Jump to content
Dogomania

Merlin niewiele dni mu pozostało. Merlin za TM [']


dorobella

Recommended Posts

Zapisuję sobie watek, ................

Trochę zajęło mi czasu czytanie o Merlinie i jego Opiekunce. Szczerze podziwiam upór i wytrwanie w walce o życie i zdrowie kotka !

Ja o moją kotkę Cytrynkę, znajdę - walczyłam pół roku, i 04.04.2013r. uśpiłam ją po ciężkiej chorobie, trudnej walce o nia i biciem się z własnymi myślami..........

Ale to było jedyne co mogłam zrobić, by jej pomóc............Merlin je...............a CYtrynka już nie jadła.....karmiłam ja łyżeczką, strzykawkę podawłam wodę do pyszczka i masowałam gardziołko, by połknęła, by jadła............juz nie chciała jeść, i to skłoniło mnie, do tego, by walke o nią przerwać.

Nie mogłam pozwolić, by kotka umarła z głodu, a do tego pewnie by doszło...........

BYła takim typowym szarakiem z lekką poświatą koloru cytrynowego, i stąd jej imię - Cytrynka.

Link to comment
Share on other sites

Merlin je RC exigent i RC mix, Boscha, Ardena i mieszam i co chwilę zmieniam mu karmę, do tego odkłaczacz Whiskas anti hairball, który lubi. Kilka razy dziennie zmieniam mu wodę. Niestety sika na ubrania, a teraz jest to uciążliwe, co się da wypiorę, resztę wyrzucam, w rękach, bo pralka nie nadaje się do użycia. Dzisiaj mu oczyściłam zatoki. W ferie powtórzę mu badania moczu. Na krew się boję jechać, żeby znowu nie miał zapaści. Leki okresowo dostaje. Nie lubi, pluje, ślini się. I co mnie naprawdę zadziwia to fakt, że jeszcze żyje. Znajomi często pytają "Czy Merlin jeszcze żyje?". Najczęściej pada stwierdzenie "To niesamowite".

Jak sobie pomyslę, że pojechałam z nim do Tych, do dr Garncarza, zeby zobaczył jego oko, żeby przyszła rodzina adopcyjna wiedziała na czym stoi....

A masz zdjęcie Cytrynki ?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='barb']Zaczęlam czytać wątek ale idzie mi powoli. Ból kręgoslupa, ktory mnie znowu dopadł nie pozwala dlugo siedzieć przy kompie.:shake:[/QUOTE]

[quote name='dorobella']Niestety choroby i ich leczenie to jest masakra.

W zeszłym roku o tej porze miałam jeszcze moją sunię, nic nie zapowiadało, że zwinie się w 12 dni. Najgorsza jest bezsilność.[/QUOTE]
Dorebelciu, mam nadzieję, że jeszcze sie nie zwinę. Moje dolegliwości maja charakter przewklekły i przemijają.
Często odzywają sie przy takiej wietrznej, wilgotnej pogodzie jaka ostatnio panowała.

Link to comment
Share on other sites

He he ja mam problemy z kręgosłupem od ponad dwudziestu lat, posypał się w trzech miejscach. Ja zawsze jak wychodzę z domu mówię, że przecież nie wiem czy wrócę, bo nie znamy dnia i godziny. Przed świętami mało brakowało, a zabiłby mnie samochód na pasach. kretyn jechał za szybko, wyminął dwa samochody, które się zatrzymały, żebyśmy mogli przejść. Jakby na moim miejscu byłoby dziecko- byłoby trupem.
W zeszłym roku spodziewałam się, że odejdzie Merlin, a odeszła sunia.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Merlin różnie, dużo sika po moczopędnych. Na razie się zbieram po grypie, może uda mi się do piątku zbadać mu mocz. 7 minie rok jak nie ma Casi. Od dwóch tygodni śni mi się, że gdzieś się zgubiła, że szukam jej w schroniskach, robię ogłoszenia, ze zaginęła, a potem się budzę i uświadamiam sobie, że jej nie ma, trzymałam jej ciało w ramionach. Tak się zastanawiam czy z Merlinem też tak będzie :(

Link to comment
Share on other sites

Ja tak na szybko, jeszcze się nie pozbierałam, a trzeba ogarnąć mieszkanie.

Nie wiem czy miał szczęście. Po reanimacji długo dochodził do siebie, już myślałam, że zostanie niepełnosprawny umysłowo :( Były takie momenty, że naprawdę nie miałam kasy i chciałam mu kupić jakąś karmę marketową, ale na tym by długo nie pociągnął.
Wczoraj się dowiedziałam, że pewna pani przestawiła kota z renala na karmę tanią, bo to są za duże koszty (oboje dorośli pracują, mają samochody).
Każdy ma inne priorytety.

