Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

  • 3 weeks later...
Posted

Na lek na myślenie i ja chętna jestem ;)

Mnie to by się ostatnio chyba przydał  taki lek, żeby mniej czuć i przeżywać, ale to awykonalne ;).

A tymczasem jestem ciekawa, co tam u Bajowego towarzystwa ? Jak się czuje Ares, czy śpią sobie grzecznie z Alfredem w jednej budce ?  A jak kotopies Julian, jak  Saszka, Baj i Roger ? Maćku, myślę, że trzeba popytać weterynarzy, jakie ludzkie preparaty będą odpowiednie dla psiaka ;).

  • 2 weeks later...
Posted

Dla Maćka i całej Bajowej ekipy :) Świąteczne życzenia zdrowia, spokoju, radości i spełnienia marzeń w Nowym Roku od Muszkieterów :).
Instrukcja obsługi ;) do życzeń:
> Kliknij na niebo
> kliknij na trzy śnieżne kule
> kliknij na jeziorko
> kliknij na niebo
> kliknij na altankę
> kliknij na drzewko
> kliknij na drzewko
> kliknij na gwiazdę
Warto :) obejrzeć do końca ;) : http://www.obrazovka.cz/vanocni/altan.html

Posted

Jutro tu wrócę, a teraz tylko tak na bardzo szybko ;)

 

Dziękuję za życzenia i również ja i wszystkie moje zwierzaki życzymy Wam wszystkim zdrowych i spokojnych Świąt :)

 

2qnm6av.jpg

 

Tylko śniegu brak ;)

Posted

Mnie to by się ostatnio chyba przydał  taki lek, żeby mniej czuć i przeżywać, ale to awykonalne .

A tymczasem jestem ciekawa, co tam u Bajowego towarzystwa ? Jak się czuje Ares, czy śpią sobie grzecznie z Alfredem w jednej budce ?  A jak kotopies Julian, jak  Saszka, Baj i Roger ? Maćku, myślę, że trzeba popytać weterynarzy, jakie ludzkie preparaty będą odpowiednie dla psiaka .

Sam się dziwię, że jakoś wcześniej nie odpisałem... :shake:

 

Co do preparatu dla Aresa to oczywiście zapytam weta przy najbliższej okazji, która mam nadzieję szybko nie nastąpi :( Mam do niego 50 km więc to nie takie łatwe by jechać by tylko zapytać :roll: Póki co to Ares ładnie się trzyma i nawet już pare razy zauważyłem, że jednak sam wskakuje do budy więc może to było chwilowe załamanie formy. Albo spowodowane przez mróz...

 

Baj przybrał trochę na wadze - robi się niedźwiedziowaty, jak co roku zimą :) Nie można jednak przesadzać ze względu na stawy.

 

Z Alfredem chyba coś nie tak. Zapach z pyska ma niemożliwy :( Miał taki przed czyszczeniem zębów jesienią, a później mocno złagodniał. Teraz znowu to samo albo i gorzej. Nie wiecie co może być przyczyną, nie licząc zębów?

 

Julian i Saszka też się tłuściutkie zrobiły. Zwłaszcza po niej to widać, jakby kotna była ;) Ale jak tu nie dać jeść jak się domagają ;) Pora na dietę...

O dziwo nie zajmują się rozbiorem choinki :D

 

U Rogera też jakoś bez nowości. Od kiedy zrobiło się zimniej, dostaje ok 2x więcej jedzenia by miało go co grzać ;) 

Posted

Po raz kolejny post poleciał w kosmos .....

może dlatego, że skopiowałam Twoje, Macku (c z kreseczka nadal nie działa, ale Tylko w Macku, poza tym podkreśla i można poprawić (jako teraz) ),

zdjęcie renifera z wyglądu przypominającego psa?

 

Wszystkiego dobrego na każdy poświąteczny dzień :)

Posted

Po raz kolejny post poleciał w kosmos .....

może dlatego, że skopiowałam Twoje, Macku (c z kreseczka nadal nie działa, ale Tylko w Macku, poza tym podkreśla i można poprawić (jako teraz) ),

zdjęcie renifera z wyglądu przypominającego psa?

 

Wszystkiego dobrego na każdy poświąteczny dzień :)

Dziękuję i wzajemnie :)

 

Ale Ty masz cuda z tymi kreseczkami nad literami :eviltong:

Myślisz, że to przez skopiowanie zdjęcia psiego renifera? Aż takich praw autorskich na nie nie ma ;)

Plaga dogo i mnie sięgnęła w Święta i od tamtego czasu nie widzę prawie żadnych emotikon. Wpisuję je na pamięć, a później znikają :roll:

 

 

A właśnie, jak tam Święta Wam się udały? Były białe? :)

Posted

Święta zdecydowanie po wodzie .... po nieco posypało, zmroziło i chodniki jak szklanka

teraz wysypane solą i Ovka po ok.5 min. kuleje, zatem spacerki krótkie

 

co do sprawności dogo się nie wypowiem ;)

Posted

Białe trochę, ok. 1 2 cm śniegu i mroźne -10 st.
W każdym razie w nos szczypało a pieski łapki podnosiły na zmianę.

