Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Wstawiłam skany części rachunków ( za tydzień będę w domu i wstawię resztę, gdyż tu nie mam skanera)niestety wieści z frontu są strasznie przykre;( Dziś Bruno miał ostatnie badanie - potwierdziło się - Cushing... koszt miesięcznego leczenia Vetorylem przy Bruna wadze( 21kg) - 500- 600 zł:( kwota przerażająca..leczenie do końca życia..sytuacja wygląda beznadziejnie i w dodatku pies ciągle w schronisku:( Co dalej robic?? kasa się już kończy...nawet nie zostało na miesięczną kuracje vetorylem:( Ciotki co dalej robic?? zostawic go nie mogę, ale piniędzy nie wyskrobię na leczenie sama:(

Koszty zamieszczone przez wiedźmę są z dzisiaj - rozliczyłam się z lekarzem prowadzącym, zapłaciłam za dzisiejsze i poniedziałkowe badania, za karmę transport i przysmaki dla małego na czas leczenia.... skany tych rachunków jak pisałam wczesniej będą za tydzień jak przyjade do domu - wszystkie pragony, faktury itp mam za to badanie kortyzolu tez mam faktury, które są wiarygodniejsze niz te zamieszczone powyzej.

Na Rachunku, gdzie jest wbite - koncentrat owocowo, warzywny to Pedigree - niestety w tym sklepie tak dziwnie wbijają karmę:/ dopiero po zakupie to zauważyłam...

Posted

[URL=http://img402.imageshack.us/i/zdjcie0059s.jpg/][IMG]http://img402.imageshack.us/img402/6981/zdjcie0059s.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://img856.imageshack.us/i/zdjcie0063.jpg/][IMG]http://img856.imageshack.us/img856/1313/zdjcie0063.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://img194.imageshack.us/i/zdjcie0064o.jpg/][IMG]http://img194.imageshack.us/img194/7286/zdjcie0064o.jpg[/IMG][/URL]

Zdjęcia z dzisiaj.

Posted

To może spróbować z tym Lisodrenem. Mogę jutro zadzwonić do lecznicy i dowiedzieć się co i jak.Z Lisodrenem jest o tyle dobrze, że dostaje go tylko przez pewien czas, aż poziom kortyzolu się nie ustabilizuje i potem już nic. Ale w trakcie leczenia koniecznie musi byc w domu stale kontrowany pod względem ilości wypijanej wody. Dlatego najlepiej bez innych zwierzaków.
Dowiem się jutro i napiszę.

Posted

Ciotki, 3 pomysły - trzeba podejść do sprawy na poważnie bo robi się niewesoło
- aukcja cegiełkowa -jak mówi Merys- opędzi się bieżące potrzeby
- wydarzenie na FB- nowe- potrzebujemy bardzo dobrego tekstu - też na bieżące potrzeby
-jeśli wyjdzie z tym Lisodrenem- zbiórka deklaracji chociaż na hotelik na czas leczenia
Niunia, winter7, czy wiecie jaki byłby koszt leczenia Bruna w przypadku Lisodrenu i jak długo trzebaby go tym leczyc?
Trzebaby policzyć jakie będą wydatki.

Ciotki, myślę że zostaje nam tylko szukanie sponsorów, zwłaszcza jeśli z Lisodrenem nie wyjdzie.Czy ktoś wie, ma info, do jakiej fundacji możnaby uderzyć żeby wzięła Bruna pod opiekę? Jakaś dla staruszków? Nie łudzę się że zaraz pierwsza się zgodzi. Szukanie sponsorów to droga przez mękę. Ale możemy wykazać, ile dotąd zrobiłbyśmy dla tego psa, ze nie siedzimy i czekamy na gwiazdkę z nieba. Trzeba kombinować, bo inaczej zostanie się zapłakać. 600 zł/miesiąc na lek...

Posted

[quote name='ŚWIAT']Ciotki, 3 pomysły - trzeba podejść do sprawy na poważnie bo robi się niewesoło
- aukcja cegiełkowa -jak mówi Merys- opędzi się bieżące potrzeby
- wydarzenie na FB- nowe- potrzebujemy bardzo dobrego tekstu - też na bieżące potrzeby
-jeśli wyjdzie z tym Lisodrenem- zbiórka deklaracji chociaż na hotelik na czas leczenia
Niunia, winter7, czy wiecie jaki byłby koszt leczenia Bruna w przypadku Lisodrenu i jak długo trzebaby go tym leczyc?
Trzebaby policzyć jakie będą wydatki.

