Imbirka Posted August 31, 2006 Posted August 31, 2006 Moskva ja proponuję aby najpierw ustalić podstawy. 1) Kto podejmie się napisania tekstu na ulotkę i na plakat? (od tego będzie zależeć m.inn. jaki wybierzemy format ulotki i plakatu) 2) format plakatu i ulotki 3) kolory 4) zdjęcia, najlepszy byłby format orginalny, a nie takie jakie wstawiamy na dogo To są tylko moje sugestie, ktoś ma może jakieś inne pomysły? Quote
Ptyś92 Posted August 31, 2006 Posted August 31, 2006 Wiem że wszyscy oferują pomoc, ale ja z wielką chęcią moge roznosić ulotki i rozwieszać plakaty w Ziellonej Górze, mam już kontakt z jedna osobą z zielonej i forum, więc udałoby się nam zebrać grupke osób do tego!! Quote
shangri_la Posted August 31, 2006 Posted August 31, 2006 witam Moskva- ja oferuje pomoc w ewentualnym rozniesieniu tych ulotek i plakatow:lol: we Wroclawiu. pozdrawiam Quote
Guest Mrzewinska Posted August 31, 2006 Posted August 31, 2006 Apel o zmiane przepisow bedzie bardzo spokojny i wywazony, ulotki musza krzyczec swoja trescia, ale nie moga nikogo konkretnego oskarzac. Bo nie jest udowodnione, kto skatowal psa - my mozemy miec przekonanie, kto, ale jak na razie nie udowodniono kto to zrobil. Zofia Quote
Moskva Posted August 31, 2006 Posted August 31, 2006 Dobra, zacznijmy od początku czyli od tekstu. Kto go napisze? Nie wiem, ale kacha wawa swego czasu napisała kawałek fajnych przemyśleń dotyczących sprawy Ozziego(znajduja sie one na stronie Ozziego w zakładce "Przemyslenia Kachy"). Wiec moze ona? Jeśli oczywiscie sie zgodzi:modla: A moze ktoś inny? Kto sie czuje na siłach - niech pisze i wkleja propozycje, potem wszystkie przedstawi sie medarowi(czy komu tam trzeba) i on wybierze najlepsze. Od tego powinniśmy zacząć, bo jak juz pisała Imbir reszta ustaleń dotycząca formatu, kolorów w duzej mierze zależy od tej treści właśnie. Quote
ARKA Posted August 31, 2006 Posted August 31, 2006 Co do plakatow mam jedna uwage-z naszych doswiadczen akcja sterylizacji. Jesli to maja byc plakaty wieksze niz A4, to moze nie byc to zaciekawie finansowo. Sam druk ilus tys plakatow nie jest az tak drogi ale potem wysylka robi 'cala impreze' droga. Byc moze trzeba zrobic tak-ze projekt plakatu wysyla sie na dysketce i w drukarni lokalnej sie go drukuje. Nie wiem czy tak jest mozliwe-z dysketki- chyba tak. Nam najlepiej sprawdzilo sie przygotowanie plakatow format A4,pdf,pobieranie ze strony, i druk we wlasnym zakresie. Quote
kacha_wawa Posted August 31, 2006 Posted August 31, 2006 [quote name='Moskva']Dobra, zacznijmy od początku czyli od tekstu. Kto go napisze? Nie wiem, ale kacha wawa swego czasu napisała kawałek fajnych przemyśleń dotyczących sprawy Ozziego(znajduja sie one na stronie Ozziego w zakładce "Przemyslenia Kachy"). Wiec moze ona? Jeśli oczywiscie sie zgodzi:modla: A moze ktoś inny? Kto sie czuje na siłach - niech pisze i wkleja propozycje, potem wszystkie przedstawi sie medarowi(czy komu tam trzeba) i on wybierze najlepsze. Od tego powinniśmy zacząć, bo jak juz pisała Imbir reszta ustaleń dotycząca formatu, kolorów w duzej mierze zależy od tej treści właśnie.[/quote] Wiesz, te moje przemyślenia mogłabym troszkę zmodyfikować, bo znamy już o wiele więcej szczegółów, ale nie gwarantuję, że zrobię to dzisiaj, chociaż już się za to biorę... Quote
kacha_wawa Posted August 31, 2006 Posted August 31, 2006 To są moje przemyślenia, które troszkę zmodyfikowałam i wyrażam zgodę na ich dalszą modyfikację: [FONT=Times New Roman][SIZE=3]Zabicie psa – niska szkodliwość społeczna czynu???? Zabicie, zamordowanie, zakatowanie istoty, która nam ufa, która świata poza nami nie widzi, która jest w stanie zrobić dla nas wszystko...[/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]Zrobić więcej niż człowiek jest w stanie zrobić dla innego człowieka...[/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]Zabicie psa, któremu miało się zapewnić miłość, dożywotnią opiekę i przyjaźń...[/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]Zabicie psa, który ufnie patrzył nam w oczy, „częstował” swoją łapką, chodził za nami-ludźmi wiernie...