Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[quote name='Betbet']A ja bym się zastanowiła na miejscu opiekunów suni, nad wydaniem Natalii tego psa. Bo skoro tak łatwo zrezygnowała z jednego i już zapragnęła drugiego... to być może równie łatwo dokona zwrotu z adopcji....
bo jednak nie, bo dziecko ma alergię, bo jednak pies krzywo spojrzał na dziecko....

Zbyt wiele rzeczy mi tu nie gra... jak mozna kpic, bawić się dawaniem NADZIEI?[/QUOTE]

Natalia byla przygotowana na Balbinke. Czekala na nią. ES pisała, że kupiła wyprawkę. Ale jednak Balbinkę dostal ktoś inny. Natalia była nią b. zauroczona i chciala ją i żadnego innego pieska. Myślę, że nie należy tak szybko jej osądzać.

  • Replies 428
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

[quote name='Betbet']A ja bym się zastanowiła na miejscu opiekunów suni, nad wydaniem Natalii tego psa. Bo skoro tak łatwo zrezygnowała z jednego i już zapragnęła drugiego... to być może równie łatwo dokona zwrotu z adopcji....
bo jednak nie, bo dziecko ma alergię, bo jednak pies krzywo spojrzał na dziecko....

Zbyt wiele rzeczy mi tu nie gra... jak mozna kpic, bawić się dawaniem NADZIEI?[/QUOTE]

Natalia nie "zdecydowała się" na jednego psa a później nie "wymieniła go" na drugiego, to chyba jakieś nieporozumienie... chyba, że mi coś umknęło.

Zresztą, skoro będzie (była?) wizyta, to wszystko się wyjaśni i nie ma powodu do obaw.

Posted

Natalia chciała Balbinkę, jednak Balbinka poszła do kogoś innego. Wtedy Natalia się zainteresowała Tobisiem z Tczewa. I to z tej adopcji się wycofała bo stwierdziła, ze Tobiś jest za duży i w ogłoszeniu było że szukają mu domu z ogrodem. Dlatego później się zainteresowała tą inną sunią......

Posted

Wszystko doczytałam...i doczytałam wątek Tobisia własnie... No mam andzieję, że wizyta wszystko wyjaśni, chociaż wiadomo...że często niczego nie wyjaśnia...

Dziewczyny od Tobisia skakały pod sufit, już go pakowały a Natalia sie wycofała... Ja wszystko rozumiem, ale trzeba na spokojnie najpierw przysiąść i pomyśleć o wielkości psa, możliwościach, a potem decydować się no...

P.S. szukali domu z ogrodem ale uznali że oddanie go do małego mieszkania nie stanowi problemu, jeśli tylko pies będzie miał odpowiednie warunki. No nic to, zobacyzmy i oby wszystko było ok...:(

Posted

Betbet, jak już o kimś rozmawiasz, to wyślij mu link do PW, że tutaj się toczy rozmowa, co by móc wysłuchać każdej strony. A może Ty nie chcesz wysłuchać innej strony? Bo mam wrażenie, że na siłę chcesz zrobić z Natalii złą osobę. Przeszkadza Ci, że ma dziecko? Masz jakiś kompleks? Wiele domów ma dzieci, sama wydaje psy do takich domów - jakoś nikt nie oddaje psa, bo krzywo spojrzał na dziecko, ale wszyscy pytają, jak wychować psa z dzieckiem, czemu zapobiegać, czy pies na pewno nadaje się do ich domu. Ja mam łatwiej, bo zwykle wydaje mikroszczeniaki - Tobiś to duży pies. Natalia ma mieszkanie metrażowo takie, jak ja - ja mam kawalerke - nie zdecydowałabym się na jej miejscu, mając 2,5 letnie dziecko, na dużego, starszego psa, choćby ze względu na tego psa - dzieci są żywiołowe, a starszy pies niekoniecznie będzie chciał się bawić. Czy Natalia napisała - dobra, przywieźcie mi go - czy wyrażała zainteresowanie? Coraz częściej mam wrażenie, że na dogo pojawia się oddawanie psa do pierwszego lepszego domu, że oddać, a dopiero potem zastanawianie się nad tym, czy ten pies na pewno pasuje do tego domu. Nieprawdą jest, że lepszy jakikolwiek dom, niż dobry dom - dom musi być dostosowany do potrzeb psa, bo inaczej pies zwyczajni wróci, a to z pewnością większa krzywda dla niego niż pobyt po prostu w schronisku, bez wyjścia.

