Jump to content
Dogomania

Schorowana DOBCIA juz zdrowa!! :) u UUUliii do końca swoich dni:))))


majafaja

Recommended Posts

  • Replies 570
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Napisz szybciutko do GreenEvil pw w sprawie pieniążków. Na Alarmowym Funduszu, jest teraz niewiele (jakieś 50zł) w górkę, ale ona na pewno pomoże (nam ostatnio dala 100zl na transport ZDROWEJ! suni, więc tutaj nie powinno byc żadnych przeszkód)


Po drugie-poproście o zbiórkę pieniążków dla dobci (na jej leczenie)-pieniążki będą wpływać na konto AFN,ale z przeznaczeiem dla naszego biedactwa

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ulaa']... W dodatku niezbyt lubi być w mieszkaniu. W ogródku zachowuje się spokojnie, kiedy wie, że jestem w domu (co chwila przybiega sprawdzić). Dziś wyszłam po zakupy i została sama, podobno ponad 40 min głośno i rozpaczliwie wyła pod bramką.
Będę ją powoli przyzwyczajać do zostawiania, bo nawet jeśli ktoś ją weźmie, to natychmiast odda spowrotem po czymś takim.
Ona chyba boi się ponownego porzucenia... Wszędzie wejdzie, wszystko zrobi, tylko tylko być z człowiekiem. Nie interesują ją żadne psy ani koty, nawet jedzenie zostawia, by być z ludźmi.

[/quote]


Ula to nomralne u porzuconego psa, ja pamietam jak moja Dosia mnie pilnowała - na dalej niż metr to mnie nie odstępowała!! :shake::shake:
i od razu płakała jak mnie tylko nie widziała, ale [B]TO MINIE![/B]

do tej pory nie lubi jak sie na jej oczach odjeżdża samochodem, ona pcha się pierwsza, ale już wie - jak idę, to wrócę:D i nie ważne czy to Słowenia (7 miesięcy) czy Londyn (6) :evil_lol::evil_lol: ktokolwiek by się nią nie zajmował, jak wrócę to Tylko moja sunka :evil_lol::evil_lol::diabloti:

Link to comment
Share on other sites

Padam na... twarz, więc szybciutko.

Z łapką ok. Antybiotyk zadziałał, stan zapalny ustępuje, obrzęk zszedł, łapka nie boli. Dzisiaj dostała drugi zastrzyk i mamy nadzieję, że wystarczy.

Jutro jesteśmy umówieni na prześwietlenie brzucha, żeby zobaczyć czy jest to ropomacicze czy nie.

Wetka była zachwycona zmianą suni. Przestała śmierdzieć (i to bez kąpania, na razie nie chcę jej stresować), stała się bardziej otwarta, oczka jej się błyszczą :cool3::loveu:
Dostała specjalne witaminy dla rekonwalescentów.

Także na razie wszystko wygląda optymistycznie, kciuki działają :lol: Jutro mają być połamane kciukasy!

Aha... kocham ją :loveu: Jest cudowna, wyjątkowa, niesamowita!!!!!!!

Dobranoc!

Link to comment
Share on other sites

Nie trzeba, dziękuję bardzo wszystkim! Transport pokryty, kupiliśmy leki. Dołoży się też coś do sterylki :cool3: Zgadnijcie ile będzie kosztować jej wykonanie u naszych cudownych wetek :evil_lol:

Niestety znów zawiódł jeden element. Nie ma nikogo do pomocy "cielesnej"... Idziemy do prześwietlenie brzucha i potrzebne są 2 osoby, ale wszyscy o tej porze zajęci :shake: Do tego moja Abra idzie na badanie krwi. No cóż, jakoś sobie poradzimy.

Trzymajcie mocno mocno mocno. Idziemy :bye::bluepaw:

Link to comment
Share on other sites

No cóż, nie wiem jak to napisać, ale chyba za wcześnie się cieszyliśmy...

Sonia miała zrobiony rentgen brzusia, aby stwierdzić, czy ma ropomacicze. Otóż [B]nie ma ropomacicza[/B] - i to jest dobra wiadomość, więc na razie sterylki nie trzeba robić, może spokojnie nabrać sił.