[/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]Wyroki sądu mówią same za siebie, mijają się z prawdą...[/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]Niska szkodliwość społeczna czynu... fałsz nad fałszami...[/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]Teraz zginął pies, tylko pies jak mówią niektórzy, aż PIES jak mówią prawdziwi ludzie, istota całkowicie bezbronna, zdana tylko i wyłącznie na nas...[/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]Kiedyś może zginąć człowiek, który teoretycznie jest się w stanie obronić, wtedy szkodliwość społeczna czynu będzie ogromna...[/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]Czyż to nie absurd????[/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]Przeczytajcie tą historię, historię biednej istoty, która w nas ludziach pokładała całe swoje zaufanie, która poza nami ludźmi świata nie widziała, .... a która z rąk „człowieka” dokonała żywota w męczarniach...[/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]Otóż istota ta Ozzy, cudowny golden retriever, stracił Państwa w niewyjaśnionych okolicznościach...[/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]Jego dobre serce wyczuło inną dobrą duszę w ludzkiej postaci, Gosię, w trakcie spaceru Gosi z psami, Ozzy podszedł do Niej spojrzał i ... Ta Osoba o Wielkim Sercu nie miała sumienia zostawić Go na ulicy...[/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]Wzięła Go ze sobą...[/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]Fakt iż sam posiada dwa psy nie pozwolił Jej na to, żeby posiadała trzeciego...[/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]Zaczęła mu szukać dobrego domu, w którym Pies znajdzie swoje miejsce na Ziemii, w którym pozostanie do końca życia, w którym będzie tym kochanym, wspaniałym Przyjacielem człowieka...[/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]Dzięki zaangażowaniu kilku osób, między innymi Ani, która zdecydowała się Go tymczasowo przygarnąć ,wydawało się, że Ozzy złapał Pana Boga za nogi...[/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]Po ogłoszeniu w prasie, zgłosiła się niejaka Aga, osoba bardzo przekonywująca, bardzo miła, warunki, które miała zapewnić Ozziemu sprawiały iż każdy czuł, że Pies trafił na swego człowieka...[/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]Ozzy, pies z nowotworem jąder, o którym potencjalna właścicielka została poinformowana, ale w dobrym stanie (opinia kilku weterynarzy), z zawsze uśmiechniętym pyskiem i zawsze rozmachaną łapką , z ranami po poparzeniach, był według Agi tym wymarzonym jedynym Przyjacielem, tym bardziej, że pół roku wcześniej odszedł ich inny goldek...[/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]Nasz czworonożny Przyjaciel został przekazany w Jej ręce...[/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]Miał trafić do domu z ogrodem rodziców Agi, wszyscy cieszyli się jak szaleni, kolejne psie życie uratowane...[/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]Ale...[/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]Ale... Już jeden dzień po przyjęciu Ozziego przez Agę nastąpiła cisza, niepokojąca cisza...[/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]Brak jakiegokolwiek kontaktu z tą dziewczyną, brak jakichkolwiek wieści o Ozzim...[/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]Wszystkich to bardzo zaniepokoiło, nie tak miało być... W piątek dwa dni po przekazaniu Ozziego miał On trafić do rodziców Agi, miała zostać podpisana umowa adopcyjna, miał być cały czas utrzymywany kontakt...[/SIZE][/FONT] [SIZE=3][FONT=Times New Roman]A tu nic, tu przeraźliwa cisza... [/FONT][FONT=Wingdings][FONT=Wingdings]L[/FONT][/FONT][/SIZE] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]Gdy na jednym z forum internetowych ostrzeżono Agę, że ktoś się do niej wybiera z wizytą, dziewczyna wysłała sms-a: PIES ZDECHŁ.[/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]Stało się to niby nagle, w ciągu niecałej godziny pochowała psa...