Jagna78 Posted January 17, 2011 Share Posted January 17, 2011 to nie ja wyciągnęłem te nitki z koca ;) [URL="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/997f53bc9d842000.html"][IMG]http://images37.fotosik.pl/514/997f53bc9d842000gen.jpg[/IMG][/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jagna78 Posted January 17, 2011 Share Posted January 17, 2011 [URL="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/b60008356b2741a5.html"][IMG]http://images38.fotosik.pl/532/b60008356b2741a5gen.jpg[/IMG][/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jagna78 Posted January 17, 2011 Share Posted January 17, 2011 jutro jak bedzie taka pogoda jak dzis to moze uda mi sie zrobic pare fotek jak wyjdziemy na ogrodek.....a ciezko jest bo on w miejscu tylko jest jak spi, je albo siusia :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jagna78 Posted January 17, 2011 Share Posted January 17, 2011 a mam pytanie.... moze malego troche zaczac oglaszac, wiem ze jeszcze tylko pare dni i bedziemy wiedziec na czym stoimy(mam nadzieje ze skonczy sie tylko na diecie) moze jednak znajdzie sie w miedzy czasie odpowiednia osoba ktora da mu milosc i bedzie wstanie go leczyc.... skarpeta nie ma jakichs wielkich wplywow:shake:....on jest sliczny i kochany:loveu: i zasluguje na najlepszy domek pod sloncem.... sadze ze gdyby nawet okazalo sie to ze potrzebna jest operacja nie bedziemy w stanie szybko jej przeprowadzic wlasnie ze wzgledu na kase.... a i umowe adpocyjna tez mozna dopasowac do Jogusia....-adpotujacy zobowiazany bedzie do leczenia i ewentualnej operacji itp.... nie wiem co wy na to ?? to tylko moja sugestia...no i moje osobiste przemyslenia Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LadyS Posted January 17, 2011 Author Share Posted January 17, 2011 Uważam, że to bardzo dobry pomysł. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jagna78 Posted January 17, 2011 Share Posted January 17, 2011 diabelek z niego straszny i ciezko mi bedzie sie z nim rozstac ale to w sumie dla jego dobra tu jestesmy...nie dla naszej przyjemnosci to co .... trzeba wymyslec jakis madry tekscik.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sacred PIRANHA Posted January 17, 2011 Share Posted January 17, 2011 yhy wic Jagna napisz nam o nim wszystko co wiesz jak z zachowyaaniem czystosci, chodzeniem na smyczy, zostawniem samemu, niszczeniem pod nieobecnosc;stosunek do dzieci, psow, kotow, obcych ludzi Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jagna78 Posted January 17, 2011 Share Posted January 17, 2011 Jogi zalatwia sie na razie w domu ale w jedno miejsce... no czasem nie zdazy:) na smyczy na razie kiepsko mu idzie- wu hodowcy trzymany byl tylko wdomu zostaje w domu bez problemu.... z niszczeniem rzeczy na razie nie ma problemu- ciąga po pokoju jedynie swoje rzeczy, do dzieci stosunek jak najbardziej ok ale polecalabym te troche starsze ze wzgledu na jego wielkosc do psow tez nie ma problemow - chce sie z nimi bawic a do kotow nie mam pojęcia do obcych ludzi troche z pocztku nieufny a potem traktuje jak swoich i wogole calusny i kochany jest Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mshume Posted January 17, 2011 Share Posted January 17, 2011 A ja bym poczekała na wynik USG, bo jak ludzie będą pytać to co im powiemy, że same nie wiemy co mu jest i jakie są rokowania. Trochę nie teges ;) Może wstrzymajcie się do czwartku. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jagna78 Posted January 18, 2011 Share Posted January 18, 2011 a ja uważam że już mozna zacząć.... jeśli ktoś będzie odpowiedni to i zdecyduje się na leczenie Jogusia....kosztów związanych z nim będzie jeszcze sporo : trzeba usunąc mu mleczaki, ewentualne hormony bo nie zeszły mu jeszcze jajeczka a jak nie to kastracja a przy wnętnorstwie jest to większy koszt niż normalnie.