Poker Posted January 21, 2011 Author Share Posted January 21, 2011 Dzięki kochanej Lucynce Koksa ma jutro zapewniony transport do Warszawy.J uż powiadomiłam przyszłą pańcię, która się bardzo ucieszyła. Wyjadą po Koksę na trasę. Biedna Kosia nie wie co ją jutro czeka.Właśnie wlazła mi na kolanka. A ja tym razem i :multi: i :-( Dziś ostatnia wspólna noc. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
yoko100 Posted January 21, 2011 Share Posted January 21, 2011 ale szybciutko dziewczyna znalazla domek, strasznie sie ciesze. Tak ciezko o dom, ja szukam bezdomnej kotce domku i strasznie ciezko:( Poker jak to jest ze tak szybko twoje tymczasy znajduja domki:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kado Posted January 21, 2011 Share Posted January 21, 2011 [B]Poker[/B], a co mąż na to? Już się pewnie przywiązał do[B] Koksuni....[/B] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted January 21, 2011 Author Share Posted January 21, 2011 Czy ja wiem czy tak szybko? Dziś mija 6 tygodni od momentu jej przyjazdu do nas. Dotychczasowy rekord to 6 dni, potem 8 , a potem 11 dni .Reszta suniek była dłużej. Ostatnio jakoś "moje" psy z dogo znajdują domki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted January 21, 2011 Author Share Posted January 21, 2011 [quote name='kado'][B]Poker[/B], a co mąż na to? Już się pewnie przywiązał do[B] Koksuni....[/B][/QUOTE] właśnie stwierdził ,że coś za gwałtowny ten wyjazd. Chyba sobie jakąś przerwę zrobię. Spada mi energia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
yoko100 Posted January 21, 2011 Share Posted January 21, 2011 6 tygodni to bardzo to krotko no wiadomo ze 6 dni to wogole ale patrzac jak niektore psiaki czekaja Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lucyna Posted January 21, 2011 Share Posted January 21, 2011 Pokerku, panowie powinni być u Ciebie około 11,00 - 11,30 :loveu: umowa doszła :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lidan Posted January 21, 2011 Share Posted January 21, 2011 Ale tempo :crazyeye: Im szybciej pies jedzie do nowego domku tym lepiej dla niego...o ile jest już w miarę stabilny psychicznie, a Koksa jest. Podrap Pokerku ode mnie Koksię na dowodzenia za uszkiem, po brzuszku czy gdzie tam lubi najbardziej :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted January 21, 2011 Author Share Posted January 21, 2011 Dziękuję bardzo.Będę czekać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted January 22, 2011 Author Share Posted January 22, 2011 Aż w brzuchu mi ściska. Spałyśmy przytulone. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dorota k. Posted January 22, 2011 Share Posted January 22, 2011 Wspaniałe wieści:) Pewnie siedzicie jak na szpilkach. Koksuniu - szczęścia w nowym domku:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kado Posted January 22, 2011 Share Posted January 22, 2011 Dziewczyny powodzenia....Trzymam kciuki, żeby rozstanie przebiegło jak najmniej boleśnie dla wszystkich... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted January 22, 2011 Author Share Posted January 22, 2011 Koksunia pojechała z miłym panem, znajomym Lucynki i jej Męża. Na drogę dałam jej spanko, które położyłam na siedzeniu pasażera obok kierowcy.Ma na sobie obrożę , szelki i 2 smyczki. 1.smyczkę przywiązałam do zagłówka tak ,żeby mogla leżeć i siedzieć. Dostała ulubioną piłeczkę i pluszaka. Przyszłą pańcię powiadomiłam , wyjadą na trasę do Radziejowic. Powinni się spotkać ok 15. Prosiłam ,żeby jej nie przepinali tylko zabrali w tej obroży i szelkach , które ma na sobie.Ja mam jakąś wybujałą wyobraźnię na temat ucieczek psów. A Koksunia od pewnego momentu chyba coś czuła.Miała niepewną minkę .Psiaki są takie mądre. Jeszcze raz bardzo dziękuję Lucynce i jej mężowi za pomoc w błyskawicznym transporcie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lidan Posted January 22, 2011 Share Posted January 22, 2011 Powodzenia Koksuniu :kciuki: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted January 22, 2011 Author Share Posted January 22, 2011 dzwoniłam do pana.Koksa jedzie spokojnie , co jakiś czas porozgląda się, pan ją posmyra i jest OK.Kochana dziewczynka.I pan. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