Posted

tez tak myślę. Natalia zdecydowała się na Balbinkę jak już pisałam, a potem zobaczyła Tobisia. Nawet jeśli zmieniła zdanie, to ma do tego prawo. Zresztą najwazniejsze jest dobro psa- a to oznacza zawsze przemyślaną decyzję. Natalia miala nadzieję na adopcję Balbinki- optymalny dla psa okazał się inny dom (chociażby ze względu na odegłość) Natalia to przełknęła. Tego samego można oczekiwac od innych - tym bardziej dogomaniaków.
To ma być jej pierwszy pies- przecież to ok, ze jest niepewna. lepiej teraz niż pozniej. Na odniosłam wrażenia, że zmienia lekkomyślnie zdanie, wręcz przeciwnie. Nie znam Tobisia i wiem jak ciężko znaleść dom starszemu pieskowi. Mój piesek jest starszy i łagodny ( w stosunku do dorosłych). Natomiat nie znosi dzieci biegających za nim i próbujących schwytac, czy chociaż dotknąc czubka ogonka. Po prostu ruchliwe, piskliwe zachowanie dzieci irytuje go. Nikt tego nie przewidział, nie był w stanie sprawdzić- wyszło w praniu i tez dopiero po czasie, kiedy piesek nabral pewności siebie.... Nie mam dzieci, ale w obecności dzieci rodziny muszę być bardzo ostrożna i stale czuwać.

Posted

Natalia z adopcji Tobisia się wycofała i to było jej prawo. Fakt, że bardzo się cieszyłyśmy z tego, że zainteresowała się Tobisiem bo po jej podejściu do Balbinki miałyśmy nadzieję, ze to będzie dobry dom. Jednak przemyślała sprawę i się wycofała....... Zresztą ona nigdy nam na 100 proc. nie pisała że weźmie Tobiego - miała najpierw jechać do Schroniska i go poznać........A że sprawę przemyślała wcześniej to wyszło jak wyszło. Moim zdaniem lepiej że konkretnie napisała że nie niż by nas zwodziła że np. nie teraz a później czy coś takiego...... Tobiś na tym całym zamieszaniu wyszedł najlepiej bo znalazł super domek i już szczęśliwy grzeje się w domowym ciepełku :multi:
[B]Natalia musi sama rozważyć wszystkie swoje możliwości / małe dziecko, nieduże mieszkanie / ale ja mam wrażenie że ona ma dobre serce i jeśli zdecyduje się na psiaka i go do siebie weźmie to na pewno będzie o niego dbała z całego serca i jeszcze swoje dziecko nauczy życia z psiakiem pod jednym dachem.....[/B]

Posted

Dogomania nie może przełknąć trzech rzeczy, że mam swoje zdanie, to raz, że jestem za usypianiem ślepych miotów - to dwa, że uważam, iż właściciele powinni prędzej uspić stareńkiego psa niż ładować go do schroniska.

Ja mając dziecko też przemyslałabym kwestię adopcji takiego psa, najpierw. niesmak pozostaje, nic sie nie poradzi. Ja jej życzę wspaniałego psa, tlyko sugeruję żeby sprawdzić naprawdę dokładnie i dużo porozmawiać z Natalią.

ladyswallow no... nie rozśmieszaj mnie... sugerujesz że jakąś partyzantkę odwalam? Już posyłam link Natalii, ja się nie boję własnych przekonań.

Posted

Ja się chyba wogóle wycofuję z adopcji psa. Dostaję sproro prywatnych wiadomości że jak mogę tak robić, bo "ZDECYDOWAŁAM" się na Tobisia, którego nie wziełam.
Daruję sobie to wszystko, byłam gotowa na 100% wziąć Żabę, ale teraz mam wątpliwości. Niewiem co będzie jak do mnie trafi, przyjedzie do mnie jakiś dogomaniak i mnie wystrzeli. Bo jestem zła. Całe życie czekałam na własnego psa. Myślałam że nadszedł odpowidni moment, ale chyba się myliłam.
Dziękuję BETBET- to dzięki Tobie, Twoje słowa sporo mi uświadomiły. Mam nadzieję że są o wiele lepsze domy i rodziny- bez dzieci. Ja widocznie się nie nadaję, według większości Was jestem nieodpowiedzialna.
Na forum nie było mnie kilka dni, z powodu choroby mojej córki.

