzo zjazdow i podjazdow (mialme przyjemnosc cala trase ogladnac, poniewaz oczyszczalismy trase pugiem na skuterze, no jak wrocilismy to ja wygladalem jak balwanek - caly w sniegu :) ), natomiast co dostartow no to nasza ekipa spisala sie bardzo dobrze, jednak musielibysmy zalozyc jakis wirtualny klub, bo co raz glosniej o nas :), po zawodach pojechalismy do osrodkow, no ja jednak nie spalme znow z moimi ludzmi z klubu tylko w schronisku tam gdzie Tajraga i Cobra (dlatego nie dziw sie Manu, bo teraz juz wiesz, mozliwe ze chrapalem ale bylem taki padniety ze spalme jak zabity :) )

acha no FP i Agnieszka nie biegly w krotkich spodenkach, chociaz udalo mi sie obie wrzucic di sniegu i to kilka razy, sa zdjecia , tylko nie wiem kto je robil (oczywiscie dziewczyny beda mowily ze to one mnie wrzucily ale ja nie wierzylbym im :) ), pozniej byl wieczor maszera, ognisko jakies piwko..bezalkoholowe oczywiscie :) , pozniej poszlismy spac , dw drugi dzien znow to samo, czyli przyjazd na start ,rozbicie stake-outowno a pozniej start, jeslli chodzxi o wrazenia to naprawde bylo bardzo fajnie, poznalme kilka osob nowych z forum (Yoki i Zenit), orgaznizacja zawodow jak zwykle na bardzo dobrym poziomie i polecam wszystkim przyjazd tutaj na zawody ( na trasie mozna sie bylo bardzo duzo nauczyc, byla wymagajaca, co bylo widac po ilosci upadkow :) ), pozniej rozdanie nagrod i no i wyjazd do domow :) jesli chodzi o wyniki, no to najlepiej zobaczyc je na www.husky.com.pl , to chyba tyle wiecej nie pamietam ale moze dlatego ze jzu pandiety jestem , moze jutro misie cos przypomni :)

[Manu]

Rany boskie, Rav ! Jednym tchem żeś to wszystko powiedział ?!... :o

:lol:

No, przygody miałeś super ! :D A mówiłam, abyś w schronisku rezerwował spanie...? 8)

Ty sie linkiem nie wymiguj, bo tak ciągle nic nie ma... :-? Ja bym chciała wiedzieć, kto jakie miejsce zajął i na ilu zawodników w klasie. Pamiętasz ?

****

Kurka, Waldek do dziś jeszcze się pogodzić nie może z tym, że nas tam nie było.... :(

[Rav]

no sorki , dalme linka a nie sprawdzilem zcy juz sa wyniki , wiec podaje:

Agnieszka 1 miejsce

Antu 2 miejsce

mama Agnieszki 3 miejsce

Gzes 1 miejsce

Pay 3 miejsce

FP 3 miejsce

Dominik (od Ewaki) 4 miejsce

Tomek (od Basi) bijcie mnie laciem ale zapomnialem :) oops

moj brat 6miejsce

chyba wszyscy, kogos pominalem?

[Rav]

tak mi sie przypomnialo co do trasy, no byla ona na tyle technicznie wymagajaca, ze kilka drzew bylo oblozonych materacami :)

[Agnieszka_]

Ja też już wróciłam. Było naprawde super :D Aż żal było wyjeżdżać po tygodniu na Kubalonce :( Trasa była dobrze przygotowana, oznakowana, śniegu mnóstwo, no i w ogóle wszystko było wspaniałe 8) Narazie jestem zmęczona i jak coś jeszcze mi sie przypomni to napisze.

[Nat]

gratuluje wszystkim za wspaniale wyniki, a szczegolnie Agnieszce_ i Grzesiowi za 1 miejsca !! :D

[Manu]

Aga, czemu nic nie ma na stronie Extreme ?

