Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

No co ten wiewiór wymyśliła? Może gdzieś się schowała blisko? Hmmmm albo się zatrzasnęła w jakiejś komórcze czy coś? Piwnica? No nie wiem...

Wołajcie,szukajcie:(

Posted

Mam złe przeczucia niestety, to się NIGDY nie zdarzało.
Betbeciku, wszystko przeszukane, ciagle nawołujemy... nie mogę o tym myśleć, pisac. Aż mnie zatyka.
Koniec, nie biorę już żadnych zwierząt.
Wszystkie chorują, giną. TZ-et powiedział, że to absolutny KONIEC, a ja wyjątkowo się z nim zgadzam.

Posted

Nie gadaj głupot,tylko rozwieszajcie ogłoszenia. Wszędzie,w promieniu 5 km wszystko musi byc oplakatowane.Czy ona daje sie dotykac obcym? Bo jak ktoś ukradł,to będzie cięzko.
Chodzcie wieczorami i słuchajcie,czy gdzies nie miauczy,może nie umie sie skądś wydostać.

Jak się nie znajdzie teraz to niedługo 1 wrzesień, zaangażuj dzieciaki ze szkoły,za nagrodę.

Posted

Szukamy jej od 4 dni, wszystko obeszliśmy, Tz-et całymi godzinami chodzi z Tolą i jej szuka. Ja czuwam w okolicach domu.
Brązowa, ja w promieniu 5 kilometrów mam lasy i nieużytki. Na wsi mieszkam.
Kto tu kota ukradnie?, a komu on potrzebny?
Wszyscy wiedzą, że szukamy kotki, panie ze sklepu robią za lokalne radio. Ona była płochliwa, nie dałaby podejśc do siebie obcym ludziom. Panna nietykalska.

Posted

Musicie ją znaleźć. Jeżeli nie zyje,to znajdziecie jej ciało. A jeżeli nie znajdziecie,to trzeba załozyć,ze gdzies jest.

Jeszcze raz przeszukajcie okolice domu,pomyslcie o najbardziej nieprawdopodobnych miejscach,gdzie moze być,myslcie jak kot.

Posted

Patrzcie na drzewa, przecież to drzewołaz. wszystko jest możliwe...

I nie pitol mi tu że więcej nic nie bierzesz, bo jak Ty nie bierzecie bo przyjadę i osobiscie wykonam wam tam scenę rozpaczy...

Akucha,cholera,n awet nie ma jak Wam pomóc:(

Macie tam lisy? hmmm...inne koty w okolicy w dużych ilościach? Jakaś studnia w polu, pułapki jakieś?

Posted

po prostu te pola,które macie naokoło domu,depczcie metr po metrze. Czasem studzienki ściekowe są w miejscach o których nie podejrzewamy.W taką sudzienkę wpadł seter,o ktorym opowiadalam. Otwór na totalnym stoku,wśród ostrych gałęzi,krzaków,na polu,po którym biegały sarny.

Posted

ja nie wiem w jakiej okolicy mieszka Akucha i czy to jest możliwe ale wiem na 100% że bywają ludzie, którzy przywożą do schronisk bardzo domowe kotki, które wyszły sobie zwyczajnie na spacerek, spełniają jak to jakaś tam powiedziała obywatelski obowiązek
natomiast właściciele kotów bardzo rzadko szukają je w schroniskach

Posted

Sorki za off, ale:

Cioteczki zerknijcie...Nasza[B] Poker [/B]pilnie potrzebuje pomocy: [url]http://www.dogomania.pl/threads/191363-CZARNY-SZNAUCEROWATY-KO%C5%81TUN-LADY-u-nas-w-DT.-POMOCY-jest-dla-nas-za-du%C5%BCaaaaaa!!!?highlight=lady[/url]

Posted

A do tego w schronie,te dziadki,do których sie człowiek najbardziej przyzwyczaił i które są od zawsze-zaczynaja sie sypać. Pierwszy pójdzie Bajek,potem myslę,ze ruda Diana,była w schronie zanim ja sie tam pojawiłam. Zdaje sie 94 rok przyjęcia.

Do wszystkiego się przyzwyczaję,ale nie do tego,że one odchodzą,w takiej beznadziei.Wyć się chce

Posted

Wieści pomyślnych nie ma. Ja nie wierzę już, że będą. Ja to czuję, znam tego kota - była wyjątkowym kotopsem - i wiem, że nie odeszłaby nigdzie.
Musiało stać się coś złego w pobliżu domu i TZ-et nie chce mi powiedzieć. KONIEC.

