Awit Posted January 8, 2011 Share Posted January 8, 2011 Ja też pamiętam, że jest Kubuś Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mercy Posted January 8, 2011 Share Posted January 8, 2011 [INDENT]kopiuję elu z miau [B]Zgosiłam kandydaturę BUDRYSKA do pomocy organizowanej przez iPets:[/B] [URL="http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=121815&p=6904991#p6904991"][COLOR=#4444ff]http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f...04991#p6904991[/COLOR][/URL] [COLOR=#ff0000][B][SIZE=5][B]Zgosiłam kandydaturę BUDRYSKA do pomocy organizowanej przez iPets:[/B][/SIZE][/B][/COLOR] [B][URL="http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=121815&p=6904991#p6904991"][SIZE=5][COLOR=#4444ff]http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=121815&p=6904991#p6904991[/COLOR][/SIZE][/URL][/B] [B][COLOR=#ff0000][COLOR=#ff0000][B][SIZE=5]Proszę o oddanie głosu![/SIZE][/B][/COLOR][/COLOR][/B] [/INDENT] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
irenaka Posted January 9, 2011 Share Posted January 9, 2011 A co dzieje się z Arktyką? Może jest chora i dlatego nic nie pisze?:shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gonia66 Posted January 9, 2011 Share Posted January 9, 2011 [quote name='irenaka']A co dzieje się z Arktyką? Może jest chora i dlatego nic nie pisze?:shake:[/QUOTE]NA wątku szczotka tez słuch po Arktyce zaginął..:( MOże zadzwoń Irenko do Niej?? Moze neta nie ma..?? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bianka0 Posted January 9, 2011 Share Posted January 9, 2011 Arktyka nie ma dostępu do internetu. Chyba dopiero dzisiaj udało jej się napisać jedno zdanie i znowu padł. Kontakt na razie tylko telefoniczny. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Arktyka Posted January 9, 2011 Share Posted January 9, 2011 jednak sie udalo-jestem:)sorki padl mi net...myslalam ze jeszcze dzisiaj sie nie dostane... Cioteczki wizytke mamy za soba...powiem szczerze..to jeden wielki koszmar dla mnie...i wielki stres dla malego...wszystko to co bylo mi wiadome na temat malego spisalam na kartce..i przekazalam wetce... poprzednia diagnoze potwierdzila,nic nowego nie wymyslila...ale za bardzo Kubus zbadac sie nie dal....to naprawde maly dzikus...zeby go przebadac dokladnie musi miec podane leki uspakajajace tylko czy w tym stanie jego zdrowia warrto ryzykowac...wetka mowi ze sa takie wlasnie leki uspakajajace-nasercowe-o ile dobrze zrozumialam...ale decyzje o ich ewentualnym zastosowaniu zostawiam Wam.... nie jest z Kubusiem za najlepiej...te jego serduszko jest naprawde bardzo chore....,nadal ma szmery , kaszel, wetka mowi zete zapalenie pluc ktore maly mial nie wynikalo z przeziebienia...jak myslalam a z choroby serca...tak samo brak apetytu ,oslabienie i co za tym idzie duze wychudzenie...-nie jak sugerowala chyba Irenka problemow zoladkowych czy jelitowych...to tak naprawde wraczek psiaka i rokowania dla niego nie sa za najlepsze...:(biorac pod uwage wiek i schorzenia... jesli chodzi o brudzenie..to on po prostu czasami miewa sie gorzej i dlatego nie wstaje i zalatwia sie w legowisku... przez to ze taki dzikus jest dla ludzi...ten jego stres tez sie poteguje....i po takich niekomfortowych dla niego przezyciach jak -kontakt z czlowiekiem....czy jakikolwiek wysilek zwiazany chocby ze wstaniem...ataki kaszlu sie nasilaja... sama juz nie wiem jak mam z tym psem postepowac biorac jego stan zdrowia pod uwage..czy mimo wszystko na sile przekonywac go do niechcianych kontaktow...czy zostawic go zwyczajnie w spokoju...naprawde rozkladam juz rece... jesli macie jakies pomysly to pomozcie.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