Merlin nauczył się wchodzić pod koc jak mu zimno. Jak widzę, że mu zimno okrywam go. Mam już kocyk, którym go otulę, kiedy przyjdzie czas.

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

Merlin ma jeszcze przez trzy dni antybiotyk, daję mu też probiotyki. Wydaje mi się, że czuje się lepiej. Jak mi się uda to może wstawię zdjęcia. na razie zainwestowałam w nową kartę do aparatu i kabel.


Może ktoś zakochałby się w Buni, albo dał dziewczynie DT, a może DS. Kotka mieszkała w domku, ludzie sie wyprowadzili, a kot został. Radził sobie, ale przestał, przypętał się kk. Mega pieszczoch.

"A Bunia.... masakra, TAKIEGO kota to jeszcze nie miałam. Jest przekochana. Ten kot jest Wdzięczny, po prostu Wdzięczny.
Strasznie grzeczna, taka piękna pogoda a ona... nawet w stronę okna nie spojrzy. Widać, że już Jej ta "wolność" bokiem wylazła...
Generalnie miała być u nas tylko na okres choroby, ale myślę, że jak ją zaniosę, otworzę transporter, to Bunia sie będzie łapkami zapierać byle nie wychodzić..."

Bunia wróci na ulicę, chyba że zdarzy się cud. W sprawie Buni nikt nie dzwoni :(

[IMG]http://images65.fotosik.pl/806/7c92c1789e2b1e05med.jpg[/IMG]





[IMG]http://images65.fotosik.pl/739/114a265b92e0f809med.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Kupiłam Merlinowi fontannę, co prawda nie jest to fontanna dla kota, ale.... jest na baterię paluszki. Merlin jak chce pić siada przed nią i czeka, aż mu się ją włączy i pije.

Taką mam

[URL]http://www.amazon.com/Expressive-Gardener-Battery-Operated-Fountain/dp/B004YDY1ZY[/URL]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='dorobella']Kupiłam Merlinowi fontannę, co prawda nie jest to fontanna dla kota, ale.... jest na baterię paluszki. Merlin jak chce pić siada przed nią i czeka, aż mu się ją włączy i pije.

Taką mam

[URL]http://www.amazon.com/Expressive-Gardener-Battery-Operated-Fountain/dp/B004YDY1ZY[/URL][/QUOTE]

Już sobie wyobrażam ten widok:
fontanna i zapatrzony w nią kot Merlin.
A potem kot spija wodospady...
Umie chłopak docenić prezent :lol:.

Link to comment
Share on other sites

Aparat mam w fazie testów,bo nie wiem jak będzie z działaniem, ale wrzucam Merlin pijacy z fontanny i szklanki.

[URL=http://wstaw.org/h/047e1d72e39/][IMG]http://wstaw.org/m/2014/04/01/100_2461_JPG_300x300_q85.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://wstaw.org/h/2e20c33fceb/][IMG]http://wstaw.org/m/2014/04/01/100_2462_JPG_300x300_q85.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://wstaw.org/h/3ac9b1b27d4/][IMG]http://wstaw.org/m/2014/04/01/100_2465_JPG_300x300_q85.jpg[/IMG][/URL]

Czasami mi zimno

[URL=http://wstaw.org/h/f2e12304951/][IMG]http://wstaw.org/m/2014/04/01/100_2275_JPG_300x300_q85.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://wstaw.org/h/24ecb2210ca/][IMG]http://wstaw.org/m/2014/04/01/100_2277_JPG_300x300_q85.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://wstaw.org/h/5698d2a5d5a/][IMG]http://wstaw.org/m/2014/04/01/100_2295_JPG_300x300_q85.jpg[/IMG][/URL]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='anett']piękne portreciki :)
a jak samopoczucie Merlina?[/QUOTE]

Na razie dobrze. Skończył antybiotyk. Po dwóch tygodniach zrobię mu badanie moczu. Zobaczymy co wyjdzie. Musze jechać do weta po dexafort, gdyby złapał znowu osę może być problem. I tak ciągle coś :cool3:
Nie mam czasu, bo ogarniam 11 czy 12 jeży- sama się już gubię. Dziennie idzie ok. 10 zł na mokrą karmę dla nich (jedzą też sucha), a gdzie tam preparat w kroplach na kleszcze i pchły. Nie wspominając o kosztach remontu altany :( Niestety miękkie serce :angryy: skutkuje twardą dupą.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...