Śnieg całkiem fajny, ale bez mrozu poproszę ;)

U nas dopiero drugie Święto było białe. Temperatura chyba niewiele wyższa.

 

Święta zdecydowanie po wodzie .... po nieco posypało, zmroziło i chodniki jak szklanka

teraz wysypane solą i Ovka po ok.5 min. kuleje, zatem spacerki krótkie

To chyba pogoda średnio dopisała :roll:

Na bazarkach często są psie butki ;)

 

Zdrowia i radości oraz spełnienia marzeń a dla zwierzaczków zawsze pełnej miski w tym nadchodzącym Nowym Roku .
http://www.picturesanimations.com/n/newyear/vv23.gif

 

Dobrego Roku - dla nas i dla wszystkich zwierząt!

http://images68.fotosik.pl/485/e94f8988f2e716d9.gif

Dziękuję Wam :)

Dana, petardy na tym wątku są trochę nie na miejscu :D

 

W nadchodzącym Nowym Roku życzę Wam zrealizowania wszystkich planów i postanowień noworocznych i szczęścia przy tym, a zwierakom Waszym i pod Waszą opieką domowego ciepła  :)

 

happy-dog-celebrates-the-new-year-wallpa

 

Muszę powiedzieć, że Baj robi wielkie postępy. Latem mniej bał się burzy, ale teraz mnie zadziwił. Z pracy wróciłem dopiero przed 20:00, a on w kojcu dość spokojny i nawet "firanek" nie pozrywał. W ogóle od czasu do czasu strzelali już od Gwiazdki, a on ani nie piszczała ani nie niszczył niczego. Z tym, że do domu się pchał, ale to najmniejsza oznaka jego lęków.

Teraz siedzi jak rok temu, w pomieszczeniu gospodarczym. Do domu go nie zabieram ze względu na koty oraz to żeby nie kojarzył go z jedynym bezpiecznym miejscem bo bezpiecznie ma być wszędzie :)

Na to wprosił się Alfred :) Ares też i co mnie zdziwiło, jest jakiś taki nakręcony. Bardzo pcha się do domu, czego zawsze unikał. Nie wygląda na wystraszonego. Raczej podekscytowanego. Nie wiem czy się martwić czy cieszyć :roll:

I sobie siedzi cała trójka na dole (bo ja mieszkam na górze) i słucha nagranych na tę okazję dźwięków lasu deszczowego :)

  • 2 weeks later...
Posted

Trochę czasu już minęło od ostatnich fotek... 

U nas ostatnio popadało śniegu więc była okazja do zdjęć :) Nie wiadomo kiedy się powtórzy bo od trzech dni pada deszcz i o śniegu już dawno można zapomnieć...

 

Bajutek niezmiennie zadowolony :)

 

zumbyv.jpg

 

Tylko tutaj jakby zły ;)

 

351v536.jpg

 

6zvbcz.jpg

 

2utnrlw.jpg

 

Jest i starszyzna plemienna ;)

 

30uehxy.jpg

  • Upvote 1
Posted

Wrócił na miejsce przestępstwa - podrapania balustrady ;)

 

214a6n4.jpg

 

ev2a34.jpg

 

Roger ma utrudnione skakanie po ogrodzie bo albo śnieg albo mokra trawa :(

 

zjutjk.jpg

 

2zrl5wz.jpg

 

Jeden z moich tymczasowiczów ;)

 

2n81l6w.jpg

Posted

Zadumany ;). Baj to piękny pies :).

Piękny! Nieustannie ciesze się, ze zamieszał u Maćka!

A Ares ma pyszczek siwiutki jak moja Zulka - przypomnij Maciek ile on ma lat?

Zachwycam się też Julianem, ostatnio nazwałam tak rudego, małego kociaka, który do nas trafił - imię przyniosło mu  szczęście, bo szybko znalał dom!

Posted

Cudne zwierzaczki,
Baj jak zwykle reprezentacyjny, dostojny :)
Moje kocurki też ostrzą pazurki na różnych sprzętach.
Widzę, że masz takie same tymczasy jak moje ;)

Posted

Dziękuje Wam za pochwały :) Przekażę je odpowiednim "osobom" ;)

 

Dana, Baj lubi pozować. To chyba taki trochę narcyz ;)

Nie wiedziałem, że fotka Saszki aż tak się spodoba :)

 

Tola, jakoś dziwnie się czuję taki zachwalany i mam przynajmniej nadzieję, że Bajutek (i inne zwierzaki) nie narzekałby za dużo gdyby mógł ;)

Czas leci, pyszczki siwieją :( Ares na podstawie określenia wieku przez weta (jakieś 10 lat temu) urodził się w 1999 r. A Zulka kiedy?