irenaka Posted January 9, 2011 Share Posted January 9, 2011 Arktyko, moim zdaniem, nic na siłę, dla dobra Kubusia. Nie wiem jak inne dziewczyny, ale ja uważam, że jeżeli jest w tak ciężkim stanie, tak fatalnie reaguje na człowieka, już nie wspomnę o badaniu u wetki, to należy mu dać spokój. Niech nasz Kubuś ma swoją starość spokojną, z poczuciem bezpieczeństwa które mu zapewniasz. A czy były jakieś sugestie wetki o zmianie leków, czy też te które ma są OK? Można coś jeszcze więcej dla niego zrobić? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gonia66 Posted January 9, 2011 Share Posted January 9, 2011 [quote name='irenaka']Arktyko, moim zdaniem, nic na siłę, dla dobra Kubusia. Nie wiem jak inne dziewczyny, ale ja uważam, że jeżeli jest w tak ciężkim stanie, tak fatalnie reaguje na człowieka, już nie wspomnę o badaniu u wetki, to należy mu dać spokój. Niech nasz Kubuś ma swoją starość spokojną, z poczuciem bezpieczeństwa które mu zapewniasz. A czy były jakieś sugestie wetki o zmianie leków, czy też te które ma są OK? Można coś jeszcze więcej dla niego zrobić?[/QUOTE]DOkładnie tak samo myslę jak Irenaka...to dziadziuś....niech sobie odpoczywa i ten czas, ktory mu zostal(oby jak najdłuzszy), niech spędzi w spokoju i bezpieczeństwie... TAk w ogole to Dzięki za wieści... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Julia84 Posted January 9, 2011 Share Posted January 9, 2011 Cieteczki jestem i ja. Niestety przez ostatnie dni byłam ledwo żywa - 39 st gorączki w sobotę i nawet nie miałam siły pstrykać w klawiaturę. Jutro uzupełnię wątek rozliczeniowy ( może akurat coś jeszcze wpłynie z rana). Biedny ten nasz Kubuś... :-( też mi sie wydaje ze nie ma go co stresować skoro seruszko i tak jest słabe :-( Boję sie ze mogłoby się to źle skończyć. A kto wie, może minie jeszcze trochę czasu i się oswoi bardziej... Irenaczko :loveu: jak zdrówko ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
...robaczek Posted January 10, 2011 Share Posted January 10, 2011 Widzę, że nie tylko ja "zdycham"..zdrowia cioteczki.. Kubuś biedny taki chorowitek, pewnie latami zaniedbywany...ale też mam cichą nadzieję, że z czasem będzie bardziej reformowalny i zdarzy się cud, że jeszcze będzie można domek dla Niego znaleźć.. Jak zwykle Kubusiowy przekaz..masz być grzeczny! A dla Arktyki dużo cierpliwości ;) Aaaa ja nie wiem, czy dobrze kojarzę, że rozliczenia są co 2 tygodnie,czy raz na miesiąc?? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Arktyka Posted January 10, 2011 Share Posted January 10, 2011 cioteczki a ja mam mile wiesci:) Rozmawialam z cioteczka Ilo_n przed chwilka jestesmy umowione wstepnie na weekend na sesje foto:) wiec cioteczka popstryka fajne zdjecia malemu....ja niestety nie mam do tego talentu:( ani tak odpowiedniego sprzetu... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Arktyka Posted January 10, 2011 Share Posted January 10, 2011 rozliczenie Robaczku hmm....nie pamietam jak sie umawialismy....:crazyeye: ale ostatnio zaksiegowana wplate mialam 29.12-180zl oplata od13.12-31.12 jak masz jeszcze odemnie pw to sprawdz...bo ja mam juz wykasowane:p Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Awit Posted January 10, 2011 Share Posted January 10, 2011 To co ten nasz Kubuś przeżył w swoim życiu, że tak reaguje na człowieka....? Może nigdy nie miał normalnego domu... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
irenaka Posted January 10, 2011 Share Posted January 10, 2011 [quote name='Julia84']Cieteczki jestem i ja. Niestety przez ostatnie dni byłam ledwo żywa - 39 st gorączki w sobotę i nawet nie miałam siły pstrykać w klawiaturę. Jutro uzupełnię wątek rozliczeniowy ( może akurat coś jeszcze wpłynie z rana). Biedny ten nasz Kubuś... :-( też mi sie wydaje ze nie ma go co stresować skoro seruszko i tak jest słabe :-( Boję sie ze mogłoby się to źle skończyć. A kto wie, może minie jeszcze trochę czasu i się oswoi bardziej... Irenaczko :loveu: jak zdrówko ?