Był dzisiaj u mnie tato, który nie widział Zu tydzień. Pierwsze słowa: [I]Jezu, taka chuda to ona jeszcze nigdy nie była.[/I]
Chce mi się wyć, bo nie potrafię tego psa karmić. Już brak mi pomysłów. Przerobiłam z nią najróżniejsze karmy, dziesiątki przepisów na gotowane, po 3 dniach wszystko jest be. Pluje, rzyga, ma odruch wymiotny, gdy stawiam miskę. Co dwa dni zmieniam żarcie, wydaję majątek na karmy, a to małe, chude gówno nie chce jeść. Skóra i sierść do kitu. od wczoraj je RC Hypolleregenic wymieszane z tuńczykiem w sosie własnym. Nie mam pojęcia, czy to zdrowe, ale żre, więc daję. Profilaktycznie gotuję właśnie rosół z indyka, gdyby jutro nie miała już na to żarcie smaka. I tak jest cały czas.
Tola zjadłaby konia z kopytami, ma teraz szeroki wachlarz karm do wyboru.

Pynia jest w takiej formie, jak jeszcze nigdy. Aktywna, wesoła, skacze, biega, szaleje z Zu. Roześmiana, rozmerdana nastolatka.
Ładnie je, ładnie łyka preparat ziołowy. Można by powiedzieć: zdrowa jak rzepa, gdyby nie to, ze czeka ją operacja...
Takie to wieści z akuchowego frontu.

Posted

Akuszko może jeszcze się odnajdzie.Nasz Wacuś odnalazł się po miesiącu był chudziutki jak piórko i smierdział piwnicą.Pewnie ktoś go zamknął.Tak to jest z tymi naszymi ogonkami nasz Bazylek jest po zabiegu ma 32 szwy.Miał narośl rosnącą w szybkim tempie i tłuszczaka.Pozdrawiamy cieplutko.

Posted

Akucho,myślisz,że TZ by Ci nie powiedział? Gdyby cos wiedział?

Akucho,a kontaktowałas się z hodowczynia? może te jej bulwy tak przejściowo mają? seter moich znajomych do trzeciego roku zycia był anorektykiem,potem mu się zmieniło.

Posted

Akucha, sprobuj ten "apetizer", pisalam Ci o nim.. Mialam ten sam problem z dzieckiem, lekarz przepisal nam preparat ziolowy (anyz, grejfrut..) na pobudzenie zoladka. Resztki po Karolu dostal huski kolezanki, ktorego pilnowaliosmy. Wieczorem mialam telefon: co ja zrobilam temu psu, ze wcina jak najety. A musze dodac, ze to tez pies niejadek- ojciec kolezanki przywozil mu zza granicy karme z renifera, bo tylko to jadl chetnie..

Posted

[quote name='JamniczaRodzina.']Akuszko może jeszcze się odnajdzie.Nasz Wacuś odnalazł się po miesiącu był chudziutki jak piórko i smierdział piwnicą.Pewnie ktoś go zamknął.Tak to jest z tymi naszymi ogonkami nasz Bazylek jest po zabiegu ma 32 szwy.Miał narośl rosnącą w szybkim tempie i tłuszczaka.Pozdrawiamy cieplutko.[/QUOTE]

Chciałabym, żeby wróciła, bardzo...
Trzymam mocno za zdrowie Bazylka. Jejku, tyle szwów :-(, na takim maluszku.
Szepnij mu do uszka, że trzymamy za niego kciuki!

[quote name='brazowa1']Akucho,myślisz,że TZ by Ci nie powiedział? Gdyby cos wiedział?

Akucho,a kontaktowałas się z hodowczynia? może te jej bulwy tak przejściowo mają? seter moich znajomych do trzeciego roku zycia był anorektykiem,potem mu się zmieniło.[/QUOTE]

Myślę, że TZ-et mógłby tak zrobić. już raz tak było, gdy zabili nam Wacusia.

Mam kontakt z hodowczynią. Podglądam na forach dwie siostry Zu, bulwy jak się patrzy. U małej zaczęło się to w wieku 6 miesięcy. Zmieniała zęby i przyszła nużyca, zaraz potem cieczka i znowu rzut nużycy. Potem wlewy, leki, wypadek tak się ksztani do dziś.
Ale łobuz z niej jak z żadnej. Zeżarła mi nowe listwy przypodłogowe, jeszcze remontu nie skończyłam :evil_lol: Żywa, energiczna, skoczna, wesoła, przytulsta i chuda jak szkielet. Pluje, rzyga, ma odruch wymiotny na widok żarcia, ucieka, chowa się, nic nowego. Każda kość na wierzchu. Gdy ją głaszczę, to aż mi słabo.
Dzisiaj mama wyskoczyła: "nooo, teraz to ja tez widzę, że ona jest STRASZNIE chuda".
Amerykę wszyscy nagle odkryli :angryy:
Zamówiłam jej Scanomune i Omegan. Będę żarła razem z nią, bo też odporność i apetyt tracę.

