niunia448 Posted March 2, 2011 Posted March 2, 2011 Wstawiłam skany części rachunków ( za tydzień będę w domu i wstawię resztę, gdyż tu nie mam skanera)niestety wieści z frontu są strasznie przykre;( Dziś Bruno miał ostatnie badanie - potwierdziło się - Cushing... koszt miesięcznego leczenia Vetorylem przy Bruna wadze( 21kg) - 500- 600 zł:( kwota przerażająca..leczenie do końca życia..sytuacja wygląda beznadziejnie i w dodatku pies ciągle w schronisku:( Co dalej robic?? kasa się już kończy...nawet nie zostało na miesięczną kuracje vetorylem:( Ciotki co dalej robic?? zostawic go nie mogę, ale piniędzy nie wyskrobię na leczenie sama:( Koszty zamieszczone przez wiedźmę są z dzisiaj - rozliczyłam się z lekarzem prowadzącym, zapłaciłam za dzisiejsze i poniedziałkowe badania, za karmę transport i przysmaki dla małego na czas leczenia.... skany tych rachunków jak pisałam wczesniej będą za tydzień jak przyjade do domu - wszystkie pragony, faktury itp mam za to badanie kortyzolu tez mam faktury, które są wiarygodniejsze niz te zamieszczone powyzej. Na Rachunku, gdzie jest wbite - koncentrat owocowo, warzywny to Pedigree - niestety w tym sklepie tak dziwnie wbijają karmę:/ dopiero po zakupie to zauważyłam... Quote
niunia448 Posted March 2, 2011 Posted March 2, 2011 [URL=http://img402.imageshack.us/i/zdjcie0059s.jpg/][IMG]http://img402.imageshack.us/img402/6981/zdjcie0059s.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://img856.imageshack.us/i/zdjcie0063.jpg/][IMG]http://img856.imageshack.us/img856/1313/zdjcie0063.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://img194.imageshack.us/i/zdjcie0064o.jpg/][IMG]http://img194.imageshack.us/img194/7286/zdjcie0064o.jpg[/IMG][/URL] Zdjęcia z dzisiaj. Quote
winter7 Posted March 2, 2011 Posted March 2, 2011 To może spróbować z tym Lisodrenem. Mogę jutro zadzwonić do lecznicy i dowiedzieć się co i jak.Z Lisodrenem jest o tyle dobrze, że dostaje go tylko przez pewien czas, aż poziom kortyzolu się nie ustabilizuje i potem już nic. Ale w trakcie leczenia koniecznie musi byc w domu stale kontrowany pod względem ilości wypijanej wody. Dlatego najlepiej bez innych zwierzaków. Dowiem się jutro i napiszę. Quote
gryf80 Posted March 3, 2011 Posted March 3, 2011 ale nawet lysodren kosztuje-chyba tabletka 20 zł Quote
ŚWIAT Posted March 3, 2011 Posted March 3, 2011 Ciotki, 3 pomysły - trzeba podejść do sprawy na poważnie bo robi się niewesoło - aukcja cegiełkowa -jak mówi Merys- opędzi się bieżące potrzeby - wydarzenie na FB- nowe- potrzebujemy bardzo dobrego tekstu - też na bieżące potrzeby -jeśli wyjdzie z tym Lisodrenem- zbiórka deklaracji chociaż na hotelik na czas leczenia Niunia, winter7, czy wiecie jaki byłby koszt leczenia Bruna w przypadku Lisodrenu i jak długo trzebaby go tym leczyc? Trzebaby policzyć jakie będą wydatki. Ciotki, myślę że zostaje nam tylko szukanie sponsorów, zwłaszcza jeśli z Lisodrenem nie wyjdzie.Czy ktoś wie, ma info, do jakiej fundacji możnaby uderzyć żeby wzięła Bruna pod opiekę? Jakaś dla staruszków? Nie łudzę się że zaraz pierwsza się zgodzi. Szukanie sponsorów to droga przez mękę. Ale możemy wykazać, ile dotąd zrobiłbyśmy dla tego psa, ze nie siedzimy i czekamy na gwiazdkę z nieba. Trzeba kombinować, bo inaczej zostanie się zapłakać. 600 zł/miesiąc na lek... Quote
