Jump to content
Dogomania

Merlin niewiele dni mu pozostało. Merlin za TM [']


dorobella

Recommended Posts

To jest Frodo

[URL=http://wstaw.org/h/9e2c1b41574/][IMG]http://wstaw.org/m/2013/07/26/100_1872_JPG_300x300_q85.jpg[/IMG][/URL]

Frodo miał dzisiaj wynicowany odbyt, od wczoraj krew z odbytu. Dzisiaj leki w dówch lecznicach, bo w jednej nie sprzedają leku na kokcydia na mililitry, z dojazdem to 50 zł.
Mam nadzieję, że weekendowe upały nie da się mocno we znaki Merlinowi.

Link to comment
Share on other sites

Super :)

Ja dziś zamierzam zważyć Merlina, bo mu się boki lekko zapadły. Wiem, że upały, ale się jednak trochę boję wyniku. Jutro znowu będę próbować z moczem.
Jeż lepiej, ponad 15 razy wypadał mu odbyt. Było źle. dzisiaj był zaspany, a ja myślałam, że biedak się wykończył. Jego siostra, tak mi się wydaje, ze to siosta, na wolności zjadała liście - biedne maleństwa, ich mama pewnie zginęła pod kołami jakiegoś samochodu. Oba jeżyki ważą porównywalnie ok. 280 gram.

Na miziastą kicię przyzwyczajoną do psów i kotów- nie ma chętnych :(

Link to comment
Share on other sites

Dzisiaj minęły 3 lata Merlina w BDT, a miał być tylko na chwilę.... pił wodę z kałuży pewnie po myciu samochodu, wodę w kolorze tęczy. Pamiętam jakby to było wczoraj... 7 mnie pół roku jak nie ma ze mną Cassi :( Psy pamiętają, pamiętają też ich koleżankę Suńcię, sunię yorka, 8 września minie rok jak nie żyje.

[URL=http://wstaw.org/h/e1d7be59bfa/][IMG]http://wstaw.org/m/2013/08/03/ma%C5%82ym_1_jpg_300x300_q85.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://wstaw.org/h/d24ac42fae1/][IMG]http://wstaw.org/m/2013/08/03/100_0665_JPG_300x300_q85.jpg[/IMG][/URL]

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

[quote name='Martika@Aischa']Dorotko rozstania są bardzo trudne i ciężkie :( ale nasze ogonki na zawsze żyją w naszej pamięci i sercu :*[/QUOTE]

Myślę, że żyją też tam gdzieś, za TM i czekają :)

Frodo lepiej, ale zaczął spadać z wagi, nie wiem jak to będzie. Za to (odpukać) maleństwo, które miał niecałe 200 gram ma już 380 - Enigma się mi odwdzięczyła i jest nianią dla maleńtasa , który miał 150 gram, Pippin już lepiej i ma 205 gram, jeszcze w międzyczasie znalazłam maleńtasa, który teraz ma 270 gram, Gandalf miał pełno kleszczy.


[URL=http://wstaw.org/w/2aqu/][IMG]http://wstaw.org/m/2013/08/15/100_1882_JPG_300x300_q85.jpg[/IMG][/URL]


[URL=http://wstaw.org/w/2aqx/][IMG]http://wstaw.org/m/2013/08/15/100_1891_JPG_300x300_q85.jpg[/IMG][/URL]

Merlin teraz je karmę za 29 zł/kg (Arden Grange), ale sierść mu tak nie wypada i chyba trochę lepiej, nawet przytył. Tania jest jest :(

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

Na dogo prawie mnie nie ma, ale że tu taka pustka to nie wiedziałam. Jak Merlin? Jak jeżozwierze:evil_lol:?
W sumie się polansować przyszłam moim szkoleniem psów :evil_lol:
W razie czego zapraszam na szkolenie z psiurem [url]http://szkolenie-tgbytom.com.pl/[/url]
U nas nadal koty, z Halinką, która miała na tymczasie Merlina 2 będę się widziała prawdopodobnie w tym tygodniu ( wyciągamy kota ze schronu, choć w sumie tresuje psiury w schronisku) to zapytam czy ma jakieś wieści.

