Jump to content
Dogomania

Jak rozdzielic gryzace sie psy + agresja: przyczyny i profilaktyka


asia26

Recommended Posts

Tu znajdziesz wszystko na temat kastracji i w jakim wieku [URL]http://www.vetserwis.pl/kastracja_pies.html[/URL]

Mysle ze teraz jest najlepszy czas raz ze chłodno a dwa szybko ciemno i nie chce sie wychodzic z domu. Więc akurat w sam raz na pilnowanie psa po zabiegu.

Co do sygnałów uspokajacych są to wszystkie te znaki które wykazuje zdenerwowany pies chcący uspokoić otoczenie. Raczej nie ma to zbytniego przełozenia na człowieka, ale za to możesz obserwowac psa czy go co nie stresuje i zapobiec odpowiednio. Tylko że to tak w druga strone nie działa, jeżeli myslisz ze uspokoisz psa tym ze zaczniesz wysyłać do niego te znaki uspokajajace. One nie uspokajaja agresji.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 467
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

na vetservis przeczytałam, że można dokonywać go (najlepiej) od 7 miesiąca i dalej. Że nie ma różnicy w zachowaniu psa po sterylce wykonywanej w 7 a 12 miesiącu np. Czy znacie psy które miały robione sterylki w 7 miesiacu??
mamy problem z zachowaniem psa.
opisywałam już na innym wątku,wiec w skrócie napiszę co i jak.
Pies jest w domu i wobec ludzi cudownym psem. Grzecznym , radosnym i bardzo spragniony kontaktu z człowiekiem. Jest mieszanką amstaffa i wilczura. Generalnie bardzo dużo ma z amstaffa i niestety jak się okazuje zachowanie to coraz bardziej się uwidacznia.MA 7 MIESIECY.
Jest u nas od 13 grudnia. Od pierwszego dnia jest problem na spacerach. Rzuca sie na psy. Czasami to wygląda tak, jakby sie cieszył na widok psiaka innego a jak już jest tamten blisko to rzuca sie z zębami.
W trakcie tych 3 tygodni różnie radziliśmy sobie z tym problemem. Od świat jest spuszczany ze smyczy. Spuszczony biega od psa do psa i strasznie się cieszy z kontaktu. Bawi sie z psami.Problem na smyczy nie minął wcale.
poczuł sie pewniejszy i gdy inne psy nie chcą sie z nim bawić i próbują go pogonić ( po wcześniejszym uspokajaniu, które nic nie daje) to zaczyna sie odszcekiwać.
Dzisiaj na spacerze spuściłam go w parku i ... rzucił się na szczeniaka!!!!!!!!!!!!!! Tamten właściciel go kopnął żeby ratować swojego przerażonego psa. Mam jak najgorsze mysli dziś...
Pies w poprzednim miejscu które uratowało mu życie ( bo był znaleziony w lesie) mieszkał z wieloma psami i to róznymi. Często dochodziły nowe psy. Ponoć wszystko było dobrze.
co robić?? spacery są horrorem.Decyzję o przygarnieciu go podjęliśmy włąśnie dzieki temu że miał taki socjal z tamtymi psami. Miał być psem rodzinnym, jeździc z nami do stajni itd. Nigdzie nie można go zabrać ze wzgledu na psy.mam dość...siły mi opadły po tym dzisiejszym.
pomóżcie

Link to comment
Share on other sites

Tanieczka amstaf z wilczurem to wogole taka wybuchowa mieszanka i jeszcze samiec. Wybierajac psa który miałby Ci towarzyszyć do stajni, ewentualnie luzem przy przejażdzkach trzeba było wybrac z ras pozbawionych agresji i najlepiej sukę. Obawiam się ze teraz nic z tego. A samiec dorosly nie musi być wcale tolerancyjny do innych obcych psów. Nawet o ile we własnym stadzie był spokojny.
Pisałaś ze idziesz na skzolenie 13.01 to juz nie długo, pewnie tam wiele się dowiesz i to jaak radzić sobie z psem. Jednak nie sadze aby ten pies mógł luzem biegac i był lagodny do psów.
Nawet po kastracji.