[Manu]

No własnie - ja też GRATULUJĘ !!! :D

[Agnieszka_]

Na stronie Extreme jeszcze nie ma nic bo pewnie jeszcze nie dotarli do domow po zawdach, a wczoraj z tamtąd nie dało sie umiescic wynikow bo byly jakies klopoty z siecią. Ale za niedlugo powinny sie pojawic.

[Grześ]

Manu masz komplet wyników.

WILCZE ECHA 2003

Miejsce Nazwisko i imię Klub Numer

startowy I bieg II bieg Łącznie

Klasa D1

1 Włodarczyk Mateusz Durango 16 00:18:41 00:18:39 00:37:20

2 Sobota Jacek 13 00:19:42 00:18:46 00:38:28

3 Stawicki Dariusz Husky Fan 14 00:20:57 00:18:37 00:39:34

4 Świerżewski Marcin Husky Fan 27 00:20:46 00:19:26 00:40:12

5 Bratko Marek 11 00:22:17 00:20:59 00:43:16

6 Parchański Grzegorz 12 00:24:25 00:21:31 00:45:56

7 Marzec Laura Sfora 21 00:24:38 00:21:24 00:46:02

8 Serafin Dariusz Nunataki 10 00:25:18 00:20:46 00:46:04

9 Haja Krzysztof 26 00:30:05 00:30:36 01:00:41

10 Czernecka Stanisława 43 00:41:56 00:31:50 01:13:46

Klasa D3

1 Liszka Grzegorz 15 00:24:18 00:22:28 00:46:46

2 Pasierb Anna Amarok 22 00:24:37 00:22:21 00:46:58

3 Błach Agnieszka Durango 18 00:32:26 00:29:46 01:02:12

Klasa D2

1 Maciąg Paweł Inuit 24 00:24:18 00:22:36 00:46:54

2 Adamczyk Renata 50 00:25:59 00:24:03 00:50:02

3 Tajster Bartek Durango 25 00:27:07 00:24:17 00:51:24

4 Radłowski Tomasz 19 00:29:43 00:28:30 00:58:13

Klasa C1

1 Surówka Mateusz Durango 74 00:15:25 00:15:16 00:30:41

2 Moskalik Zbigniew Inuit 45 00:18:56 00:17:05 00:36:01

3 Idaś Dominik Acana Sano Team 33 00:19:14 00:17:08 00:36:22

4 Kluba Mariusz EXTREME 35 00:22:35 00:19:28 00:42:03

5 Lindner Grzegorz EXTREME 34 00:22:56 00:20:51 00:43:47

6 Betkiewicz Alicja EXTREME 36 00:23:44 00:20:52 00:44:36

7 Rakocy Jarosław EXTREME 54 00:24:23 00:23:26 00:47:49

8 Podbielkowski Grzegorz Sfora 30 00:26:15 00:23:22 00:49:37

9 Kunert Zbigniew EXTREME 47 00:25:47 00:24:37 00:50:24

10 Włodarczyk Mateusz Durango 46 00:26:40 00:28:31 00:55:11

11 Sołek Jolanta Durango 48 00:29:03 00:27:17 00:56:20

12 Janecki Krzysztof Husky Fan 51 00:30:41 00:26:53 00:57:34

13 Ratymirski Andrzej 39 00:39:54 00:32:49 01:12:43

Klasa C3

1 Płaneta Witold 44 00:20:20 00:19:47 00:40:07

2 Tracz Igor Nordkapp 57 00:21:16 00:20:34 00:41:50

3 Jamroży Ryszard Inuit 38 00:23:34 00:22:18 00:45:52

4 Wiśniewski Sebastian Husky Fan 31 00:23:38 00:25:07 00:48:45

5 Kotwasiński Dominik Wataha 56 00:28:46 00:24:03 00:52:49

6 Bednarczyk Aleksander Polarex 41 00:27:20 00:27:11 00:54:31

