Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted (edited)

A to jest nasza chatka w lesie :) Od tej brzydszej strony. Z drugiej jest taras.
Ma 3 poziomy. Część murowana, część drewniana. Jak dla nas - idealna chatka. Działka 1405 m2. 1/3 zalesiona, 2/3 działki to polanka :)
No i mamy furtkę do Tajemniczego Ogrodu, czyli ... otwieramy furtkę i wchodzimy do lasku :)

[IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-touHU07nJGc/T_lGaMwjf4I/AAAAAAAAF2Q/Ily3vAA--Mk/s912/2012-05-20 18.53.59.jpg[/IMG]

Edited by Bolsbokser
Posted

[quote name='WATACHA']Ale śmiesznie z tym kotem sobie śpi.
Tu pewnie się trochę rozpychał
[URL="https://lh4.googleusercontent.com/-IU4FWoOKObI/T_lGYUWFWCI/AAAAAAAAF14/miCi0v6vZag/s912/2012-02-29%2005.07.03.jpg"]https://lh4.googleusercontent.com/-IU4FWoOKObI/T_lGYUWFWCI/AAAAAAAAF14/miCi0v6vZag/s912/2012-02-29 05.07.03.jpg[/URL][/QUOTE]

Tutaj dokładnie Albin spał, a Tysiek wdzięczył się, tarzał przed psem, rozpychał, miętolił psa swoimi łapciami ...

Posted

[quote name='WATACHA']Oj to czemu pokazujesz od brzydszej strony, pokaż od ładniejszej ;)?[/QUOTE]

Nie mam zdjęcia. To jedyne jakie mam, na razie. Bo to jest z teściów działki robione.
oooo...juz sobie przypomniałam. Jak jedziecie od Zegrza na "OKOŃ", przez Łajski, to wjeżdżacie do Skrzeszewa. Kawałek dalej jest zjazd w prawo na Topolinę (przypomniałam sobie tę nazwę) i tam to już rzut beretem do Nas, a na "OKOŃ" jedzie się jeszcze kawałek prosto. Dosłownie kilka kilometrów.

Posted

[quote name='Bolsbokser']Nie mam zdjęcia. To jedyne jakie mam, na razie. Bo to jest z teściów działki robione.[/QUOTE]

A kiedy dostaniecie klucze?Domek wydaje się dość mały.Ale to tak samo jak my byliśmy w Smardzewicach i wynajmowaliśmy domek z działeczką.Jak go zobaczyłam to wydawał się taki mały.A w środku , kuchnia, łazienka, dwa pokoje, salonik i takie pomieszczenie gospodarcze.Byłam w szkoku.

Posted

[quote name='WATACHA']A kiedy dostaniecie klucze?Domek wydaje się dość mały.Ale to tak samo jak my byliśmy w Smardzewicach i wynajmowaliśmy domek z działeczką.Jak go zobaczyłam to wydawał się taki mały.A w środku , kuchnia, łazienka, dwa pokoje, salonik i takie pomieszczenie gospodarcze.Byłam w szkoku.[/QUOTE]

Gigantem to on nie jeste. W zasadzie to nawet go domkiem nie nazywam, tylko chatką :evil_lol: Ale Nam pasuje.
W cale nie jest aż taki mały, bo z 60 m2 pow. użytkowej będzie miał. Po podłodze zdecydowanie więcej (na 3. poziomach łącznie).
Tam jest z 8 pomieszczeń.
12-tego dostaniemy klucze.

Posted

[quote name='Bolsbokser']Gigantem to on nie jeste. W zasadzie to nawet go domkiem nie nazywam, tylko chatką :evil_lol: Ale Nam pasuje.
W cale nie jest aż taki mały, bo z 60 m2 pow. użytkowej będzie miał. Po podłodze zdecydowanie więcej (na 3. poziomach łącznie).
Tam jest z 8 pomieszczeń.[/QUOTE]

Mi by wielkościowo też taki starczył :).A jak komarki ;)?

Posted

[quote name='WATACHA']Mi by wielkościowo też taki starczył :).A jak komarki ;)?[/QUOTE]

No komarki to będą nasze kolejne zwierzaki w naszym małym zoo :evil_lol:
Mamy ok. 2-3 kilometrów do Narwi.
Komary, ale zależy kiedy. Wczoraj np było zatrzęsienie. Zależy od pogody.
Poza tym - co 10 minut będę się kąpać, to może komary mnie nie ruszą :diabloti:

Posted

[quote name='WATACHA']Zupełnie jak w lesie.
Ale śmiesznie Albin rozgladał się za Brawo .[/QUOTE]

Bo Albin jest w ogóle śmiszny :)
Bardzo polubił Bravo. A jacy zmęczeni byli po tych biegankach ganiankach :)

Posted

Dzisiaj popyskowali sobie troszkę. Chwilę i rozejm.
Albin i tak na dużo pozwala. Razem patyka mieli w pysku.
Albo Albin z patykiem ganił Bravo, bądź przed nim uciekał.
Zmęczone chłopaki. Właśnie wróciliśmy.

