Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

  • Replies 592
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Próbowałam dzisiaj zabrać się za futro przystojniaka, ale nie będzie to takie łatwe. Na pierwsze pociągnięcia zareagował z ząbkami :diabloti: Ale tylko odstraszająco, zwiał zaraz do budy. Ułagodziłam go smaczkami, w końcu zaczęło mu się podobać do tego stopnia, że sam mi nadstawiał doopke i grzbiet do czesania. Najwyraźniej mu pasowało drapanie.
Ale jest bardzo drażliwy, byle pociągnięcie = pokazanie ząbków i ucieczka. Nie mam pojęcia jak się zabiorę za kryzę i ogon... o portkach to już nawet nie mówię.
Za uszami ma dredy do wycięcia. Może jakoś powoli damy sobie radę. Ogólnie to pieszczoch straszny, przy czesaniu kilka razy pokazał mi brzunio i mrużył oczy przy czochraniu brzuszka :p

Wg sugestii Ra_duni jutro Ronald zostanie doszczepiony, a ciachanko za ok.2-3 tygodnie.

Posted

Murko, moze pomalutku przyzwyczaj Ronalda do czesania, zacznij od plecow i nie przechodz dalej. Po kilku dniach czesania plecow sprobuj pod szyjka, portki zawsze beda drazliwe niestety.

Posted

drapanko się lubi ;) pewnie martwego to Ronald trochę ma ;)

moja dziewczyna nie lubi manewrów koło pyska, oj nie :shake: ale jak ją strzygłam troszkę maszynką, szczególnie po brzuchu, to usnęła :cool3:

Posted

Jasne, że Ronald jest drażliwy ;) w końcu to "corgi" :P
Mój własny osobisty też głośno wyraża niezadowolenie jak się go pociągnie, albo ma już dość czesania portek. Dodatkowo łapie ząbkami za szczotkę :D
Ronald się pewnie przyzwyczai pomalutku, ale wcale nie oznacza, że to polubi - zwłaszcza w niektórych miejscach (portki i ogonek).

[B]Jestem-wredna [/B]prawda, że cudny sierściuch z Ronalda Wspaniałego? :)

Posted

Charakterny jak nasz Łatek - za psiakami nie przepada, drażliwy i delikatny :)

Jak spędzi trochę więcej czasu pod opieką Murki to dopiero będzie miał futro. Porządnie się go dokarmi, wymyje, wyczesze, wypielęgnuje i wtedy będzie zachwycał 100 razy bardziej! Z naszym Łatkiem było tak samo - na początku brudny i śmierdzący, sierść szorstka i matowa, a teraz się błyszczy jak lustro, a w dotyku - aksamit! :) Wetka nie mogła uwierzyć jak się zmienił w kilka miesięcy, a spotkani na spacerach ludzie często się zachwycają :)

Pozdrowienia dla Ronalda. Oby i jego historia miała podobne zakończenie :)

Posted

Ronaldzik jest już u nas tydzień, więc coś niecoś mogę o nim powiedzieć.

Chłopak ogólnie jest charakterny i bardzo dominujący jeśli chodzi o inne psy. Ogólnie nie jest do psów agresywny, ale jest typem sobka raczej. Suki jako tako toleruje, ale już wszelkie zachęty do zabawy, zaczepki są traktowane jako naruszenie jego prywatności: jasno informuje, że nie życzy sobie tego. Nie umie się chyba bawić i każdą zaczepkę traktuje na wszelki wypadek jako atak. Możliwe, że "stało mu się tak" w schronisku i z czasem mu to przejdzie.
Psy samce trakuje ogólnie jako wrogów, prowokuje, dominuje itd.

Wobec ludzi jest przyjacielski, ale też trzeba mieć na uwadze jego charakter i postępować z nim odpowiednio, aby się nie rozbisurmanił.

Cały czas ma manię znaczenia terenu. I to nie tylko moczem, ale też kałem. Już nawet pytałam weta czy to możliwe, bo Ronald w boksie zachowuje czystość (pomijając pierwszy dzień, kiedy to brzydko mówiąc "obsrał" nowe miejsce, aby je pewnie sobie oznaczyć "MÓJ boks" ;) ), a kiedy wychodzi na spacer to kita co kilka kroków.

Polubił już swój boks i chętnie sam do niego wchodzi.

Dzisiaj pierwszy raz odbył się spacer bez smyczy, wyszło super. Ronald ładnie reaguje na wołanie (i swoje imię!), przychodzi na głaski i miziaki. Sam wbiega do swojego boksu. Jest śmieszny, bo jak się domaga pieszczot to warczy i mruczy :cool3:

Do czesania się powoli przyzwyczajamy. Mój plan jest taki, że dzień przed kastracją założę my kaganiec, wykąpię go i porządnie wyczeszę, powycinam dredy itd. Żeby po ciachanku jak będzie w domu był cud miód, będzie mu można ładne zdjęcia do ogłoszeń zrobić.

Posted

Ronaldzik był szczepiony 20-tego, więc musimy odczekać minimum 2 tygodnie. Prawdopodobnie będzie ciachany ok. 7-ego wraz z Lizą (ona będzie wtedy sterylizowana), koszty transportu się rozbiją :)

Ronaldzik biega już luzem i bardzo sobie to chwali. Do boksu wbiega sam. Wesoły z niego chłopak. Dodaliśmy do towarzystwa na wszelki wypadek tylko jednego zwierza, łagodną suczkę: Paję :) Dogadują się bardzo dobrze. Paja na początku była trochę natarczywa, chciała się bawić, ale Ronald ją skutecznie odpędzał kłabiąc zębiskami i nawet czasem ją ścignął parę metrów. Strasznie zabawny ten Ronald. Charakter to on ma trochę jak Łatuś :)

Posted

Ale rozkoszniak!! Koniecznie wstawić link do tego filmiku do jego Allegro, jeśli ma :) Jest przeuroczy. :)
A jak tam z czystością? Załatwia się w swoim boksie czy tylko na zewnątrz?

Posted

A ja znowu filmik dopiero w domu zobaczę.

Ogłoszeń Ronald jeszcze nie ma (z tego co wiem), ale powolutku trzeba się będzie do tego przymierzyć. Sprawa Dixie mnie strasznie zdołowała i Ronalda troszku zaniedbałam...

Posted

Ronald jak widac jest cudnym psem i mam nadzieje,ze szybko znajdzie domek.U Murki dojdzie do siebie i bedzie wspanialym przyjacielem dla ludzi jak i zwierzat

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...