Żegnam się z Wami, dziękuję za rady, słowa krytyki. Mam teraz sporo do myślenia.

Posted

Przecież Natalia na tym wątku jest i obserwuje, pewnie też czyta. Więc nie ma tu żadnej 'partyzantki' ;)
Zresztą dajmy już spokój, jak Natalia wybierze odpowiedniego psiaka- wizyta na pewno będzie i wszystko się ostatecznie wyjaśni. Natalia ma dobre serce a ze niefortunnie wyszło z Tobisiem- no cóż, lepiej ze wyszło tak niż żeby później miały być jakieś inne problemy w związku z zadoptowaniem nieodpowiedniego psa.

EDIT ups, nie zauważyłam, ze sie Natalio juz pojawiłaś przed moim postem. ;)

Posted

Natalio jeśli chcesz Żabkę, to wez ją- jeśli potrafisz, nie przejmuj się pw, które dostajesz, czy tym co czytasz. Ważne, żeby Wam i psu było dobrze. Ale jeśli chcesz, wycofaj się z dogo i być moze na innej drodze trafisz na swojego pieska.

Posted

[quote name='Betbet']Dogomania nie może przełknąć trzech rzeczy, że mam swoje zdanie.

Ja jej życzę wspaniałego psa, tlyko sugeruję żeby sprawdzić naprawdę dokładnie i dużo porozmawiać z Natalią.
[/QUOTE]
Super, ze masz wlasne zdanie. to ze niekoniecznie mądre - to inna sprawa. Krytykowac kogos, ze ma wątpliwości przed adopcją??? chore.
i nie pisze tego ze wzgledu na moją ŻAbę, bo ja sobie poradze. tylko najbardziej na dogo denerwuje mnie wlasnie takie ferowanie wyrokow, ktore niestety konczy sie wlasnie tym z przegrane sa psy

Twoj poprzedni wpis wspaniale pokazuje jak to 'zyczysz jej wspanialego psa'. i super ze uczulasz na sprawdzanie potencjalnych DS, tylko robisz to w ten sposob, ze juz nie ma czego sprawdzac. ehh

Posted

[quote name='Betbet']Dogomania nie może przełknąć trzech rzeczy, że mam swoje zdanie, to raz, że jestem za usypianiem ślepych miotów - to dwa, że uważam, iż właściciele powinni prędzej uspić stareńkiego psa niż ładować go do schroniska.
[/QUOTE]

Świetnie, mam podobne poglądy - tylko nie feruję wyroków tak pilnie i szybciutko, jak Ty - to mnie najbardziej denerwuje w dogomanii. Zrozumcie w końcu, że to jest forum - tutaj nie da się poznać człowieka po postach, za to wszystkim bardzo łatwo przychodzi wygłaszać swoje opinie zza ekranu.

[quote name='NataliaJ.']Ja się chyba wogóle wycofuję z adopcji psa. Dostaję sproro prywatnych wiadomości że jak mogę tak robić, bo "ZDECYDOWAŁAM" się na Tobisia, którego nie wziełam.
Daruję sobie to wszystko, byłam gotowa na 100% wziąć Żabę, ale teraz mam wątpliwości. Niewiem co będzie jak do mnie trafi, przyjedzie do mnie jakiś dogomaniak i mnie wystrzeli. Bo jestem zła. Całe życie czekałam na własnego psa. Myślałam że nadszedł odpowidni moment, ale chyba się myliłam.
Dziękuję BETBET- to dzięki Tobie, Twoje słowa sporo mi uświadomiły. Mam nadzieję że są o wiele lepsze domy i rodziny- bez dzieci. Ja widocznie się nie nadaję, według większości Was jestem nieodpowiedzialna.
Na forum nie było mnie kilka dni, z powodu choroby mojej córki.

