Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Biedna Rajza, że też musiała na bydlaka trafić... Ona chyba nie z tych szczeniaków-straszydełek, co?

Betbet, poproszę Gabi, żeby zapisała Cię do klubu bullowatych :lol:, jako dobroczyńcę oczywiście :loveu:

Belka pojechała do Warszawy z TZ-etem, ja musiałam wziąc za niego zastępstwa.

Wczorajsze wejscie do weta, zdjęcie klosza i... :"Ja tego nie tykam"!!! Warszawa, natychmiast!!! Przecież to może zaraz pęknąć"

Łatwo powiedzieć... miły pan recepcjonista nie dał się przekonać, nie poprosił pana doktora, ma terminy zajęte do poniedziałku :cool1: Zarejestrował do jakiejś pani okulistki z kliniki Garncarza. No zobaczymy...

Ciotki zabierzcie ode mnie to oko, bo je wycisnę, serio mówię! :angryy:

Posted

[quote name='akucha']
... miły pan recepcjonista nie dał się przekonać, nie poprosił pana doktora, ma terminy zajęte do poniedziałku :cool1: Zarejestrował do jakiejś pani okulistki z kliniki Garncarza. ...[/quote]

to Ty nie masz telefonu do samego pana doktora ?? :crazyeye:

Posted

Wydaje mi się ,że Akuszka ma telefon do doktora-ja też tu gdzieś go podawałam i Neris też....pewnie nie ma terminów a czas goni.

Biedna Akuszka...nie dziwię się ,że masz dość....niech się to już skończy...:shake:

Na kiedy macie termin???

Posted

[quote name='Maupa4']to Ty nie masz telefonu do samego pana doktora ?? :crazyeye:[/QUOTE]

No mam, ale w domu. Dzwoniłam z Olsztyna (godz. 17.20), gdy zatrzymaliśmy się na stacji benzynowej. Kołowata byłam jak diabli. Miałam przy sobie tylko rozpiskę od Garncarza. Podany na niej tel. komórkowy okazał się telefonem recepcji...
Kazano mi "już, teraz, jak na pogotowie" dzwonić, to sama wiesz, zaklepałam najbliższy termin.

Ale udało się, dr Garncarz jednak przyjechał do Belki. Pół godziny temu rozmawiałam z nim przez telefon.
To nie wrzód, po nim nie ma już śladu. Bela ma potężną zaćmę i ogromne ciśnienie w gałce ocznej - norma 30 czegos tam, ona ma 80 z hakiem. To ono wypycha rogówkę i dlatego tworzy się taki dziub.
Opcje: usuwamy lub leczymy.
LECZYMY!!!
2 lub 3 tygodnie podajemy krople na maksymalne obniżenie ciśnienia. Jesli to nie poskutkuje, to jedziemy na podanie leku do wnętrza gałki ocznej. Jesli to się nie uda, to wiadomo. Ale uda się do cholery, musi i już!

DIF, niestety nie moge pomóc :shake:

Posted

ojeju no pewnie ze sie uda!!!!!!!!!!musi sie udac!!!ale dzielnie wlaczycie ja Cieeeeeeeee!

a tak...chciałam spytać
wy też uważacie że to moje zaniedbanie zabiło Jadzie...?bo koty nie powinny ruszać się na metr z domu?

Posted

Betbet,decydujac sie na kota wychodzacego,zawsze jest ryzyko,ze nie wroci,no zawsze...a latwiej sie zgodzic na jego wychodzenie,gdy sie nie mieszka w centrum miasta.Wielu milosnikow kotow pozwala wychodzic swoim kotom,takze moich znajomych,cale zycie te koty chodzily po ogrodzie i o tym,ze cos im sie stanie,nawet sie nie mysli.Tak zyja i juz.

Posted

Betbet, nawet tak nie mysl!!! Nie mozesz kota usadzić w domu na amen. Moje też łażą ze mną. Straciłam 2. Jeden rozjechany na trawniku przed domem, ktoś sobie zadał ten trud. A drugi zabity pod.
Wiewiór tez wychodzący jest, niby pilnuję, ale przeciez nie zawsze się da.