[/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]Nikt w to nie wierzył... Nie wiedzieliśmy co o tym sądzić, ale każdy miał nadzieję, że dziewczynie coś pomieszało się w głowie...[/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]W/w Aga zaoferowała się z pokazaniem miejsca pochówku Psa...[/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]W końcu ludzie zaniepokojeniu losem Psiaka konspiracyjnie pojawili się w miejscu, gdzie Pies miał przebywać...[/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]Otworzył im ojciec dziewczyny, tłumacząc, że Aga jest osobą dorosłą i sama odpowiada za to co robi....[/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]Było już późno, dobrzy ludzie, którzy z daleka przybyli sprawdzić co się dzieje z Ozzim musieli wracać do siebie...[/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]Rano ponownie zadzwonili do Agi...[/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]Odebrała, po długich namowach umówiła się z Nimi i pojechała...[/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]Wskazała miejsce pochówku, każdy jeszcze wierzył, że to nieprawda...[/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]Ale jednak po odkopaniu okazało się, że rzeczywiście Ozzy NIE ŻYJE... Aga niewzruszonym tonem powiedziała, ze nie dała Psu antybiotyku...[/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]Jednak jak wytłumaczyć to, że wszędzie było pełno krwi????[/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]Aga odeszła w dal... nic jej nie obchodziło....[/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]Dzielny Krzysztof i Magda zrobili zdjęcia, wzięli doczesne ciało Ozziego i zawieźli Go na sekcję do AR we Wrocławiu...[/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]Na wyniki czekaliśmy do długo...[/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]I stało się,wstępne wyniki dotarły: Ozzy został z premedytacją zabity, został zabity wskutek uderzeń tępym narzędziem,na Jego ciele znajdowały się liczne obrzęki, organy wewnętrzne były uszkodzone, ale miał też wolę życia...[/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]Wiadomo, że zanim odszedł cierpiał kilka godzin, wielce prawdopodobne jest, że został zakopany jeszcze za żywota ....[/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]Najgorsze jest to, że weterynarz już w sobotę stwierdził, że Pies nie żyje od około 3 dni, czyli od środy...[/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]Od dnia, w którym trafił do Agi... Wniosek nasuwa się sam...[/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]Ozzy, Pies, który szukał przyjaciela przez wielkie P, który nam ufał został z premedytacją zabrany tylko po to, żeby Go zakatować...[/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]Nie wiadomo czy działała sama, raczej ciężko w to uwierzyć, być może w sprawę zaangażowane były także inne osoby...[/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]A raczej na pewno... Jak drobna dziewczyna wykopałaby grób w miejscu leżącym ugorem, jak przeniosłaby do niego Ozziego????[/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]Dodatkowo w sprawę zaangażował się lekarz weterynarii z Lubina, który twierdził, że psa na żądanie właścicielki uśpił...[/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]Na żądanie jakiej właścicielki???? Właścicielką psa formalnie cały czas była Ania, Ozzy nie był własnością niejakiej Agi, był tylko powierzony jej opiece...[/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]Z dniem dzisiejszym wszelkie formy obrony Agi, że uśpiła psa, bo bała się reakcji ludzi na zwrot psa zostały obalone....[/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]Wyniki sekcji przeprowadzonej na Akademii Rolniczej we Wrocławiu jednoznacznie wykazały, że Ozzy odszedł w wyniku szoku pourazowego, szoku spowodowanego zakatowaniem, szoku spowodowanego zaskoczeniem wynikającym z takiego Jego potraktowania... Ozziemu pękło serce... On zaufał nam ludziom a zginął z rąk jednego z nas, bądź kilku z nas....[/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]To się nie mieści w naszych sercach, w naszych głowach, w naszej rzeczywistości...[/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]To się nazywa niska szkodliwość czynu...[/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]To trzeba zmienić, trzeba zmienić dla naszych czworonożnych niezawodnych Przyjaciół, dla naszego świata, dla nas samych...[/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]Ozzy, przepraszam za bezzsilność wobec tego świata...[/SIZE][/FONT] Quote