Kaju, kupiłam ten syropek zaraz po tym, gdy napisałaś mi o nim na wątku Saszy. Mała wymiotuje po nim, dobrowolnie do gęby nie weźmie. Wszystko, co podaję na siłę ląduje na ziemi. łyka tylko to, co da przemycić się w maśle.

Dzisiaj był dzień weta. Pynia ok, budujemy kondycję na operację.
Tola... Tola ma chore gardło, zapuchnięte, zaślinione, powiększone węzły chłonne, ślinotok jakiego świat nie widział i... Tola ma zapalenie uszu.

Jak myślicie, czy Toli można zajrzeć w paszczę? Można zakropić ucho bez straty palców?! Czy z Tolą można iść do cywilizowanego gabinetu weterynaryjnego?!

KONIEC z oczkiem wodnym, zakopujemy!!! Koniec nurkowania, siedzenia w wodzie i ślinienia się na widok żab. Koniec, bo zdechnę.
Chyba zamknę ten watek, bo pisanie o moich zwierzakach powoduje u mnie zmutowaną agresję.

Wczorajsze hopki-galopki Pyni

[URL="http://img801.imageshack.us/i/wrzesie055z.jpg/"][IMG]http://img801.imageshack.us/img801/2218/wrzesie055z.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://img688.imageshack.us/i/wrzesie056.jpg/"][IMG]http://img688.imageshack.us/img688/997/wrzesie056.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://img337.imageshack.us/i/wrzesie059.jpg/"][IMG]http://img337.imageshack.us/img337/2936/wrzesie059.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://img401.imageshack.us/i/wrzesie062.jpg/"][IMG]http://img401.imageshack.us/img401/6158/wrzesie062.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://img689.imageshack.us/i/wrzesie060.jpg/"][IMG]http://img689.imageshack.us/img689/1023/wrzesie060.jpg[/IMG][/URL]

Posted

[URL="http://img823.imageshack.us/i/wrzesie065.jpg/"][IMG]http://img823.imageshack.us/img823/1098/wrzesie065.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://img299.imageshack.us/i/wrzesie066.jpg/"][IMG]http://img299.imageshack.us/img299/5587/wrzesie066.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://img411.imageshack.us/i/wrzesie070.jpg/"][IMG]http://img411.imageshack.us/img411/6849/wrzesie070.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://img827.imageshack.us/i/wrzesie008.jpg/"][IMG]http://img827.imageshack.us/img827/680/wrzesie008.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://img16.imageshack.us/i/wrzesie020.jpg/"][IMG]http://img16.imageshack.us/img16/6485/wrzesie020.jpg[/IMG][/URL]

Posted

[quote name='akucha']Pluje, rzyga, ma odruch wymiotny na widok żarcia, ucieka, chowa się, nic nowego. Każda kość na wierzchu. Gdy ją głaszczę, to aż mi słabo.
Dzisiaj mama wyskoczyła: "nooo, teraz to ja tez widzę, że ona jest STRASZNIE chuda".
Amerykę wszyscy nagle odkryli :angryy:
Zamówiłam jej Scanomune i Omegan. Będę żarła razem z nią, bo też odporność i apetyt tracę.

Chyba zamknę ten watek, bo pisanie o moich zwierzakach powoduje u mnie zmutowaną agresję.

[/QUOTE]

wiesz co... Ty już normalnie masz jedzeniową obsesję... i ona też ją już ma... wyluzuj, daj jej dorosnąć, to molos, może nabierze kształtów jak skończy 2 lata. Tak jak z dziećmi - nie wszystkie są takie same: ślicznie tłuste :diabloti:
Ja tam na fotach szkieletora nie widzę - rozrabia to spala.

A co do zamykania - jak zamkniesz to i ja Margowy zamknę - luzik będziemy mieć obie :multi:

A... i mimo dołowych tekstów, to z Twoich fot optymizmem i radością powiało :eviltong:

Posted

[URL="http://img411.imageshack.us/i/wrzesie070.jpg/"][IMG]http://img411.imageshack.us/img411/6849/wrzesie070.jpg[/IMG][/URL]

Akucha,nie widac jej kości biodrowych,to jeszcze nie anoreksja!

Posted

Pynia wygląda kwitnąco.
Akucha, bo Ty jesteś przyzwyczajona do obłych kształtów u prosiaków.:lol: Dlatego Zu wydaje Ci się tak strasznie chuda, ale tak źle nie jest.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...