Perfi Posted September 24, 2006 Posted September 24, 2006 q.. sorry ale jesli to tylko chwyt na zareklamowanie bloga to juz przekracza wszelkie granice. :angryy: czy te dzieci sa normalne?? gdzie typowa dla dzieci wrazliwosc?? nie wierze ze dzieci sa az tak zwyrodniale a jednak... takie rzeczy trzeba zglaszac szkole, niech posiedzi troche u psychologa. jak to dotrze do szkoly to moze rodzice z obawy o problemy szkolne pociechy sie tym zainteresuja co robi. tacy gowniarze maja zly wplyw na kolegow. potem sie dziwic skad tyle tragedii.. uwazam ze trzeba powiadomic dyrektora szkoly o tym plakacie kill them all. Quote
c24rny Posted September 24, 2006 Posted September 24, 2006 malo realna historia prawde mowiac... ale czy tak jest nie da sie przeciez w chwili obecnej powiedziec na 100% Quote
emir Posted September 24, 2006 Posted September 24, 2006 [quote name='Perfi']Emir prosze napisz do niej, fundacja powinna byc dla niej autorytetem i moze podejmie wspolprace...[/quote] napisałam, czekam na kontakt EMIR Quote
czarok Posted September 24, 2006 Posted September 24, 2006 To jest jedno wielkie oszustwo !!!. Porównajcie sobie: [URL]http://www.bernardyny.pl/Default.aspx?Page=Bernardyny[/URL]. Ostatnie zdjęcie na stronie po lewej stronie - to jest pies bernardyn długowłosy Janis "z Karolewka". Quote
Dark Lord Posted September 24, 2006 Posted September 24, 2006 F...,przeczytałam dokładniej i też mi się to teraz podejrzane wydaje,ludzie to chory gatunek,jedni katują zwierzęta,drudzy sobie z tego jaja robią,kill'em all:mad: :mad: :mad: Quote
medar Posted September 24, 2006 Posted September 24, 2006 Rozmawiałem własnie telefonicznie z właścicielem Hodowli Karolewka. Piesek wabi się Janis, ma 19 miesięcy i jest w doskonałej kondycji !!!. Przekazałem namiary na stronę bloga i dogomani. Ustalamy resztę. Nie wiemy czy historia jest napewno nieprawdziwa, może autorka tylko dołączyła pierwsze lepsze zdjęcie. Dziwne że podpisała się jako autorka tego zdjęcia. Całość jest podejrzana . Quote
Anashar Posted September 24, 2006 Posted September 24, 2006 Po pierwsze najpierw ktoś pisze o dużej ilości krwi - a dalej nie ma słowa o ranie otwartej. Tylko połamane żebra, łapy. Jak przez uderzenia głowy można przypuszczać nie jedną, a wiele chorób? "W wyleczeniu Salsy nie poradzimy sobie nawet razem, ale rozgłośnij sprawę, by nie było więcej ofiar bezmyślnych ludzi, i "zbyt wiernych psów" Pomóżmy Salsie odzyskać zaufanie do człowieka" Skoro w wyleczeniu mielibyśmy sobie nie poradzic, to po co to wszystko? Rozgłośnić lepiej zawiadamiając media i udzielając wywiadu. A tytuł bloga mnie rozwalił salsa-czy-przezyje.blog - no dajcie spokój... Albo tytuły notek "straszne, okrutne", "Nie jest wcale lepiej" No i najlepsze - skąd jakiś dzieciak wiedziałby o takiej tragedii, jako jedyny na hmmm, pewnie i całą Polske? Jeśli byłyby dowody - a z historii wynika , e sprawca jest jasny (była krew, był pies i pijany idiota) To prasa odrazu by o tym napisała. Jeśli nikt niemiałby wątpliwości. + ciekawe jakby znaleźli akurat miejsce w którym psina była zakopana. Musieliby bardzo delikatnie kopać i to rękami - bo inaczej mogliby ją uszkodzić. Jeśli została zakopana bez worka czy czegokolwiek, to by się udusiła góra po kilku minutach. Quote
Anashar Posted September 24, 2006 Posted September 24, 2006 Historia Ozzy'ego stała się bardzo popularna - szczególnie wśród dzieciaków (starczy wejśćna onet żeby się przekonać) A jak wiadomo takie dzieciaki mają wiele frajdy z tego, że ich blog/strona/profil jest często odwiedzany, że ludzie to komentują itd. A może podnieca je okazywanie im współczucia? Tego już nie wiem. W każdym razie ta historia cieszy się naprawdę dużą popularnością, a przynajmniej cieszyła. Więc na logikę - coś co wzbudza duże zainteresowanie jest "cool", ale że tego jestt dużo to mam małą szansę żeby się wybić. Więc wymyślam nową historie, jeszcze brutalniejszą, ale psa nie uśmiercam, żeby ludzie cały czas się tym interesowali, i wypytywali o zdrowie. Zainteresowanie = komentarze = popularność Widzicie, nawet będąc nieprawdą przyciąga ludzi do siebie. Nawet tacy my którzy wchodzimy z czystej ciekawości, dodajemy jej odwiedzin Ale ja jestem za załatwiniem sprawy jak z Oblitorem - bo nie wolno pozwalać żeby ktoś puszczał do internetu takie informację, bo jednak bardzo dużo osób w to uwierzyło - przyklad choćby ludzie z DGM. Takich ludzi trzeba niestety tępić, choć oni pewnie już i tak są dostatecznie tępi... Quote