Jednak okazało się coś, czego się nie spodziewaliśmy... na zdjęciu wyszły 3 spore [B]kamienie w pęcherzu[/B]... kamienie formują się z piasku, a piasku na zdjęciach nie widać - nie wiadomo więc ile go ma.

I teraz są dwie możliwości, które są przyczyną takiego stanu: [B]choroba nerek lub cukrzyca[/B] (oraz jakiś nowotwór, ale tej opcji na razie nie bierzemy pod uwagę, przed sprawdzeniem tamtych). Jednak obydwie opcje są "juz na zawsze ". Jeśli to nerki, konieczne będzie podawanie leków i dieta do końca życia (z tym, że w tym układzie nie wiadomo ile ono potrwa, bo nerki mogą w każdej chwili całkiem odmówić pracy) oraz usuwanie kamieni z pęcherza, bo będą się rzesuwały i schodząc mogą zatkać cewkę moczową - co może być śmiertelne :-(.
Jeśli mamy do czynienia z cukrzycą, jest to odrobinę bardziej optymistyczne, bo na diecie i insulinie oraz zdrowym trybie życia sunia może bez problemów pożyć jeszcze długo i w zasadzie bez komplikacji.

Wetka zasugerowała konieczność zdiagnozowania tego, by wiedzieć jak dalej postępować. Ja się z nią zgadzam. Konieczne będzie wykonanie dokładnych badań krwi wraz z próbami wątrobowymi, wymazów, a także badanie moczu.
I teraz [U]decyzja należy do Was[/U]: ROBIMY TE BADANIA?? Będą one troszkę kosztowały, bo u nas wykonuje je prywatna klinika dla ludzi "Diabet", ale dzięki Waszym wpłatom już teraz mamy na to pieniążki.
To nasza wspólna sunia - więc decyzja takze musi być wspólna. Możemy takie badania zrobić już w przyszłym tygodniu, ale jutro mam dać odpowiedź wetkom, więc muszę jak najszybciej znać Wasze zdanie.

Znając wyniki, trzeba będzie je przedstawić potencjalnym chętnym. Muszą oni wiedzieć, że suczka jest chora i że wymaga leczenia oraz specjalnej opieki. Niestety to może znacznie utrudnić szukanie domku dla niej. Ale damy radę. Teraz trzeba ją zdiagnozować i leczyć. Jutro dostanie kolejny antybiotyk.

Wracając z lecznicy, znów płakałam... Nasze panie wetki są tak cudowne, w całej Polsce nie spotkałam drugich takich. Dla nich naprawde liczy się zwierzę, jego szczęście i zdrowie. Do tego mają świetną intuicję i wszystko co robią, ma ręce i nogi. I serce...

A więc Wasza dycyzja - badamy Sońke? Jeśli to zrobimy, powiemy A. Kolejne musi być wtedy B, czyli leczenie. Ona jest silna, ma szansę żyć długo. Bardzo szybko dochodzi do siebie i jest cudownym, kochanym siakiem, który zasługuje wyłącznie na szczęście :loveu:

Link to comment
Share on other sites

majafaja, bardzo możliwe. Tylko czemu nie powiedział o tym przy oddawaniu suni? Byłoby łatwiej, szybciej dostawałaby leki...

Poza tym nie wierzę, że w schronisku nie wiedzieli o tych kamieniach :shake: Może po prostu chcieli mieć "problem z głowy", bo gdyby wydali chorą sukę, ktoś mógłby mieć do nich pretensje? I dlatego powiedziano, że Sonia jest "chora", ale nie powiedziano na co... Bardzo bezpieczne wyjście :angryy:

Czyli badamy :multi: Super!!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ulaa']
Poza tym nie wierzę, że w schronisku nie wiedzieli o tych kamieniach :shake: Może po prostu chcieli mieć "problem z głowy", bo gdyby wydali chorą sukę, ktoś mógłby mieć do nich pretensje? I dlatego powiedziano, że Sonia jest "chora", ale nie powiedziano na co... Bardzo bezpieczne wyjście :angryy:
[/quote]

Cioteczko o kamieniach na bank nie wiedzieli...w tym schronisku żadko o czym się wie... psy nie sa leczone,więc tym bardziej nie są diagnozowane..uwierz...o to również walczymy..żeby robić badania bo często niesty leczy się psa na coś na co on wcale nie choruje,przez brak diagnozy...