[/QUOTE] Jestem już prawie na chodzie, czego i Wam dziewczyny:loveu: życzę, bo choróbska w tej chwili dziesiątkują ludzi. Nie ma lekarstwa, trzeba wyleżeć:shake: [quote name='Arktyka']cioteczki a ja mam mile wiesci:) Rozmawialam z cioteczka Ilo_n przed chwilka jestesmy umowione wstepnie na weekend na sesje foto:) wiec cioteczka popstryka fajne zdjecia malemu....ja niestety nie mam do tego talentu:( ani tak odpowiedniego sprzetu...[/QUOTE] Ale super!!! Wycałuj Ilonkę od nas i podziękuj za fotki:multi:. Pewnie Kubuś wycałować się nie da, ale chociaż ciotkę Ilonę wyściskaj;) [quote name='Awit']To co ten nasz Kubuś przeżył w swoim życiu, że tak reaguje na człowieka....? Może nigdy nie miał normalnego domu...[/QUOTE] Pewnie masz rację, jego reakcja na dotyk człowieka jest nieprawdopodobna:-(. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Julia84 Posted January 10, 2011 Share Posted January 10, 2011 Post rozliczeniowy uzupełniony :-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
irenaka Posted January 11, 2011 Share Posted January 11, 2011 [quote name='Julia84']Post rozliczeniowy uzupełniony :-)[/QUOTE] Dziękuję Julio:loveu:, jak to dobrze, że jeszcze jesteśmy na plusie. Myślałam, że będzie gorzej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Julia84 Posted January 11, 2011 Share Posted January 11, 2011 [quote name='irenaka']Dziękuję Julio:loveu:, jak to dobrze, że jeszcze jesteśmy na plusie. Myślałam, że będzie gorzej.[/QUOTE] :-) Nie jest tak źle :-) Ważne że wet jest opłacony i hotelik za grudzień :-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Arktyka Posted January 11, 2011 Share Posted January 11, 2011 cioteczki a ja z Kubusiem mam powazny problem...z tymi sikami i koopami...zas...ral i zasikal mi juz cala nowa wykladzine w pokoju.. mimo ciaglego prania smrod zaczyna wynurzac sie za drzwi...o ile w przypadku Zebalka ktory tez nie trzyma cosik koopy nie mam problemu bo go moglam przeniesc do kuchni na noc (jemu nie przeszkadza towarzystwo innych psow)mam przejsciowa (z kuchni do pokoji) o tyle z Kubusiem mam powazny problem...bo nie mam go gdzie przeniesc z pokoju...Kubus jest specyficznym psiakiem ktory rowniez alergicznie reaguje na psy...wiec potrzebuje osobnego miejsca...wiec opcja z kuchnia odpada...:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gonia66 Posted January 11, 2011 Share Posted January 11, 2011 [quote name='Arktyka']cioteczki a ja z Kubusiem mam powazny problem...z tymi sikami i koopami...zas...ral i zasikal mi juz cala nowa wykladzine w pokoju.. mimo ciaglego prania smrod zaczyna wynurzac sie za drzwi...o ile w przypadku Zebalka ktory tez nie trzyma cosik koopy nie mam problemu bo go moglam przeniesc do kuchni na noc (jemu nie przeszkadza towarzystwo innych psow)mam przejsciowa (z kuchni do pokoji) o tyle z Kubusiem mam powazny problem...bo nie mam go gdzie przeniesc z pokoju...Kubus jest specyficznym psiakiem ktory rowniez alergicznie reaguje na psy...wiec potrzebuje osobnego miejsca...wiec opcja z kuchnia odpada...:([/QUOTE]Kurcze...rozumiem...na pewno to nic miłego..:(To może pieluszki dla Kubusia bylyby jakimś rozwiązaniem..??Jak myslisz Arktyko...wiele cioteczek tak robi...tylko "przewijac" trzeba czasem nawet w nocy... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ollalaa Posted January 11, 2011 Share Posted January 11, 2011 Właśnie poleciał do Kubusia przelew z moja deklaracją za styczeń i luty Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