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jagna78 Posted January 18, 2011 Share Posted January 18, 2011 poza tym czwartek już nie długo....i tak po usg do końca nie będzie wiadomo czy nie potrzebna jest operacja.... trzeba skonsultować się jeszcze z dr Galantym .... nie wiem jak ja dojade w ten czwartek na to usg:( to kawał drogi ode mnie - ja po drugiej stronie Warszawy mieszkam i to praktycznie na jej peryferiach.... Lidka a jak z kasą stoimy??? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mshume Posted January 18, 2011 Share Posted January 18, 2011 Zapytam Abrakadabre o pomoc, bo Kasia dziś wyjeżdza. Ja nie mam jak pomóc :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sacred PIRANHA Posted January 18, 2011 Share Posted January 18, 2011 mamy 90zł na skarpecie i reszta bazarow jeszcze, cos kolo 150zł powinno byc na koniec po bazarach Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jagna78 Posted January 18, 2011 Share Posted January 18, 2011 [quote name='mshume']Zapytam Abrakadabre o pomoc, bo Kasia dziś wyjeżdza. Ja nie mam jak pomóc :([/QUOTE] dzieki :) [quote name='sacred PIRANHA']mamy 90zł na skarpecie i reszta bazarow jeszcze, cos kolo 150zł powinno byc na koniec po bazarach[/QUOTE] mam nadzieje ze do czwartku bedzie na usg... ja wlasnie poklocilam sie z tztem o to usg :(....chcialam zeby zalozyl za nas - wie ze ja bede miec kase po 25 - a on do mnie z geba..... mam go czasem ochote walnac....zła jestem teraz że nie wiem co wrrrrrrrrrrrr a tak dla poprawy humoru Jogi właśnie szczeka na Miśka :D znowu mu sie nie podoba ze duzy se spaceruje po mieszkaniu... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jagna78 Posted January 18, 2011 Share Posted January 18, 2011 musze wyjsc z domku... Jogis zostanie prawie sam - zamykam go w pokoju razem z Pusia bo wiem, ze ona napewno mu nic nie zrobi....wlacze mu jeszcze radio...bedzie muzykalny :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dorcia44 Posted January 18, 2011 Share Posted January 18, 2011 Jagna ,jeżeli są problemy to ja malucha zabiorę i od siebie będę szukała domku . Poradzę sobie . mam 50 zł od dziewczyny z miau i będę miała jeszcze 50 zł od babki która ma z tego samego miejsca sunie. czekam na przelew jak tylko to zaraz przeleje na konto fundacji czy do Jagny? nie chcę ogłaszać malucha w portalach ,moze4 poszukamy na dogo lub miau ,tam gdzie znam ludzi ,może jestem przewrażliwiona ....najchętniej z Warszawy. Jeżeli to ZWO to ciężka choroba ,wolała bym mieć 100% pewność ze ktoś sprawy nie oleje bo w danej chwili psiak się dobrze czuje itp. tu trzeba być cały czas czujnym i do końca życia dieta ,chyba że będzie operacja . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LadyS Posted January 18, 2011 Author Share Posted January 18, 2011 Jagna nie napisała, że są problemy raczej - po prostu pisze, co u malucha. Tak to zrozumiałam. Uważam natomiast, że przesadzacie. Poza dogo też istnieją dobrzy ludzie, a Ci na dogo niekoniecznie zawsze sprawują dobrą opiekę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sacred PIRANHA Posted January 18, 2011 Share Posted January 18, 2011 dla tego psiaka nie wystarczy domek ktory kocha yorki i ma wielkie serce nie oszukujmy sie to musi być ktoś kogo będzie stać na operacje (nawet jesli nie bedzie w tej chwili potrzebna nie wiadomo czy za jakis czas nie będzie takiej koniecznosci), na robienie systetmatycznych badan,na specjalistyczna diete...rowniez z tego powodu najlepiej gdyby był to domek w wawie lub bliskich okolicach...bo jak ktos