Posted

wyszukane w sieci

[h=2]List zdesperowanego właściciela[/h]






Drogi psie,
Ponieważ wydaje mi się, że miewasz kłopoty ze zrozumieniem języka polskiego i to niezależnie od tego jak głośno do ciebie mówię, pomyślałem, że może będzie się nam łatwiej się porozumieć, jeśli zapiszę dla Ciebie moje przemyślenia i uwagi...
Przede wszystkim - zapewniam Cię, że nie zamierzamy Cię zagłodzić.
Twój sposób patrzenia na każdy kęs, który wkładam do ust, twoje rozbiegane, przerażone, pełne błagania oczy są naprawdę irytujące. Wiem, że cala rodzina karmi Cię ukradkiem pod stołem, zwłaszcza, kiedy to ja gotuję obiad. Na szczęście karmią Cię rzadziej, od kiedy, zamiast gotować, zacząłem kupować te okropne pizze.
Słowo o spacerach: od dziewięciu lat chodzimy tą samą trasą, wkoło tego samego skwerku. Twoje zawodzenie, wycie i panika, kiedy tylko stracisz mnie z oczu, są czysta niedorzecznością.
Skoro już mówimy o spacerach... Czy mógłbyś z łaski swojej przestać tarzać się w padlinie i rozjechanych zwierzętach? Padlina śmierdzi, jak ci tu wytłumaczyć - jak padła ryba I NIE PRZYPADKOWO kapię Cię za każdym razem, kiedy się w czymś wytarzasz.
Wiadomość z ostatniej chwili: Nasi sąsiedzi zza ściany mieszkają we własnym domu i maja prawo wychodzić do własnego ogrodu! Przestań na nich szczekać z naszych okien! Twoja opętańcza furia jest szczególnie irytująca w obliczu faktu, ze, kiedy ich spotykasz przewracasz się na grzbiet i każesz im drapać się po brzuchu. Jako pies stróżujący jesteś równie groźny, co świnka morska.
Następujące przedmioty NIE NADAJĄ SIĘ do jedzenia: skarpety, balony, ozdobne wstążki a dowody, że mówię prawdę, mogę Ci pokazać w naszym ogródku. Uwierz mi na słowo, że są niejadalne!
Nie mam nic przeciwko otwieraniu dla Ciebie okna w samochodzie i naprawdę nie przeszkadza mi, że pęd powietrza przyprawia Cię o kichanie. Co mi PRZESZKADZA to to, że kiedy kichasz, to robisz to zawsze przy mojej szyi. Trzymaj głowę albo za oknem albo w samochodzie, tylko o to proszę.
Nasze drzwi wejściowe maja dziesięć centymetrów grubości: nie dasz rady się przez nie przekopać. Przestań drapać! Czy nie wypuszczamy Cię, kiedy tylko tego potrzebujesz?
Nasze krzewy w ogrodzie kosztowały masę pieniędzy, ale naprawdę nie ukryliśmy pod nimi nic kosztownego. Czy mógłbyś przestać kopać w poszukiwaniu skarbów?
Rzeczy ze śmietnika nie są do jedzenia. I to twoje zdziwienie, szok niewiniątka są mniej przekonujące niż dowody winy - śmieci rozwleczone po całej kuchni. I przestań winić kotkę; ona nie zjadłaby niczego, co jest tanie i nieświeże.
Aha, skoro już mowa o kotach: to że nasza kotka śpi na łóżku, nie oznacza, że i Ty masz do tego prawo. Czy uważasz, że, kiedy wracamy do domu nie jesteśmy w stanie zauważyć twoich kudłów na narzucie?
I jeszcze jedno - ja nie budzę się o tej samej porze każdego dnia! W dni wolne od pracy wolno nam spać o wiele dłużej niż normalnie. Przestań lizać mnie po twarzy, tylko dlatego że Twój wewnętrzny zegar wskazuje porę śniadania. Na miłość boska, czy psy nie maja weekendów?!
Słuchaj - czasem doprowadzasz mnie do szału, ale musze przyznać, ze mimo twojego lenistwa (mogę się założyć, że nie przeczytasz tego listu) i mimo tego że czasem nie jesteś najmądrzejszy, masz także zalety. Jesteś jedynym członkiem rodziny, który wypatruje ze mną przez okno, kiedy świta, a moja córka jeszcze nie wróciła z randki.
Jako jedyny członek rodziny lubisz moją kuchnię i podzielasz moją opinię, że kot nie jest nam do niczego potrzebny. Po dziewięciu latach życia z Tobą moje życie nie byłoby życiem, gdyby Ciebie zabrakło.
Co powiesz na mały spacerek?




