Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[quote name='Marta77']Usunięcie jądra to na pewno prosta sprawa. Słyszałaś może jednak o przerzutach....? Tak naprawdę nikt z nas nie ma pojęcia jaki był faktyczny stan zdrowia psa więc o czym tu dyskutować?? I jaki sąd wyda wyrok na podstawie tego czy psiak "uśmiechał " się na zdjęciu czy nie....:eviltong: litości...[/quote]

Tak slyszalam o przerzutach, jednak nikt nie zrobil w tym wypadku badan czy sa przerzuty... ale to nie ma nic do rzeczy... stwierdzila ze pies jest "za chory" na jej mozliwosci... trzeba bylo psa oddac.. a nie zabijac...uspic itp.

  • Replies 958
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Myszko, dlaczego zadajesz Sobie pytania w moim imieniu, bo akurat nie takie chcialam Ci zadac:roll: i nawet juz mi sie jakos nie chce zadac Ci ich na pw.

Posted

[quote name='miniaga']Nie wiem jak długo potrwa ten absur, który obserwujemy na dgm. Ludziom zamyka się usta, cenzuruje. Stanowczo potępiam pogróżki i osądzanie tej dziewczyny. Nie mniej jednak to jest forum dyskusyjne a osoby na nim piszące ponosza odpowiedzialność za własne słowa. Dziwię się że modzi nie reagowali wtedy gdy był na to czas i kiedy padały pogróżki. Nikt wówczas nie reagował i nie kontrolował co dzieję się w watkach.

Pod kazdym artykułem ktory się ukazał są komentarze, domysły itp. Mamy wolność słowa.[/quote]

Dokladnie, kazdy moze byc wylapany za swoje posty z pogrozkami itp.
Ale, ludzie dobrej woli powinni miec mozliwosc wypowiedzenia sie.

Posted

[quote name='Kora']Myszko, dlaczego zadajesz Sobie pytania w moim imieniu, bo akurat nie takie chcialam Ci zadac:roll: i nawet juz mi sie jakos nie chce zadac Ci ich na pw.[/QUOTE]
Bardzo przepraszam :)
Na PW w miare mozliwosci odpowiem.

Posted

Dodam jeszcze na koniec ze tu chodzi o zycie psa ktory byl zaadoptowany i w drodze do wyleczenia, i na drugi dzien uspiony (w wersji A), wiec gdzie logika, po co brac psa do adopcji i na drugi dzien uspic??? Testy na raka??? To bierze czas, nie na drugi dzien...

Faktem jest, biedny, chory, porzucony pies znalazl opiekuna, ktory dal mu dom, jedzenie, i opieke weterynaryjna i po czasie zastepczy dom. W trakcie poszukiwan domu na zawsze, trafil na niezrownowazxona psychicznie osobe, ktora go uspila, bo nie potrafila sobie dac rady z jego choroba, na drugi dzien po adopcji.....

Posted

Oj dobra, rozczulacie sie nad tym czy prawo miała czy nie na uśpienie.
Trudno stało się, powinna za to odpowiedzieć i tyle. Ozzy nie żyje i nie przywrócimy go do życia mimo wielkiej woli wielu ludzi....

Ozzy
[*] spij w spokoju

Posted

Dobry wieczór
Jestem nowa na Dogomanii, ale sprawę Ozziego poznałam poprzez Molosy i bardzo poruszyła mnie jego śmierć. Moją tożsamość może potwierdzić DeeS z TN-u, gdzie się wspólnie udzielamy.
Śledzę wątki z informacjami, artykuły, trzymam kciuki za tych, którzy walczą o prawdę.
Chciałabym tylko poruszyć jeden aspekt, który jest wyciągany jako argument i przywoływany jako wersja Agnieszki W. A również przyczynił się do dyskusji, czy A.W miała prawo uśpić Ozziego.
Pies został uśpiony przez weta. Dlaczego więc profesor dokonujacy sekcji zwłok wypowiedział się, że jeszcze czegoś takiego nie widział? ( za [URL="http://www.lubin.pl/?n=76&opt=v&id=34789"]http://www.lubin.pl/?n=76&opt=v&id=34789[/URL]) Nigdy nie widział psa po uśpieniu? Czyli rozumiem, że nie było to zwykłe uśpienie, bo nie przypuszczam, by profesor mało widział w swej praktyce. Jeśli coś przeoczyłam, proszę o sprostowanie.
Pozdrawiam