Link to comment
Share on other sites

Strasznie biedna suczusia !!!!!!!
Za jakie grzechy takie rzeczy spotykają zwierzęta !!!!
Pomóżmy wszyscy - wspólnie zbierajmy na leczenie Dobci !!!!!

[B] Mam również prośbę - planowana jest akcja oddłużeniowa psiaków z Dogo.
Wszelkie uwagi lub pomysły umieszczane są na wątku :
[COLOR=Red]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=31287[/COLOR]
Jeśli znajdziecie chwilę - zajrzyjcie to ważne i pilne.
Dyskusja i pomysły tylko do niedzieli (wieczór).
Potem zapadnie decyzja - co konkretnie zostało zaakceptowane.
[/B]

Link to comment
Share on other sites

Wczoraj Sonia dostała kolejny zastrzyk antybiotyku w łapkę. Mamy nadzieję, że ostatni, bo stópka wygląda już dużo lepiej. Prawie nie ma obrzęku, wogóle nie boli, więc to wygląda na załatwione. :multi:

Niestety to koniec dobrych wiadomości. Wczoraj na pierwszy rzut oka wetka stwierdziła, że suńce w expresowym tempie [B]przerzedza się sierść[/B]. To prawda - po obu stronach kręgosłupa, z boków ciała ma łyse placki (widoczne na którejś fotce) i tworzą jej się następne na wysokości żeber oraz na kletce piersiowej. Są to charakterystyczne zmiany typowe dla [B]zaburzeń tarczycy[/B].

Zamówiłam badania najszybciej jak się dało, czyli na poniedziałek rano. Dołożymy jeszcze do nich badanie na hormon tarczycy.

Prosimy o bardzo, bardzo mocne kciuki, łapki, pazurki, i co tam jeszcze macie!!!!

Poza tym [B]MUSZĘ wiedzieć[/B], [U]czy na była szczepiona, na co i kiedy.
[/U]Dzisiaj rano zaczęła charczeć i prychać, tak jakby nie mogła oddychać przez nos (!!!!!). Mam oprócz niej jeszcze 3 psy (w tym 1 nie jest mój) więc ryzyko jest bardzo duże.

Czy jakiś domek zechce tak schorowaną sunię?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ulaa']
Niestety to koniec dobrych wiadomości. Wczoraj na pierwszy rzut oka wetka stwierdziła, że suńce w expresowym tempie [B]przerzedza się sierść[/B]. To prawda - po obu stronach kręgosłupa, z boków ciała ma łyse placki (widoczne na którejś fotce) i tworzą jej się następne na wysokości żeber oraz na kletce piersiowej. Są to charakterystyczne zmiany typowe dla [B]zaburzeń tarczycy[/B].[/quote]
A wetki robiły jej zeskrobinę? To nie musi być tarczyca od razu. Moja Amba wyłysiała w przeciągu dwóch tygodni... Dlatego w pierwszej kolejności powinny zbadać skórę.
Tak wyglądało to u nas
[URL=http://img152.imageshack.us/my.php?image=1005606es8.jpg][IMG]http://img152.imageshack.us/img152/1734/1005606es8.th.jpg[/IMG][/URL][URL=http://img141.imageshack.us/my.php?image=1005644jd4.jpg][IMG]http://img141.imageshack.us/img141/5523/1005644jd4.th.jpg[/IMG][/URL][URL=http://img101.imageshack.us/my.php?image=1005720yk2.jpg][IMG]http://img101.imageshack.us/img101/8500/1005720yk2.th.jpg[/IMG][/URL]

Link to comment
Share on other sites

Ona ma łysienie charakterystyczne dla tarczycy, hormonalne. Placki są idealnie symetryczne po obu stronach kręgosłupa.

Na razie robimy te badania, które są najważniejsze dla jej życia. Skóra może poczekać.

Okazało się, że jednak sunia ma zapalenie górnych dróg oddechowych a konkretnie gardła. Kaszle i rzęzi, stąd także ten wyciek. Konieczny jest antybiotyk.
Łapka wyleczona.

Dzisiaj wieczorem będziemy znać część wyników.

PS. Łapka wyleczona :cool3:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...