justynavege Posted February 20, 2008 Posted February 20, 2008 przecudne zdjecia i widać Lisisko zadowolona :) faktycznie sniegu macie ze szok :crazyeye: Quote
solito Posted February 20, 2008 Posted February 20, 2008 Isiek /Rzepko/:loveu: Wspaniałe fotki! Widać, że Lisieńka jest szczęśliwa!!!!:loveu: Quote
Han&Dom Posted February 20, 2008 Posted February 20, 2008 Mądrzy ludzie powiadają wszystko dobre co się dobrze kończy... Nie mniej przykro mi z powodu kwasów, nieporozumień i niedomówień, które miały miejsce... Ja też spotkałem Lisię w Uciechowie i to co widzę teraz na zdjęciu to dwa zupełnie różne psy.... A jej zabawy z Rurą... są poprostu super... Dziewczyny myślę, że przy Was Lisidełko nie jednym nas jeszcze zaskoczy. I za to, że dostała od Was szanse na prawdziwy dom i swoje tylko swoje stado do którego będzie już zawsze należała, z całego serca Wam dziękuję.... Nie lubię strzępić jęzora po próżnicy, ale za taką Lisię należą się wyrazy uznania.... Bo zadowolona to delikatnie powiedziane, ona jest szczęśliwa i rozhahana, a towarzystwo koleżanki Rurki bardzo pozytywnie na nią wpływa.... I tak być powinno... Trzymam kciuki za powodzenie całej ferajny i życzę wszystkiego co naj.. najlepsze... Pozdrawiam bardzo serdecznie Dominik Quote
isiek Posted February 20, 2008 Posted February 20, 2008 Bardzo dziękuję za wsparcie duchowe i miłe słowa...też cieszę sie ogromnie. Będe wklejać jeszcze relacje o Lisi:lol: Quote
Izis Posted February 20, 2008 Posted February 20, 2008 Isiek i Rzepka :loveu: Solito i MET :loveu: bo bez Was Lisia nie byłaby dziś tym szczęśliwym psem :-) Quote
Radek Posted February 21, 2008 Posted February 21, 2008 Fajne fotki, szczególnie Lisia w biegu :) Quote
Asior Posted February 21, 2008 Posted February 21, 2008 [url]http://images32.fotosik.pl/150/ca1a36a0b7a8ef37.jpg[/url] boszzzz.. że ona se zębów nie wybiła :roll: rzepko!!! dziękujemy że zechciałas pokochać "naszą" Lisie!! MET dziękujemy za wszystko!!!Szkoda tylko, ze wyszło tyle nieprzyjemności. Mam nadzieje, żę nie gniewasz się , ze niektórych nerwy poniosły..... Quote
Poker Posted February 21, 2008 Posted February 21, 2008 Popieram w całej rozciągłości jak zwykle wyważoną wypowiedź Han&Dom :evil_lol: Zdjęcia fantastyczne i widac ,że Lisia jest najszczęsliwszym psem pod słońcem :lol: Pozdrawiam wszystkie Rzepki z przychówkiem :lol: Quote
isiek Posted February 21, 2008 Posted February 21, 2008 Dziękuję Wszystkim, a szczególnie dziękuję MET, że się naraziła - ale chyba wiedziała, dlaczego!:evil_lol: A ja prezentuję pierwsze zapoznanie się Lisi z moimi kocicami. Jak wiadomo, każdy gatunek zajmuje określoną niszę ekologiczną. Więc Lisia zajęła parter, a kotki piętro wersalki. Na razie panuje stabilizacja, ale będę musiała uważać na Lisię, bo obie kocice są ekspertkami w "załatwianiu" piesków. I nie ma się czemu dziwić - jest to produkt ruski ( rasa zachodniosyberyjska), a więc w niejako w genach mają sposoby wykańczania przeciwników:cool3:. [URL="http://www.mFoto.pl/"][IMG]http://www.mFoto.pl/uploads/1983/lisiokoty2_cc5ce.jpg[/IMG][/URL] Quote
Mysia_ Posted February 21, 2008 Author Posted February 21, 2008 Śliczna panienka z tej Lisiczki, widze, że z kotami żadnych spięć :cool3: Quote
rotek_ Posted February 21, 2008 Posted February 21, 2008 ale po salonach się lisia wozi.... :cool3: zdjęcia z gonitw sa przepiękne... Quote
justynavege Posted February 23, 2008 Posted February 23, 2008 [quote name='Radek']Fajnie, że Liśka toleruje koty.[/quote] mnie dziwi ze ona zupelnie nie zwraca na nie uwagi :lol: pewnie fotograf przekupił ją kiełbaska ;) Quote
Mysia_ Posted February 23, 2008 Author Posted February 23, 2008 [quote name='justynavege']mnie dziwi ze ona zupelnie nie zwraca na nie uwagi :lol: pewnie fotograf przekupił ją kiełbaska ;)[/quote] W schronisku inaczej, w domku inaczej ;) Najwazniejsze, że wszystko w porządku :loveu: Quote
Izis Posted February 23, 2008 Posted February 23, 2008 [quote name='justynavege']mnie dziwi ze ona zupelnie nie zwraca na nie uwagi :lol: pewnie fotograf przekupił ją kiełbaska ;)[/quote] Taa :shake: a koty przykleił na kropelkę, żeby nie rzuciły się na Lisidełko... Quote
Asior Posted February 24, 2008 Posted February 24, 2008 Kurde Lisidło na tym wyrku wyglada tak jak by od zawsze tam była :) znaczy w domku ;) jak by nie była psem z lasu... Quote
