olivetshka Posted April 18, 2011 Posted April 18, 2011 Zapraszam wszystkie mamy na bazarek z ubrankami z USA dla dziewczynki - bazarek na sunię ON, wyrwaną ze szponów śmierci głodowej: [url]http://www.dogomania.pl/threads/206170-Garstka-ubranek-dla-dziewczynki-na-2-3-lata-z-USA-dla-suni-ON-do-30.04[/url]. Quote
Czarodziejka Posted April 18, 2011 Posted April 18, 2011 Minio, krew Herci w porządku, nie trzeba nic powtarzać ;) Dane twoje podane. Czekamy teraz na rozwój sytuacji. Quote
minia913 Posted April 18, 2011 Posted April 18, 2011 wspaniale :) a jak koszty zmieściło się wszystko ? Quote
Czarodziejka Posted April 18, 2011 Posted April 18, 2011 Koszty dopiero na końcu, przy odbiorze paszportu. Jeszcze nic nie wiem, ale chyba powinnyśmy się zmieścić. Quote
fizia Posted April 18, 2011 Author Posted April 18, 2011 Ja stawiam na te zdjęcia :) [IMG]http://i683.photobucket.com/albums/vv192/Paluch_2009/cudze/Czarodziejka/PICT4385.jpg[/IMG] [IMG]http://i683.photobucket.com/albums/vv192/Paluch_2009/cudze/Czarodziejka/PICT4278.jpg[/IMG] [IMG]http://i683.photobucket.com/albums/vv192/Paluch_2009/cudze/Czarodziejka/PICT4352.jpg[/IMG] [IMG]http://i683.photobucket.com/albums/vv192/Paluch_2009/cudze/Czarodziejka/PICT4341.jpg[/IMG] [IMG]http://i683.photobucket.com/albums/vv192/Paluch_2009/cudze/Czarodziejka/PICT4327.jpg?t=1303145533[/IMG] [IMG]http://i683.photobucket.com/albums/vv192/Paluch_2009/cudze/Czarodziejka/PICT4299.jpg?t=1303145667[/IMG] Quote
fizia Posted April 18, 2011 Author Posted April 18, 2011 A widziałyście może tego biedaka... Od zimy czeka na ulicy w centrum Włoszczowej...prawdopodobnie wyrzucony z samochodu lub w jakiś inny sposób porzucony... [URL]http://www.facebook.com/profile.php?id=100001913967138#!/event.php?eid=168371196550644[/URL] Wątek Psiaka [URL="http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=21&t=126765&p=7374242#p7374242"][COLOR=#3b5998]http://forum.miau.pl/viewt[/COLOR]opic.php?f=21&t=126765&p=7374242#p7374242[/URL] [URL]http://www.dogomania.pl/threads/206367-Przed-urzędem-miasta-czekam-już-chyba-tylko-na-śmierć.-Pomocy-Onek-błaga!?p=16728918#post16728918[/URL] [COLOR=#333333]KONTAKT:Włoszczowa[/COLOR] [COLOR=#333333]TEL: 606 636 015[/COLOR] [COLOR=#333333]...[/COLOR][COLOR=#333333]Od zimy koczuje na skwerze w centrum Włoszczowy. Tu śpi, tu dostaje jeść, tu daje się głaskać przechodniom. Ktoś go wyrzucił jak niepotrzebną rzecz...[/COLOR] [COLOR=#333333]Gminny Wydział ds. Ochrony Środowiska, który teoretycznie powinien zajmować się bezdomnymi zwierzętami rozkłada ręce – nie ma umowy z żadnym schroniskiem, nie ma ludzi do odławiania takich zwierząt, pies jest „stary”, na pewno chory, na pewno nieadopcyjny... NIC SIĘ NIE DA ZROBIĆ .[/COLOR] [COLOR=#333333]Z tego co udało mi się ustalić w ubiegłym tygodniu, pies jest dokarmiany przez dwie starsze panie (oczywiście nie wszystkim okolicznym mieszkańcom się to podoba, ale mimo szykan, one nie umieją odmówić psu miski karmy). [/COLOR] [COLOR=#333333]Panie twierdzą, pies jest bardzo łagodny w stosunku do dorosłych, dzieci i innych psów. Nie wiadomo jak reaguje na koty .[/COLOR] [COLOR=#333333]Mam podejrzenie, że nie widzi na lewe oko lub widzi na nie bardzo słabo. Myślę, że doznał urazu. Nie znam się zupełnie na psach, ale wydaje si się, że to stosunkowo młody pies. Gdy zobaczył nasze zainteresowanie, wytarzał się z radości w trawie .