Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Cholera, aż serce ryczy jak się te dwie kochane bidy widzi!!!! Kubusiowe boki biedeńkie, kochany psiak, tyle wycierpiał. Wiecie, że nie wierzę w sprawiedliwość, wyższą istotę, ale Kuba jakby miał nam coś pokazać, powiedzieć, że trzeba, że mamy obowiązek, ktoś musi wziąć odpowiedzialność za ZŁE, przeciwdziałać. Pani Eli i spółce serdecznie dziękujemy z profesjonalną i skuteczną opiekę nad potrzebującymi zwierzętami, Kubą, bidnym kociakiem. "Och gdybyś chciała zostać na dłużej godzino miłowania, łatwiej byłoby świat nakłonić do pojednania....." Przedłużmy ją:) Zostałam poproszona o przekazanie 50 zł na Kubę, darczyńcy nie zależy na umieszczeniu jego danych, nie chce potwierdzeń, podziękowań, chce pomóc:) Mimo wszystko: Dziękuję Dr Aniu:):);)
Ludziki damy radę!!! Na pohybel...;)

Posted

[quote name='Charly']dzięki Martko za wieści z pierwszej ręki:) Czy mogłabyś (przy wolnym czasie) spytać p. Elę, co oznacza "odpowiednio urządzony dom" dla psa z historią Kuby? Rozumiem, że pieniądze, które wpływają na Kubę zostaną przeznaczone na ten cel. I mam jeszcze jedno pytanie, (mam nadzieję, że nie wywołam awantury podobnej do tych z ostatnich tygodni).. czy można teraz po prawie już dwóch miesiacach akcji dowiedziec się, ile pieniędzy w sumie wpłynęlo na Kubę i ile wyniosło dotychczasowe leczenie?[/QUOTE]No więc tak odpowiednio urządzony dom,to taki,gdzie pani Ela myślała żeby Kuba miał co nakmniej swój pokój ale mógł kiedy cg=hce wyłazić na dwór.Bo on po 6 latach w kojcu na łańcuchu ciągle chce być na zewnątrz.Z kliniki tylko łypie jak tu sie wydostać.Tak poprostu jest przyzwyczajony.Jak się tylko lepiej poczuł od razu nie chciał siedzieć w budynku.Co do finansów,pani Ela teraz miała jechać do księgowej ,bo jakiś tam okres się kończy(chodzi o rozliczenia)jakieś pity itp.Ja się na tym nie znam,ale wiem,że jeszcze żadnych konkretnych danych nie ma.Oprócz pieniędzy na Kuby leczenie,pani Ela zrobiła magnesy,ulotki,naklejki nawołujące do wpłacania na potrzebujące zwierzaki,między innymi na KubkaAle konkretów jeszcze mi nie przekazała.Opowiedziałam o psie z naszego wątku.Pani Ela nie podejmie się zbiórki na niego,chyba,że jest on pod opieką jakiejś fundacji.Wtedy może legalnie nawet z Kubu pieniędzy dać trochę na niego.Ona teraz martwi się ciągle o Bruna.Nawet pomyslała o tym żeby go do wrocka przewieźć ,tam gdzie Kuba i kicia są.Kurde sama bym go wzięła i podleczyła,ale muszę najpierw męża przekabacić,a on to normalnie tragiczny jest w takich sprawach,bo ciągle zrzędzi,że nie damy rady:(I po co męczyć zwierzaka:(DURNY!!!

Posted

He he doopa tam zdrowa::))Nie wiem czy mnie nie chwyci:)Bo już tak miałam:)Dwa dni myslałam,że ok,aż tu nagle i znienacka jak mnie wzięło,to nie mogłam ręką ani nogą ruszyć:)A najlepsze jest to ,że gadałam od rzeczy::)))Taką gorączkę miałam:)Potem kto mnie słyszał łacha ze mnie ciął::))Apropo męża ,niech się cieszy,że taka dobra jestem::))))))))))))

Posted

[quote name='marta9494']No więc tak odpowiednio urządzony dom,to taki,gdzie pani Ela myślała żeby Kuba miał co nakmniej swój pokój ale mógł kiedy cg=hce wyłazić na dwór.Bo on po 6 latach w kojcu na łańcuchu ciągle chce być na zewnątrz.Z kliniki tylko łypie jak tu sie wydostać.Tak poprostu jest przyzwyczajony.Jak się tylko lepiej poczuł od razu nie chciał siedzieć w budynku.Co do finansów,pani Ela teraz miała jechać do księgowej ,bo jakiś tam okres się kończy(chodzi o rozliczenia)jakieś pity itp.Ja się na tym nie znam,ale wiem,że jeszcze żadnych konkretnych danych nie ma.Oprócz pieniędzy na Kuby leczenie,pani Ela zrobiła magnesy,ulotki,naklejki nawołujące do wpłacania na potrzebujące zwierzaki,między innymi na KubkaAle konkretów jeszcze mi nie przekazała.Opowiedziałam o psie z naszego wątku.Pani Ela nie podejmie się zbiórki na niego,chyba,że jest on pod opieką jakiejś fundacji.Wtedy może legalnie nawet z Kubu pieniędzy dać trochę na niego.Ona teraz martwi się ciągle o Bruna.Nawet pomyslała o tym żeby go do wrocka przewieźć ,tam gdzie Kuba i kicia są.Kurde sama bym go wzięła i podleczyła,ale muszę najpierw męża przekabacić,a on to normalnie tragiczny jest w takich sprawach,bo ciągle zrzędzi,że nie damy rady:(I po co męczyć zwierzaka:(DURNY!!![/QUOTE]


Dzięki za odpowiedz:) Czyli jednak Kubuś powsinoga;) Dom z takim wejściem dla psów jak to widać w amerykańskich filmach czasem:D- wiecie o czym mówię? Taka ruchoma częśc w drzwiach- marzy mi się takie coś dla moich psów (oczywiście marzy mi się ta ruchoma częśc + dom;))

O jakim psie z mówisz (" z naszego wątku")?

