Poker Posted March 21, 2011 Posted March 21, 2011 Byłam u dr Szczypki z moją sunią w DT i rozmawialiśmy o Koli.Dr powiedział ,że docierają do niego coraz częściej " miny wybuchowe".Zebrał do zabiegu 3.osobową ekipę. Pozostaje tylko trzymać kciuki za powodzenie. Quote
giselle4 Posted March 21, 2011 Author Posted March 21, 2011 [quote name='Poker']Byłam u dr Szczypki z moją sunią w DT i rozmawialiśmy o Koli.Dr powiedział ,że docierają do niego coraz częściej " miny wybuchowe".Zebrał do zabiegu 3.osobową ekipę. Pozostaje tylko trzymać kciuki za powodzenie.[/QUOTE] Trzymam ,trzymam i mysle pozytywnie Quote
Nadziejka Posted March 21, 2011 Posted March 21, 2011 :thumbs::iloveyou::modla:[FONT=Arial Narrow][COLOR=teal]Sambuniu z nadzieja zaciskamy mocnooooooooo kciuki za ciebie![/COLOR][/FONT] Quote
giselle4 Posted March 21, 2011 Author Posted March 21, 2011 [quote name='Jusia&Szila']i co? byla ta operacja???[/QUOTE] chyba jeszcze jest:( Quote
Jusia&Szila Posted March 21, 2011 Posted March 21, 2011 rety to czekamy! Kola trzymaj sie Mordko! Quote
Poker Posted March 21, 2011 Posted March 21, 2011 Zadzwoniłam do dr Szczypki. Mam nadzieję,że ellensilla nie będzie na mnie zła ,że jej przyjemność odbieram ,ale wiem,że nie możecie sie doczekać informacji. Kola jest po, zabieg zniósł bardzo dobrze, wybudzają go powoli.Śledziona została usunięta, bo była cała zmieniona nowotworowo, nie groziła na tym etapie pęknięciem.Jądra tez ciachnięte, bo nowotworowe. Quote
fochu Posted March 21, 2011 Posted March 21, 2011 misiaczku kochany to szybkiej rekonwalescencji życzę! najważniejsze że już po,teraz tylko szybciorem dochodź do siebie :) czy coś więcej Dr Szczypka mówił? jakie rokowania na przyszłość? Quote
fiorsteinbock Posted March 21, 2011 Posted March 21, 2011 Poker, dzieki za wiadomosci. Kamien spadl mi z serca! Koluś, jestes taki dzielny...wtulam sie w futerko i miziam za uszkiem! Quote
ellensilla Posted March 21, 2011 Posted March 21, 2011 Ufff...dopiero mogłam usiąść do kompa...Przyjechaliśmy do domu dopiero przed 22! Tak że dzięki Pokerku, że ulżyłaś dziewczynom szybciej, bo faktycznie by do tego czasu jajo zniosły ;) Tak jak Poker pisała Kola dał radę :) Dość długo się wybudzał, a potem jak to po narkozie miał niezłą fazę, czyli próbował łazić, gadać i tak dalej, jak to na fazie ;) Teraz grzecznie sobie śpi, chociaż od czasu do czasu cos mu sie przypomina i włącza mu się szwendacz, ale dr Szczypka mówił, że to normalne. Jutro i pojutrze podam mu lek przeciwbólowy, a w srodę wieczorem mamy sie pojawić u doktora. Tak więc póki co, wszystko poszło z planem. Teraz tylko szybka rekonwalescencja i Kola jak nówka może pojść do jakiegoś super domku! :) O rokowaniach pewnie pogadamy w środę podczas wizyty, bo dzisiaj doktor robił jeszcze kotu cesarkę więc był na maksa zabiegany. Swoją drogą to jest Gość- przez duże G. Serio, szacunek do tego człowieka mam ogromny! Jutro dalsza częśc wieści. Mam tylko nadzieję, że nie będzie nic złego się działo jak będziemy w pracy. Jak myslicie, jest jakies zagrożenie? Quote
Poker Posted March 21, 2011 Posted March 21, 2011 Ile godzin Was nie będzie? Zawsze 1.doba jest ważna. Jeżeli chodzi o rokowania, to pewnie doktor się wypowie,ale biorąc pod uwagę ,że to raczysko, są one bardzo ostrożne. Mówiłam ,że dr.Sz. jest super. Quote
Mysza2 Posted March 21, 2011 Posted March 21, 2011 uff, dopiero teraz mogłam usiąść do kompa. Sambusiu trzymaj sie i bądź grzeczny. Dobrze byłoby żeby on nie musiał być sam jutro, ale wiem że łatwo powiedzieć Quote
basia34 Posted March 22, 2011 Posted March 22, 2011 Sambo jestes Wielki .trzymam caly czas za Ciebie kciuki. Quote
ellensilla Posted March 22, 2011 Posted March 22, 2011 Ciotki, ja wychodzę o 9:30, przyjadę o 15 dac mu lek przeciwbólowy i zrobić z nim siku, potem Błażej będzie w domu o 19... Może tak być? Quote
Nadziejka Posted March 22, 2011 Posted March 22, 2011 [COLOR=deepskyblue]Sambuniu :iloveyou::thumbs::thumbs:bedzie dobrze[/COLOR] Quote
Mysza2 Posted March 22, 2011 Posted March 22, 2011 [quote name='ewa gonzales'][COLOR=deepskyblue]Sambuniu :iloveyou::thumbs::thumbs:bedzie dobrze[/COLOR][/QUOTE] Musi jak nie ma innego wyjścia :) Quote
ellensilla Posted March 22, 2011 Posted March 22, 2011 Ale sądzicie, że coś sie może w tym czasie dziać? Quote
Mysza2 Posted March 22, 2011 Posted March 22, 2011 [quote name='ellensilla']Ale sądzicie, że coś sie może w tym czasie dziać?[/QUOTE] A w nocy spał spokojnie, nie majstrował przy kubraczku żeby go ściągnąć? Quote
fiorsteinbock Posted March 22, 2011 Posted March 22, 2011 Zawsze istnieje ryzyko powiklan, komplikacji, przeciez jest po ciezkiej operacji i powinien byc pod opieka przynajmniej pierwsza dobe... Jak moje zwierzaki mialy sterylke/kastracje bralam dzien wolny zeby byc z nimi. Quote
ellensilla Posted March 22, 2011 Posted March 22, 2011 Zazdroszczę ci...ja niestety pracuje w szkole i nie przysługuje mi żaden dzień wolny, bo mam wakacje. Choćby mi się dach zawalił na łeb, muszę być rano w pracy... Super, nie? Quote
fiorsteinbock Posted March 22, 2011 Posted March 22, 2011 Zawsze powtarzam, ze praca skutecznie komplikuje nam zycie ;) Czekam na Wasze relacje i trzymam wciaz kciuki. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.