yoko100 Posted January 22, 2011 Share Posted January 22, 2011 [URL]http://wiadomosci.onet.pl/kraj/500-psow-ze-schroniska-zostanie-uspionych,1,4119015,wiadomosc.html[/URL]:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dorota k. Posted January 22, 2011 Share Posted January 22, 2011 To czekamy na wieści - jak spotkanie z nowym domkiem. Poker - trzymajcie się cieplutko:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lucyna Posted January 22, 2011 Share Posted January 22, 2011 Piotr właśnie dojeżdża do stacji benzynowej, na której odbywa się przekazanie Koksuni, powodzenia sunieczko ... :calus: i buzi dla Pokerka :buzi: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted January 22, 2011 Author Share Posted January 22, 2011 Dzięki za wiadomość ,zaraz będę dzwonić do pańci. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lucyna Posted January 22, 2011 Share Posted January 22, 2011 Koksunia już ze swoją pańcią ... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted January 22, 2011 Author Share Posted January 22, 2011 Już rozmawiałam z Pańcią.Koksa lezy na kolankach , przestała się trząść i wtula się w panią.Oboje państwo zachwyceni nią,że taka śliczna. Moja kochana myszeczka, aż ryczę znowu :-(. Będzie jej dobrze, bo słychać ,że fajni ludzie.Cała rodzina ma psy schroniskowe. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lucyna Posted January 22, 2011 Share Posted January 22, 2011 Taka szybka akcja, jestem szczęśliwa, że wszystko się udało i że psineczka ma takich wspaniałych opiekunów ... Pokerku trzymaj się kochana i płacz tylko ze szczęścia jakie przyniosłaś Koksuni :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lidan Posted January 22, 2011 Share Posted January 22, 2011 [quote name='Poker']Już rozmawiałam z Pańcią.Koksa lezy na kolankach , przestała się trząść i wtula się w panią.Oboje państwo zachwyceni nią,że taka śliczna. Moja kochana myszeczka, aż ryczę znowu :-(. Będzie jej dobrze, bo słychać ,że fajni ludzie.Cała rodzina ma psy schroniskowe.[/QUOTE] Też ryczę choć powinnam się cieszyć. Będzie dobrze, Pokerku. Musi być. Liczę, że będzie utrzymywany kontakt z nowym domkiem i co jakiś czas nowe wiadomości o ślicznotce będą się tu pojawiać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dorota k. Posted January 22, 2011 Share Posted January 22, 2011 No to i ja się poryczałam .Ciekawe jak dziewuszka się odnajdzie w nowej, pewnie narazie dla niej niepewnej rzeczywistości. Niecierpliwie czekam na dalsze wieści. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AgusiaP Posted January 22, 2011 Share Posted January 22, 2011 I ja ryczę. Łzy same mi lecą...Dobrze, że jestem sama w domu bo mój mąż to nie ma już do mnie siły. Koksuniu bądź szczęśliwa. Tak się cieszę, że znalazłaś wspaniały domek :multi::multi::multi: Babeczka naprawdę super skoro tyle czekała na Livcię a teraz zgodziła się na podmianę. Będziesz miała wspaniały domeczek Koksuniu :loveu: A teraz powiem Wam szczerze tak coś czułam, że Marta nie odda Livki nikomu :cool3:To teraz czas na Majeczke... I ja znowu ryczę a co będzie potem... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.