Anashar Posted August 31, 2006 Posted August 31, 2006 Co do ulotek - Kasiu, może Ty byś napisała treść. Naprawde ładnie piszesz i myśle, że byś sobie poradziła :) Tylko wcześniej pasowałoby ogólnie ustalić co sie ma na niej znajdować. A jak już plakat będzie gotowy, to wrzuci się go na serwer, da do niego linka na stronie głównej Ozzy'ego i będzie dobrze :) ps. Zgłaszam się na koordynatora w krakowie - czasu na zajęcie się tym mi napewno nie zabraknie, i chęci też :) Quote
kacha_wawa Posted August 31, 2006 Posted August 31, 2006 [quote name='Anashar']Co do ulotek - Kasiu, może Ty byś napisała treść. Naprawde ładnie piszesz i myśle, że byś sobie poradziła :) Tylko wcześniej pasowałoby ogólnie ustalić co sie ma na niej znajdować. A jak już plakat będzie gotowy, to wrzuci się go na serwer, da do niego linka na stronie głównej Ozzy'ego i będzie dobrze :) ps. Zgłaszam się na koordynatora w krakowie - czasu na zajęcie się tym mi napewno nie zabraknie, i chęci też :)[/quote] no to się zgadaliśmy ;), wydaje mi się, że moje przemyślenia są za długie na ulotkę... pomogłabym ją napisać, ale potrzebowałabym szczegółów co ma być w niej zawarte... poza tym mam jeszcze na głowie koordynację petycji, więc cokolwiek bym wymyśliła to dopiero wieczorem jutro (tzn. już dziś)... A i jeszcze jedno, myślę, że Arka ma rację, lepiej jak sobie sami podrukujemy ulotki i plakaty, angażowanie drukarni i rozsyłanie to zbyt kosztowna "przyjemność"... Ale ja już w to nie wnikam ;) Zrobicie jak uważacie, a z tekstem mogę pomóc, tylko czekam na sugestie na priva (do 16 będę w pracy, więc małe prawdopodobieństwo, że odczytam) lub na komórkę (chociaż jak będzie szef nie mogę sobie pozwolić na dłuższą pogawędkę ;) )... Quote
Anashar Posted August 31, 2006 Posted August 31, 2006 Kacha, mam wrzucić na stronke te nowe przemyślenia czy zostać przy starych? ARKA - druk we własnym zakresie wyjdzie chyba drożej niż wysyłka. Chyba żę zrobimy jakąś składke w każdym mieście na wydruk? Bo niektórzy (np. ja) nie dysponują takim urządzeniem jak drukarka, a w drukarni jak wiadomo wychodzi dużo drożej Quote
kacha_wawa Posted August 31, 2006 Posted August 31, 2006 [quote name='Anashar']Kacha, mam wrzucić na stronke te nowe przemyślenia czy zostać przy starych? ARKA - druk we własnym zakresie wyjdzie chyba drożej niż wysyłka. Chyba żę zrobimy jakąś składke w każdym mieście na wydruk? Bo niektórzy (np. ja) nie dysponują takim urządzeniem jak drukarka, a w drukarni jak wiadomo wychodzi dużo drożej[/quote] wrzuć nowe, właściwie to to samo, ale troszkę powiększone o nowe fakty ;) Quote
kacha_wawa Posted August 31, 2006 Posted August 31, 2006 jak tak się dalej rozpiszę to w końcu książka powstanie ;) Quote
Moskva Posted August 31, 2006 Posted August 31, 2006 Co do sposobu drukowania to jeszcze sie wspólnie zastanowimy jak już bedziemy mieli wzór ulotek. Trzeba bedzie zrobić wywiad w drukarniach o jakich cenach mówimy i wtedy sie zadecyduje. Póki co piszcie! :evil_lol: Pamiętajcie, że tekst nie może być zbyt długi bo ludziom nie bedzie sie chciało czytać kilkustronicowego wykładu. To musi być w miare krótkie i szokująco-zastanawiajace! Anashar fajnie, ze zajmiesz sie sprawą w Krakowie. Potrzebni są jeszcze ludzie z: 1. Trójmiasta(najlepiej 3 osób po jednej z Gdyni, Gdańska i Sopotu) 2. Poznania 3. Warszawy 4. Katowic 5. Łodzi 6. Wrocławia(ja moge sie zając ale niedługo wracam na uczelnie i nie wiem jak bedzie z czasem) A również z Kielc, Radomia, Częstochowy, Lublina, Rzeszowa, Olsztyna, Torunia i Szczecina. To tak na początek bo przecież dużych miast jest więcej. Quote