shirrrapeira Posted September 25, 2006 Posted September 25, 2006 A ja czytalam ten watek na stronie swiat psow wydawal mi sie wiarygodny, ale ten blog jest dziwny zreszta wkleje tekst tego posta tam wkleila to Ewka zdaj sie, ze dlugo jest tam a oto tekst: Opis pupila: 2 letnia Salsa, walczy o życie! Przez okropieństwo człowieka! Została dotkliwie pobita, przez właściela! Ufała mi bezgranicznie... Według właściciela "zbyt bezgranicznie" co być może było przyczyną tragiczne wydarzenia w podwarszawskim domu. Wszystko było tak: Salsa została kupiona całkowicie legalnie i z hodowli była odebrana przez 20 letniego chłopaka. Był miły i gdy zobaczył Salsę od razu powiedział, że będzie u niego na zawsze, i że będą przjaciółmi. Cóż, sprzedano ją -jak się wydawało- miłemu człowiekowi. Jednak po roku, chłopak stwierdził, że Salsa zachoruje i zdechnie i będzie z nią za dużo kłopotu, więc oddał roczną Bernarydynkę do schroniska. Odchodził szczęśliwy, i nie interesował go los Salsy. Bernardynka była smutna, i ie znalazła w schornisku przyjaciół. Po kilku miesiącach, Salsę spotkało wielkie szczęście; Przyjechał bowiem do schroniska męszczyzna, i bardzo chciał ją mieć! Radości nie było końca... Zamieszkali w niezbyt ładnym domu, z malutkim ogrodem. Jednak do Salsie nie przeszkadzało. Kłopoty były dopiero potem... Pan Michał (bo tak brzmiało imie właściciela Salsy) był drażliwy i nie miły wobec Suni. Gdy tylko chciała wejść do domu z dworu, bo było jej zimno, wrzeszczał, że pobrudzi, choć i tak nie miało to sensu, bo w domu było brudno. Według sąsiadów, którzy słyszeli wrzaski, i to co dzieje sie przed ich domem, Pan Michał uderzył raz za to pieska. Mimo, że to nie prawda, na bieżącą informował schronisko, o tym jak świtnie im się razem mieszka. I właśnie dzięki tamu odpowiednie osoby zorientowały sie, że coś jest nie tak, i że pan Michał coś kręci. Więc po kilku dnich pojechali do Salsy. Frutka na podwórko była otwarta, przez co Salsa mogłaby uciec, i dlatego coraz bardziej zdenerwowana ekipa popędziła do chaty. W progu zobaczyli krew, dużo krwi. Weszli czym prędzej i zoaczyli pana michała siedzącego w foltelu, pijanego. Przez swą nietrzeźwość wypowiedział kilka słów; " Nie znajdziecie jej tu, idioci!!" " Ten holerny kundel juz jest na tamtym świecie!" " Suka, nie chciała mieć szczeniąt z moim Borysem, to teraz żałuje!!!" Szybko wybiegli, gdy zrozumieli, że paz michał chciał wyłącznie na niej zarazbiać, miała być 'Maszynką do rodzenia szczeniąt" , i teraz najwyraźniej ją zabił, za nieposłuszeństwo. Sukę znaleziono, zakopaną w ziemi, ale żywą! Zakopano ją gdy była zmęczona biciem, i nie miała sił się bronic. Salsa ma połamane żebra, 2 łapy, jest w bardzo ciężkim stan psychicznym, oraz przez uderzenia w głowę podejrzewa się choroby. Nie jedną, a wiele chorób. Nie może teraz nawet podnieść łba, jej stan na to nie pozwala. Pomóżmy! W wyleczeniu Salsy nie poradzimy sobie nawet razem, ale rozgłośnij sprawę, by nie było więcej ofiar bezmyślnych ludzi, i "zbyt wiernych psów" Pomóżmy Salsie odzyskać zaufanie do człowieka. A ostatnie moje słowa; Za katowanie, bezbronnych, bezsilnych zwierząt, pwinny byc większe kary, takie, jak katowanie i zabijanie ludzi! Pisownia oryginalna, nie wiem co o tym myslec. Jezeli to zart to jest mi bardzo glupio i jest mi wstyd Quote