Ciotki, myślę że zostaje nam tylko szukanie sponsorów, zwłaszcza jeśli z Lisodrenem nie wyjdzie.Czy ktoś wie, ma info, do jakiej fundacji możnaby uderzyć żeby wzięła Bruna pod opiekę? Jakaś dla staruszków? Nie łudzę się że zaraz pierwsza się zgodzi. Szukanie sponsorów to droga przez mękę. Ale możemy wykazać, ile dotąd zrobiłbyśmy dla tego psa, ze nie siedzimy i czekamy na gwiazdkę z nieba. Trzeba kombinować, bo inaczej zostanie się zapłakać. 600 zł/miesiąc na lek...[/QUOTE]

Mozemy zalozyc wydarzenie na fb i aktualizowac je caly czas. Jezeli oczywiscie wyrazicie zgode. I mam pytanie bo wiem ze konto na ktore mozna wplacac pieniazki jest prywatne, wiec nie bedzie mozliwosci dodania go na wydarzenie. I tu jest problem bo malo ludzi chce wplacac na prywatne konto ;(
Niuniu moze zglos sie z pomoca do fundacji masz tutaj linki, ja zadzwonic nie moge, bo ten piesek jest pod Twoja opieka.
[url]http://www.strazdlazwierzat.lublin.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=6&Itemid=9[/url]
[url]http://www.toz.pl/index.php?menu=jednostki&wybor=wojewodztwami&wybrano_wojewodztwo=3[/url]
[url]http://www.animals.lublin.pl/kontakt[/url]

Posted

Alter ego dzięki za offa na moim wątku:)
dzięki temu jestem tu
wiem że to może zbyt odważne co napisze ale zawsze warto próbować kiedy już nie ma wyjścia
Niunia jesteś jego "mamuśką" jako pełnoprawna opiekunka zajrzyj do nas na wątek "KUBUSIOWY" nasz Kuba jest pod opieką Fundacji Mrunio jej przedstawicielem jest złota kobieta P Elunia a wszystko co idzie od niej do nas i odwrotnie przekazywane jest przez Martę9494 (do niej warto napisać na pw i poradzić się)
może warto było by się skontaktować z nimi i poprosić o jakieś wsparcie
to bardzo ciężka choroba i ciężki przypadek
"naszego" Kubusia spotkało bardzo bolesne doświadczenie nieludzkiej podłości i skurw....twa (przepraszam) ale inaczej w tym przypadku nie można ale Kubuś jest młodszy i jego przyszłość kreuje się różowo jest tysiąc osób które chciały by go adoptować.....
sądzę że Wasz przypadek mógłby być następnym "pokazowym" tylko trzeba go rozgłośnić jak Kubulka
kochani dajcie mi linka na fb jak już zaktualizujecie i ewentualne bazarki itp powysyłam gdzie się da

także Niunia nawet gdy sytuacja wydaje się beznadziejna..... trzeba wierzyć i szukać rozwiązań naprawdę polecam Mrunio Kuba jest najlepszym przykładem
[url]http://www.dogomania.pl/threads/200481-Pies-podpalony-%C5%BCywcem!!!!!!pilne[/url]!!!
a nóż widelec coś pomogą...
ponadto jeśli już wezmą was pod opiekę to "ładniej" dla niedowiarków wygląda że kasa wpływa nie na pw konto uhhh nawet nie wiecie ile jazd było przez to u nas na wątku kiedyś jak prymitywni ludzie zaczeli nas oskarżać o wyłudzenia i oszustwa...ale szkoda gadać

także zapraszam spróbować zawsze warto....

Posted

Kochane dziękuję za taki odzew:) spróbuję odezwac się do tych fundacji aczkolwiek będzie to trudne, gdyż jest to mój ''pierwszy raz'' i nawet nie wiem jak prosic o pomoc..strasznie boję się odmowy...Jeśli chodzi o lisodren, prawdopodobnie nie będzie skuteczny dlatego, że Bruno ma Cushinga tła przysadkowego a nie nadnerczowego i leczenie trwa do końca życia:( Lisodren podaje się psom,które mają Cushinga ale na skutek dysfunkcji nadnerczy u Bruna jest Cushing na skutek guza przysadki( jutro poznam ostatni wynik potwierdzający) - przy guzach przysadki leczenie trwa raczej do końca życia;( Czy mogę prosic o namiary na tę fundację Mrunio?? nie mogę tam się dokopac do info..a Kubulka znam;)Jego nie da się nie znac:)