Żegnam się z Wami, dziękuję za rady, słowa krytyki. Mam teraz sporo do myślenia.[/QUOTE]

Natalia, myślę, że nie powinnaś rezygnować. Na forum zawsze znajdą się osoby, które lubią zatruwać życie innym i wypowiadać swoje zdanie tylko po to, żeby było. Jeśli chcesz adoptować Żabkę- zrób to. Na dogomanię wracać nie musisz, rescal pewnie wystarczy jedynie kontakt z Tobą bezpośredni - ale to dla Żabki może być dobra decyzja.

[quote name='rescal']Super, ze masz wlasne zdanie. to ze niekoniecznie mądre - to inna sprawa. Krytykowac kogos, ze ma wątpliwości przed adopcją??? chore.
i nie pisze tego ze wzgledu na moją ŻAbę, bo ja sobie poradze. tylko najbardziej na dogo denerwuje mnie wlasnie takie ferowanie wyrokow, ktore niestety konczy sie wlasnie tym z przegrane sa psy

Twoj poprzedni wpis wspaniale pokazuje jak to 'zyczysz jej wspanialego psa'. i super ze uczulasz na sprawdzanie potencjalnych DS, tylko robisz to w ten sposob, ze juz nie ma czego sprawdzac. ehh[/QUOTE]

Otóż to.


Najbardziej zaczyna mnie przerażać w dogomanii to, że przestaje chodzić o psy, a zaczyna chodzić o bezwzględne bieganie za ideą i zrażanie do siebie reszty świata, bo to właśnie JA mam rację, bo to JA mówię dobrze, bo to MNIE powinniście słuchać, a w końcu - bo JA wyrażam własne zdanie i nie myślę o tym, czy robię to ze względu na dobro psa, czy po prostu własną potrzebę wygadania się.