Merys Posted March 3, 2011 Posted March 3, 2011 [quote name='ŚWIAT']Ciotki, 3 pomysły - trzeba podejść do sprawy na poważnie bo robi się niewesoło - aukcja cegiełkowa -jak mówi Merys- opędzi się bieżące potrzeby - wydarzenie na FB- nowe- potrzebujemy bardzo dobrego tekstu - też na bieżące potrzeby -jeśli wyjdzie z tym Lisodrenem- zbiórka deklaracji chociaż na hotelik na czas leczenia Niunia, winter7, czy wiecie jaki byłby koszt leczenia Bruna w przypadku Lisodrenu i jak długo trzebaby go tym leczyc? Trzebaby policzyć jakie będą wydatki. Ciotki, myślę że zostaje nam tylko szukanie sponsorów, zwłaszcza jeśli z Lisodrenem nie wyjdzie.Czy ktoś wie, ma info, do jakiej fundacji możnaby uderzyć żeby wzięła Bruna pod opiekę? Jakaś dla staruszków? Nie łudzę się że zaraz pierwsza się zgodzi. Szukanie sponsorów to droga przez mękę. Ale możemy wykazać, ile dotąd zrobiłbyśmy dla tego psa, ze nie siedzimy i czekamy na gwiazdkę z nieba. Trzeba kombinować, bo inaczej zostanie się zapłakać. 600 zł/miesiąc na lek...[/QUOTE] Mozemy zalozyc wydarzenie na fb i aktualizowac je caly czas. Jezeli oczywiscie wyrazicie zgode. I mam pytanie bo wiem ze konto na ktore mozna wplacac pieniazki jest prywatne, wiec nie bedzie mozliwosci dodania go na wydarzenie. I tu jest problem bo malo ludzi chce wplacac na prywatne konto ;( Niuniu moze zglos sie z pomoca do fundacji masz tutaj linki, ja zadzwonic nie moge, bo ten piesek jest pod Twoja opieka. [url]http://www.strazdlazwierzat.lublin.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=6&Itemid=9[/url] [url]http://www.toz.pl/index.php?menu=jednostki&wybor=wojewodztwami&wybrano_wojewodztwo=3[/url] [url]http://www.animals.lublin.pl/kontakt[/url] Quote
Agata Balu Posted March 3, 2011 Posted March 3, 2011 Chyba wlazłam na jakis nieaktualny bazarek, bo nie zauważyłam, że zamkniety. Dajcie link do czegoś aktualnego to wpłacę. Quote
fanta33 Posted March 3, 2011 Posted March 3, 2011 Alter ego dzięki za offa na moim wątku:) dzięki temu jestem tu wiem że to może zbyt odważne co napisze ale zawsze warto próbować kiedy już nie ma wyjścia Niunia jesteś jego "mamuśką" jako pełnoprawna opiekunka zajrzyj do nas na wątek "KUBUSIOWY" nasz Kuba jest pod opieką Fundacji Mrunio jej przedstawicielem jest złota kobieta P Elunia a wszystko co idzie od niej do nas i odwrotnie przekazywane jest przez Martę9494 (do niej warto napisać na pw i poradzić się) może warto było by się skontaktować z nimi i poprosić o jakieś wsparcie to bardzo ciężka choroba i ciężki przypadek "naszego" Kubusia spotkało bardzo bolesne doświadczenie nieludzkiej podłości i skurw....twa (przepraszam) ale inaczej w tym przypadku nie można ale Kubuś jest młodszy i jego przyszłość kreuje się różowo jest tysiąc osób które chciały by go adoptować..... sądzę że Wasz przypadek mógłby być następnym "pokazowym" tylko trzeba go rozgłośnić jak Kubulka kochani dajcie mi linka na fb jak już zaktualizujecie i ewentualne bazarki itp powysyłam gdzie się da także Niunia nawet gdy sytuacja wydaje się beznadziejna..... trzeba wierzyć i szukać rozwiązań naprawdę polecam Mrunio Kuba jest najlepszym przykładem [url]http://www.dogomania.pl/threads/200481-Pies-podpalony-%C5%BCywcem!!!!!!pilne[/url]!!! a nóż widelec coś pomogą... ponadto jeśli już wezmą was pod opiekę to "ładniej" dla niedowiarków wygląda że kasa wpływa nie na pw konto uhhh nawet nie wiecie ile jazd było przez to u nas na wątku kiedyś jak prymitywni ludzie zaczeli nas oskarżać o wyłudzenia i oszustwa...ale szkoda gadać także zapraszam spróbować zawsze warto.... Quote