Posted

Po raz pierwszy zamarłam przed monitorem. To jakiś koszmar! Na szczęście z happy endem...

Jak niesamowicie żywotne jest zwierzę, że kilka dni w kartonie, w stanie agonalnym, na zimnie, bez opieki lekarskiej, wody i jedzenia (może to właśnie jej pomogło...), a jednak przetrwała!
Wydaje się to niemożliwe, prawda? Niemożliwe, to TO zrobił człowiek, niemożliwe, że ona TO przeżyła.

A teraz opiekuje się nowymi pacjentami... Czuje, że mają kłopoty i próbuje im ulżyć...

Niewiele mogę zrobić (pieniądze wpłaciłam, ale to drobiazg, w porównaniu ze stałą opieką nad zwierzakami), dziękuję, że jest ktoś, kto fizycznie pomaga takim biedom!!! Wraca nadszarpnięta wiara w człowieka...

Posted

dziewczynki przepraszam za wcinkę, ale jest prośba o pilną pomoc:
[url]http://www.dogomania.pl/threads/203611-Nape%C5%82nij-%C5%9Awink%C4%99-Skarbonk%C4%99!-Na-transport-do-nowego-%C5%BCycia!!!-Do-11.03.11-21.00[/url]

Posted

[quote name='Charly']Odpukac w niemalowane drewno. [COLOR=red][B]Facet ma nowego psa w tym samym kojcu tez na łańcuchu.[/B][/COLOR]

Waldi: odpowiednio urządzony dom- nie jest moim sformułowaniem. Dlatego pytam też m.inn. o co chodzi.
A [U]historia Kuby [/U]oznacza: dla psa z jego problemami zdrowotnymi wynikającymi z poparzenia/spalenia.[/QUOTE]


[COLOR=red][B]Facet ma nowego psa w tym samym kojcu tez na łańcuchu.

czy ktos moze tam iść i uświadomić faceta !!!!
[/B][/COLOR]

Posted

[quote name='ANETTTA'][COLOR=red][B]Facet ma nowego psa w tym samym kojcu tez na łańcuchu.

czy ktos moze tam iść i uświadomić faceta !!!!
[/B][/COLOR][/QUOTE]
Przecież tam na miejscu jest p.Elżbieta z fundacji Mrunio i ona trzyma rękę na pulsie - nie pozwoli na powtórkę historii Kubusia

Posted

W kojcu, na łańcuchu...Jejku, następny będzie szczekać, wyć z samotności...i....Nieeee, tak szybko znowu ten " biedny, nieuświadomiony" staruszek zadaje cierpienie kolejnemu psu!....Niemożliwe!....

Posted

Dzisiaj wyjeżdżam na parę dni i nie wiem czy będę miała dostep do neta:(Ale gadałam z panią Elą ,bo dzisiaj będzie u Kuby i chce mu porobić fotki "dnio kobietowe":)Z tym drugim psem dziadka,to nie tak łatwo,bo Kuba to inny pies,a Ali to zupełnie inny pies.Żeby go zabrać trzeba by udowodnić zaniedbanie lub znecanie się i to ewidentne:(Założyłam wątek na ciuszki dla Kubucha na szafa.pl,ale na razie zero odzewu,muszę go chyba odświezyć.Zrobiłam konkurs na najfajniejszy kubrak dla Kuby(nagrodą są perfumy J.Del Pozo On Ella)Muszę jeszcze cos wygrzebać za drugie i trzecie miejsce:)Myslałysmy z panią Elą o takim kubraku na którym byłyby takie podziekowania od Kuby dla wszystkich ,którzy mu pomogli.Jakieś chwytliwe hasełko.np.'Dziekuję za życie",'Dzieki Wam żyję" albo coś w podobie.Na razie nie mam łba po tej chorobie:)Albo coś w stylu,że Kuba miał okazję poznać nasz gatunek z obu stron,tej najgorszej i tej najlepszej.Jako jeden z wielu niestety.Może Wy macie jakieś pomysły.Ja sama bym mu uszyła,ale ze mnie taka krawcowa jak z kaktusa szczoteczka do zębów,więc nawet nie próbuję:)

Posted

To jeszcze ja na chwilę,przepraszam za posta pod postem,ale podam Kubka wymiary na wszelki wypadek
A - 77cm
B - 40cm
C - 70cm

długość klatki piersiowej/brzucha mierzona od spodu pomiędzy łapkami przednimi a tylnymi - ok. 40cm
obwód wokół brzucha przed tylnymi łapkami - 53cm
szerokość grzbietu - ok. 20cm

[IMG]http://i54.tinypic.com/nf66nc.gif[/IMG]

Posted

[quote name='ANETTTA'][COLOR=red][B]Facet ma nowego psa w tym samym kojcu tez na łańcuchu.

czy ktos moze tam iść i uświadomić faceta !!!!
[/B][/COLOR][/QUOTE]

o zesz...to niewiarygodne...a nie mozna naslac strazy miejskiej lub TOZu przeciez takie warunki do trzymania psa sa niedopuszczalne...

Posted

[quote name='Olena84']A ja wydarzenia Kubusiowego znaleźć nie moge:(, czyzby usunieto bo sie skonczylo?[/QUOTE]
Chodzi o to?

[URL]http://www.facebook.com/event.php?eid=119438858129822&num_event_invites=0[/URL]

Guest
This topic is now closed to further replies.
×
×
  • Create New...