Posted

mnie natomiast przeraża to że jest tu spora grupka osób które wymyśliły sobie (wykreowały lepiej brzmi? bo zaraz będzie że ironicznie:eviltong:) obraz DS i bazując na tym wzorcu należałoby większości nam odebrać nasze psy bo niestety nie łapiemy się w ramy dobrego domu stałęgo...:shake:
Wzięcie psa pod swój dach to poważna decyzja, to olbrzymia odpowiedzialności na kilka/kilkanaście najblizszych lat ...niby wszyscy to wiemy a jednak nie tolerujemy tego że ktoś ma wątpliwości, że sie zastanawia czy ten konkretny pies to napewno będzie właściwy wybór, że zmienia zdanie bo może nie do końca przemyślał swoją sytuację lub doszedł zwyczajnie do wniosku że nie da rady/ nie zaryzykuje że niesprawdzony pies będzie taki czy siaki lub jednak jest za duży/za kudłaty...
ludzie wybieramy towarzysza na kilkanascie lat a Wy się zachowujecie jakby każdy kto postanowił przygarnąć psa wziął pierwszego lepszego z brzegu bo pies to pies
Ale jak człowiek kupuje psa z zarejestrowanej hodowli, płaci za niego grube pieniądze i przebiera, poznaje rodzicow psa, cały miot, ma kontakt z kilkoma hodowlami, jeździ, szuka, zastanawia sie czy ta rasa czy jednak moze ta druga...wtedy piszecie że to odpowiedzialne podejscie!
Natalia ma małe dziecko i to jest najważniejszy czynnik w tym momencie (Natalio to Cie absolutnie nie skreśla z grona posiadaczy psa) nie oszukujmy sie ale każda matka wybierając między własnym dzieckiem a psem wybierze dziecko...więc ona naprawde musi podjąc teraz trudną decyzje, wybrac tak żeby nie było własnie owego wspominanego non stop zwrotu z adopcji, żeby nie było tak że powstanie sytuacja ze pies jednak nie bardzo z tym dzieckiem pod jednym dachem sie czuje i co dalej...
Musi wybrac jakiej wielkosci to ma być pies żeby sobie z nim poradziła na spacerze trzymając z drugiej strony dziecko (idąc z wozkiem,niosąc dziecko na ręakach bo przeciez takie sytuacje sie zdarzają ze np zasnelo w aucie), żeby pies w zabawie dziecka nie przydusił (moj wyżeł niejednokrotnie przyfasolił córce w jak wstawał a ona stała blisko), żeby w sytuacji jak jednak pies nie będzie do końca akceptował dzieciaka czuć się bezpiecznym pracując nad tą sytuacja a nie bac sie ze wielkie psisko jak sie rzuci to odgryzie dziecku od razu pół twarzy...
Druga sprawa musi wybrać wiekowo jaki to ma być pies, osobiście mysle ze starszy pies lub zastraszony potrzebujący świętego spokoju nie będzie czuł się komfortowo w domu z dzieckiem w takim wieku (któro biega,krzyczy,piszczy,płacze,macha rękami i jest cały dzien praktycznie w ruchu) a przeciez dla tego psa to tez ma byc dobry dom
Myślicie że to są łatwe decyzje? wziąc psa po przejsciach do domu z dzieckiem, psa na lata z ktorym sobie poradzimy i który będzie u nas czuł się dobrze?
Natalio jeśli czujesz że chcesz mieć psa, że jesteś na to gotowa to absolutnie nie powinnas rezygnowac...po prostu usiądzciue sobie z TZtem i przedyskutujcie wszystkie za i przeciw. Pomyśl z jakim psem sobie dasz rade mając dziecko po prostu. Nie kazdy będzie szedl z wozkiem i 3 psami na spacr, niektorych taka sytuacja przerosnie, inni dadzą sobie z tym spokojnie rade. Trzeba być szczerym ze sobą i tyle.
Ja mam niespełna dwuletnią córke, pare miesiecy temu odeszła moja ukochana sunia i stanęłam przed decyzją jaki pies...wybrałam psa w typie yorka dlaczego? bo jest mały i spokojnie jestem w stanie niesc dziecko i psa jak sytuacja tego wymaga, bo moge go wrzucic do wozka z dzieckiem, bo jak mam śpiące dziecko na rękach moge go tzrymac na smyczy i nie ma szans żeby mną szarpnął, wreszcie bo wymaga napewno mniej ruchu niz ONek wiec z dzieckiem jestem w stanie go na dworze wymeczyc lub jak nie mam mozliwosci bo dziecko chore to załatwi sie do kuwety a wymecze go spokojnie w domu rzucajac mu pileczki i uczacnowych komend; nie ma siersci wiec moj dziecko ktoro sie wala ciągle po podłodze nie zjada kudłów (co mi by nie przeszkadzało ale np moj TZ by tego nie zaakceptował w zyciu) no i ostatnia sprawa wybierałam między szczeniakiem a psem dorosłym...zastanawiałam sie długo, miałam pod tzw ręką sukę yorczycę po przejsciach ktora bała sie kazdej nowej osoby,bała sie miasta, ogolnie była jednym wielkim kłebkiem nerwow (aczkolwiek nie wykazujacym agresji)- nie zdecydowalam się na nią bo moj dom czyli dom z dzieckiem 2 letnim to nie jest odpowiednie miejsce dla psa ktory boi sie wlasngo cienia...oczywiscie to jest moje zdanie i moj wybor
wziełam szczeniaka,nie powiem na poczatku było ciezko, pies lata załatwia sie gdzie popadnie, dziecko za nim, babrze sie w tym,musiałam miec na oku ciągle nie tylko dziecko ale i psa, było cięzko naprawde ale w tej chwili po 2 miesiacach pies załatwia sie juz na dworze, ewentualnie jak nie daje rady w danej chwili z nim wyjsc (ze wzgledu na dziecko wlasnie:eviltong:) to załatwia sie na komende na macie, wie juz czego w domu nie wolno ruszac, zostaje grzecznie sam, na spacerach chodzi bez smyczy i pinuje sie, na smyczy chodzi bez szarpania sie i plątania mi i małej między nogami...jest ok i nie żałuje tego wyboru, ale nikt mi nie jęczał nad głową dlaczego nie ta suka, dlaczego przeciez zastanawialas sie nad nią, dlaczego zmieniłaś zdanie? jak mozesz byc taka niezdecydowana? narobilas nam nadzieji!
ludzie psy to nie zabawki wiecie? nie mozna psa wziąc i postawic na półce wiec decyzja o jego wzięciu to nie jest łatwa sprawa mając dziecko...dajcie Natali podjąc tą decyzje nie podkreslajac jej jak moze byc super...przedstawcie jej sytuacje jak moze byc najgorzej...jak wtedy sie podejmie adopcji tzn ze jest gotowa na wzięcie tego konkretnego psa
Natalio ja osobiscie mam nadzieje,że znajdziesz swojego psa, nie pali się,to ma byc TWOJ pies a nie byle jaki potrzebujący pomocy więc zastanawiaj sie i szukaj poki nie znajdziesz