niunia448 Posted March 3, 2011 Posted March 3, 2011 Kochane dziękuję za taki odzew:) spróbuję odezwac się do tych fundacji aczkolwiek będzie to trudne, gdyż jest to mój ''pierwszy raz'' i nawet nie wiem jak prosic o pomoc..strasznie boję się odmowy...Jeśli chodzi o lisodren, prawdopodobnie nie będzie skuteczny dlatego, że Bruno ma Cushinga tła przysadkowego a nie nadnerczowego i leczenie trwa do końca życia:( Lisodren podaje się psom,które mają Cushinga ale na skutek dysfunkcji nadnerczy u Bruna jest Cushing na skutek guza przysadki( jutro poznam ostatni wynik potwierdzający) - przy guzach przysadki leczenie trwa raczej do końca życia;( Czy mogę prosic o namiary na tę fundację Mrunio?? nie mogę tam się dokopac do info..a Kubulka znam;)Jego nie da się nie znac:) Quote
brzośka Posted March 3, 2011 Posted March 3, 2011 kurka :( :( :( fanta33 --> dzięki za słowa otuchy, trzeba walczyć o Bruna!!! Quote
fanta33 Posted March 3, 2011 Posted March 3, 2011 słuchajcie Pani Ela z Mrunia jest cudowna tylko najlepiej żeby sama Niunia dzwoniła w tej sprawie do niej a nie wszyscy na raz Niunia popros od Marty9494 telefon do P Eluni opowiedz P Eluni gdyż ona jest głównym prezesem tej fundacji i osobą decyzyjną nikt wiecej Mrunio na swoją siedzibę w Kłodzku o ile pamiętam zresztą to nie istotne sądzę ze jak zadzwonisz i wyslesz maile co i jak od poczatku do końca fotki historię bidki nie odeśle Cię z pustymi rękami najlepiej poprosić by Mrunio wziął pod swoje skrzydła Bruna wtedy jesli chodzi nawet o wpłaty lepiej to wygląda(wiem że to głupio brzmi bo ja jako darczyńca wpłacałabym pieniadze gdziekolwiek, ale niestety ludziska są różne czasem jest to kosmos i uhh lepiej nie mówić) także telefon do P Eluni i sądzę że jakbyś Niunia wysłała maila z całą jego historia i fotami nikt Cię tam nie zostawi na bruku.... pozatym nawet jeśli by cos poszło nie tak nie będzie że nie próbowałaś... i mam nadzieję że słonko się do Was uśmiechnie:) czekam na wieści buzia Quote
niunia448 Posted March 3, 2011 Posted March 3, 2011 Fanta dziękuję :) Odezwę się jutro jak już będe miec pełną dokomentację:) Quote
fanta33 Posted March 3, 2011 Posted March 3, 2011 a namiary na Mrunio są u nas na wątku ale kontaktuj się wyłącznie z P Elunią co do telefonu do P Eluni posiada go Marta9494 (u Kuby na wątku na co drugiej stronie ją znajdziesz;)powiedz że ja Cię przysłałam;) i proszę o wsparcie;) sądzę że będzie dobrze Quote
