Jump to content
Dogomania

Obóz z psem :) - organizowany przez "Wandrus"


Baskaaa

Recommended Posts

[quote name='Klaudia.']Nie uważam, żeby to dla psa było za dużo, bo wystarczy umiejętnie rozplanować mu zajęcia, dawać więcej luzu itd. :p Chociaż to też zależy od psa, wiadomo.
Co do stresu - każdy pies jest inny, po Fancie nie zauważyłam jakichkolwiek oznak stresu związanych z nowymi psami - wręcz przeciwnie.[/QUOTE]

Zaskakujesz mnie Klaudia.
Oczy też nie zawsze mówią prawdę. Zależy jak się na to patrzy. I czy chce się zobaczyć.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='_Kamila']1 rok i 3 miesiące, jeszcze 3 miesiące i mogłaby hasac na torze :mad:[/QUOTE]
Moja Emisia też ma 1 rok i 3 miesiące ( no prawie 4 ) , ale na obozie chodziła po torze i nie wykazywała jakiegoś niepożądanego zachowania a więc to jedna ma chyba znaczenie od wielkości i rasy psa ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ola164']Zaskakujesz mnie Klaudia.
Oczy też nie zawsze mówią prawdę. Zależy jak się na to patrzy. I czy chce się zobaczyć.[/QUOTE]
Zauważ, że oprócz moich oczu są jeszcze oczy szkoleniowców - jakoś nikt mi nie zwrócił uwagi na to, że to dla psa za dużo, że jest zmęczony, zestresowany itd. Uwagi osób, które większego pojęcia o tym nie mają mnie nie interesują - od czego na obozie jest szkoleniowec, który ma doświadczenie?
Mało tego - na ozp4 ograniczałam do minimum wysiłek intelektualny Fanty - p.Marek uznał, że to chyba ja jestem zmęczona, a nie pies. Nie zgodziłam się z tym, bo całkiem inaczej wyglądała praca Fanty na ozp1 niż na ozp4 - wg mnie była już lekko zmęczona, więc na większość zajęć na ozp4 nie chodziłam. I nie uważam tego za jakikolwiek błąd, wręcz przeciwnie. Znam najlepiej swojego psa i uwierz, że potrafię dostrzec, gdy jest przemęczona.
Napiszę jeszcze raz: każdy pies jest inny, jeden jest nakręcony na pracę, drugi usłyszy wystrzał czy chociażby tupnięcie i już do pracy przez co najmniej dzień się nie nadaje. Jedne psy przez ponad pół obozu przyzwyczajają się do nowego miejsca, są zestresowane, a drugie po jednym dniu czują się jak u siebie.
Uważam, że Fanta jest nakręcona na pracę z przewodnikiem, nieważne, gdzie jesteśmy. W końcu o to w tym chodzi, przewodnik ma być dla psa najważniejszy.
Co do sygnałów uspokajających - nie popadajmy ze skrajności w skrajność. Fanta już się wycwaniła, czasami nie widzi smaczka i już coś próbuje demonstrować, lecz gdy zobaczy, że coś mam w ręce - z prędkością światła wykonuje komendy, bez żadnego ale.
Poza tym - są różne metody szkoleniowe, nie ma jasno określonej, która jest najlepsza, bo każda ma swoich zwolenników, jak i przeciwników. Wiadomo, że nie każda pasuje do danego psa.
Trochę tolerancji, to, że szkolisz inaczej, nie oznacza, że inna metoda szkoleniowa jest bez sensu - każdy pies wymaga innego podejścia.
Nie widzę dalszego sensu prowadzenia tej konwersacji, dziwne, że dopiero teraz masz odwagę mi cokolwiek powiedzieć, no ale w końcu w internecie każdy jest kozakiem. Nie mam Ci sie też z czego tłumaczyć. Jak masz jeszcze jakies uwagi, to zapraszam do skorzystania z opcji "prywatna wiadomość".

Link to comment
Share on other sites

To, że pies cały czas wykazuje chęć do pracy, to jeszcze nie znaczy, że tej pracy potrzebuje. W tym team'ie to człowiek powinien odpowiadać za rozsądne rządzenie czasem.
Ja nie wiem, czy Fanta się wycwaniła. Może możliwość zajęcia się czymś innym (wykonywaniem komend) jest dla niej w pewnym sensie ucieczką od stresu? Mój pies panicznie się boi "latających" firanek. Nie jest w stanie normalnie przy nich funkcjonować, nie może przebywać wtedy w pokoju. A jednak jak widzi, że idę z saszetką, to biegnie za mną i może się skupić na mnie, ignorując jednocześnie stresujący element. Cud? Być może Fanta działa na podobnej zasadzie. Być może praca jest dla niej ważniejsza niż cała reszta. Moim skromnym zdaniem wtedy przewodnik powinien myśleć o owej całej reszcie.
Tolerancja tolerancją - ale darcie mordy (za przeproszeniem) na psa albo szarpanie za obrożę trudno nazwać metodą szkoleniową.
Zauważ, że wszystkie komentarze na temat Twojego podejścia do Fanty zbijałaś stwierdzeniem, że "taka jest Twoja metoda" albo że "Fanta jest przyzwyczajona"... Więc nie dziw się, że nikt nie zwracał Ci uwagi. ;)

Link to comment
Share on other sites

Dziewczyny doradzcie kilka dni temu lenka wyskoczyla z podestu skutera bez ostrzezenia ugryzła pijaka w noge bo za bardzo sie do mnie zblizyl. Troche go zranila ale szybka ja odciagnelam. Nawet sie ciesze ze tak zareagowala bo nie wiem co ten pijak mial w glowie a bylo juz ciemno a do tego wkladalam zakupy do kufra i nawet go nie widzialam dopiero jak zaatakowala. Ale jak jestem ze znajomymi to nie zachowuje sie tak a nawet sie przymila sie. Tak to jest bez problemowa ale pilnuje mnie jak ktos obcy sie zbliza. Boje się że jak zaczne ja za to karcic to wgl zacznie sie bac wszystkich tak jak na poczatku obozu. Dziewczyny z ozp2 pamietacie tego niskiego z surwiwalu, jak biegal to wiecie co lenka robila to teraz tak reaguje jak ktos kto podejrzanie sie zachowuje sie do mnie zbliza tylko ze teraz nie cofa sie po ataku...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Casablanca']Natalia! Natalia! Ja chcę, ja chę flagę :evil_lol: no bo w końcu kto przyszył taką ładną trawkę :diabloti:[/QUOTE]

Sorki ale juz Klaudi obiecałąm że jak coś to jej wyślę. W przyszłym roku też zrobie o 1 w nocy napad na domek kadry i przyniose ci flage

Link to comment
Share on other sites

Klaudia - nie jestem cwana w internecie. Zważ że swoich komentarzy nigdy nie ukrywałam na ozp i mówiłam je wręcz za głośno. Na pw też się nie przeniosę, bo nie jest to sprawa między nami, a to co się dzialo na ozp i wszyscy chyba mogą o tym wiedzieć?
Szkoleniowcy nie zwracali Ci uwagi?
Zabawne!
Nie pamiętasz sytuacji z boiska? Gdy po raz kolejny szarpałas ją za obroże padło coś w stylu: że się stresuje. Pamiętasz swój komentarz? "Ona tak ma".
I wybacz ale nie będę się kryć, bo dla mnie to nie jest metoda szkoleniowa.
Tupanie, darcie się i obroża zaciskowa, którą przypominałaś jej co ma być dla niej naprawdę ważne - praca.

Nie mów że tyle turnusów jest w porządku. Bo pies przyzwyczaja się do miejsca, zwierzęta zaczynają ustawiać hierarchię, bronić swojego miejsca.
Pamiętam 2 sytuacje z waszego domku. Nie będe ich tu podsuwać, licze że też pamietasz, bo to akurat między nami.
To też objaw stresu.

Jeszcze pare miesięcy temu byłam niemal z Was dumna. Metamorfoza Fanty tkwiła mi długo w głowie.
Klaudia masz naprawdę, genialnego psa. Nie zepsuj tego.

"Uwagi osób, które większego pojęcia o tym nie mają mnie nie interesuj" - dziekuję za podsumowanie.

Link to comment
Share on other sites

Szukacie zaczepki, byle komuś dokopać. Żałosne:shake:, Na początek głupie i chamskie komentarze w stronę Makebelieve, teraz w stronę Klaudii... Odpuśćcie, bo nikt nie chce tego czytać. Szkoda, że jak widać nie miałyście odwagi powiedzieć wszystkiego w 4 oczy. Mam nadzieję, że w przyszłym roku nie trafię na obóz z wami, bo na takie towarzystwo nie mam ochoty. Najłatwiej obgadywać za plecami, a potem na forach oczerniać kogoś.
Dajcie już spokój Klaudii, Makebelieve i wszystkim innym, których nie darzycie sympatią, a zajmijcie się swoim stosunkiem do psa.

Link to comment
Share on other sites

taachaa nie było Cie tam to się nie wtrącaj.
nie powiem kto rozsiewał największe ploty i kto obrabiał dupe innynm i buntował..
popieram Olke i Sandre w 100% . Mówiłyśmy Ci ,że pies się stresuje. ale oj tam oj tam. przecież on tak ma..Maro też Ci mówił . Moim zdaniem człowiek uczy się przez całe życie..
"Nie pamięta wół jak cielęciem był "

Link to comment
Share on other sites

taachaa, nie wiesz co było to się nie wtrącaj. Myślisz, ze nie było to mówione głośno na turnusie. Ja pamiętam mocne podteksty, które były np. po biegu terenowym, kiedy to... a nieważne, nie będe tego przytaczać, osoby które tam były wiedzą do czego zmierzam, sama kadra później upominała niektóre osoby, że przesadzają. Ja nie lubię się kłócić, tym bardziej kłócić się w internecie, więc nie będę rozwijać tego wątku.
Ja nie zamierzam się wypowiadac na temat tej całej sytuacji, ale swoje wiem. Wiem, że byłam nie raz obrabiana za plecami, ale nie obchodzi mnie to.


edit:
Ryśka, nadajemy na tych samych falach xD.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...