irenaka Posted January 11, 2011 Share Posted January 11, 2011 [quote name='gonia66']Kurcze...rozumiem...na pewno to nic miłego..:(To może pieluszki dla Kubusia bylyby jakimś rozwiązaniem..??Jak myslisz Arktyko...wiele cioteczek tak robi...tylko "przewijac" trzeba czasem nawet w nocy...[/QUOTE] Skąd ja to znam:-( Pewnie, że w takiej sytuacji pieluszki to jedyne rozwiązanie. Odezwij się Arktyko z propozycjami w tej sprawie, bo przecież ja już proponowałam zakup podkładów dla Kubusia. Pewnie trzeba mu kupić również pieluszki. I rozlicz plisss;) tą wizytę u wetki, żebyśmy miały jasność finansową [quote name='ollalaa']Właśnie poleciał do Kubusia przelew z moja deklaracją za styczeń i luty[/QUOTE] SUPER!!! :multi::multi:Pięknie dziękujemy w imieniu Kubusia:Rose: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bianka0 Posted January 11, 2011 Share Posted January 11, 2011 Wybaczcie że Wam się wcinam na wątek, ale wrzuciłam go przy okazji transportu i tak już został. Miałam staruszkę Lilith [*] z zespołem Cushinga, która nie trzymała moczu ( kupka też się zdarzała ). Przez 2 lata ubierałam jej pampersiki, największe powyżej 25 kg. Wycinałam dziurkę na ogonek. Na grzbiecie przyklejałam od spodu dwustronną taśmą do dywanów.Na grzbiecie i na brzuszku, już od wierzchniej strony kawałkami omnifixu. Przez 2 lata zdawało to super egzamin. Moja kochana Lilithka nawet mogła się w tym sprawnie ( jak na nią) poruszać. To jest zdjęcie instruktażowe. [IMG]http://images35.fotosik.pl/89/2bb9743fcb25b75cmed.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gonia66 Posted January 11, 2011 Share Posted January 11, 2011 [quote name='bianka0']Wybaczcie że Wam się wcinam na wątek, ale wrzuciłam go przy okazji transportu i tak już został. Miałam staruszkę Lilith [*] z zespołem Cushinga, która nie trzymała moczu ( kupka też się zdarzała ). Przez 2 lata ubierałam jej pampersiki, największe powyżej 25 kg. Wycinałam dziurkę na ogonek. Na grzbiecie przyklejałam od spodu dwustronną taśmą do dywanów.Na grzbiecie i na brzuszku, już od wierzchniej strony kawałkami omnifixu. Przez 2 lata zdawało to super egzamin. Moja kochana Lilithka nawet mogła się w tym sprawnie ( jak na nią) poruszać. To jest zdjęcie instruktażowe. [/QUOTE] Ale za co Ty przepraszasz coteczko..??:o Ja osobiście bardzo Ci dziekuje za ta focię i instrukcje, bo rzeczywiscie jestem laikiem w te klocki- ja zreszta wszystkiego dopiero sie ucze dzieki dogomanii... Moim zdaniem nie ma więc innego wyjścia, jak zakup pieluszek dla Kubunia... Arktyko..napisz co o tym sadzisz... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
irenaka Posted January 11, 2011 Share Posted January 11, 2011 [quote name='bianka0']Wybaczcie że Wam się wcinam na wątek, ale wrzuciłam go przy okazji transportu i tak już został. Miałam staruszkę Lilith [*] z zespołem Cushinga, która nie trzymała moczu ( kupka też się zdarzała ). Przez 2 lata ubierałam jej pampersiki, największe powyżej 25 kg. Wycinałam dziurkę na ogonek. Na grzbiecie przyklejałam od spodu dwustronną taśmą do dywanów.Na grzbiecie i na brzuszku, już od wierzchniej strony kawałkami omnifixu. Przez 2 lata zdawało to super egzamin. Moja kochana Lilithka nawet mogła się w tym sprawnie ( jak na nią) poruszać. To jest zdjęcie instruktażowe. [IMG]http://images35.fotosik.pl/89/2bb9743fcb25b75cmed.jpg[/IMG][/QUOTE] Boże, Bianko jak mi przykro, że Lilith za TM. Tak jak mój Marcyś:-( Też mu zakładałam pampersy, tylko robiłam to odwrotnie niż standartowo się zakłada. U chłopaków tak można, u suniek pewnie nie:shake:. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bianka0 Posted January 11, 2011 Share Posted January 11, 2011 [quote name='irenaka']Boże, Bianko jak mi przykro, że Lilith za TM. Tak jak mój Marcyś:-( Też mu zakładałam pampersy, tylko robiłam to odwrotnie niż standartowo się zakłada. U chłopaków tak można, u suniek pewnie nie:shake:.[/QUOTE] Mnie też jeszcze bardzo smutno :-( Na jej miejsce jest staruszka Pola po operacji raka sutków. Pod pampersik brzuszek pryskałam pianką Menalind, na miejsca podrażnione omnifixem co jakiś czas pianką Panthenolem. Jeżeli Arktyka chce spróbować, to została mi taka paka pampersów 60 szt i cała wielka pianka Menalindu. Te pampersy są największe, zawsze je musiałam trochę wcześniej zamawiać. Ja zakładałam wzorkiem na grzbiet, bo chciałam, żeby dziewczynka ładnie wyglądała. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.