Link to comment
Share on other sites

Laluna my nie wiedzieliśmy ze on ma tak duzo z Amstaffa. Na wątku jego adopcyjnym opisany był jako dogowaty.Moze ja jestem ślepa ale nie potrafiłam stwierdzić z tych zdjeć przewagi amstaffa. Dopiero jak go zobaczylismy okazało sie ze jest po ppppierwsze dużo mniejszy a po drugie ewidentnie było widać ze nie ma nic wspólnego z dogiem , tylko ze jest mieszanka wilczura i amstaffa. Nie chcę nic mowic przeciwko osobie u którj przebywał ponieważ po pierwsze uratowała mu życie kochała całym sercem, u Niej i z Jej psami zachowywał się dobrze. U nas w domu też jest super. Traktujemy go normalnie, nie rozpieszczamy.Jest ciepło jak ma być i jest też karcenie wtedy kiedy trzeba.
Szkolenie zaczyna sie 13 ale dzisiaj to ja zwątpiłam czy jest sens... Nie jest jeszcze opłacony bo płaci sie na 1zajeciach. Na konsultacjach bylismy tez w miedzyczasie i p.Kalisz stwierdził ze to normalne takie zachowanie bo tęskni za psami. ALe dla mnie to nie jest takie zachowanie. Wszyscy mówia ze to szczeniaczek jeszcze. ale on w tych chwilach nie jest szczeniaczkiem....!!
to link do naszego wątku, tam są jego zdjecia i opisy.
[URL]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=32003[/URL]

Link to comment
Share on other sites

Normalne bo tęskni :crazyeye:
Tanieczka owszem to jest normalne bo zaczyna dojrzewac i jego tolerancja do obcych psów ulega zmianie. Drastycznie maleje. A biorac pod uwage ze chyba blizej mu do amstafa niż do ON to ta tolerancja moze przybierac bardziej drastyczne spadanie.
Napewno nie daj sobie wmówić że to jeszcze szczenię i nie potrzebuje kagańca.
Nie możesz tez go spuszczac ot aby sobie pobiegał z psami. Bo po pierwsze inny właściciel musi na to wyrazić zgodę po drugie jeżeli zaatakuje możesz mieć olbrzymie nieprzyjemnosci. To duży pies.
Ze szkolenia i kastracji nie rezygnowałabym. Ale musisz wiedzieć co chcesz osiągnąc z psem i do czego możesz dążyć.
My w szkole mamy psa który byl wykastrowany bo zaczynal coraz większe bójki. W tej chwili już minał rok od kastracji i są efefkty. Pies jest bardziej pod kontrolą, nie leci do innych samców a potrafił anmierzyć ipujśc na dosć duzą odległość. Całkowicie nie skończyły sie awantury ale są sporadyczne kiedy juz inny samiec wejdzie w bliski obszar. Ale tez widoczna wieksza tolerancje dla innych samców.
Szkolenie daje też to ze pies jest ukierunkowany na własciciela i aby się dobrze bawic nie musi mieć innych psów ale swojego przewodnika. I to powinien byc Twój cel szkolenia. Nie nauczysz kochania innych obcych samców ale mozesz nauczyć że zabawa z przewodnikiem jest lepsza niż szukanie okazji do awantury.
Jezeli chcesz dobrego weterynarza - chirurga od kastracji to mogę Ci polecić takowego we Wroclawiu. Psy praktycznie już na drugi dzień biegają i nie ma żadnego problemu zeby się interesowały brakiem klejnotów.
Natomiast kiedy to masz zrobic to najlpeiej ustalic z weterynarzem. Zazwyczaj radzi w wieku okolo 10 miesiąca.

Link to comment
Share on other sites

dziękuję Laluna. Na pewno nie zrezygnujemy z kastracji.Co do szkolenia to jest jeszcze chwila na zastanowienie.Poszukanie, popytanie. Szkołę p.Kalisza poleciła nam koleżanka, która ma duze doświadczenie z psami (hoduje i szkoli swoje psy). Uprzedzała ,że ma kontrowersyjne metody ale podobno skuteczne.Ale cyba pochodzimy jeszcze po innych szkołach. Czy można przyjść do Was na rekonesans (;) ) ??
Bardzo bym Cie prosiła o namiary na tego weterynarza. Ostatnio z naszym rozmawialismy i poradził,że nalepiej jak bedzie miał rok. (Chodzimy do p.Marak Włodarczyka. koleżanka polecała nam też bardzo pana Bernackiego).

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]Czy można przyjść do Was na rekonesans (;-) ) ??
[/QUOTE]
Można, u nas płaci sie na drugiej lekcji. Pierwsza jest niezobowiazujaca;)
Mozna przyjsć zobaczyć zdecydowac sie lub nie. Każdy własciciel powinien mieć wybór czy mu dane szkolenie pasuje, metody. No i trzeba sie liczyc ze wszystko trzeba utrwalac w domu, na spacerach.
Dorosły samiec nie musi sie bawic z innymi samcami, ale musi sie nauczyc je ignorować.

[QUOTE]polecała nam też bardzo pana Bernackiego[/QUOTE]

Pan Wojtek jest bardzo dobrym weterynarzem i chirurgiem, sterylizował moja sukę. Ma super podejscie i jest dobrym fachowcem.
Moge tez Ci polecić dr Bieżyńskiego doskonałego chirurga o nim własnie pisałam. Przyjmuje na ul Tarnogórskiej boczna Opolskiej.
Pan Wojtek Bernacki jak sie jedzie na Lesnice. Wiec daj znać gdzie Ci bliżej to podam namiary. Ja bym kastrowała w wieku 10 miesiecy, póki jeszcze nie ma upałów.