Posted

Masz racje, Milla w kwestii pospiechu. To budzi podejrzenie, ze cos jest nie tak. Sprawa jednak jest w toku, w zwiazku z tym mam prosbe, by unikac klotni. Faktem bezpornym jest, ze weterynarz nie mial podstaw prawnych by uspic psa nie sprawdziwszy prawa wlasnosci, natomiast osoba ta nie powinna podjac takiego kroku bez przejecia tegoz prawa, oraz nie majac podstaw medycznych.
Pozostale okolicznosci dla nas pozostaja nieznane - tymi zajmie sie postepowanie wyjasniajace.

Jezeli okaze sie w pelni odpowiedzialna za bezpodstawne usmiercenie zwierzecia - powinna poniesc kare. Zgodnie z prawem.

Pozostaje czekac na informacje od osob bezposrednio zaangazowanych w sprawe.

Posted

[quote name='Brasi']Dobry wieczór
Jestem nowa na Dogomanii, ale sprawę Ozziego poznałam poprzez Molosy i bardzo poruszyła mnie jego śmierć. Moją tożsamość może potwierdzić DeeS z TN-u, gdzie się wspólnie udzielamy.
Śledzę wątki z informacjami, artykuły, trzymam kciuki za tych, którzy walczą o prawdę.
Chciałabym tylko poruszyć jeden aspekt, który jest wyciągany jako argument i przywoływany jako wersja Agnieszki W. A również przyczynił się do dyskusji, czy A.W miała prawo uśpić Ozziego.
Pies został uśpiony przez weta. Dlaczego więc profesor dokonujacy sekcji zwłok wypowiedział się, że jeszcze czegoś takiego nie widział? ( za [URL="http://www.lubin.pl/?n=76&opt=v&id=34789"]http://www.lubin.pl/?n=76&opt=v&id=34789[/URL]) Nigdy nie widział psa po uśpieniu? Czyli rozumiem, że nie było to zwykłe uśpienie, bo nie przypuszczam, by profesor mało widział w swej praktyce. Jeśli coś przeoczyłam, proszę o sprostowanie.
Pozdrawiam[/quote]
No bo przecież to nie ten pies!:razz:
Czyli inna wersja AW.....
Mimo, ze sa świadkowie że spakowała w rózowy worek-i był różowy worek
Mimo, że pokazała miejsce pochowku to ma jeszcze czelnosć gadać takie bzdety...
Moze w to samo miejsce pochowano 2 prawie identyczne psy?

Posted

[quote name='Brasi'] Jeśli coś przeoczyłam, proszę o sprostowanie.
Pozdrawiam[/QUOTE]

Jedynie tyle, ze nigdzie nie zostalo wyjasnione oficjalnie, co dokladnie zobaczyl profesor.
Obawiam sie, ze trzeba w takim razie czekac cierpliwie.

Posted

[quote name='Atena']Oj dobra, rozczulacie sie nad tym czy prawo miała czy nie na uśpienie.
Trudno stało się, powinna za to odpowiedzieć i tyle. Ozzy nie żyje i nie przywrócimy go do życia mimo wielkiej woli wielu ludzi....

Ozzy
[*] spij w spokoju[/quote]

No nie sorki, nie mozna tego zostawic, o bylo minelo... Ozzy nie zyje i juz nic sie nie zrobi.... Zrobi sie, tylko trzeba pomyslec jak i co zrobic....nie przywrocimy Ozzy do zycia, ale trzeba tak zrobic aby nie bylo nastepnego Ozzy....Przede wszystkim dokladne umowy o adopcje, i absolutnie nie dopuszczanie do adopcji psow w czasie choroby, a dopiero po calkowtym wyleczeniu.