bedzie z jakiejs niewielkiej miejscowosci z daleka od specjalistow to cięzko będzie kontrolowac jego stan zdrowia, a w razie poważniejszego zabiegu będzie kłopot z dowiezienie rekonwalescjencją itd Joguś jesy ładnym psiakiem i napewno wielu chętnyc by na niego było gdyby był zdrowy, ale niestety on wymaga szczegolnej opieki i szczegolnych warunkow...nie jestem za wybieraniem domów pod względem sytuacji finansowej ale akurat tutaj musimy to wziąć pod uwagę. Po czwartkowym usg będziemy wiedzieli na czym stoimy,zaczunamy szukać ds, nie ukrywam że najlepiej by było by był to dom jakis znajomy, sprawdziny, pewny bo jak komus obcemu zaufac i dac tak ciężki przypadek pod opiekę... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sacred PIRANHA Posted January 18, 2011 Share Posted January 18, 2011 pieniądze przelej do Jagny,niech ma cos u siebie to i TZ będzie spokojniejszy, najwyzej nadmiar jakby cos zostalo przeleje do skarpety ja wiem ze dom bedzie ciezko wybrac ale dobre ogloszenia z dokladnym opisem i warunkami jakie trzeba spelnic by psa adoptpowac mozna spokojnie wystosowac wiekszosc ludzi chce yorka pod warunkiem ze jest mlody i zdrowy, wiec wizja ciezkiej choroby i drogiej operacji ta wiekszosc odstraszy Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mshume Posted January 18, 2011 Share Posted January 18, 2011 DT jest w Rembertowie, nie ma mozliwosci dowiezienia na wizyty do Wwy, wizyty będzie kilka. To jest problem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LadyS Posted January 18, 2011 Author Share Posted January 18, 2011 [quote name='mshume']DT jest w Rembertowie, nie ma mozliwosci dowiezienia na wizyty do Wwy, wizyty będzie kilka. To jest problem.[/QUOTE] Zastanawia mnie jedno i mam nadzieję, ze mi to wyjaśnisz - po co była prośba o pomoc, skoro nagle twierdzicie, ze same sobie ze wszystkim poradzicie najlepiej? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dorcia44 Posted January 18, 2011 Share Posted January 18, 2011 ladyśwallow ,nie napisałam ze poza dogo są źli ludzie ,adopcjami zajmuje się już bardzo długo. oddaje zwierzęta ludziom z całej Polski ,tyle że tu jest specyficzna sytuacja. Problemy są bo nie ma pieniędzy ,a Jagna nie jest w stanie załozyć za leczenie w dodatku tż. jej się burzy..o to mi się rozchodziło. Jagna podaj mi swój numer konta to jak tylko wpłyną pieniążki to zaraz ci przeleje. 50 zł .juz jest. lecę teraz do weta z moimi maluchami ,okropnie mi się pochorowały :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dorcia44 Posted January 18, 2011 Share Posted January 18, 2011 czy ja coś takiego twierdze ? ladySwallow dziwnie wszystko interpretujesz:roll:,ja próbuje rozwiązać sytuację tak żeby Jagna nie miała problemów w domu . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LadyS Posted January 18, 2011 Author Share Posted January 18, 2011 [quote name='dorcia44']czy ja coś takiego twierdze ? ladySwallow dziwnie wszystko interpretujesz:roll:,ja próbuje rozwiązać sytuację tak żeby Jagna nie miała problemów w domu .[/QUOTE] Nie twierdzisz, ale można to wyczytać, szczególnie z postów mshume - bo to jej post cytowałam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sacred PIRANHA Posted January 18, 2011 Share Posted January 18, 2011 tak jak napisałam tutaj mamy do czynienia z psem ktory jak nie teraz to w przyszlosci moze wymagac operacji i to nie byle jakies...bo na przyklad gdyby byl moim psem musialabym jechac z nim do wawy na takie leczenie... z tego tytułu warto ograniczyc sie do domu z wawy badz najblizszej okolicy, domu ktory finansowo i czasowo będzie mial mozliwosci latac z tym psiakiem po wetach... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.