Link to comment
Share on other sites

  • 1 year later...
  • 5 months later...

Wracajac do tematu...;)

skuteczna metoda jest zlapanie psa za ucho i szybkim i mocnym ruchem "wykrecenie" go
Tylko trzeba szybko zabrac reke bo (jak sie dobrze zrobi) to w 99% pies puszcza drugiego z piskiem i pierwszy odruch to złapanie "przyczynodawcy"
za reke...
stosowalam 3 razy i za kazdym razem z sukcesem...
angielska metoda...;)

Link to comment
Share on other sites

Na rtozdzielenie tlukacych sie psow dobra metoda jest podniesienie za tylnie nogi i podciecie przednich. Ma to jednak swoja wade - bo potrzebne sa dwie osoby i w miare dobra synchronizacja by oba psy w przyblizonej chwili zaliczyly glebe. Przy poważnych walkach woda rzadko kiedy sie sprawdza - chyba, ze strumien pod silnym cisnieniem prosto w pysk...

a w sytuacji gdy jeden pies ma wyrazna przewage (np. drugi sie z jakiegos powodu nie broni) sprawdza sie rowniez podniesienie za fafle/uszy

Link to comment
Share on other sites

Ostatnio na mojego psa rzucil się wielki pies podobny do mieszańca shar peia i labka, wystraszyłam się i by mój psiak nie został pokrzywdzony (byl 2 razy mniejszy) rzuciłam w napastnika smyczą automatyczną, zwuał aż się kurzyło. Z reguly jak jakiś pies się rzuca na mojego (duży) to obrywa albo patykiem albo kamieniem albo czymś, raz probowalam z kopa i rzucił się na mnie...

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

z tego co wiem i wyczytalam w pewnej ksiazce o psiej psychologi,to trzeba uderzyc troche(nie z calej pary) psa w zadek.to jest wrazliwe miejsce psa i jak sie tam uderzy psa(np smycza lub jakims kijem) w akcie agresji to odwraca to jego uwage i moze zostawic przeciwnika. Najgorsze co mozna zrobic to krzyczek w nieboglosy i panikowac(choc trudno jest tego nie robic bo to naturalna reakcja czlowieka),poniewaz to powoduje ze mozg psa "idzie na przod".Jesli tak to mozna okreslic.I pies bedzie w jeszcze gorszym stanie psychicznym-agresji.

Link to comment
Share on other sites

Guest Agata_B

Ja jak ostatnio byłam na spacerze z psem, zleciały sie jakieś psy [3, dwa male i jeden duży] i chciały sie gryźć to nie wiedziałam co zrobić, małego jednego kopnełam, drugiego kamieniami rzucałam :evil_lol: tego dużego [mix on'ka] kijem walnełam, bo innego wyjscia nie mialam... :shake:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='WŁADCZYNI']Krzyk też się przydaje pod warunkiem że pies zna komendę na puszczenie przeciwnika/przerwania zachowania.

Uderzenie w tyłek - pierwsze słyszę i wątpie w skuteczność.[/quote]
[B][I]ostatnio przerabiałam uderzenie w tyłek smyczą...na Brutusa nie zadziałało...:shake:[/I][/B]

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Ja juz wiele razy spotkalam sie z przypadkiem pogryzien u psow... bo pracuje z psami na co dzien . poszlam kiedys z kolezanka z dwoma psami na lake, obydwa lagodne, mile pieski, znaly sie .. nagle ten duzy (bialy owczarek szwajcarski) rzucil sie na malego (mieszaniec podchodzacy pod amstafa) i zlapal go za glowe, w okolicy powiek i tam gdzie sie szyja zaczyna .. tamten doslownie latal w powietrzu, dusil sie, charczal, krew sie lala .. to bylo straszne . w zyciu nie widzialam takiego czegos. zaczelam plakac ze strachu ale z kolezanka zaczelysmy dzialac:
- zlapalysmy za tylne nogi - nie pomoglo
- za ogon - nie pomoglo
- chyba ze sto kopow w zadek - nie pomoglo
- bicie kijem - nie pomoglo
- szarpanie za kark - tez nie
- kolezanka zdesperowana skoczyla calym cialem na psa wywalajac go (choc bylo to niebezpieczne) - nie dalo rady
w koncu starszy facet zobaczyl co sie dzieje i nam pomogl. walnal go kijem (takim duzym) i pomoglo .. nigdy nie widzialam tak zawzietego psa! ale to bala masakra .. na szczescie nic sie nie stalo, tamten mial troszke poszarpana skore ale nic wiecej .
a generalnie jak sie gryza psy i mam pod reka cos to : bije grabiami , ewentualnie rzucam czyms (ostatnio sie przydala kosc :D) . nienaiwdze takich sytuacji . nie potrafie mocno kopnac psa.. w ogole zawsze sieje panike.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...