[B]Więc ja dorzucę od siebie:[/B]
Uprzejmie Cię proszę, nie wstawaj co godzinę w nocy, by sprawdzić, czy nadal śpię w sypialni. Nie zmieniam łóżka, męża też. To, że Ty spać nie możesz, a w nocy się nudzisz, nie oznacza, że każdy prowadzi taki tryb życia jak Ty. Jestem niewyspana, permanentnie od 4-ech lat. Buziaki, Pancia :)

Jeszcze jedna prośba Albinku, nie wyciągaj ukradkiem piłki z koszyka przy każdej wizycie w sklepie zoologicznym. Masz ich ponad 10 w domu. Wszystkie takie same i w tym samym kolorze. Zostaliśmy już posądzeni o kleptomanię. W sądzie to Ty będziesz się tłumaczyć ... a ja będę tylko mówić, że Ciebie kofam :)

Posted

Bravo ma prawdopodobnie ropne zapalenie mieszkow wlosowych. Tydzien temu pojawily sie strupki. Myslalam ze z uszami mial problem bo glownie w ich okolicy drapal. Po samych strupkach ciezko bylo cokolwiek stwierdzic. Dostalam chlorheksydyne do przemywania. Od 3 dni ogladam mu glowe i ma ropne krostki. Zapach glowy przez to jest niefajny. Jak to od ropy. Wstepna diagnoza byla ze to noze byc wlasnie zapalenie mieszkow. Idziemy dzis do weta.
Heh, jaki pan taki pies. Mąż ma taki sam problem.

Posted

Fajny list :lol:.
Najdziwniejsze jest to, że każdy z nas ma całą litanię "zarzutów" do swoich zwierzaków a i tak na na koniec stwierdza, że ... kocha je najbardziej na świecie :evil_lol:.

Bravo jest wspaniały. Widzę, że nie przejęłaś się zbytnio problemem skórnym wychodząc z założenia, że już to przerabialiście ;). Życzę uporania się z "paskudztwem", niech nic nie zakłóca szczęśliwego i radosnego dzieciństwa.
Albin zdał egzamin celującą z przyjęcia nowego członka rodziny dając dowód jakim jest cudownym psem, oczywiście nie umniejszając Waszym zdolnościom :lol:.

Posted

Witam.
[quote name='betty_labrador']wow jaki domek w lesie! normalnie zazdroszcze :)[/QUOTE]
Również zazdroszczę miejscówki. Pozdrawiam i życzę powrotu do zdrowia dla nowego członka rodziny.

Posted

ale super chatka w lesie :cool2:
[URL="https://lh5.googleusercontent.com/-touHU07nJGc/T_lGaMwjf4I/AAAAAAAAF2Q/Ily3vAA--Mk/s912/2012-05-20 18.53.59.jpg"]https://lh5.googleusercontent.com/-touHU07nJGc/T_lGaMwjf4I/AAAAAAAAF2Q/Ily3vAA--Mk/s912/2012-05-20 18.53.59.jpg[/URL]

zachwycają mnie takie foty :)
[URL]https://lh3.googleusercontent.com/-5LjFK3RWGro/TrvUga4SD7I/AAAAAAAAEnw/EyikIgvwifw/s600/DSC_3702m.jpg[/URL]

Trzymam kciuki :kciuki:za wyleczenie skórki , znam ten ból

Posted

My juz po przeprowadzce. Od soboty usiluje tutaj cos napisac ale zasieg mi ginie a net mam tylko w komorce na razie. Zalezy ktora sosna wiatr bujnie. Rozpisuje sie a na koniec nie moge wyslac postu bo polaczenia brak. Mam fotki dzialeczki ale wrzuce jak bede miec net w kompie. Mamy w ogrodzie cisy, swierki srebrne, bukszpan, berberys, kwitnacy bluszcz, koniki takie iglaki, rododendrony. ..

Posted

[quote name='Bolsbokser']My juz po przeprowadzce. Od soboty usiluje tutaj cos napisac ale zasieg mi ginie a net mam tylko w komorce na razie. Zalezy ktora sosna wiatr bujnie. Rozpisuje sie a na koniec nie moge wyslac postu bo polaczenia brak. Mam fotki dzialeczki ale wrzuce jak bede miec net w kompie. Mamy w ogrodzie cisy, swierki srebrne, bukszpan, berberys, kwitnacy bluszcz, koniki takie iglaki, rododendrony. ..[/QUOTE]
"Wszystko to marność" - bez psa, oczywiście!
Pozdrawiam.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...