Merys Posted March 3, 2011 Posted March 3, 2011 [quote name='niunia448']Kochane dziękuję za taki odzew:) spróbuję odezwac się do tych fundacji aczkolwiek będzie to trudne, gdyż jest to mój ''pierwszy raz'' i nawet nie wiem jak prosic o pomoc..strasznie boję się odmowy...Jeśli chodzi o lisodren, prawdopodobnie nie będzie skuteczny dlatego, że Bruno ma Cushinga tła przysadkowego a nie nadnerczowego i leczenie trwa do końca życia:( Lisodren podaje się psom,które mają Cushinga ale na skutek dysfunkcji nadnerczy u Bruna jest Cushing na skutek guza przysadki( jutro poznam ostatni wynik potwierdzający) - przy guzach przysadki leczenie trwa raczej do końca życia;( Czy mogę prosic o namiary na tę fundację Mrunio?? nie mogę tam się dokopac do info..a Kubulka znam;)Jego nie da się nie znac:)[/QUOTE] Nie boj sie, sprobuj zadzwonic i wszystko wyjasnic. Powiedz tez, ze sprawa zajmuje sie duzo osob. Na dogomanii i FB. Moze bardziej ich to przekona. Jesli nic z tego, to bedziemy szukac dalej, w innych zrodlach. Napisz sobie na kartce wszystko co masz mowic, zebys ze stresu czegos nie zapomniala. Ja tak zawsze robie jak mam stresa :P Quote
Alter Ego Posted March 3, 2011 Posted March 3, 2011 Dziekuje pieknie tym ktorzy zareagowali na moja blagalna prosbe. Bruno nie moze zostac bez pomocy. Nie moge spac przez tego biedaka. Trzeba poruszyc niebo i ziemie. On ma tylko nas. Niunia trzymam za Ciebie kciuki. Quote
fanta33 Posted March 3, 2011 Posted March 3, 2011 napisalam do Martusi ze Niunia będziesz sie z nia kontaktować mam nadzieję że Mrunio nie odmówi jestem z Wami trzymam kciuki jeśli jednak coś by nie poszło bedziemy szukać dalej Niunia NIC SIE NIE MARTW!!! Quote
brzośka Posted March 3, 2011 Posted March 3, 2011 fanta natchnęła mnie tak wielkim optymizmem, że jestem pewna, iż pomogą tam Brunusiowi :loveu: niunia, głęboki wdech i do dzieła! jesteś WIELKA! za to co robisz, więc kto ma sobie poradzić z tą rozmową jak nie Ty :cool3: Quote
ŚWIAT Posted March 3, 2011 Posted March 3, 2011 Niunia, jeśli będziesz potrzebowała wsparcia czy potwierdzenia swoich słów- uderzaj smiało, każda z nas Cię poprze (tak myślę, mam rację Ciotki)? Przede wszystkim argumentem jest to, że działasz/działamy - nie siedzimy z założonymi rękami. Quote
Wiedźma Posted March 3, 2011 Author Posted March 3, 2011 Tam, gdzie w grę wchodzą pieniądze, trzeba być superostrożnym. Nie mam zaufania do fb - sądzę, że jeśli chcemy robić aukcję cegiełkową, to tylko na fundację. Dziękujemy za wszystkie dobre rady i za to, że nie zapominacie o biedaku. Quote
marta0731 Posted March 3, 2011 Posted March 3, 2011 Jak ja strasznie trzymam kciuki za tą akcję..........!!!:thumbs::thumbs::thumbs: Brunuś już tak ślicznie obrósł, on bardzo chce wyzdrowieć...:help1::help1::help1: Quote
Wiedźma Posted March 3, 2011 Author Posted March 3, 2011 Chce żyć, tak, a nie ma już zbyt wiele czasu... Quote
fanta33 Posted March 3, 2011 Posted March 3, 2011 cudnie że Selenga tu dotarła;D jejjju to mistrzyni od akcji poza dogo;D to ja już wierzę że się uda.. a ja że natchnęłam...hmm oj tylko napisałam że warto spróbować....wiecie zawsze jest ten procent ryzyka ludzie są tylko ludźmi.... ale wierzę że się uda czasem warto stukać do 100 drzwi żeby te 101 otworzyły się dla nas to nie wstyd prosić o pomoc tym bardziej nie dla siebie;) tylko w tak wspaniałym celu jak te psie cudowne oczęta ze zdjęć powyżej kochane psie dogomaniaczki życzę wam tylko wytrwałości i rozpychania się łokciami w przypadku tych malutkich niepowodzeń spokojnej nocki Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.