7 Kamieński Bogumił Nunataki 40 00:28:42 00:26:12 00:54:54

8 Kozieł Bartosz Husky Fan 37 00:30:48 00:26:29 00:57:17

9 Nowak Tomasz 42 00:32:52 00:35:54 01:08:46

Klasa C2

1 Tomaszewski Maciej Nunataki 75 00:27:09 00:24:26 00:51:35

2 Ekwiński Radosław Inuit 72 00:27:51 00:32:06 00:59:57

3 Czerwony Marcin Amarok 58 00:37:43 00:33:51 01:11:34

Klasa B1

1 Krkoszka Stephan Syn Czechy 77 00:19:08 00:17:36 00:36:44

2 Snela Katarzyna EXTREME 65 00:20:05 00:19:56 00:40:01

3 Betkiewicz Rinaldo EXTREME 70 00:21:39 00:22:21 00:44:00

4 Marzec Henryk Sfora 64 00:24:57 00:25:59 00:50:56

5 Tylkowski Jarosław Watacha Północy 80 00:25:07 00:27:12 00:52:19

Klasa B3

1 Pietrusiak Marek Amarok 83 00:26:21 00:26:28 00:52:49

2 Michalski Marek Nunataki 68 00:27:10 00:25:44 00:52:54

3 Subiel Piotr Amarok 82 00:31:02 00:33:22 01:04:24

Klasa B2

1 Wilczopolski Andrzej Inuit 71 00:22:31 00:22:39 00:45:10

2 Sołek Jolanta Durango 78 00:27:17 00:28:31 00:55:48

3 Błach Agnieszka Durango 67 00:35:37 00:37:42 01:13:19

Klasa A

1 Surówka Mateusz Durango 129 00:19:15 00:18:10 00:37:25

Klasa SJM

1 Łacek Jan 130 00:18:34 00:19:13 00:37:47

2 Krkoszka Stephan Ojciec Czechy 120 00:19:42 00:18:57 00:38:39

3 Jarecki Sebastian 140 00:29:29 00:29:20 00:58:49

4 Targoński Stanisław Nunataki 121 00:31:50 00:30:15 01:02:05

5 Koselski Krzysztof EXTREME 102 00:31:38 00:32:29 01:04:07

6 Miluk Stanisław EXTREME 101 00:35:51 00:38:49 01:14:40

7 Binduga Miron Sfora 104 00:37:56 00:36:49 01:14:45

Klasa SJK

1 Jarecka Agnieszka EXTREME 107 00:32:44 00:34:44 01:07:28

2 Idaś Marta Acana Sano Team 100 00:36:25 00:32:52 01:09:17

3 Jarecka Grażyna EXTREME 103 00:34:57 00:34:54 01:09:51

4 Michalska Alicja Nunataki 123 00:46:36 00:40:26 01:27:02

Klasa Dzieci

1 Michalski Adrian 1 00:03:06

2 Sobota Bartosz 3 00:02:13

3 Rakocy Adrian EXTREME 2 00:02:50

4 Betkiewicz Andrzej EXTREME 4 00:03:03

5 Słociński Kajetan 6 00:02:50

6 Słociński Mikołaj 8 00:03:39

7 Radłowski Roman 9 00:03:03

8 Michalski Łukasz 81 00:02:42

Było odlotowo.

Wrażenia z jazdy na saniach suuuupeer (jechałem na saniach drugi raz w życiu).

Trasa bardzo urozmaicona, zabójcze podjazdy (dla mnie raczej podejścia), karkołomne zjazdy (udało mi się nie wylecieć z trasy).

Jestem tak zmęczony, że jutro chyba nie będę w stanie się ruszać.

Ci co mieli więcej psów (4 i więcej) to dopiero mieli frajdę. :wink:

Wszędzie pełno śniegu, a u nas nie ma po nim śladu.

Cobra, a kto to Lidka? :hmmmm:

Lukasa chyba znam. :wink: