jogolcia@pdx Posted December 11, 2010 Posted December 11, 2010 [quote name='majqa']Moja wersja tekstu dla Cacka, która mam nadzieję wyeliminuje choć część z tych, którzy niekoniecznie dobrem Cacka chcieliby się kierować, oferując mu dom. [CENTER][U][B]Terrierek(?), jamnik(?). Cacuś, ot co![/B][/U] [B]NIE[/B] [B]rzecz[/B], ni niczyja zabawka, [B]NIE kaprys[/B], ni fanaberia, by... lecz... To [B]ŻYJĄCE[/B], [B]MYŚLĄCE[/B] i [B]CZUJĄCE STWORZENIE[/B], któremu prawdopodobnie dotąd nie po drodze było ze szczęściem. Błąkające się, dygoczące z zimna podchodziło do ludzi, prosząc o jedzenie. Tym sposobem znalazło to, o co zabiegało, a i przy okazji cichą przystań, w której oczekuje na lepsze jutro. [B]Dla około 4 letniego Cacka, bo o nim tu mowa, poszukiwany jest kochający odpowiedzialną miłością dom.[/B] Jak pokazuje smutna rzeczywistość, o taki wcale nie jest tak łatwo. Z powodzeniem można polecić Cacunia jako wspaniałego, wesołego, skorego do zabaw przyjaciela, żywiołowego, temperamentnego i towarzysko nastawionego wobec suń (obecność innych psiaków i kotów niewskazana). Warunkiem adopcji tego uroczego, urzekającego wyglądem, o nieustraszonej duszyczce i zawadiackim spojrzeniu psiaka jest wyrażenie zgody na: wizytę przedadopcyjną (pozytywny jej efekt), podpisanie umowy adopcyjnej i prawo do poadopcyjnych kontroli warunków, w jakich będzie przebywał. [/CENTER] [/QUOTE] Bardzo, bardzo, bardzo :loveu: Quote
Isadora7 Posted December 11, 2010 Posted December 11, 2010 [quote name='jogolcia@pdx']Bardzo, bardzo, bardzo :loveu:[/QUOTE] i jeszcze raz bardzo, jak wrócę ze schroniska i odmarznę to sie biorę Quote
majqa Posted December 11, 2010 Author Posted December 11, 2010 Po śniadanku... więc można iść lulać... [IMG]http://img20.imageshack.us/img20/8375/p1100210.jpg[/IMG] [IMG]http://img687.imageshack.us/img687/7835/p1100211.jpg[/IMG] [IMG]http://img227.imageshack.us/img227/2063/p1100213u.jpg[/IMG] [IMG]http://img28.imageshack.us/img28/2905/p1100214.jpg[/IMG] Quote
Marycha35 Posted December 11, 2010 Posted December 11, 2010 no no no, się Gałganek odwdzięcza, hi, majqo pretendujesz do kolejnej polskiej świętej;) szacun dla Ciebie, czapa bach;) coś mi się zdaje, że Cacek namierzył już Pańcię....:) Quote
majqa Posted December 11, 2010 Author Posted December 11, 2010 [quote name='Marycha35'](...) majqo pretendujesz do kolejnej polskiej świętej;) (...)[/QUOTE] Oj, do tych to raczej dalej mi niż bliżej... ;-) Z beczki Cackowo - Nie Cackowej... zastanawiam się, co się jeszcze spierniczy i jak szybko... :-( w łazience rozwałka i końca nie widać (bynajmniej nie z naszych wygórowanych ambicji), przed chwilą mąż zszedł z dachu, w pokoju, gdzie śpi z Jolcią i Cackiem lała się woda strumieniami. Dach nie tak dawno po generalnym remoncie. Co więc u diabła? Szykuje się kolejna robota... Do tego Cacek ma aktualnie wyżyny polowania, przechodzi sam siebie. Z racji tego cieknącego dachu, co by Cacuś w ferworze naszej bieganiny nagle nie natknął się na Remika (lub nie dorwał kota), został zamknięty w innym pokoiku (podłoga z dech) więc się przestraszył i... odpompował, a szparami... Czy na sali jest jakiś psychoterapeuta? :grab: :flaming: Quote
ewatonieja Posted December 11, 2010 Posted December 11, 2010 oby noc była spokojna, tego Wam życzę! Quote
majqa Posted December 11, 2010 Author Posted December 11, 2010 Dziękuję z całego serca. Miski porozstawiane, po zrzutce śniegu leci nieco mniej. Czekamy ranka, by dorwać naszą ostatnią deskę ratunku = sąsiada. Zaraz wyprawiam menażerię w objęcia Morfeusza (dziś troszkę poszalało towarzystwo na dworze więc powinno spać kamiennym snem). Quote
IVV Posted December 12, 2010 Posted December 12, 2010 no to dopiero sie porobilo ...:( wspolczuje Wam serdecznie Majqus !!! tylko tego Wam jeszcze teraz brakowalo... Quote