Anashar Posted August 31, 2006 Posted August 31, 2006 Kacha - wrzuce jak się wyśpie, bo dzisiaj już padam :P (ostatni kłądłem się po 5) Moskva - W Gdyni mam kumpla, pracownika schroniska, zapytam i wyjaśnie mu wszystko jak będzie. Ale on uwielbia psy więc raczej napewno zgodzi. W Lublinie także mam przyjaciela i także miłośnika psów, więc także raczej się zgodzi :) No i to by było na tyle :P Quote
Moskva Posted September 1, 2006 Posted September 1, 2006 [quote name='Anashar'] Moskva - W Gdyni mam kumpla, pracownika schroniska, zapytam i wyjaśnie mu wszystko jak będzie. Ale on uwielbia psy więc raczej napewno zgodzi. W Lublinie także mam przyjaciela i także miłośnika psów, więc także raczej się zgodzi :) No i to by było na tyle :P[/quote] Spoko, mamy tam też pewnie mnóstwo dogomaniaków, o dystrybucje sie nie martwie. Ptyś - Zielona Góra również wchodzi w gre, tak samo jak inne duze miasta, (nie wymieniłam Opola, Bydgoszczy, Gorzowa Wlkp., i wielu innych), ale wymieniłam mniej więcej po jednym mieście z każdego województwa. Quote
Anashar Posted September 1, 2006 Posted September 1, 2006 Na pewno mamy dużo dogomaniaków ale trzeba się zabezpieczyć :) Quote
Imbirka Posted September 1, 2006 Posted September 1, 2006 jeśli chodzi o Łódź, to oliwia2005 na innym wątku zgodziła się koordynować, będziemy mieć pomoc straży dla zwierząt:lol: a ja z koleżanką służymy jeszcze pomocą jeśli chodzi o grafikę. I jeszcze jedno, jeśli chodzi o drukowanie w drukarni to nie są znowu takie straszne koszty, im więcej egzemplarzy to wychodzi taniej, ale musi to być zrobione w jednym miejscu. Ktoś tutaj pisał o przekazaniu materiałów na dyskietkach, tak sie nie da. Maszyna drukarska nie drukuje z komputera, trzeba wyświetlić klisze, zrobić tzw. skład, to wszystko kosztuje i każda drukarnia musi to zrobić. Trzeba drukować w jednym miejscu i porozsyłać po Polsce. Jak dla mnie to format A4 jest za mały na plakat, tego nie będzie widać, a plakaty muszą krzyczeć. Myślę, że ulotki udałoby się nam załatwić domowymi sposobami na drukarkach ale plakaty niestety nie. Quote
muminka Posted September 1, 2006 Posted September 1, 2006 jestem z trójmiasta, dokładniej, mieszkam w Gdańsku a pracuję w Gdyni. jeśli potrzebna by była pomoc przy rozwiezieniu plakatów i ulotek, a mogłoby odbyć się to w sobotę lub niedzielę, oferuję się do pomocy. jestem nowa, ale mam nadzieję że będę mogła pomóc... Quote
weronikaw Posted September 1, 2006 Posted September 1, 2006 Ja również zgłaszam się do pomocy!:) Zielona Góra-Świebodzin ;) Quote
Coyote Ugly FCI Posted September 1, 2006 Posted September 1, 2006 jestem z Rzeszowa i tez sie pod tym podpisuje, prosze tylko wszelkie info na pw poniewaz ostatnio mam duzo pracy i nie sledze dokladnie wszystkiego na dogo :oops: pozdrawiam Quote
Imbirka Posted September 1, 2006 Posted September 1, 2006 Zadałam pytanie odnośnie wydruku 100.000 plakatów w kolorze, po jednj stronie, formatu A2. Czekam na wyliczenie kosztów. Będziemy wiedzieć na czym stoimy. Kto koordynuje akcją? Bo może ja troszkę przed szereg wybiegam, jakby co to przepraszam Quote
Caffe Posted September 1, 2006 Posted September 1, 2006 Witam! Mieszkam w Gdańsku i chętnie pomogłabym w zbieraniu podpisów oraz rozwieszaniu ulotek i plakatów. Niestety, nie jestem osobą pełnoletnią, ale mam nadzieję, że mogę jakoś pomóc. Byłabym w stanie zebrać grupę kilku osób w Gdańsku oraz jedną osobę w Nowym Dworze Gdańskim. Mogę równiez liczyć na pomoc mojej nauczycielki biologi która posiada znajomości w Gdańskim schronisku oraz kilku wtrerynaży. Prosiłabym o kontakt do koordynatora akcji w Trojmieście. Moje gg: 3543438 e-meil: [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL] Pozdrawiam, Natalia PS. Mam małą uwagę dot. tekstu na plakatach i ulotkach. Wg mnie nie powinna byc to tylko informacja, w tekście powinno być wspomnaine o petycji oraz zbieraniu podpisów. Quote
gudis Posted September 1, 2006 Posted September 1, 2006 Moze uda sie znalezc jakies instytucje, media itp ktore mogly by patronowac akcji . Gdyby pojawily sie jakies znane loga to tez na ludzi powinno podzialac !!! Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.