Perfi Posted September 25, 2006 Posted September 25, 2006 [quote name='Anashar'] Ale ja jestem za załatwiniem sprawy jak z Oblitorem - bo nie wolno pozwalać żeby ktoś puszczał do internetu takie informację, bo jednak bardzo dużo osób w to uwierzyło - przyklad choćby ludzie z DGM. Takich ludzi trzeba niestety tępić, choć oni pewnie już i tak są dostatecznie tępi...[/quote] i co najgorsze wplywaja zle na swoich rowiesnikow. nie mozna pozwolic aby gowniarze czuli sie bezkarni, bo gotowi zrobic cos jeszcze gorszego... Quote
boksiedwa Posted September 25, 2006 Posted September 25, 2006 [quote name='Perfi']i co najgorsze wplywaja zle na swoich rowiesnikow. nie mozna pozwolic aby gowniarze czuli sie bezkarni, bo gotowi zrobic cos jeszcze gorszego...[/quote] nie uczy ich szkoła, nie uczą rodzice to niech chociaż społecznośc internetowa do czegoś sie przyda :angryy: A swoją drogą jeśli takiemu gówniarzowi rodziciele dają dostęp do neta to powinni kontrolować co robi pociecha :shake: Quote
aisaK Posted September 25, 2006 Posted September 25, 2006 Z tym, że ja myślę, że rodziciele nie mają czasu...przeważnie z takich domów pochodzą wredoty. Dziecko robi co chce, z kim chce i kiedy chce, bo rodzice gonią...za kasą. Ale są i kochane dzieciaczki, przykład mam teraz podczas akcji Ozziego, kiedy to młodzi i nieletni przychodzą, mówią jak im przykro...patrząc na zdjęcie Ozziego maja łzy w oczach. W takich chwilach mam nadzieję, że może jeszcze nie jest tak tragicznie...oby... Quote
Perfi Posted September 25, 2006 Posted September 25, 2006 my tak zwerbowalismy 2 wolontariuszki do zbierania podpisow ;) Quote
aisaK Posted September 25, 2006 Posted September 25, 2006 Ja tez mam w ten sposób zwerbowane dwie osoby, z ulicy :wink: Quote
Paulina87 Posted September 25, 2006 Posted September 25, 2006 A wiecie co mnie dziwi skąd ta osoba ma zdjęcia dorosłej pięknej, czystej, zdrowej bernardynki skoro jak sama pisze Salsa jest w cieżkim stanie :niewiem: . No i w którym schronisku była i spędziła tam kilka miesięcy? I skoro spędziła kilka miesięcy to dlaczego nikt nie szukał hodowcy? Quote
anuleq Posted September 25, 2006 Posted September 25, 2006 [quote name='aisaK']Dziecko robi co chce, z kim chce i kiedy chce[/quote] A później są takie sceny jak ostatnio gdy wracalam z zajęć... Jakaś 7latka walnela z impetem w glowke malego (max. 5tyg) bokserkowatego szczeniorka. Po tym jak zwrocilam jej uwage chciala sie na mnie z pazurami rzucic. Quote
medar Posted September 25, 2006 Posted September 25, 2006 W kioskach i sklepikach z prasą jest obecnie w sprzedaży [B]miesięcznik "Detektyw" tz wydanie specjalne nr 3[/B]. Całośc materiałow jest [B]poświecona "dowcipom " jakie dzieci wymyślały[/B] swoim rówieśnikom i dorosłym. Ile osób przez to zostało kalekami lub straciło życie? Sami przeczytajcie... Quote
filos nilos Posted September 25, 2006 Posted September 25, 2006 sorki że nie odpowiadałem ale nie miałem dostępu do neta. co do tej sprawy nie wiem nic więcej ponieważ dowiedziałem się o niej z strony mojej coli po prostu dał ktoś tam ten link. a co do całej tej sprawy to ostatni sądzę trochę tak jak inni że po sprawie ozziego niektórzy po prostu piszą brednie choć może jest też druga strona tego medalu czyli ludzie znaleźli sposub jak pozbyć się swojego psiaka! Quote
filos nilos Posted September 25, 2006 Posted September 25, 2006 przepraszam bardzo ale jeśli myślicie że to ja napisałem artykuł o salsie to się mylicie. rozumiem że możecie mi nie wierzyć ale ja tego nie zrobiłem poprostu ktoś dał mi ten link na stronę mojej coli i wszedłem tam Quote
Anashar Posted September 25, 2006 Posted September 25, 2006 filos nilos - Nikt nie powiedział, że Ty to napisałeś. Poprostu było możliwe, żę coś więcej o tym wiesz, no nie? Myśle, że autorka tego w końcu odpisze na maile Quote
medar Posted September 25, 2006 Posted September 25, 2006 Maćku, już zapewne wiesz że dla nas nie ma rzeczy niemożliwych :-). mamy ważniejsze sprawy, ale i o tej nie zapominamy. Poczekajmy, wyjaśnimy i tą. :evil_lol: Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.