jogolcia@pdx Posted December 12, 2010 Posted December 12, 2010 [quote name='majqa']Oj, do tych to raczej dalej mi niż bliżej... ;-) Z beczki Cackowo - Nie Cackowej... zastanawiam się, co się jeszcze spierniczy i jak szybko... :-( w łazience rozwałka i końca nie widać (bynajmniej nie z naszych wygórowanych ambicji), przed chwilą mąż zszedł z dachu, w pokoju, gdzie śpi z Jolcią i Cackiem lała się woda strumieniami. Dach nie tak dawno po generalnym remoncie. Co więc u diabła? Szykuje się kolejna robota... Do tego Cacek ma aktualnie wyżyny polowania, przechodzi sam siebie. Z racji tego cieknącego dachu, co by Cacuś w ferworze naszej bieganiny nagle nie natknął się na Remika (lub nie dorwał kota), został zamknięty w innym pokoiku (podłoga z dech) więc się przestraszył i... odpompował, a szparami... Czy na sali jest jakiś psychoterapeuta? :grab: :flaming:[/QUOTE] Mamma mia... a to masz rozpierdziuchę...współczuję sedecznie... a Cacek, to po prostu cacko - kto go na dechy wygania, no kto? Terapeutę można by pewnie znaleźć, ale o takiego od Cacków to raczej trudniasto... może już przespaliście tę nockę jakoś ( u mnie 22 w Sobotę)... Quote
majqa Posted December 12, 2010 Author Posted December 12, 2010 [quote name='jogolcia@pdx'](...) Terapeutę można by pewnie znaleźć, ale o takiego od Cacków to raczej trudniasto... może już przespaliście tę nockę jakoś ( u mnie 22 w Sobotę)...[/QUOTE] To mnie jest potrzebna terapia wspierająca, Cacuś ma się nieustająco dobrze. ;-) Nocka za nami, niebawem zapolujemy na sąsiada, a to białe cholerstwo wciąż pada (więc z dachu się sączy)... Quote
Jasza Posted December 12, 2010 Posted December 12, 2010 Życzę żebyście przetrwali sucho i spokojnie..ech, porobiło się... Quote
irenaka Posted December 12, 2010 Posted December 12, 2010 [quote name='majqa'] Czy na sali jest jakiś psychoterapeuta? :grab: :flaming:[/QUOTE] Pakuj się i przyjeżdżaj do Krakowa:) Kogoś znajdę, kanapa już jest i czeka:D:D Quote
majqa Posted December 12, 2010 Author Posted December 12, 2010 [B]Kolejne [/B][B]ogłoszenia [/B][B]na łódzkie dodałam na stronach (20): [/B][url]www.aloge.pl[/url] [url]www.ojej.pl[/url] [url]www.hodowcy.com.pl[/url] [url]www.1001ogloszen.pl[/url] [url]http://www.cret.pl[/url] [url]www.pajeczyna.pl[/url] [url]http://adpost.pl[/url] [url]www.cafeanimal.pl[/url] [url]www.ogloszenia.jard.pl[/url] [url]www.gumtree.pl[/url] [url]http://wa.stacja.biz[/url] [url]http://wszystkotujest.pl[/url] [url]www.psiamania.pl[/url] [url]http://ogloszenia.e-gratka.info[/url] [url]www.topogloszenia.pl[/url] [url]www.tlenek.pl[/url] [url]http://www.mamywszystko.pl[/url] [url]http://www.portalogloszen.pl[/url] [url]www.wstawaj.pl[/url] [url]www.adoos.pl[/url] Quote
IVV Posted December 12, 2010 Posted December 12, 2010 slodziaczek ;) na pierwsza trzymaj sie Majqus !!! Quote
jogolcia@pdx Posted December 13, 2010 Posted December 13, 2010 [quote name='irenaka']Pakuj się i przyjeżdżaj do Krakowa:) Kogoś znajdę, kanapa już jest i czeka:D:D[/QUOTE] ....eeeeeee tam :shake:, kanapy są zdecydowanie terapeutycznie lepsze dla psiaków niż ludziów (sprawdzone naukowo, tzn. statystycznie!)... u mnie nie potrzeba kanapy, bo są inne potrzebne atrybuty (plus cosik do jeścia i picia też się zawsze znajdzie)... Majqa, dawaj do krainy deszczowców (a ja nie da rady "wielkim ptakiem", to można mailem albo skypem :lol:) .... Quote
majqa Posted December 13, 2010 Author Posted December 13, 2010 Oj Wy - Aparatki. :-) Spijam kawę, szybki kurs do sklepu i biorę się za łopatę... to białe g...o nie daje odporu, wciąż pada. Telefonów w sprawie Cacka zero, Cacek sobie nic z tego nie robi. Przeznaczenie? ;-) Quote
Jasza Posted December 13, 2010 Posted December 13, 2010 Co się ma martwić chłopak..jak mu dobrze....:cool3: Quote
majqa Posted December 13, 2010 Author Posted December 13, 2010 Wiesz Jaszo, w głowę zachodzę, jak on funkcjonował na zewn. w takich warunkach (choćby w takich, w jakich go zgarnęłam i pewno nieco wcześniej). Grzeje dooopinkę podkołdernie aż miło, na gołej podłodze się nie kładzie więc ma osobo dużą poduchę na tejże podłodze i osobno na cztery złożoną kołderkę. Wypuszczony na dwór "uporządkuje" inne psy, zrobi co trzeba i kosia + jodłuje byle go wpuścić do domu, a do samego domu mknie jak pocisk. :-) Quote
irenaka Posted December 13, 2010 Posted December 13, 2010 Ja się tam nie dziwię. Docenia facet teraz wygody i dobry, ciepły dom:loveu:. Przetrwać musiał, bo nie miał innego wyjścia:-( A ilu takich jak on, nie przetrwa:-(:-( Nie będzie mieć tyle szczęścia:-(:-( Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.