Jump to content
Dogomania

Obóz z psem :) - organizowany przez "Wandrus"


Baskaaa

Recommended Posts

[quote name=':**']Dziewczyny doradzcie kilka dni temu lenka wyskoczyla z podestu skutera bez ostrzezenia ugryzła pijaka w noge bo za bardzo sie do mnie zblizyl. Troche go zranila ale szybka ja odciagnelam. Nawet sie ciesze ze tak zareagowala bo nie wiem co ten pijak mial w glowie a bylo juz ciemno a do tego wkladalam zakupy do kufra i nawet go nie widzialam dopiero jak zaatakowala. Ale jak jestem ze znajomymi to nie zachowuje sie tak a nawet sie przymila sie. Tak to jest bez problemowa ale pilnuje mnie jak ktos obcy sie zbliza. Boje się że jak zaczne ja za to karcic to wgl zacznie sie bac wszystkich tak jak na poczatku obozu. Dziewczyny z ozp2 pamietacie tego niskiego z surwiwalu, jak biegal to wiecie co lenka robila to teraz tak reaguje jak ktos kto podejrzanie sie zachowuje sie do mnie zbliza tylko ze teraz nie cofa sie po ataku...[/QUOTE]
Niektóre psy tak mają, że rzucają się na osoby pijane - pewnie większość osób się ze mną nie zgodzi, ale ja bym tego u psa nie oduczała. Wystarczy mieć Lenkę na smyczy lub bez smyczy ale w fizjologu, po prostu pod kontrolą.
Nie przeszkadzałoby mi u Fanty, gdyby na pijane osoby warczała, bo zawsze bym się na wieczornym spacerze pewniej czuła. Wiadomo, nie spuszczałabym wtedy ze smyczy, bo nie chciałabym, żeby kogoś pogryzła. Myślę, że trochę osób mogłaby odstraszyć, a w razie jakby jakiś pijak się odczepić nie chciał, jakiś meganachalny był, to mogłaby go chwycić zębami. Na razie na pijaków nie warczy, w sumie to jakiś nachalny się nam jeszcze nie trafił - myślę, że jakby wyczuła zagrożenie, to mogłaby ugryźć.
Jak coś, to bym się zastanowiła nad tym, żeby na obcych niebędących pod wpływem alkoholu się nie rzucała - może kliker i klikać jak ktoś obcy podejdzie, a ona nie zareaguje agresywnie? Nawet się zgadać można z jakąś osoba, którą Ty znasz, a nie zna jej Lenka. Miałoby to byc na takiej zasadzie, że nie witasz się z nią, tylko ona przechodzi blisko Ciebie.
Jak bym miała z Fanta taki problem, to jakby kliker nie podziałał - krótka korekta, czyli idziemy przy nodze, warczy itd., to krótkie szarpnięcie obrożą w celu przywołania do porządku - uspokoi się = smaczek. Uczyłam(i w sumie dalej dopracowuję) tym sposobem chodzenie, bieganie przy nodze(na PÓŁZACISKU, tylko ustawionym tak, że na maksymalnym zaciśnięciu pies ma luz w obroży - chodzi mi o to, żebym mogła trzymać za "rączkę" i żeby psa to nie cisnęło) - wyprzedza, to najpierw powtarzam komendę, nie reaguje: krótkie szarpnięcie w celu wyrównania. Jeśli przez jakieś 5s idzie fajnie, to smaczek. W sumie ta metoda na Fantę działa najlepiej, bo w trzymanie w ręce smaczka i chodzenie na tej zasadzie, że pies jest zainteresowany żarciem, a nie chodzeniem przy nodze wydaje mi się mało skuteczna - bałabym się, że Fanta nie będzie wiedziała o co chodzi, będzie tylko próbowała odgryźć mi rękę.
Nie miałam z Fantą takiego problemu, więc doradzić też do końca nie umiem, bo doświadczenia w tej sprawie nie mam, ale myślę, że może trochę pomogłam ^^

Link to comment
Share on other sites

Ja nie byłam, ale była moja koleżanka, której poleciłam ten obóz i która wróciła rozczarowana. Nie mogłam uwierzyć w to co usłyszałam. Każdy każdego obgadywał, kadra na to prawie nie reagowała, a pani wychowawczyni nawet w tym uczestniczyła. Przykre. Szkoda, bo ja wspominam ozp1 bardzo miło. Wy nie potraficie się cieszyć tym co było piękne, roztrząsacie konflikty, o których należałoby zapomnieć.

Link to comment
Share on other sites

Kto rozstrząsa ten rozstrząsa.
Ja nikomu dupy nie obrabiałam, bo uważam to za poniżające i koniec kropka.
Nie udzielam się już w tej bezsensownej dyskusji.