[/COLOR] [COLOR=#333333]Zachęcony do wspólnego spaceru, radośnie i grzecznie idzie przy nodze, ale do pewnego momentu. Wraca, gdy uznaje, że jest już za daleko od skweru. Pozwala sobie nałożyć obrożę (choć wtula przy tym głowę w człowieka jakby prosił, żeby tego nie robić... ). Próba prowadzenie go na smyczy kończy się niepowodzeniem - opiera się i wyszarpuje głowę z obroży . Do samochodu nie wejdzie za skarby świata . [/COLOR] [COLOR=#333333]Czy są jakiekolwiek szanse na znalezienie domu takiemu zwierzakowi z ulicy? W jego przypadku dom z ogrodem byłby chyba najlepszym rozwiązaniem. Na pewno nie nadaje się na łańcuch czy do kojca – całym sobą, choć bez cienia agresji pokazuje, żeby go nie więzić . To pies po jakichś złych przejściach i myślę, że potrzebny mu cierpliwy człowiek mający doświadczenia z tego typu psami."[/COLOR] [URL="http://www.facebook.com/photo.php?pid=256332&id=100001913967138"][IMG]http://a8.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-snc6/205469_140060839401047_100001913967138_256332_1920022_n.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.facebook.com/photo.php?pid=256332&id=100001913967138"][IMG]http://a7.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-ash4/207886_140060242734440_100001913967138_256329_7197656_n.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.facebook.com/photo.php?pid=256332&id=100001913967138"][IMG]http://a1.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-snc6/207886_140060239401107_100001913967138_256328_6742451_n.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.facebook.com/photo.php?pid=256332&id=100001913967138"][IMG]http://a4.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-snc6/207886_140060246067773_100001913967138_256330_4866314_n.jpg[/IMG][/URL] Quote
minia913 Posted April 18, 2011 Posted April 18, 2011 widziałam tą psinę na facebooku ja nie mogę się opanować jak widzę ONka w potrzebie dlatego tak zazdroszczę Czarodziejce możliwości trzymania takiej ilości psów:) Quote
Czarodziejka Posted April 18, 2011 Posted April 18, 2011 Ja mam onki porzucone, stare i chore. Jedna z suń - Daszeńka - odchodzi właśnie na nowotwór. Codziennie mam świadomość, że to może nasz ostatni wspólny dzień, albo noc...:( Quote
fizia Posted April 18, 2011 Author Posted April 18, 2011 Jutro ma się wyjaśnić, może ten psiak z Włoszczowej znajdzie szybko Dom koło Krakowa. Jejku trzymam kciuki za Daszańkę...czasem wszystko wygląda tak niedobrze, a jakoś psiak trzyma się dzielnie i dłużej, niż się spodziewamy. Mieliśmy kiedyś w hoteliku dziadeczka Gufiego, kilka miesięcy z drżeniem serca wchodziłam na wątek, bo już wydawało się, że nie da rady, że to już koniec. Weterynarz mówił, że nie cierpi, był tylko słaby, dużo spał. Odszedł w końcu cichutko, ale zaskoczył wszystkich tym, ile było w Nim życia. Quote
minia913 Posted April 19, 2011 Posted April 19, 2011 oby psiak znalazł domek , a Daszeńce życzę... hmm sama nie wiem czego mogę jej życzyć chyba tylko życia bez bólu bo szczęśliwa to jest u Ciebie Czarodziejko na 100% Quote
minia913 Posted April 19, 2011 Posted April 19, 2011 Czarodziejko czy ona nie lubi się kąpać czy tylko na zdjęciach omija ten stawik ? :) Quote
Czarodziejka Posted April 19, 2011 Posted April 19, 2011 Wcale nie omija ;) Herci wszędzie jest pełno, ale wtedy były nowe ciocie i nowy pies i Hera objawiła się jako przyczajony obserwator. Dziś byłyśmy na spacerze - wyrwała mi się przez furtkę i poszła za Kają i Carmen. Przyznam, że miałam stracha, bo nie planowałam jej puszczać, a ona wcale nie reagowała na moje wołanie, tak była zajęta przyczajonym posuwaniem za koleżankami. Przyszła jednak i wróciliśmy w komplecie do domku. Julka pokazała też Herci i Rafiemu swoją nową piłkę nożną 8) Nie wiem, w jakim jest stanie, bo ostro było. Sunieczka jest bardzo kochana i przylepka. Kiedy dawałam Daszeńce zastrzyk siedziała obok na baczność przyklejona do mniez i uszami do nieba jakby doceniała wagę sytuacji. Przytuliła się później, jak wystraszona dziewczynka :) Quote