Posted

Po pierwsze - nie mam mocy stwórczej i nikogo nie skreślałam.
Po drugie, czytajcie też ,że Natalia dostała sporo wiadomości na pw - ja ich do niej nie wysyłałam, same zasugerowałyście że powinna tutaj wejść i przeczytać to wszystko. Tak też zrobiłam.
Po trzecie - dziwi mnie postawa zrobię wszystkim na złość, nie adoptuję psa. Przecież jeśli jest przekonana, że chce mieć psa, może mieć psa to go weźmie. Jak nie z dogo to ze schroniska, ale co za różnica? Czy pragnienie posiadania psa może być słabsze niż jakieś tam opinie na forum? Nie sądzę...

Co do oceniania, napisałam, że ja bym się zastanowiła nad wydaniem psa. A to jest coś innego niż : nie wydałabym kategorycznie. Po prostu uznałam, że rozmowa z Natalią, wizyta przedadopcyjna mogą w tym wypadku naprawdę być bardzo ważne.

I nie ukrywam, pisałam w emocjach, bo gdy się czeka, czyta że pies jedzie do domu, że STARSZY pies jedzie do domu - to jest ogromne szczęście. A za chwilę... że jednak nie. To strzela człowieka nieźle i chyba to Natalia rozumie, że nie mogła wzbudzić tym pozytywnych emocji:(

Zgadzam się z Piranhą co do podejmowania decyzji, jej wagi i tego wszystkiego co napisała, również tego, że dziecko najpierw a pies potem. Wszystko się zgadza, tylko Natalia musi zrozumieć że napradę nie powinna robić więcej tego co zrobiła... pisaż że bierz e go, że chce, że czeka a potem... że jednak nie. Najpierw przemyslanie, rozmowy telefoniczne, potem decyzja. Tak byłoby cudownie.

Malagos "światła" jest jak najbardziej "zwykła"

Posted

Betbet, jestes do bolu przewidywalna, wiedzialam ze to napiszesz.
uwielbiam dogo za to ze mozna tu znalezc pomoc dla najbardziej porzebujacych, ale na ludzi takich jak ty mam uczulenie. 'w emocjach' powiedzialas o dwa zdania duzo i nawet nie potrafisz za to przprosic, bo przeprosiny naleza sie Natalii od ciebie. tylko dorabiasz durną ideologie do bzdur ktore wypisywales
przez ludzi takich jak ty dogo duzo traci
naprawde uwazasz ze Natalia nie wezmie teraz psa "na złość wszystkim"? jasli tak sadzisz to nie dosc ze zacietrzewiona to jestes dodatkowo jeszcze- delikatnie mowiac -niezbyt mądra a i empatia nie grzeszysz.

[B]przy czym Żaba naprawde pilnie potrzebuje DS[/B] (co nie znaczy ze wydalabym ja bez sprawdzenia - ale od Natalii dostalam juz wypelniona ankiete, oraz z jej inicjatywy - zdjecia calej rodziny i mieszkania, bo wiadomo bylo ze na wizyte przedadopcyjna pojedzie ktos inny, nie ja) [B]wiec w tej sytuacji mam nadzieje ze aktywnie pomozesz mi w znalezieniu jej domu!!!

[/B]

Posted

A ja mogę zrozumieć Betbet- przyznała, że poniosły ją emocje. Natomiast Natalia jest dorosłą kobietą i samodzielnie podejmuje decyzje. Jesli Natalia faktycznie wycofa/wycofała się z adopcji Zabki to jest JEJ decyzja. Warto pamiętac, że los Zabki nie powinien zależeć od wypowiedzi Betbet, czy kogokolwiek innego nie związanego z tą adopcją. Rozumiem Twoje zdenerwowanie, ale przypisywanie winy Betbet jest w moich oczach na wyrost. Ma prawo wyrazic swoje zdanie, obawy, frustrację. Jesteśmy dorosli i chyba można oczekiwać od dorosłego człowieka odpowiedzialnej samodzielnej decyzji. Żabka nie jest niczemu winna, a adopcja nie oznacza przebywanie na dogomanii. Mam nadzieję rescal, że możesz porozmawiać o sytuacji z Natalią poza dogomanią.