edit:
przypomniało mi się: 'Bo nasza mordka, to nasza mordka!' <3 Olaaaaaaaaa xD

Tęsknię <3

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Klaudia.']Niektóre psy tak mają, że rzucają się na osoby pijane - pewnie większość osób się ze mną nie zgodzi, ale ja bym tego u psa nie oduczała. Wystarczy mieć Lenkę na smyczy lub bez smyczy ale w fizjologu, po prostu pod kontrolą.
Nie przeszkadzałoby mi u Fanty, gdyby na pijane osoby warczała, bo zawsze bym się na wieczornym spacerze pewniej czuła. Wiadomo, nie spuszczałabym wtedy ze smyczy, bo nie chciałabym, żeby kogoś pogryzła. Myślę, że trochę osób mogłaby odstraszyć, a w razie jakby jakiś pijak się odczepić nie chciał, jakiś meganachalny był, to mogłaby go chwycić zębami. Na razie na pijaków nie warczy, w sumie to jakiś nachalny się nam jeszcze nie trafił - myślę, że jakby wyczuła zagrożenie, to mogłaby ugryźć.
Jak coś, to bym się zastanowiła nad tym, żeby na obcych niebędących pod wpływem alkoholu się nie rzucała - może kliker i klikać jak ktoś obcy podejdzie, a ona nie zareaguje agresywnie? Nawet się zgadać można z jakąś osoba, którą Ty znasz, a nie zna jej Lenka. Miałoby to byc na takiej zasadzie, że nie witasz się z nią, tylko ona przechodzi blisko Ciebie.
Jak bym miała z Fanta taki problem, to jakby kliker nie podziałał - krótka korekta, czyli idziemy przy nodze, warczy itd., to krótkie szarpnięcie obrożą w celu przywołania do porządku - uspokoi się = smaczek. Uczyłam(i w sumie dalej dopracowuję) tym sposobem chodzenie, bieganie przy nodze(na PÓŁZACISKU, tylko ustawionym tak, że na maksymalnym zaciśnięciu pies ma luz w obroży - chodzi mi o to, żebym mogła trzymać za "rączkę" i żeby psa to nie cisnęło) - wyprzedza, to najpierw powtarzam komendę, nie reaguje: krótkie szarpnięcie w celu wyrównania. Jeśli przez jakieś 5s idzie fajnie, to smaczek. W sumie ta metoda na Fantę działa najlepiej, bo w trzymanie w ręce smaczka i chodzenie na tej zasadzie, że pies jest zainteresowany żarciem, a nie chodzeniem przy nodze wydaje mi się mało skuteczna - bałabym się, że Fanta nie będzie wiedziała o co chodzi, będzie tylko próbowała odgryźć mi rękę.
Nie miałam z Fantą takiego problemu, więc doradzić też do końca nie umiem, bo doświadczenia w tej sprawie nie mam, ale myślę, że może trochę pomogłam ^^[/QUOTE]

Taaa tylko ze jak czlowiek idzie kolo mnie i nie zwraca uwagi to jest ok tylko ze jak bedzie mnie zaczepial lub ruszy moj skuter na ktorym ona siedzi to jest zle.

Link to comment
Share on other sites

A tak wgl. o co wam poszlo?? Wakacje sie koncza... :shake: Nie lepiej miec w pamieci fajne i przyjemne wspomnienia? Czy nie pojechalyscie na oboz zeby sie dobrze bawic? Czy chcecie konfliktow? Dziewczyny... nie warto. Zgadzam sie z kolezanka Taacha. Przez byle gowno ( sory ze tak sie wyraze ) prawdopodobnie tamta dziewczyna juz nie pojedzie. A co do kadry to na wszym miejscu nie opisywalabymtego na forum. Ja i reszta dziewczyn z ozp 2 ( nie wiem jak na innych obozach ) mialysmy fajna i trroszeczke zwariowana ( oczywiscie w dobrym kierunku ) kadre. Nastepnym razem pojedzcie w innym terrminie jak wam tamta kadra nie pasuje. A to ze ktos wyrazil swoja opinie na forym nie znaczy ze trzeba jej od razu dopiec. Po to jest forum. Czyz nie? Kazdy ma prawo do swojego zdania a wy mozecie sie z nim zgodzic lub nie.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Isles']A ja mam prośbę do osób z OZP2 z 2010. Ma ktoś może zdjęcia? bo te wrzucone na rapidshara wygasły...

Ja gdybym miała jechać za rok to pewnie na drugi turnus. ale nie wiem czy dla 9-letniego psa to będzie przyjemność... bym musiała zrezygnować z połowy zajęć.
[B]Aleksandra95 zróbmy haszczakowy turnus![/B] ;x[/QUOTE]

OK !:loveu: ale dużo chętnych z haszczakami nie ma :shake:

Link to comment
Share on other sites

Jesteście naprawdę śmieszne :D
"Nie było cię tam, nie wiesz o co poszło, to się nie wtrącaj" a za chwile "to forum publiczne, więc możemy się tutaj wypowiadać". Czyli co, wy możecie krytykować na forum dziewczyny, których nie polubiłyście, a one (czy też my - bierni obserwatorzy) was już skrytykować nie mogą? Ktoś wcześniej stwierdził, że opis obozowiczów to też opis samego obozu. Może i racja. Jeżeli ja pojadę za rok, to postaram się, żeby to nie był ten sam turnus, co Wy. nie mam ochoty potem czytać na obozowym wątku o moich metodach wychowawczych i stosunku do psa ;)

Link to comment
Share on other sites

Jejku, no ludzie, wrzućcie nas luz, tu nie chodzi o to, kto kogo nie polubił! Krytykujcie sobie, kogo chcecie, ale nie wiecie, jak wyglądała sytuacja na obozie i dlaczego tu piszemy takie rzeczy, jakie piszemy. Nie robimy nagonki na odmienne metody wychowawcze tylko dlatego, że są inne od naszych. Po prostu mamy inne zdanie na temat słuszności pewnych zachowań i rozwinęła się taka "dyskusja behawiorystyczna". Znaczy rozwinęłaby się, ale Klaudia chyba uznała, że rozmowa z nami jest poniżej jej godności i jak widzisz już jakiś czas temu temat został skończony ;).

Link to comment
Share on other sites

[quote name=':**']A to ze ktos wyrazil swoja opinie na forym nie znaczy ze trzeba jej od razu dopiec. Po to jest forum. Czyz nie? Kazdy ma prawo do swojego zdania a wy mozecie sie z nim zgodzic lub nie.[/QUOTE]
Nikt nikomu nie dopieka! Każdy ma prawo do własnego zdania. My też.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...