Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

  • Replies 1.4k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted

[B]Kolejna porcja ogłoszeń jest dodana na stronach (15):[/B]

[url]http://www.ogloszenia.ministrona.com/index.php?page=dodaj[/url]
[url]http://www.milusiaki.pl[/url]
[url]http://www.iogloszenia.net[/url]
[url]http://www.ogloszenia2.pl[/url]
[url]www.gablota.com[/url]
[url]http://drobne.tv[/url]
[url]http://hermestop.com[/url]
[url]http://darmeo.pl/index.html[/url]
[url]http://firmyogloszenia.pl/index.php[/url]
[url]www.krakusik.pl[/url]
[url]http://www.ogloszeniadrobne.warszawa.pl[/url]
[url]www.topad.pl/zwierzeta[/url]
[url]www.ogloszenia.planty.pl[/url]
[url]http://www.warsza.pl[/url]
[url]http://www.n2m.pl[/url]

Posted

Dziękuję Jaszko... Kolejna sprawa - szukany jest mega przewidujący dom, który będzie się cały czas ścigał z Cackiem, ścigał w znaczeniu inteligencji i odbierania Cackowi szans na wycudowanie czegoś. :roll:

Szlag mnie trafi...
Wczoraj wieczorem mąż wypuścił 3 psiaki, z czego Cacek w 5 sekund był pod drzwiami, a przecież zaporowy jest metalowy płotem dzielący działkę. Uznałam, że mąż nie dopatrzył sprawy, zagapił się, przepuścił tylko 2 psy, a Cacek został przed płotkiem.
Noc, tym razem miałam pewność, że z właściwej strony jest cała 3ka, a mimo to, w ciągu chwili Cacek dramatyzował pod drzwiami.
Ranek i obserwacja z okna, co robi Cacuś... :angryy:
Sik, pryk itd..., nawrotka, skok na palenisko wymurowanego przez mamę grilla, skok na jego ścianę (góra z kafli), zjazd a la Małysz i już Cacek jest po stronie, po jakiej chce być. :angryy: No cóż, teraz będziemy stawiać barykadę grilla, bo... jeśli Cacuś, na etapie góry grilla = kafli dojrzy u sąsiadki psa, kota lub kurę to zmieni kierunek zjazdu/ skoku i... pozamiatane. Grill przylega do sąsiedniej posesji.
Ja się załamię... :-( No nic, muszę bronić Cacka przed samym sobą. Po nim widać, po prostu widać jak mu się zwoje grzeją, on niczego nie robi bezmyślnie, rzut oka i ma plan, czy to koty, czy też inne potrzeby. :shake:

Posted

Mam za sobą rozmowę z panem chętnym na Cacka. Rozmowa miła, pan miał jamnika szorściaka, stąd i sentyment. Ponieważ pan dopytywał o szczekanie Cacka, mówił o działce itd... zapytałam wprost o... i... temat tej oferty szybko umarł. Cacek miałby ciut odstraszać/ stróżować i mieszkać w budce. Cóż, nawet gdyby była podgrzewana i tapetowana kiełbasą mowy nie ma.

Posted

A wiecie, co w całej tej sytuacji było najgorsze?
Moja korba. :roll: Rozmowa, mimo, że jak wspomniałam była miła, tak mnie zestresowała, do tego wizja Cacunia - dozorcy w budzie (o łańcuchu pan nie wspominał, dobre i tyle) i wodze wyobraźni poszły jak konie po betonie - ból łba globusem zwany z mety mnie dopadł i... 3ma. :shake:

Posted

Z psychologii to ja byłam zdrowo, choć niekierunkowo przeczołgana ;-) Marycho. Sęk jednak w tym, że teoria sobie, a życie... Uczono mnie, że znakomity odsetek psychologów sam z sobą ma problemy, w myśl zasady, że szewc bez butów chodzi, czego, co dodam już na poważnie, nie bierz proszę do siebie. :-)

Posted

[quote name='majqa']A jasne, właśnie się odstresowuję przy horrorze. ;-)[/QUOTE]
Ja ostatnio też.
Przy horrorach, kryminałach z panną Marple i filmach z superbohaterami.

A wczoraj przeczytałam opinię o kerry blue terierach z 1922r.:
"Kerry blue terier jest właściwie psem pozbawionym wad,
o ile ktoś nie uzna za wadę faktu,
iż gdziekolwiek się on pojawi
w krótkim czasie nie będzie żadnych kotów"

...widać Cacek miał dziadka lub babkę kerry blue.....:eviltong::eviltong:

Posted

[quote name='majqa']Mam za sobą rozmowę z panem chętnym na Cacka. Rozmowa miła, pan miał jamnika szorściaka, stąd i sentyment. Ponieważ pan dopytywał o szczekanie Cacka, mówił o działce itd... zapytałam wprost o... i... temat tej oferty szybko umarł. Cacek miałby ciut odstraszać/ stróżować i mieszkać w budce. Cóż, nawet gdyby była podgrzewana i tapetowana kiełbasą mowy nie ma.[/QUOTE]

Tapetowana kiełbasą :evil_lol::evil_lol::evil_lol:

Posted

Fujara wczoraj pokazała zęby mężowi. ;-)
Zrobiła fik na boczek, zesztywnienie = wyczuła, że będzie zaniesiona do pokoiku na spanie, a była w trakcie łowów. Mąż wyciągnął więc ręce po fujarę, by ją podnieść ostrożnie i zanieść, a fujara wrr.... ;-)

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...