Posted

nooo bo wlasnie sie dowiedzialam na miau, gdzie suzkam kociaka...

ze to ja zabiłam Jadzie przez zaniedbanie...super po prostu sie poczułam...a mam w rodzinie weterynarza i on jakos nie uwaza zeby calkiem naturalnym srodowiskiem kota byly 4 sciany:(:(

Posted

Nie chcemy nowego kota, bo nie zapomnimy Jadeczki.
Chcemy nowego kota, bo wiemy, ile tych bid potrzebuje pomocy.
Jakiego chcemy kota?
Młodziutkiego kociaczka, by oswoił się z miejscem i psem.
Z rodzaju ciapowatych życiowo. Jadeczka taka była. Musi być łagodny, bo w sezonie odwiedzają nas tysiące dzieci...i niedzieci.
Najchętniej trikolorka (bo zawsze jakoś nam się marzył).
Kot będzie wychodzący(inaczej się nie da).
Gdyby Jadeczka przypadkiem wróciła (och...gdyby tylko [IMG]http://forum.miau.pl/images/smiles/icon_cry.gif[/IMG]) to bez obaw, kociakowi nie grozi bruk, zostanie z nami.
Płeć: tylko panienka.
Koteczkę tak jak Jadzię będę chciała wysterylizować i zaszczepić przeciwko wściekliźnie.
W miarę możliwości jakieś zdjęcia chciałabym zobaczyć, potem gdybym zauwazyła koteczkę jakąś, podeślę ją rodzinie na fotach. Chcemy zdecydować razem.
Niestety nie jestem w stanie wziąć koteczki chorej.
Ja jestem w Gdańsku, ale koteczka przebywałaby pod Szczecinem.

Posted

Celinko, trzeba byc optymistą ;) belka wesoła, to ja też jestem dobrej mysli.

Betbet!!!! Nie słuchaj tego, co na miau piszą, tam to już fanatyzm jest.
Podobnie jak na dogo :evil_lol:
Kot, to nie pies, tak myslę. On potrzebuje większej swobody, tym bardziej, jeśli nie jest kotem wielkomiejskim. Ja nie mam sumienia trzymac zamkniętej Tiny, kiedy za oknem piękna pogoda a ona tak bardzo prosi. Ma swoje scieżki, kryjówki w ogrodzie, punkty obserwacyjne. To jej królestwo.
Odrzuć skrajne poglądy i nie zadręczaj się!

Koteczkę Ci znajdziemy!

Posted

a oto nowosc w schronie,mc laba,fajny,miły psiak
[U][COLOR=#465584][URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images33.fotosik.pl/161/7bad939a50b5ab86.jpg[/IMG][/URL][/COLOR][/U]

i nowy,az zal,ze go nikt nie szuka,co z tymi ludzmi...
[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images31.fotosik.pl/160/9121a1d048915f80.jpg[/IMG][/URL]

[URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images31.fotosik.pl/160/f357148bde887f75.jpg[/IMG][/URL]

Posted

O rany, same sliczności :-(
Dlaczego ten skurwiel skatował Rajzę, taka swinka śliczna :placz: Jaki ma charakter?

Wiolu a to husky jest? Na trójmiejskich kobieta szukała...

Posted

a ja bede mogła zobaczyć Rajze w niedziele? a kto jej co jej zrobił?:O no własnie...jaka ona jest?
mix laba wyglada wstepnie cudnie i ponętnie...

huszczaka faktycznie ktoś szukał, też zwróciłam uwagę.

ja nie moge patrzec na te trojmiejskie bo mi cisnienie skacze...

Posted

[quote name='Gabryjella']Rajza śliczna dziewczynka, oczka ma takie typowo bullowate, popierdółka mała :loveu:

Napisz coś o niej to się ją podrzuci na zbiorczy bullowatych :p[/quote]
Sliczna,sliczna,ale ast,oj nie lubie ich wyadoptowywac,tzn nie lubie gadac z ludzmi,ktorzy dzwonia o te psy.Juz na wejsciu wszyscy wydaja mi sie podejrzani :roll:
tym razem nie chce ogloszenia na swoj numer telefonu,a historie Rajzy trzeba troche okroic,bo jej byly pan to bandyctwo i lepiej,zeby nie natrafil na opis w necie :cool1:

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...