Posted

Betbet, wiesz, że mam do Ciebie szacunek przez to, co robisz, co robicie z dziewczynami z Trójmiasta dla tamtejszych psiaków i innych zwierzaków. Jednak po sytuacji z Aslanem, narwanym cockerem, którego wydałyście do domu, gdzie była samotna matka z niepełnosprawnym dzieckiem, co było moim zdaniem totalnym idiotyzmem a pies wrócił do schronu, mam wrażenie, że nie powinnaś tak pochopnie oceniać potencjalnego DS. Natalia nie zdecydowała się na Tobisia, ile razy jeszcze będziemy to pisać? Zastanawiała się, owszem, ale mam wrażenie, że na dogo czasem jak się wspomni, że rozważa się adopcję tego czy tamtego psa to powstaje jakiś straszliwy nacisk, że bierz tego! Nie, bierz tamtego! Ten jest bardziej potrzebujący, a ten starszy, a ten chory, a ten jakiś tam! Ja rozumiem, że wydawaniu psów do adopcji towarzyszą emocje, ale nie może być tak, że wkładamy komuś do ust słowa, których nie powiedział.

Natalio - trzymam za Ciebie bardzo mocno kciuki i wierzę, że znajdziesz psiaka odpowiedniego dla siebie. Ciągle jeszcze za mało spotyka się ludzi, którzy do adopcji czy ogólnie do posiadania psa podchodzą tak rozważnie, jak Ty. Powodzenia!

Posted

[quote name='Charly']A ja mogę zrozumieć Betbet- przyznała, że poniosły ją emocje. Natomiast Natalia jest dorosłą kobietą i samodzielnie podejmuje decyzje. Jesli Natalia faktycznie wycofa/wycofała się z adopcji Zabki to jest JEJ decyzja. Warto pamiętac, że los Zabki nie powinien zależeć od wypowiedzi Betbet, czy kogokolwiek innego nie związanego z tą adopcją. Rozumiem Twoje zdenerwowanie, ale przypisywanie winy Betbet jest w moich oczach na wyrost. Ma prawo wyrazic swoje zdanie, obawy, frustrację. Jesteśmy dorosli i chyba można oczekiwać od dorosłego człowieka odpowiedzialnej samodzielnej decyzji. Żabka nie jest niczemu winna, a adopcja nie oznacza przebywanie na dogomanii. Mam nadzieję rescal, że możesz porozmawiać o sytuacji z Natalią poza dogomanią.[/QUOTE]

Dorosłość wyróżnia się tym, ze człowiek jest odpowiedzialny za swoje opinie i sądy. Jeśli kogoś ponoszą emocje, to dla mnie jest albo dzieckiem, albo osobą po prostu niezrównoważoną emocjonalnie - jak czymś się zdenerwuję, to piszę sobie posta, ale go nie wysyłam - odchodzę na 20 minut od komputera, zajmuję się czymś innym, po czym wracam i zwykle posta kasuję. Czasem lepiej milczeć. Znam sprawę z drugiej strony i nie jest tak różowo - jeśli mamy do kogoś pretensje, ale ten ktoś nie zrobił nic złego - bo tak było z Natalią - to wystarczy napisać to tej osobie na PW. I tyle.
Prawdą jest, że Natalia samodzielnie podejmuje decyzję - ale sorry, ktoś, kto siedzi w adopcjach na co dzień powinien bardziej ważyć słowa, gdy w grę wchodzi dobry dom stały. Natomiast na pewno słowa betbet spowodowały, że Natalia zaczęła się wahać - żadna przyjemność, jak chcesz zrobić coś dobrego, a ktoś inny po Tobie jeździ. Na miejscu Natalii wiele osób poszłoby na bazar i tak sobie kupiło psa - bez żadnego użerania się. I faktem jest, że to nie Natalia jest tylko "zła" - bo ona zrezygnowała po przemyśleniu z psa.

