Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Pynia jest absolutnie piękna, mówcie co chcecie...

[URL=http://img89.imageshack.us/i/7132.jpg/][IMG]http://img89.imageshack.us/img89/8240/7132.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://img21.imageshack.us/i/7066.jpg/][IMG]http://img21.imageshack.us/img21/3420/7066.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://img9.imageshack.us/i/7089x.jpg/][IMG]http://img9.imageshack.us/img9/4125/7089x.jpg[/IMG][/URL]

Posted

No ma, nie da sie ukryć. Zastanawiam się, po co natura wyposaża takiego małego psa w tak potężne zębiska. Ona ma szczęki jak ONek.

I pokazuje je

[URL=http://img35.imageshack.us/i/7023h.jpg/][IMG]http://img35.imageshack.us/img35/171/7023h.jpg[/IMG][/URL]

Posted

Ma, to je pokazuje.
Gorzej gdyby bezzębnie się uśmiechała.
A jak o tym mowa - mój znajomy pracuje w oczyszczalni ścieków.
I opowiadał jakie rzeczy ludzie wywalają do kibla - sztuczne szczęki m.in.
Dajcie spokój...

Posted

Witojcie babeczkiii!!!!

No i piękny uśmiech Pyniolca mnie powitał pierwsze co na dogomanii. Oj, oj 16 h podróży za mną.

Kobity wiecie co...wracam z gór i myślę...o matko...mimo wszystko te nasze psy w okolicy to chyba mają dość luksusowe życie. Miałam odpocząć psychicznie, odprężyć się...tymczasem...co krok to mi się serce ściskało.
Psy wiszą na łańcuchach, konie pienią się i charczą w drodze z turystami na Morskie Oko...żal...żal ściska straszny...

:((((

Posted

Pyniucha była dzisiaj na umówionej wizycie u weta, na czczo, bo przewidywano kolejny zabieg.

Operacja nie jest potrzebna!!!!!!!!!! :multi::multi::multi:

Oczko się "ulało" - to moja interpretacja fachowych okresleń, ktorych nigdy nie pamiętam. Nie narasta już martwa tkanka, oko jest gładziutkie, wszystkie ''grudki" zniknęły, nie ma śladu po miejscach, gdzie tworzyły sie narośla.
Oko widzące, Pynia nie odczuwa żadnego bólu czy podrażnienia. Pozostała jeszcze ta błekitna zaćma, ale ona z czasem zniknie.
Tylko 2 razy dziennie już kropelkujemy, bez trującej atropiny, fuj :lol:

To jak Pynia taki zuch, to trzasnęliśmy jej jeszcze czyszczenie gruczołów.
Pyniulec zadowolony, rozmerdany. U weta grzeczna nad podziw.

Dostała w nagrodę naleśnika z twarożkiem, a co!

Posted

[quote name='Maupa4']No to jak Pyniowe oczko ok to my :bigcool::Cool!::bigcool::Cool!::bigcool:

a dlaczego tylko jeden naleśnik ... :hmmmm:[/quote]

:multi::multi::multi::multi:Super, że w oczku już nie trzeba grzebać.

Ja z tym samym zapytaniem, co Maupa:cool3:

Posted

Akucha to juz w ogole najdzielniejsza! Oczko wyleczyła!

a propos,Akuszko,jedna prosba,na przyszłość,to zmień posiadana rase-zajmij sie takimi Pyniami,jamnikami nawet,byle nie chrumkami.

Posted

:p przezyłam przecież! Czekaj, zaraz ci Maupa da za tą szczerość :evil_lol:

Moge na yorki się przerzucić, one ostatnio mniej chodliwe... może na kotki lepiej.

Posted

[quote name='akucha']Żeby wybrać, trzeba znać.[/quote]

A wiesz, że mi się to skojarzyło z takim powiedzonkiem : "żeby wygrać - trzeba grać".

Ha - ja od czasu do czasu gram i nic nie wygrywam. I nie wiem czy szkodować kasy na to granie czy mieć nadzieję, że rozbiję wielki bank.

Posted

:evil_lol: Faktycznie Zosiu, może to skojarzenie mnie natchnęlo.

Ja nie gram, nie wierzę, ze akurat mi się uda. To pesymizm?


To sprawczyni awersji brązowej do plaskatych stworków:

[url]http://www.dogomania.pl/forum/f85/byldozka-sasza-wyruszyla-ku-swemu-przeznaczeniu-siedzi-na-kolanach-swojej-pani-145227/[/url]

Posted

Raz zagrałam, bo małżowi przyśniły sie numery. Wstał w nocy i spisał je na kartce, tego samego dnia wypełniliśmy kupon - pudło.
Ja rozczarowana wielce wywaliłam i kartke i kupon do smieci. Podobno źle zrobiłam, bo trzeba było obstawiać dalej. Ale ba...

Posted

Nie mam swojego wątku, więc tu przyszłam się pożalić.:sadCyber:
Miałam w czwartek egzamin na prawko - oblałam.
Najpierw spóźniliśmy się na testy. Bo jakiś wypadek był na "siódemce". Pędziliśmy jakimiś objazdami, w Elblągu na czerwonym świetle, bo mogliśmy się tylko 5 minut spóźnić. Potem czekanie na egzaminatora. Jak zadzwoniłam do mojego instruktora i powiedziałam mu nazwisko egzamintora, od razu powiedział - oblejesz:diabloti: przepuszcza 2 osoby w miesiącu. To nastawienie od razu miałam "pozytywne", jak możecie się domyślać. Placyk zdałam, w mieście juz średnio. I koniec końców wymusilam pierwszeństwo:placz: no i prawko do poprawki, a potem nie mogłyśmy znaleźć baru z piwem, bo nigdzie nie mieli koncesji, a na koniec jak już znalazłysmy to obleśna mucha wpadła mi do tego piwa:placz:
Teraz poprawka za 3 tygodnie, trzymajcie ciotki za mnie kciuki:modla:

Posted

Brązia - piękna puenta !!!!!!!

Iwlajn - nie martw się, w końcu to tylko prawo jazdy a nie koniec świata.
Ale za wymuszenie pierwszeństwa to ja bym Cię też oblała, bo to jeden z podstawowych grzechów - przez takie coś można stracić życie(nie mówiąc o samochodzie - albo odwrotnie, jak kto woli).

Trzymam kciuki za następny egzamin - będzie dobrze, tylko patrz na znaki.

Moja znajoma niedawno zdała za ósmym razem. Nikt nie dawał jej żadnych szans, bo była za każdym razem tak zestresowana, że nawet stopy jej się trzęsły. Aż w końcu za namową kogoś tam zażyła jakieś uspokajające ustrojstwo ziołowe i zdała - nawet przyjechała do mnie samodzielnie i muszę powiedzieć, że jeździ bardzo ostrożnie i uważnie.

Tylko najlepiej zacząć jeździć (jak już zdasz) samej, broń Boże facet obok - oni myślą, że pozjadali wszystkie rozumy względem wiedzy o prowadzeniu samochodu. Ja kiedyś (kilkanaście lat temu) usłyszałam od mojego "ówczesnego", że kierowcy to ze mnie nie będzie !!!!!!!!!!!

I co ???????? Jeżdżę i prowadzę moje autko, nawet nieraz z psem a czasem z kotem :evil_lol:.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...