Czyli Juliany szybko domy znajdują :D Rodzeństwo Juliana też błyskawicznie powydawano. Był jeszcze drugi rudy kocurek (ale cały rudy) i trikolorka. Niezbyt popieram wydawanie w "dobre ręce", ale wtedy po prostu potrzebowałem jak najszybciej jakiegoś kota i nie było czasu na adopcję :unsure:

 

Terra, moje kociaste drapią inne sprzęty, ale akurat balustrada jest poniszczona od ich wskakiwania bo często wskoczy tylko przód kota i wciąga tył do góry ;)

Te tymczasy jedzą więcej niż psy ;) Chociaż ostatnio przyłapałem kota sąsiadów na wyjadaniu sikorkom...

Posted

O, to to :) Moje to samo zrobiły z parapetem na werandzie :)
Kotek? a co on wyjadał sikorkom?
Chociaż moje psy z upodobaniem zbierają łupinki ze słonecznika, które wyrzucą ptaszki. Nawet kiedyś najadłam się wstydu, bo pojechałam do weta, piesek źle zniósł podróż, no i cały był w tych łupinach. Długa sierść itd.
Wet mnie pocieszył, kiedyś facet zerwał go z łóżka alarmujacym tel. ,że pies umiera, wymiotuje robakami on nie wie, co to jest.
Więc kazał przywieźć psa, ten zdenerwowany rozwija serwetkę w której przywiózł te robaki, wet patrzy a to ćmy bez skrzydełek.
Otóż państwo sobie grilowali przy pochodni, piesek nie dostawał nic, więc sam zadbał o menu, zaczął się dokarmiać ciemkami które przylatywały do światła i opalały skrzydełka. Zjadł ich tyle, że aż się przejadł.
Tak wiec może i kotek sąsiada wcina ziarenka.

Posted

O, to to :) Moje to samo zrobiły z parapetem na werandzie :)
Kotek? a co on wyjadał sikorkom?
Chociaż moje psy z upodobaniem zbierają łupinki ze słonecznika, które wyrzucą ptaszki. Nawet kiedyś najadłam się wstydu, bo pojechałam do weta, piesek źle zniósł podróż, no i cały był w tych łupinach. Długa sierść itd.
Wet mnie pocieszył, kiedyś facet zerwał go z łóżka alarmujacym tel. ,że pies umiera, wymiotuje robakami on nie wie, co to jest.
Więc kazał przywieźć psa, ten zdenerwowany rozwija serwetkę w której przywiózł te robaki, wet patrzy a to ćmy bez skrzydełek.
Otóż państwo sobie grilowali przy pochodni, piesek nie dostawał nic, więc sam zadbał o menu, zaczął się dokarmiać ciemkami które przylatywały do światła i opalały skrzydełka. Zjadł ich tyle, że aż się przejadł.
Tak wiec może i kotek sąsiada wcina ziarenka.

 

Hihihihihihihihiihiii, super historyja :) a morał? : pies też grilowane lubi i nie wolno tym zapominać

Posted

O, to to :) Moje to samo zrobiły z parapetem na werandzie :)
Kotek? a co on wyjadał sikorkom?
Chociaż moje psy z upodobaniem zbierają łupinki ze słonecznika, które wyrzucą ptaszki. Nawet kiedyś najadłam się wstydu, bo pojechałam do weta, piesek źle zniósł podróż, no i cały był w tych łupinach. Długa sierść itd.
Wet mnie pocieszył, kiedyś facet zerwał go z łóżka alarmujacym tel. ,że pies umiera, wymiotuje robakami on nie wie, co to jest.
Więc kazał przywieźć psa, ten zdenerwowany rozwija serwetkę w której przywiózł te robaki, wet patrzy a to ćmy bez skrzydełek.
Otóż państwo sobie grilowali przy pochodni, piesek nie dostawał nic, więc sam zadbał o menu, zaczął się dokarmiać ciemkami które przylatywały do światła i opalały skrzydełka. Zjadł ich tyle, że aż się przejadł.
Tak wiec może i kotek sąsiada wcina ziarenka.

Raczej nie ziarnka przyciągają kota ;) Kupuję ziarnka i zalewam w kubku roztopionym smalcem. Po zastygnięciu wyciągam z kubka i wieszam na drzewie :) Znikają w ciągu kilku dni, ale widać, że są dziobane.

Fajna historia ze słonecznikiem i wetem :D

To ile tam musiało ciem przylecieć :lol: Czegoś takiego jeszcze nie słyszałem :) Bardzo sprytny pies ;)

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...