Radek Posted February 25, 2008 Posted February 25, 2008 Przecież nie od dziś wiadomo, że naturalnym miejscem psa w domu jest łóżko :evil_lol: Quote
rzepek Posted February 25, 2008 Posted February 25, 2008 Muszę zmartwić wszystkich miłosników malutkiej, pokorniutkiej, zastraszonej Lisi. Teraz robi się z niej Lisidło Bojowe. Proszę: "Myslisz, że ja nie umiem pyskować tak jak ty??" [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images25.fotosik.pl/228/89ec78b8ae555535.jpg[/IMG][/URL] "Zjeżdżajcie stąd, Rura. To moje łóżko, pańcia mi go dała. Poszukaj se innego"! [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images23.fotosik.pl/228/a140f80cffba57fb.jpg[/IMG][/URL] Bronimy terytorium przed obcymi, którzy łażą po ulicy ( a nuż zechcą wejść do MOJEGO ogrodu?) [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images29.fotosik.pl/228/4f2d9632e8be5bf9.jpg[/IMG][/URL] Quote
Poker Posted February 25, 2008 Posted February 25, 2008 niesamowite są te zdjęcia i komentarze :loveu: Mój mąż codziennie wspomina zdjecie Lisidła w biegu i z wystrzezonymi zębami :evil_lol: Z Lisa ,lada moment zrobi się LEW :eviltong: Quote
Mysia_ Posted February 25, 2008 Author Posted February 25, 2008 dziewczyna z charakterkiem :cool3: Quote
rzepek Posted February 25, 2008 Posted February 25, 2008 Chciałabym dowiedzieć się czegoś więcej z historii życia Lisi. Co to znaczy, że wychowała sie w lesie? Kiedy zabierałam ja od met była zupełnie dobrze wychowanym psem: z kotami żyła w zgodzie, chodziła na spacerki na smyczy, przychodziła na zawołanie i utrzymywała czystość w domu. Zupełnie bezkonfliktowa. Widać było włożoną w nią pracę. Ale ciekawi mnie ten las.Skad się tam wzięła? Quote
rotek_ Posted February 25, 2008 Posted February 25, 2008 Lisia urodziła się w lesie.... Jej rodzice i dwójka pozostałego rodzeństwa odłowiono w jednym z dolośląskich lasów. Cała piątka psów była zupełnie dzikimi psami... Lisia miała 5 miesięcy jak trafiła do schroniska... jej rodzeństwo szybko się oswoiło.... już dawno siedzą w nowych domach.... Z rodzicami pomimo dorosłego wieku też nie było jakiś większych problemów... tez juz są w nowych domach.... Jednak Lisia miała największe problemy.... Cieszyła się do ludzi których znała natomiast jak widziła obcych to wolała pojść w dalszy kąt boksu i "przeczekać" wroga.... początkowo spacer z obcą osobą wyglądał niezbyt ciekawie... zawsze jak wolontariuszki wychodziły z psami to musiałam iść z nimi bo inaczej Lisia chowała się za każdym napotkanym drzewem plącząc przy tym smycz... Widzę że Lisia trochę zodważniała.. naprawdę..... w schronisku tylko raz widziałm jak zawarczała... na staruszka Dinga i pamiętam ze i ja justyna i robert byliśmy wtedy mocno zszokowani:evil_lol: a jak Lila dogaduje się z Rurą???? bo widziałm ze bieganina była na całego Quote
justynavege Posted February 25, 2008 Posted February 25, 2008 ja dodam jeszcze do tego ze Lisia nie umiala w ogole chodzic na smyczy doslownie wiele miesiecy trwało zanim zrozumiala ze nic sie nei stanei jesli jest na smyczy :) po zalozeniu jej miałą ochotę sobie głowę urwać byle tylko być wolno wtedy czuła sie bezpiecznie gdy w razie czego mogla się oddalić brak kontaktu jakiegokolwiek z złowiekeim w okresie szczeniecym sprawił ze Lisa jest taka a nie inna ale na pewno jest kochana :) dobrze dogadywałą sie ze wszystkimi psami i sukami zawsze, nigdy nie wdawała się w konflikty , to jedyny chyba psiak z Uciechowa ktory mogl zamieszkać np z Pikusiem :diabloti:- mały diabeł w psiej skorze :evil_lol: Quote
rzepek Posted February 25, 2008 Posted February 25, 2008 To nawet dobrze się składa, że w domu jest jeszcze Rura i Nora. Szczególnie Rura prowadzi szeroko zakrojoną działalność edukacyjną w stosunku do Lisi:cool3:. Uczy jej tego ,co pies w domu powinien ( i czego absolutnie nie powinien, ale co mu w naszym domku wolno:diabloti:) Lisia z dnia na dzień staje sie odważniejsza.Dzisiaj juz zawarczała, bo sunie dostały ... wędzonego byczego penisa (za przeproszeniem:evil_lol:) ze sklepu zoo. I była zazdrość:lol: Quote
ulvhedinn Posted February 26, 2008 Posted February 26, 2008 Nooo, o taki okaz to musiała być zazdrosna, co chcesz... :cool3: Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.