Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Witajcie, mój pies od jakiegoś czasu robi siku z krwią, a czasem siknie samą krwią, dziś był u weterynarza i weterynarz Go prześwietlił i nie stwierdził niczego strasznego, ale zalecał złapanie moczu, ale ja nie mam pomysłu, jak złapać taki mocz, czy ktoś z Was łapał psa mocz i ma jakiś pomysł jak to złapać?

Posted

[quote name='shirrrapeira']Witajcie, mój pies od jakiegoś czasu robi siku z krwią, a czasem siknie samą krwią, dziś był u weterynarza i weterynarz Go prześwietlił i nie stwierdził niczego strasznego, ale zalecał złapanie moczu, ale ja nie mam pomysłu, jak złapać taki mocz, czy ktoś z Was łapał psa mocz i ma jakiś pomysł jak to złapać?[/QUOTE]
Cudne pytanie:p
A to pies czy sunia? Ja osobiście uważam,że łatwiej złapać mocz suczki, ale znam takich, co twierdzą odwrotnie.
Otóż, przede wszystkim- musisz wyprowadzic psa w miejsce mało uczęszczane- widok człowieka biegającego za psem z kubeczkiem na mocz budzi niejaką sensację:evil_lol: . No i, jak to suczka, to kiedy kucnie podejdź, podnieś ogon i podłóż kubeczek. Najlepiej żeby troszkę wysikała na trawę, a łapać ze "środka".
Jak pies, i do tego taki, co to znaczy teren, to trzeba być czujnym- żeby złapać np. po nocy,kiedy będzie sie jednorazowo wysikiwał- do psa dobrze jest zaopatrzyć się w rękawiczkę, taką chirurgiczną, bo...no, można nie wycelować od razu. Jak podniesie nogę, to zaczekaj az zacznie sikać, żeby go nie "spłoszyć". Przytrzymaj i łap do woli;) Ideałem są kastrowane samce, które sikają na stojąco...ech, takich to ze świecą szukać. Moim zdaniem, najtrudniej złapać małemu samcowi. Kiedyś latałam za takim tymczasem przez pół godziny po łące. Pod koniec byłam juz bliska błagania go na kolanach; "no sikaj, nie przejmuj się kubeczkiem, sikaj, sliczny piesek..."
W przypadkach bardzo opornych na sikanie do podstawionego naczynka, tudzież takich, co to na widok kubeczka wstrzymują się- polecam cewnik- ale to u weterynarza.

Posted

[quote name='shirrrapeira']To jest piesek nieduży i nie wiem jak zareaguje na kubeczek. Mój nie kastrowany i sika często na siedząco.[/QUOTE]
U psa można bardzo łatwo pobrać mocz za pomocą woreczków na mocz dla niemowląt
wersja dla chłopca jak pies nasiusia to przelac do kubeczka :cool3:

Posted

No, więc polecam podejść z kubeczkiem z zaskoczenia, od tyłu, jak będzie sikał na siedząco. Przytrzymać jedna ręką za ogonek a drugą podstawić kubeczek. Potem pochwalić i nagrodzić- na wypadek, gdyby kiedys jeszcze trzeba było...

Posted

[quote name='jola77']U psa można bardzo łatwo pobrać mocz za pomocą woreczków na mocz dla niemowląt
wersja dla chłopca jak pies nasiusia to przelac do kubeczka :cool3:[/QUOTE]
kurcze, próbowałam kiedyś- woreczek wywołał dwudniowy wstręt przed sikaniem:roll:
Ale może to taki osobnik mi się trafił- spróbować można.

Posted

ja łapałam przy użyciu takiej dość głębokiej tacki, po pieczarkach czy tam małych pomidorkach :D ciężka sprawa bo pies się płoszy :) no ale zaczaić się aż zacznie sikać i podstawić tackę. dla nieśmiałych panien słyszałam wersję z podstawianiem chochli do zupy.

Posted

Jesli to mały piesek to może jakies takie bardziej płaski naczynie niż wysokie aby się zmieściło miedzy psa a podłoże. Mi wygodniej przy psie chociaż od suczki nigdy nie probowałam:)

[QUOTE]dla nieśmiałych panien słyszałam wersję z podstawianiem chochli do zupy. [/QUOTE]

:D Dobre :)

Posted

Ja u mojej malutkiej suczki (w typie grzywacza, 30cm) wyszłam w ustronne miejsce, stałam w miejscu aż przykucnęła i szybko podrzuciłam jej taką pokrywkę od wieżyczki z czystymi płytami (coś takiego: [url]http://t0.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcRMEK0tpP53wOBqA81NetP0DPRrc7tu_3NQj4oQE2RDPQeZpyDp&t=1[/url]). Jest to niskie i jednocześnie dość szerokie. I spokojnie odczekałam aż skończy siusiać. Mała jakby nie zauważyła co się dzieje, wstała i luzik. Ja z tej pokrywki od wieżyczki przelałam mocz do słoiczka, zakręciłam, w woreczek i od razu do weta :) a pokrywkę wyrzuciłam :eviltong:

Więc wydaje mi się, że u samca trudniej łapać, choć nigdy nie próbowałam :evil_lol:

Choć wet mówił, że mocz nie musi być czysty i można w strzykawkę trochę nabrać jak np. w jakąś dziurę w chodniku czy podłożu pies się wysiusia. Ale nie próbowałam :)

Posted

U mnie ani ustronne miejsce ani przytrzymywanie ogonka nie wchodziło w grę:evil_lol:. Mocz miał byc po nocy , pierwszy. Łapałam go więc pod oknami wieżowca, pod wszystkimi krzewami, na oczach rozbawionych sąsiadów. Co się nachylę nad sikającym psem to on przestawał sikać i jest to podobno typowe zachowanie samca. Więc pochylona biegłam za nim z kubkiem w ręku i po około 300m miałam jakieś 3 cm moczu w słoiczku po zupkach dla niemowląt.