Posted

[quote name='ladySwallow']Dorosłość wyróżnia się tym, ze człowiek jest odpowiedzialny za swoje opinie i sądy. Jeśli kogoś ponoszą emocje, to dla mnie jest albo dzieckiem, albo osobą po prostu niezrównoważoną emocjonalnie - jak czymś się zdenerwuję, to piszę sobie posta, ale go nie wysyłam - odchodzę na 20 minut od komputera, zajmuję się czymś innym, po czym wracam i zwykle posta kasuję. Czasem lepiej milczeć. Znam sprawę z drugiej strony i nie jest tak różowo - jeśli mamy do kogoś pretensje, ale ten ktoś nie zrobił nic złego - bo tak było z Natalią - to wystarczy napisać to tej osobie na PW. I tyle.
Prawdą jest, że Natalia samodzielnie podejmuje decyzję - ale sorry, ktoś, kto siedzi w adopcjach na co dzień powinien bardziej ważyć słowa, gdy w grę wchodzi dobry dom stały. [B]Natomiast na pewno słowa betbet spowodowały, że Natalia zaczęła się wahać - żadna przyjemność, jak chcesz zrobić coś dobrego, a ktoś inny po Tobie jeździ.[/B] Na miejscu Natalii wiele osób poszłoby na bazar i tak sobie kupiło psa - bez żadnego użerania się. I faktem jest, że to nie Natalia jest tylko "zła" - bo ona zrezygnowała po przemyśleniu z psa.[/QUOTE]

Jest wiele racji w tym, co piszesz. Wytłuściłam jedno zdanie, które wydaje mi się bardzo ważne i nie do końca zgadzam się z Twoją w nim wyrażoną opinią/lub byłoby dla mnie ważną informacją, gdyby pochodziło od samej Natalii. Jednak Natalia nie wypowiada się tutaj, a mimo tego wszystkie pro i contra stawiają właśnie ją w takim lub innym świetle, a przecież to tylko nasza interpretacja. Więc pożegnam się w tym miejscu i mam nadzieję, że rescal ma możliwość porozmawiać z Natalią, koniecznie poza forum.

Posted

[quote name='Charly']A ja mogę zrozumieć Betbet- przyznała, że poniosły ją emocje. Ma prawo wyrazic swoje zdanie, obawy, frustrację
Natomiast Natalia jest dorosłą kobietą i samodzielnie podejmuje decyzje.[/QUOTE]
przepraszam ale czy to znaczy ze Natalii nie moga 'ponieść emocje' rowniez?

na watku Żaby rowniez ostrzegano mnie przed adopcja do Natalii, ale bylo to zrobione w formie informacyjnej, bez niepotrzebnego i obraźliwego dla Natalii przewidywania przyszlosci. i to rozumiem, bo bylo to zrobione z troski o Żabkę. wszystko zostalo wyjasnione i tak wlasnie powinno zalatwiac sie takie sprawy.

Ńatalia napisala do mnie maila, jestesmy w kontakcie.
i tak jak myslalam - nie chciala zrezygnowac z adopcji nam "na złosc", tylko na bazie tego co tu czyta - sama zwątpiła czy jest dobrym domem dla psa

Posted

Natalio jestem pewna,że jesteś dobrym domem dla psa....tylko po prostu zależy jakiego
trzeba ocenić swoje warunki życiowe i osobiste mozliwości pracy z psem, może skorzystac z doradzenia kogoś kto w temacie adopcji po prostu długo siedzi i znaleźć po prostu psa któremu u Ciebie będzie dobrze i Tobie będzie dobrze z nim
ja np wiem że jestem dobrym domem dla yorka wychowywanego od małego z dzieckiem a byłabym kiepskim domem dla np charta (nie mam możliwości wybiegać go porządnie z racji posiadania tak małęgo dziecka) czy CAO (on potrzebuje terenu do strozowania a ja mieszkam w małym mieszkanku na drigim pietrzew centrum miasta)
chodzi mi o to, że powinnas (byc moze z pomocą kogos doswiadczonego) znaleźć dla siebie odpowiedniego psa...zeby jemu było dobrze z Tobą a Tobie z nim:-)

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...