Posted

słuchajcie Pani Ela z Mrunia jest cudowna tylko najlepiej żeby sama Niunia dzwoniła w tej sprawie do niej a nie wszyscy na raz
Niunia popros od Marty9494 telefon do P Eluni opowiedz P Eluni gdyż ona jest głównym prezesem tej fundacji i osobą decyzyjną nikt wiecej
Mrunio na swoją siedzibę w Kłodzku o ile pamiętam zresztą to nie istotne
sądzę ze jak zadzwonisz i wyslesz maile co i jak od poczatku do końca fotki historię bidki nie odeśle Cię z pustymi rękami
najlepiej poprosić by Mrunio wziął pod swoje skrzydła Bruna wtedy jesli chodzi nawet o wpłaty lepiej to wygląda(wiem że to głupio brzmi bo ja jako darczyńca wpłacałabym pieniadze gdziekolwiek, ale niestety ludziska są różne czasem jest to kosmos i uhh lepiej nie mówić) także telefon do P Eluni i sądzę że jakbyś Niunia wysłała maila z całą jego historia i fotami nikt Cię tam nie zostawi na bruku....
pozatym nawet jeśli by cos poszło nie tak nie będzie że nie próbowałaś...
i mam nadzieję że słonko się do Was uśmiechnie:) czekam na wieści
buzia

Posted

a namiary na Mrunio są u nas na wątku ale kontaktuj się wyłącznie z P Elunią
co do telefonu do P Eluni posiada go Marta9494 (u Kuby na wątku na co drugiej stronie ją znajdziesz;)powiedz że ja Cię przysłałam;)
i proszę o wsparcie;) sądzę że będzie dobrze

Posted

[quote name='niunia448']Kochane dziękuję za taki odzew:) spróbuję odezwac się do tych fundacji aczkolwiek będzie to trudne, gdyż jest to mój ''pierwszy raz'' i nawet nie wiem jak prosic o pomoc..strasznie boję się odmowy...Jeśli chodzi o lisodren, prawdopodobnie nie będzie skuteczny dlatego, że Bruno ma Cushinga tła przysadkowego a nie nadnerczowego i leczenie trwa do końca życia:( Lisodren podaje się psom,które mają Cushinga ale na skutek dysfunkcji nadnerczy u Bruna jest Cushing na skutek guza przysadki( jutro poznam ostatni wynik potwierdzający) - przy guzach przysadki leczenie trwa raczej do końca życia;( Czy mogę prosic o namiary na tę fundację Mrunio?? nie mogę tam się dokopac do info..a Kubulka znam;)Jego nie da się nie znac:)[/QUOTE]

Nie boj sie, sprobuj zadzwonic i wszystko wyjasnic. Powiedz tez, ze sprawa zajmuje sie duzo osob. Na dogomanii i FB. Moze bardziej ich to przekona. Jesli nic z tego, to bedziemy szukac dalej, w innych zrodlach. Napisz sobie na kartce wszystko co masz mowic, zebys ze stresu czegos nie zapomniala. Ja tak zawsze robie jak mam stresa :P

Posted

Dziekuje pieknie tym ktorzy zareagowali na moja blagalna prosbe. Bruno nie moze zostac bez pomocy. Nie moge spac przez tego biedaka. Trzeba poruszyc niebo i ziemie. On ma tylko nas.
Niunia trzymam za Ciebie kciuki.

Posted

napisalam do Martusi ze Niunia będziesz sie z nia kontaktować
mam nadzieję że Mrunio nie odmówi
jestem z Wami trzymam kciuki
jeśli jednak coś by nie poszło bedziemy szukać dalej
Niunia NIC SIE NIE MARTW!!!

Posted

fanta natchnęła mnie tak wielkim optymizmem, że jestem pewna, iż pomogą tam Brunusiowi :loveu:
niunia, głęboki wdech i do dzieła! jesteś WIELKA! za to co robisz, więc kto ma sobie poradzić z tą rozmową jak nie Ty :cool3:

Posted

Niunia, jeśli będziesz potrzebowała wsparcia czy potwierdzenia swoich słów- uderzaj smiało, każda z nas Cię poprze (tak myślę, mam rację Ciotki)?
Przede wszystkim argumentem jest to, że działasz/działamy - nie siedzimy z założonymi rękami.

Posted

Tam, gdzie w grę wchodzą pieniądze, trzeba być superostrożnym. Nie mam zaufania do fb - sądzę, że jeśli chcemy robić aukcję cegiełkową, to tylko na fundację. Dziękujemy za wszystkie dobre rady i za to, że nie zapominacie o biedaku.

Posted

cudnie że Selenga tu dotarła;D jejjju to mistrzyni od akcji poza dogo;D
to ja już wierzę że się uda..

a ja że natchnęłam...hmm oj tylko napisałam że warto spróbować....wiecie zawsze jest ten procent ryzyka ludzie są tylko ludźmi.... ale wierzę że się uda
czasem warto stukać do 100 drzwi żeby te 101 otworzyły się dla nas to nie wstyd prosić o pomoc tym bardziej nie dla siebie;) tylko w tak wspaniałym celu jak te psie cudowne oczęta ze zdjęć powyżej

kochane psie dogomaniaczki życzę wam tylko wytrwałości i rozpychania się łokciami w przypadku tych malutkich niepowodzeń
spokojnej nocki

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...