Posted

Łapanie moczu psa. Tak, każdy to uwielbia, więc niech Pan weterynarz taki mądry sam się poczołga pod psem w celu złapania kilku kropelek. Wychodzi na to, że większość weterynarzy w Polsce jest 100 lat za murzynami. Moi poprzedni dwaj weterynarze też kazali łapać mocz, co oczywiście jest bardzo trudne, zwłaszcza gdy pies jest ruchliwy bądź jest nie za duży. Mój aktualny (nowy) weterynarz udowodnił, że nie trzeba się wcale uganiać za psem. W trakcie wizyty sam mu pobrał mocz - wsadził malutką rurkę w pisiaka mojego psa, chwila moment i mocz pobrany, a pies nawet nic nie poczuł ani nie zauważył. Kilka minut później były już wyniki. To się nazywa profesjonalna obsługa weterynaryjna ;)

Posted

ale złapanie sikutów od samca nie jest trudne-łatwiejsze iż od suki(nie trzeba się aż tak zchylać)ja od pitbulla łapałam tak-rano jak malo ludzi chodzi z psem i po nocy psiakowi bardzo sie chce ,psa na krótką smycz,od razu leci pod pierwsze lepsze drzewko ,mam przygotowane 2 "przyrządy"-miseczkę taką niewielką zwykłą i jakiś słoiczek.w momencie sikania podstawiam miseczkę pod psa on mi tam leje(czase trochę na rekę)i przelewam do słoiczka.od razu do domu i do lodówki chowam a psa już na bezstresowy spacer drugi raz wyprowadzam.

Posted

[quote name='shirrrapeira']No i udało mi się troszkę złapać siuśków, ale nie tyle by dać do badania, jutro dalej próbujemy łapać.[/QUOTE]

Próbuj, próbuj:evil_lol: Do odważnych świat należy a zdobywanie doświadczeń życiowych jest bardzo pouczające:evil_lol:
A mozna wiedziec, jaką techniką łapałaś?:lol:

Posted

Pierwsza technika niezbyt udana to łapanie do kubeczka, czyli podstawianie jak piesek sika, a druga metoda to szeroki rondelek, tylko problem jest taki, że on teraz bardzo malutko sika i ciężko mu złapać więcej niż dwie kropelki.

Posted

[quote name='mychaaaaa']

Choć wet mówił, że mocz nie musi być czysty i można w strzykawkę trochę nabrać jak np. w jakąś dziurę w chodniku czy podłożu pies się wysiusia. Ale nie próbowałam :)[/QUOTE]

no nie wiem, jak mocz ma być badany na obecność bakterii to chyba tak średnio zbierać go z chodnika ;)

Posted

Do niedawna nie miałem pojęcia o takim czymś jak cewnikowanie u psa. Zapytajcie to swego weta. Cewnikowanie nie sprawia psu bólu i może tego nawet nie zauważyć. A mocz świeżutki prosto ze strzykawki pójdzie do badania. Szybko, sprawnie i bez nerwów.

Posted

[quote name='pauli_lodz']no nie wiem, jak mocz ma być badany na obecność bakterii to chyba tak średnio zbierać go z chodnika ;)[/QUOTE]

Ja brałam na badanie pod kątem zapalenia pęcherza, więc może dlatego. No i tak mi wet poradził, mnie samą coś takiego zdziwiło :eviltong:

Posted

[quote name='Koreksonowa']Też mi się coś nie widzi z tym pobieraniem siuśków z chodnika. To może żółtego śniegu wetowi przynieść?:D[/QUOTE]

hahah rozpuścić i jest mocz ;)
mi wet mówił, że jak mocz jest świeży i jeszcze płynie (robiłam badania latem) - że tak powiem - po chodniku, można zebrać, bo piasek czy inne zanieczyczenia nie przeszkadzają w badaniu parametrów na potwierdzenie zapalenia pęcherza (bo na to badania robiłam). Ale i tak łapałam do pojemniczka, wydaje mi się to prostsze niż zbieranie z chodnika, tym bardziej, że mój pies jest mały (4,5kg) i kałuży wielkich nie robi ;) mocz nawet nie musiał być pobierany z samego rana, miał być tylko w miarę świeży - do maksymalnie dwóch godzin od wysiusiania.

Nie wiem jak to jest przy innych schorzeniach, mnie samą zaskoczyła ta porada. Bo nawet pytałam czy słoiczek muszę wyparzać :grin:
Ale ten wet (młoda kobieta) już nie pracuje w naszej lecznicy :eviltong: więc może po prostu miała złe praktyki ;)

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...