Posted

Mam niesmiałą prosbę! :lol:
Był jeden wątek o Ozzym porządkujący informacje,
gdzie były wklejone wszystkie linki do publikacji o Ozzym
i do strony, stworzonej specjalnie na ten temat.
Czy jest mozliwe przywrócenie tych info, albo chciaż
wklejenie tutaj linki do tej strony?
Bardzo o to proszę, a myslę, że inni uczestnicy mnie poprą.

Posted

[quote name='Atena']Moze w to samo miejsce pochowano 2 prawie identyczne psy?[/QUOTE]

Nie jest to nieprawdopodobne. Jednakowoz na podstawie tzw znakow szczegolnych potwierdzono tozsamosc psa.

Posted

[quote name='joaaa']Mam niesmiałą prosbę! :lol:
Był jeden wątek o Ozzym porządkujący informacje,
gdzie były wklejone wszystkie linki do publikacji o Ozzym
i do strony, stworzonej specjalnie na ten temat.
Czy jest mozliwe przywrócenie tych info, albo chciaż
wklejenie tutaj linki do tej strony?
Bardzo o to proszę, a myslę, że inni uczestnicy mnie poprą.[/QUOTE]
Link jest wklejony na jednej z poprzednich stron. Postaram sie go przerzucic na pierwsza.

Posted

[quote name='Myszka.xww']Link jest wklejony na jednej z poprzednich stron. Postaram sie go przerzucic na pierwsza.[/QUOTE]

Dzieki, zaraz poszukam, bo widziałam tylko link do nowego wątku
z nowymi info, ale tam nie ma tych informacji, o których pisałam.

Posted

[quote name='Myszka.xww']zajrzyj jeszcze na Teczowy Most - tam jest watek dot. psa. Niewykluczone, ze w nim sa jeszcze linki do stron :)[/QUOTE]

niestety nie ma, przeszukałam tez całe forum i nigdzie nie znalazłam.

Posted

ma na co zaslurzyla !! wsadzic ja do wiezienia na minimum 20 lat ! (jak na polskie warunki w wiezieniach)

NO JAK MOZNA TAK POTRAKTOWAC PSA!! Jak mogla zabić dopiero co adoptowanego psa. !!

Posted

Również czekam cierpliwie na oficjalny protokół z sekcji.
I taka refleksja ogólna.
To, na czym opierają się wszyscy dyskutanci ( prócz osób bezpośrednio zaangażowanych), to wiadomości wyczytane. Z forum, z gazet. itp.
I właśnie te informacje stanowią podstawę dyskusji. Dlatego uważam, że warto konfrontować wszelkie dane, wyciągać wnioski, pytać, sygnalizować sprzeczności. Forum to wielka siła. To być może czasem pyskówki, to być może poziom osiągający dno w danym momencie, ale to też opinie z boku, ludzi niezaangazowanych, czasem specjalistów, fachowców, ludzi chcących pomóc. Dla wszystkich powinien istnieć temat, w którym mogliby się wypowiedzieć. Moderator czuwałby nad formą. Nie wolno zamykac wszystkich tematów, bo ludzie, których poruszył los Ozziego, nie mieliby gdzie się wypowiedzieć, a przecież to od tej siły zaangażowania zależy cała akcja. Weźcie to pod uwagę.
Pozdrawiam

Posted

[quote name='Iworex']ma na co zaslurzyla !! wsadzic ja do wiezienia na minimum 20 lat ! (jak na polskie warunki w wiezieniach)

NO JAK MOZNA TAK POTRAKTOWAC PSA!! Jak mogla zabić dopiero co adoptowanego psa. !![/QUOTE]
Wiecej opanowania, prosze. Kolejny taki post wywale bez wahania.

Posted

[quote name='Myszka.xww']Biore pod uwage, Brasi. Dlatego watek pozostaje otwarty dla merytorycznej dyskusji. Niemniej, nie pozwole na pyskowki.[/quote]
Doceniam to, i dlatego chcę dodać, że sugestie, które padają w wątkach, to nie tylko argumenty dostarczające broń drugiej stronie. To również informacje po stronie Ozziego. Warto dokonywać konfrontacji faktów, warto na tej podstawie budować własną linię, bo na tej podstawie widać z jakimi kontrargumentami przyjdzie się zmagać. W tych pyskówkach też jest merytoryka :lol:

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...