mala_czarna Posted May 13, 2011 Posted May 13, 2011 Dzisiaj zrobię wydarzenie na FB. Pana na starcie dyskwalifikuje tekst o tym jakoby niewykastrowany pies był weselszy. Bo że niby co? Pies ma świadomość posiadania jąder, i z tego powodu bryka z radości od rana do wieczora? Porażka jakas. Quote
mestudio Posted May 13, 2011 Author Posted May 13, 2011 [quote name='mala_czarna']Dzisiaj zrobię wydarzenie na FB. Pana na starcie dyskwalifikuje tekst o tym jakoby niewykastrowany pies był weselszy. Bo że niby co? Pies ma świadomość posiadania jąder, i z tego powodu bryka z radości od rana do wieczora? Porażka jakas.[/QUOTE] Dokładnie to samo myślę:-) Quote
randall Posted May 13, 2011 Posted May 13, 2011 Ogłosiłam chłopaka na terenie Kołobrzegu i okolic, dalej umieszczam tez ulotki,ciekawe czy będzie jakiś odzew na te ogłoszenia, nr kontaktowy i e mail podała Mestudio, tylko nick do ogłoszenia mój Quote
mestudio Posted May 13, 2011 Author Posted May 13, 2011 Havanko, ja nie wiedziałam, że mam te pieniądze przejąć na to ogłoszenie. Jeżeli to konieczne to może być tamto konto Lisiowe. Jeszcze tylko musimy się zastanowić co z pieniążkami począć jak wcześniej znajdzie się dom. Dzwonił dziś kolejny pan, jest z Pruszkowa. Młody, ale zrobił niezłe wrażenie. Szuka psa o wyglądzie Bursztyna, ale mądrego i łagodnego. Wiele lat temu miał pekińczyka i teraz chciałby mieć swojego własnego psa - takiego prawdziwego:-). Pytał o jego zachowanie - nawet o to czy ciągnie na smyczy i nie widzi problemu z kastracją. Wstępnie wyraził zgodę na wizytę przedadopcyjną. Całkiem możliwe, że sam tu przyjedzie w weekend żeby się zapoznać z Bursztynem. Zobaczymy. Jak się pojawi to będę mogła lepiej ocenić sytuację, a już najlepiej się ją oceni w czasie wizyty. Quote
mala_czarna Posted May 13, 2011 Posted May 13, 2011 Byle nie jakiś dres szukający psa do walk. Przepraszam, tak tylko głośno myślę, bo czytam Czarne Kwiatki na Dogo. Quote
mestudio Posted May 13, 2011 Author Posted May 13, 2011 Pan nie chce psa agresywnego. Chce psa wyglądającego dobrze, ale spokojnego. Nie mogę go oceniać po kontakcie telefonicznym, mogę jedynie powiedzieć, że nie zrobił na mnie negatywnego wrażenia. Quote
Havanka Posted May 13, 2011 Posted May 13, 2011 [quote name='mestudio']Havanko, ja nie wiedziałam, że mam te pieniądze przejąć na to ogłoszenie. Jeżeli to konieczne to może być tamto konto Lisiowe. Jeszcze tylko musimy się zastanowić co z pieniążkami począć jak wcześniej znajdzie się dom. Dzwonił dziś kolejny pan, jest z Pruszkowa. Młody, ale zrobił niezłe wrażenie. Szuka psa o wyglądzie Bursztyna, ale mądrego i łagodnego. Wiele lat temu miał pekińczyka i teraz chciałby mieć swojego własnego psa - takiego prawdziwego:-). Pytał o jego zachowanie - nawet o to czy ciągnie na smyczy i nie widzi problemu z kastracją. Wstępnie wyraził zgodę na wizytę przedadopcyjną. Całkiem możliwe, że sam tu przyjedzie w weekend żeby się zapoznać z Bursztynem. Zobaczymy. Jak się pojawi to będę mogła lepiej ocenić sytuację, a już najlepiej się ją oceni w czasie wizyty.[/QUOTE] Pomysł z bazarkiem na cel ogłoszeniowy powstał kiedy była dość długa cisza z ogłoszeń i allegro. Gdyby jednak szczęście uśmiechnęło sie do Bursztynka wcześniej, to zaznaczę na wątku bazarkowym, że pieniądze zostały przekazane na Pieguskę, bo z tego co wiem, nikt już nie wpłaca na nią. Quote