Link to comment
Share on other sites

Frodo poszedł w knieje pod koniec sierpnia. Zostało jeszcze pięć. Merlin przeżył upały. Poluję na jego mocz, na razie bez rezultatu, bo muszę go złapać do określonej godziny. Potem jest za późno. Sierść mu wypada. Na razie kupuję mu Ardena za 29 zł kg, i mieszam z Boschem niewiele tańszy. Okresowo RC, żeby go podtuczyć. Na razie wstrzymuję się z zakupem urinary. Na pewno go boli, bo widać po ułożeniu. Żwiru nadal idzie dużo. Co mam zrobić, nie uśpię go na razie. Chucham i dmucham :)

Link to comment
Share on other sites

Wyniki moczu Merlina są złe, ciężar ma 1,010, a ph 8, lekko wzmożony urobilinogen , liczne pasma śluzu i bardzo liczne moczany. Przy moczanach nie mogę mu podawać witaminy C. Musiałabym mu zrobić morfologię z biochemią, bo może nerki są w jeszcze gorszym stanie i nie wiem jaką karmę powinnam mu kupić, rozważam też inne opcje :(

Link to comment
Share on other sites

Na razie boję się mu zrobić badanie moczu, bo znowu umrze... nie wiadomo co lepsze. Na razie leki, a potem zobaczymy. Nie wiem na co liczyłam... że Merlin się cudownie uzdrowi i znajdzie dom. Ostatnio pomyślałam, że za dużo tych tymczasów, za dużo problemowych. Oczywiście Merlinek nie jest święty i z podawaniem leków są cyrki, dusi się, pluje, wymiotuje, walczy etc. Plus jest taki, że je.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Merlinek nie czuje się ostatnio najlepiej. Zmieniam mu karmy, żeby jadł. Często przychodzi na łóżko, żeby go przykryć kocem, bo mu zimno. Za jakieś 2 tygodnie powtórzę mu badanie moczu. Myślę jednak, że jesteśmy jednak bliżej końca i w końcu śmierć weźmie go na swoje kolana, żeby utulić ostatni raz.

Ja mam 8 jeże, miałam 9, ale Galadriela nie przeżyła narkozy, miała chorobę skóry, złamaną nogę i brak oka. Jeden jeż po potrąceniu przez samochód, 268 gram, krew z uszu, w jamie ustnej, z nosa. Na szczęście żyje, jest na antybiotyku, dusiła się, pasożyty chciały ją wykończyć, bo auto nie dało rady.

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

Cześć Erin :) Merlin ma wątek na miau, ale nie mam czasu go ogarniać, zresztą tam się nic nie dzieje.
Na razie mam dylemat, czy kupić mu Urinary, czy nie kupować. Na razie nie chowa się pod koce, więc jest jakby lepiej. Moze jednak dociągnie do Świąt :roll: Chucham i dmucham na tego kota, żeby chociaż jeszcze trochę.

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

Różnie, wczoraj źle się czuł, dzisiaj trochę lepiej, ale załatwiam mu leki p/bólowe, bo nie wiem jak będzie.
Wystawię bazar i kupię mu karmę, bo może się uda go przetrzymać póki ziemia nie rozmarznie. Chociaż tego nie jestem pewna. Najbardziej uciążliwe jest sikanie na ręczniki, ciuchy w łazience, które spadną z kosza, reklamówki, gazety i co mu się nawinie. A pralka jest w agonalnym stanie, naprawa jest nieopłacalna. Żelazka załatwił cztery. Teraz mam pożyczone, ale boję się go wyciągnąć z kartonu.

Edited by dorobella
Link to comment
Share on other sites

  • 5 weeks later...

Różnie. Coraz częściej leje nie do kuwety, więc chyba go boli. Smród moczu jest okropny. Staram się, żeby nic nie spadło z ubrań na ziemię. I sprzątam kuwety na bieżąco. Kupuję mu miksy różnych karm, żeby jadł. Okresowo dostaje furaginę. Z badaniami się wstrzymałam, bo po narkozie kot "umiera" Zresztą był w końcu reanimowany 40 minut. Rewelacji nie będzie. To jest takie czekanie na sygnał, czy już jechać uśpić, czy może jeszcze poczekać. Jak będę widziała, że go boli i już się nic nie da zrobić... pojedziemy. 7 lutego uśpiłam sunię, w tym roku pewnie uśpię Merlina. To jest i tak cud, że jakoś funkcjonuje.
Dzisiaj sobie tak pomyślałam jak zmieniłam tytuł wątku Twistera, że jest w DS, to niedługo zmienię Merlinowi. Mam nadzieję, że będę wiedziała w odpowiednim czasie, że to już.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='barb']To raczej smutne wieści. Poczytam wątek. Na wątku Trufli pisałam, że link do wątku Merlina się nie otwiera. Sprawdź proszę.
Spokojnej nocy Wam życzę.[/QUOTE]

Wiem, bo przy zmianach na dogo linki się nie otwierają.

Merlin będzie miał w tym roku 4 lata, to i tak długo żyje. Jest po dwóch wstrząsach anafilaktycznych, kilka razy miaół zatrzymanie akcji serca, jest po reanimacji. Póki jest jakoś- Merlin będzie. Zobaczymy. Mój rezydent Bazyl będzie miał w tym roku 14 lat. W 2012, właściwie pod koniec, byłam pewna, że Merlin pożyje krótko. UZachorowała Casia i trzeba było ją uśpić.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...