paula1977

ponawiam pytanie: gdzie jest cała rodzinka i od kiedy ewentualnie szukamy domów?

jestem i ja. ale bambaryłki fajowe! :)) szkoda,że nie są w Łodzi...i Boróweczko są czarne jak mój tymczasik ostatni hehe. jak wygląda sytuacja? do kiedy są z mamusią i od kiedy można om szukać domu?

jestem i ja. śliczny szczylek :) na pewno znajdzie domek

no właśnie, to ma domek czy nie???

a ten mały co na zdjęciach tymczasu szuka? ;)

podnoszę i popytam moze ktoś się zdecyduje na adopcję.śliczny jest więc szanse ma spore, a u psa wzrok nie jest najważniejszym zmysłem przecież!

:placz::placz::placz: nie tak miało być.....

jak tam nasz Kaziulek? są jakieś nowe wieści?

jestem i ja...trzymam kciuki za tą bidulkę.mam nadzieję,że jutro wieści będą pomyślne! trzymam kciukasy!:iloveyou:

ojojoj jaka zmiana :crazyeye::crazyeye::loveu::loveu: pięknie wygląda!

hej! Mój Szczylek ma się bardzo dobrze.Tydzień temu był u mnie w odwiedzinach i rośnie jak na drożdżach :crazyeye::loveu: do tej pory żałuję, że go oddałam:placz:

czy szukamy Kaziowi nowego,odpowiedzialnego i kochającego domku? czy jest szansa, żeby tymczasowy stał się stałym?:razz: :cool3: buziaczki w nochalka dla Kazia

jak to dobrze, że z Kaziulkiem lepiej jest...:loveu::lol: pozdrawiam domek i troskliwą opiekunkę

Kazio trzymaj się psineczko!!!:loveu::loveu::loveu:

można im jakoś pomóc?

brak słów po prostu!!!:placz::placz: w której lecznicy jest psinka? i czy jest potrzebne coś oprócz kaski?

:placz:o rany, tragedia! co z nimi???

ja na razie nie mogę przeboleć rozstania ze szczylkiem....:placz::placz: podobno nie spał całą noc...ja z resztą też

[quote name='piechcia15']wiem, Niziołek będzie w łodzi ale kwiecień/maj:( trzymamy kciuki za malucha:) a na ich allegro wstawię 4 kolejne maluszki podrzucone dziś pod bramę schroniska:( maja ok 5 tyg:( będą raczej duże:([/QUOTE] załóż im może tutaj wątek też, co?

mały już w nowym domku...:placz::placz: u mnie żałoba... :-(

no raczej, że nie chcę go oddać... urabiam rodziców:lmaa:

Boróweczko zdjęcia super! :lol: mały już własciwie jest zaklepany. w sobotę ma być wizyta przed adopcyjna i jak przejdą to będą go zabierać, bo zakochani w nim wszyscy - łącznie ze mną :evil_lol:

z małego robi się talibek- terrorysta :biggrina:. tylko nowe sytuacje dosłownie go paraliżują,aż się trzęsie. nie wiem z czego to wynika :shake:. na swoim terytorium to jest ura-bura szef podwórka ale jak się dzieje coś nowego to ma trzęsawkę.mam nadzieję, że mu to minie:confused:.ogólnie ma się bardzo dobrze, więc sie nie martwcie.ma już zdjęcia nowe tylko że ja sierota kabel od aparatu gdzieś posiałam i nie mam jak na razie wrzucić. a! i lubi gotowane mięsko:eating:

sprawuje się bardzo dobrze i nawet jak się okazuję, potrafi szczekać :crazyeye:ogólnie śpi, je, siusia i od nowa! :lol: jazdę samochodem znosi dobrze, choć troszkę się za pierwszym razem denerwował. A mój futrzak go pilnuje :diabloti:

mały już u mnie od wczoraj :loveu: pierdołowaty jest strasznie- sierotka taka hihi. ale mam nadzieję szybko go rozruszać, skoro już nie jest stłamszony przez siostrzyczki :cool3: