Alicja Posted October 12, 2010 Share Posted October 12, 2010 Pamiętam , chyba mysza1 miała specjalne plastry na ciężkie rany Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
halbina Posted October 12, 2010 Author Share Posted October 12, 2010 [quote name='baster i lusi']to właśnie ona poradziła mi balsam szostakowskiego,czy doszegł już?[/QUOTE] nie, słuchajcie ja się staram słuchać wetów zaufanych, oni będą decydować, co i kiedy... jest ich dwoje, konsultują się między sobą i u innych... poproszę Formicę, by poczytała propozycje na wątku podane i coś napisała fachowo, ok?... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Asta17 Posted October 12, 2010 Share Posted October 12, 2010 Biedne te maluszki, oby szybko wyzdrowiały i znalazły wspaniałe, kochające domki... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
baster i lusi Posted October 12, 2010 Share Posted October 12, 2010 [quote name='halbina']nie, słuchajcie ja się staram słuchać wetów zaufanych, oni będą decydować, co i kiedy... jest ich dwoje, konsultują się między sobą i u innych... poproszę Formicę, by poczytała propozycje na wątku podane i coś napisała fachowo, ok?...[/QUOTE] moja wetka też nie była zachwycona z tego balsamu ale mojemu bardzo pomógł Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gosiara Posted October 12, 2010 Share Posted October 12, 2010 Podoba mi się doktorowie Zaufani:D Prześliczne są te psiaczki...:*:* Jak można tak skrzywdzić...?Aż się płakać chce nad głupota ludzką:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alicja Posted October 12, 2010 Share Posted October 12, 2010 najlepiej skonsultować z Fornicą ... co do balsamu to moja siostra wyleczyła nim poporodowe rany bojowe :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ania z poznania Posted October 12, 2010 Share Posted October 12, 2010 [quote name='Alicja']Pamiętam , chyba mysza1 miała specjalne plastry na ciężkie rany[/QUOTE] Opatrunki żelowe, super były nawet na otwarte okropne rany. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alicja Posted October 12, 2010 Share Posted October 12, 2010 [quote name='ania z poznania']Opatrunki żelowe, super były nawet na otwarte okropne rany.[/QUOTE] zaproszę myszę na wątek Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
halbina Posted October 12, 2010 Author Share Posted October 12, 2010 BARDZO WAŻNE!!! Podajcie dalej i pomóżcie znaleźć tego kto to ją skrzywdził, przecież ta niewinna psina nie jest nam obojętna - NIECH DOWIE SIĘ O NIEJ CAŁA POLSKA! [URL="http://www.tvs.pl/informacje/29672/play"][COLOR=#4281bc]http://www.tvs.pl/informacje/29672/play[/COLOR][/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BIANKA1 Posted October 13, 2010 Share Posted October 13, 2010 Ja zwylke na rany stosuje ozonelę . Dobra jest . Ale każdy ma swój wypróbowany sposób leczenia ran . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Czaruś Posted October 13, 2010 Share Posted October 13, 2010 [quote name='halbina']BARDZO WAŻNE!!! Podajcie dalej i pomóżcie znaleźć tego kto to ją skrzywdził, przecież ta niewinna psina nie jest nam obojętna - NIECH DOWIE SIĘ O NIEJ CAŁA POLSKA! [URL="http://www.tvs.pl/informacje/29672/play"][COLOR=#4281bc]http://www.tvs.pl/informacje/29672/play[/COLOR][/URL][/QUOTE] Bestialstwo okrutne!!!!! Cieszę się Halbinko, że Blumiś jest u Ciebie, jest przeuroczy na tych fotkach. Widzę, że malutka też już u Ciebie :) Wspaniale :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
marra Posted October 13, 2010 Share Posted October 13, 2010 Cudne te maluchy, Blumiś ma śliczne "oki" :D Oby to się zaczęło goić wkońcu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
baster i lusi Posted October 13, 2010 Share Posted October 13, 2010 A ja w kółko to samo po spryskaniu balsamem robi się taka właśnie powłoka.proszę spróbuj choć raz spryskać.balsam jest jałowy.nie uwierzycie ale mój miał wstrętną ranę pooperacyjną a teraz została mała cienka szrama. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mysza 1 Posted October 13, 2010 Share Posted October 13, 2010 Dostałam pw od Alicji. Te moje opatrunki żelowe goją, koją i nie trzeba a nawet nie mozna ich zmieniać codziennie, co jest komfortowe dla psa. Wiele psów wyleczyły ;) a weci, którzy ich nie znali są zachwyceni. Dobra w stosowaniu jest Ulv, bo ona zna je od dawna, można ją zapytać. Generalnie zwilżamy opatrunek, pładziemy na ranę i bandażujemy. Ulotka jest dołączona, tam wszystko jest napisane. Jeśli mam słać, poproszę o adres na pw. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alicja Posted October 13, 2010 Share Posted October 13, 2010 Dziękuję mysza1 :calus: Halbinka myślę odezwie się jak wróci z pracy Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
marra Posted October 13, 2010 Share Posted October 13, 2010 Zawsze warto spróbować, nic się nie traci a można tylko zyskać :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Formica Posted October 13, 2010 Share Posted October 13, 2010 Na razie rany są smarowane maścią z miodu i propolisu, czarna sunia dotychczas była smarowana Pana Vexalem i to też całkiem dobry preparat. U sini rana ładnie wygląda (na ile może ładnie wyglądać coś takiego) u niebieskiego wciąż pojawiała się ropa, ale zmieniliśmy antybiotyk i mam nadzieję będzie już trafiony. Niestety, ale leczenie tak rozległej martwicy skóry zawsze trwa. Mam awizo do odebrania na poczcie, może to balsam. Opatrunki hydrożelowe jak najbardziej bierzemy pod uwagę, ale rany trzeba będzie oczyścić i usunąć martwicę, która miejmy nadzieję, nie będzie postępować dalej. Będziemy wdzięzzni za każdą pomoc finansową lub zasponsorowanie tychże opatrunków, bo nie należą one do najtańszych. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Formica Posted October 13, 2010 Share Posted October 13, 2010 [quote name='mysza 1']Dostałam pw od Alicji. Te moje opatrunki żelowe goją, koją i nie trzeba a nawet nie mozna ich zmieniać codziennie, co jest komfortowe dla psa. Wiele psów wyleczyły ;) a weci, którzy ich nie znali są zachwyceni. Dobra w stosowaniu jest Ulv, bo ona zna je od dawna, można ją zapytać. Generalnie zwilżamy opatrunek, pładziemy na ranę i bandażujemy. Ulotka jest dołączona, tam wszystko jest napisane. Jeśli mam słać, poproszę o adres na pw.[/QUOTE] Super, jeśli możesz nam odstąpić parę sztuk, to bardzo dziękujemy. [url=http://www.szara-przystan.pl/index.php?id=dane]Tutaj jest adres wysyłkowy. [/url] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mysza 1 Posted October 13, 2010 Share Posted October 13, 2010 [quote name='Formica']Super, jeśli możesz nam odstąpić parę sztuk, to bardzo dziękujemy. [URL="http://www.szara-przystan.pl/index.php?id=dane"]Tutaj jest adres wysyłkowy. [/URL][/QUOTE] Radzę dobrze, od razu się przerzućcie na te opatrunki ;) Na martwicę tez coś dorzucę. Ta martwica ciemna, czarna czy taka rozpływająca się? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alicja Posted October 13, 2010 Share Posted October 13, 2010 [quote name='mysza 1']Radzę dobrze, od razu się przerzućcie na te opatrunki ;) Na martwicę tez coś dorzucę. Ta martwica ciemna, czarna czy taka rozpływająca się?[/QUOTE] :calus::Rose: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Asior Posted October 13, 2010 Share Posted October 13, 2010 [quote name='mysza 1'] Te moje opatrunki żelowe goją, koją i nie trzeba a nawet nie mozna ich zmieniać codziennie, co jest komfortowe dla psa. Wiele psów wyleczyły ;) [/QUOTE] POTWIERDZAM, [B]Pół dogo te opatrunki już poratowały[/B] :loveu: Mysza ZAWSZE wspomaga te największe bidy :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
halbina Posted October 13, 2010 Author Share Posted October 13, 2010 To oczywiście będziemy bardzo wdzięczni... Szczeniaki jedzą purinę dla juniorów, wolałyby pewnie puszeczki, ale... a gotowanie odpada, nie mam czasu czasem zalać wrzątkiem knorra ani sił na takie zabawy... Na razie trudno mi się umawiać na odwiedziny, całe dni mamy wypełnione i plan dnia zmienia się kilka razem w zależności od potrzeb i możliwości... nie mam nawet czasu i sił pisać kilka razy dziennie, robić więcej fotek na bieżąco... proszę o trochę cierpliwości... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
halbina Posted October 13, 2010 Author Share Posted October 13, 2010 Nienawidzę 13 stron wątków swoich... pomóżcie ją szybko przewinąć do 14... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Czaruś Posted October 13, 2010 Share Posted October 13, 2010 Pomagamy przewinąć stronkę :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agnieszka24 Posted October 13, 2010 Share Posted October 13, 2010 to ja też pomogę :) Halbio życzę ci dużo sił i podziwiam za to, że ciągle przygarniasz pod swój dach całe gromadki psich maluchów! :loveu: To nielada wyzwanie i ogromny obowiązek. a to może jeszcze pokażę ci nasza wczorajszą znajdę - śliczną małą czarną kuleczkę w rogu , razem ze swoją psią nianą :loveu: [url]http://www.dogomania.pl/threads/194505-Ma%C5%82a-s%C5%82odka-4-tyg.-czarna-kuleczka-porzucona-pod-wind%C4%85.-Szuka-kochaj%C4%85cego-domu[/url]! [IMG]http://i52.tinypic.com/2wn6y4l.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.