mestudio Posted May 13, 2011 Author Posted May 13, 2011 Havanko, jestem bardzo zaskoczona. Ale tak miło zaskoczona, sama nie wiem co mogłabym napisać oprócz - bardzo dziękuję. Ja z tych mało wylewnych jestem, ale zawsze bardzo wdzięcznych i pamiętających o dobrych ludziach:-). Dziś przekonałam się, że Bursztyn jednak nie może jeść kosteczek na deser. Wczoraj zjadł deser, a dziś jak wróciłam do domu to podłoga na werandzie była cała w stanie masakrycznym. Przeczyściło biedaka, a ja miałam super sprzątanie.Nie bardzo wiedziałam jak się do tej akcji zabrać. Bursztyn biedny taki czekał aż posprzątam, on zawsze grzecznie się przesuwa na boczek jak zamiatam jego kłaki wypadające chwilowo w ilościach okrutnych, albo jak zmywam podłogę to też wie, że ma się przesunąć. Bursztyn strasznie boi się wody. Wczoraj TZ podszedł z nim na smyczy do kranu w ogrodzie i odkręcił wodę żeby coś podlać, a Bursztyn tak się wystraszył, że wyskoczył z obroży i przybiegł do mnie na drugi koniec ogrodu. Quote
Havanka Posted May 13, 2011 Posted May 13, 2011 [quote name='mestudio']Havanko, jestem bardzo zaskoczona. Ale tak miło zaskoczona, sama nie wiem co mogłabym napisać oprócz - bardzo dziękuję. Ja z tych mało wylewnych jestem, ale zawsze bardzo wdzięcznych i pamiętających o dobrych ludziach:-).[/QUOTE] No, to mamy coś wspólnego; ja też zawsze pamiętam o dobrych ludziach, a Ty masz wyjątkowo dobre i czułe serce. Quote
mestudio Posted May 14, 2011 Author Posted May 14, 2011 Pan zainteresowany Bursztynem właśnie do nas jedzie. Za jakieś dwie godziny powinien tu być. Quote
mestudio Posted May 14, 2011 Author Posted May 14, 2011 Dziewczyny, uważam, że Bursztyn znalazł dom. Ludzie młodzi, inteligentni, przesympatyczni i zauroczyli się psem na żywo jeszcze bardziej niż przez internet. Bursztyn sam z siebie zaprzedał duszę odwiedzającemu go panu - zdradził nas jednym słowem. Rozmawialiśmy długo i bardzo sensownie, ja jestem w 100% na tak. To naprawdę są ludzie na poziomie i jak dla mnie właśnie tacy jakich Bursztyn potrzebuje. Poprosiliśmy aby w drodze powrotnej przedyskutowali jeszcze sobie sami wszystko i zadzwonili z potwierdzeniem decyzji. Możecie szukać kogoś miłego na wizytę przedadopcyjną:-). Quote
Havanka Posted May 14, 2011 Posted May 14, 2011 [quote name='mestudio']Dziewczyny, uważam, że Bursztyn znalazł dom. Ludzie młodzi, inteligentni, przesympatyczni i zauroczyli się psem na żywo jeszcze bardziej niż przez internet. Bursztyn sam z siebie zaprzedał duszę odwiedzającemu go panu - zdradził nas jednym słowem. Rozmawialiśmy długo i bardzo sensownie, ja jestem w 100% na tak. To naprawdę są ludzie na poziomie i jak dla mnie właśnie tacy jakich Bursztyn potrzebuje. Poprosiliśmy aby w drodze powrotnej przedyskutowali jeszcze sobie sami wszystko i zadzwonili z potwierdzeniem decyzji. Możecie szukać kogoś miłego na wizytę przedadopcyjną:-).[/QUOTE] No i doczekaliśmy sie !!!! Ulga..., ale jednocześnie obawa, żeby wszystko doszło do skutku, a przyszli Państwo pokochali Bursztyna na zawsze. Kurcze, nie wiedziałam, że ta wiadomość tak mnie "rozłoży" emocjonalnie... Quote