minia913 Posted April 20, 2011 Posted April 20, 2011 prawdziwa wilczyca :) do obcych z dystansem ;) a do przytulania pierwsza, moje psy polują w parku na piłki dzieci , które grają dlatego zawsze przed wejściem dostają do pyska swoje co by się cudzych nie czepiały bo pracowałabym tylko na piłki nożne :) Quote
Czarodziejka Posted April 20, 2011 Posted April 20, 2011 Hera spała dziś pod moim oknem w pozycji embrionu. Nie wspomnę, że pół nocy tętniły kopyta i działy się cuda ;) Quote
minia913 Posted April 20, 2011 Posted April 20, 2011 heheh to może zacznij prowadzić życie nocne z psią watahą , a dniami będziesz odsypiać ;) to żarty oczywiście życzę Ci jak najwięcej przespanych spokojnie nocy :) ja w domu mam dla Hery juz miejsce ale wątpię żeby chciała na nim spać trzy-osobowa sofa dostępna dla każdego psa ale moje i tak w sypialni ze mną wolą:) Quote
minia913 Posted April 22, 2011 Posted April 22, 2011 najlepsze życzenia wielkanocne dla Ciebie Czarodziejko i dla całego stadka :) Quote
minia913 Posted April 26, 2011 Posted April 26, 2011 wysłałam dziś pieniążki za pobyt Hery u Ciebie Czarodziejko za miesiąc maj :) mam nadzieję ,że po świętach czujecie się dobrze i nikt się nie przejadł ani domownicy ani stadko :) Quote
minia913 Posted April 27, 2011 Posted April 27, 2011 Czy u Was wszystko w porządku? Czarodziejko mam nadzieję ,że nic się nie stało bo Cię tu nie ma już od kilku dni:( Quote
Czarodziejka Posted April 27, 2011 Posted April 27, 2011 Już dobrze, ale święta przeleżałam w łóżku na antybiotykach z ciężkim zapaleniem oskrzeli. Stresy mnie powaliły. Mało snu, wiele łez, prawie nie jadłam. Daszka wciąż źle, nowotwór ją zabija...kocica tydzień w domu pod kontrolą na zastrzykach, łapa wciąż krwawi i nie zarasta się... Hercia ok. Kiedy nie wychodziłam przez kilka dni i psami zajmowała się kuzynka wraz z córcią. Hera spała pod moim oknem, a kiedy mnie w nim widziała, chciał dosłownie wskoczyć przez szybę. Kochane suczydełko. Wszystkie moje biedaki uściskałam dopiero dzisiaj. Garnęły się jak kaczki depcząc po sobie, ale wszystkie utuliłam i ukochałam. Przejrzałam oczy, uszy i zęby - Aron stracił jedynki...chyba mu same wypadły, albo od kości...:-? Staruszek już jest. Pieniądze otrzymałam. Dziękuję. Z paszportem wciąż czekamy. Quote
minia913 Posted May 4, 2011 Posted May 4, 2011 Czarodziejko jak samopoczucie Twoje i kotki? mam nadzieję,że już w porządku z Wami Quote
Czarodziejka Posted May 4, 2011 Posted May 4, 2011 Dajemy radę. Kociczka wciąż ma szlaban i siedzi w domu. Rana się pomału goi. Czeka nas jeszcze kontrolna wizyta u weta. Wetka dzwoniła i zapewniła, że paszporcik już się robi, wszystko ok i po pół roku od pobrania krwi Hera może jechać. A sunia ma się wyśmienicie, nieco się zaokrągliła. W święta wyciągała Julkę z dzieciakami z domu, czego bilansem było parę rozerwanych spodni i rękawów. Nie chciała, żeby wchodziły do domu i zostawiały ją samą;) Na szczęście nikt nie marudził, bo łaszki były specjalnie do biegania na wsi założone, czyli gorsze. A zabawy z Herą i Rafim to czyste szaleństwo. Dzieciaki biegały, skakały, psy za nimi, piłka, stare buty, jakieś kije...Sama radość :) Quote
fizia Posted May 4, 2011 Author Posted May 4, 2011 Super, że przed Herą takie fajne, wesołe życie :) Quote
minia913 Posted May 4, 2011 Posted May 4, 2011 wracajcie w takim razie obydwie do zdrowia :) Jeżeli będzie odpowiednia ilość przeciwciał w badaniu czyli powyżej 0,5 to Hera 15 Października jest gotowa do drogi Quote
Czarodziejka Posted May 4, 2011 Posted May 4, 2011 Ale właśnie mi 2 maja wetka zadzwoniła, że wszystko jest ok :) Quote
minia913 Posted May 4, 2011 Posted May 4, 2011 czyli ,że są już wyniki badań? jeżeli tak to rewelacja:) to czekam teraz na podsumowanie kosztów paszportowych w takim razie :) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.