mestudio Posted May 14, 2011 Author Posted May 14, 2011 Ja się cieszę bo dom dla Bursztyna zapowiada się mądry i odpowiedzialny. Z drugiej strony Bursztyn jest tak sympatycznym psem, że jest mi smutno - tak samo jak z Figą, która była ciekawym okazem i wyzwaniem. Pan wykastruje psiaka, to jest wstępne ustalenie na dziś. Bardzo prosimy o kogoś sympatycznego do wizyty przed adopcyjnej w Pruszkowie. Pan chętnie by zabrał psa nawet dziś, więc jeśli ktoś byłby chętny to prosimy szybciutko dać znak. Quote
mala_czarna Posted May 14, 2011 Posted May 14, 2011 Miałam właśnie zapytać o kastrację, ale widzę, że pan się zgodził ;) Kurde, nie znam nikogo z Pruszkowa, ale skrobnę zaraz PW do kilku osób :) Quote
obraczus87 Posted May 14, 2011 Posted May 14, 2011 [quote name='mala_czarna']Miałam właśnie zapytać o kastrację, ale widzę, że pan się zgodził ;) Kurde, nie znam nikogo z Pruszkowa, ale skrobnę zaraz PW do kilku osób :)[/QUOTE] Kama wysylam Ci na PW numer telefonu do ani, ktora zajmuje sie labkami. Robila wizyty dla dogomaniakow :) W PRuszkowie i okolicach. Na dogomanii sie udziela (niezbyt czesto) ale nicku nie pamietam... Quote
Fela Posted May 14, 2011 Posted May 14, 2011 Mogę wpaść do państwa na wizytę jutro albo w poniedziałek. Jestem tuż obok. No i znam psa - wprawdzie z czasu, gdy nie było z nim najlepiej, no ale zawsze :-) Tylko nie wiem, czy jestem miła ;-) Quote
mala_czarna Posted May 14, 2011 Posted May 14, 2011 [quote name='obraczus87']Kama wysylam Ci na PW numer telefonu do ani, ktora zajmuje sie labkami. Robila wizyty dla dogomaniakow :) W PRuszkowie i okolicach. Na dogomanii sie udziela (niezbyt czesto) ale nicku nie pamietam...[/QUOTE] Dzięki! :) To już nie będę fatygować, skoro Fela może podjechać. Quote
mala_czarna Posted May 14, 2011 Posted May 14, 2011 [quote name='Fela']Mogę wpaść do państwa na wizytę jutro albo w poniedziałek. Jestem tuż obok. No i znam psa - wprawdzie z czasu, gdy nie było z nim najlepiej, no ale zawsze :-) Tylko nie wiem, czy jestem miła ;-)[/QUOTE] Fela, weź szczegółowo wypytaj o tę kastrację, bo Bursztyn to dla mnie jest tak niesamowicie w typie TTB, że schizy mam coby go nie chcieli powielić z jakąś suką. Quote
Fela Posted May 14, 2011 Posted May 14, 2011 Spokojnie, nawet zalecę kastrację w konkretnej lecznicy - tam, gdzie na początky Bursztyn trafił. To tuż obok Pruszkowa :-) Quote
mestudio Posted May 15, 2011 Author Posted May 15, 2011 Podałam nr telefonu na pw Feli. Fela, miła jesteś zapewne i będzie super jak podjedziesz do pana. Ponieważ byłam bardzo w szoku, że Ci ludzie są normalni jak przyjechali, to nie pamiętam imienia pana. w razie czego mój telefon bo chwilowo wychodzę 507271588 Quote
Havanka Posted May 15, 2011 Posted May 15, 2011 Fela, fajnie, że podejmiesz się tej wizyty !!! Żeby nie zapeszyć, ale wszystko zaczyna iść w końcu gładko. Nawet Mestudio była w szoku! Jest duża szansa, że Bursztyn przed czerwcem opuści swoje dotychczasowe królestwo i pozostawi po sobie tylko miłe wspomnienia! Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.