nina_q Posted October 21, 2010 Share Posted October 21, 2010 A może maleństwo w tajemnicy zjadlo coś co nie powinno tj guzik, kamyk, kość??? U mnie Oskar jak zje trawe to tak reaguje. Swoja droga sunie trzeba szybciutko wysterylizowac i moze udaloby mi sie znalezc dt ale tylko na czas po sterylce, wiec to tez zadne rozwiazanie. Niestety moj bazarek kiepsko idzie :( Za wiele nie pomoge finansowo. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
erka Posted October 21, 2010 Share Posted October 21, 2010 Slay teraz poszedł do pracy, ale dzwonił wcześniej i sytaucja jest nieciekawa. Mała złapała jakąś infekcje, wyniki krwi kiepskie, to juz musi napisać slay, ale m.in mało białych krwinek. W każdym razie dostała leki, slay ją zabrał do domu, ale szczeniaki nie moga u niego dłużej zosatć , bo wraca mama ze szpitala. Wet powiedział,ze wszystkie właściwie powinny być zabrane do domu, bo inne też mogą się rozchorować. Niestety po tym leku na babeszję maja obiżoną odpornośc i wszystko łapią. Dzisiejsza wizyta to kolejne 100 zł. Slay ma ogromny kłopot, bo przecież na tej działce one są zamkniete w altance i musi przychodzić je wyprowadzać. W altance też nie jest za ciepło mimo ,ze cały czas włączony jest grzejnik/ dodatkowe koszty, które slay musi pokryc/. Najlepiej by było, gdyby znaleźc domowe dt dla maluchów. Oczywiście trudno by było dla wszystkich naraz, ale przecież mozna je porozdzielać. Co tu mówić o wybieraniu dobrych domów dla nich , jak nie ma wogóle [B]żadnego[/B] zainteresowania! Ale teraz wogóle nie wiadomo, czy można by je było je wydawać, skoro nie ma pewności, czy reszta też sie nie rozchoruje. Konieczne domowe tymczasy!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agnieszka24 Posted October 21, 2010 Author Share Posted October 21, 2010 Zuna złapała jakąś infekcję. Ma bardzo mało białych krwinek. imizol podany maluchom na babeszję - obniżył ich odporność i są teraz bardziej poddatne na infekcje. Sunia dostała dziś 4 zastrzyki, min. antybiotyk i dwie podskórne "kroplówki", bo nie chce jeść. Zuna i Katja są u slaya w domu. Najlepiej dla wszystkich maleństw byłoby aby znalazły dom, bo teraz łatwo mogą się przeziębić. Niestety z ogłoszeń jest mały odzew.. Dzisiejsze koszty za wizytę u weta to 100 zł, 23 zł - dwie puszki RC Convalesence (by odżywić maluchy, bo wszystkie są osłabione), 20 zł - leki z apteki (wit.C i osłonowe przy antybiotyku). Zuna przez najbliższe trzy dni musi jeździć do weta na zastrzyki, potem dostanie antybiotyk doustnie. Strasznie chorowite te maluszki :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
2411magdalenka Posted October 21, 2010 Share Posted October 21, 2010 masakra. nie wiem co napisać, nie wiem co zrobić :( chyba najlepiej byłoby psiaki rozdzielić... heh, tylko wszędzie dt zapchane... no ale nie możemy slaya obarczać nimi w nieskończoność. Sama wiem, ile ogłaszałam, odzew faktycznie jest tragiczny... czy ktoś przejąłby któregoś szczeniora na dt? gdyby je porozdzielać, porozwozić i ogłaszać w różnych miastach, miałyby większe szanse na domki... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
andzia69 Posted October 21, 2010 Share Posted October 21, 2010 Aga - te psiaki z Nowego Miasta to chyba najbardziej pechowe psy w Polsce:(:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rudzia-Bianca Posted October 21, 2010 Share Posted October 21, 2010 [quote name='taks']może to przeziębienie. Psiaki takimi właśnie "ślinowymi" wymiotami i awersją do jedzenia reagują na ból gardła. No ale nawet jesli dobrze sie domyślam to i tak bez oględzin u weta się nie obejdzie i pewnie coś osłonowo będzie trzeba podać:shake:[/QUOTE] To prawda, zapalenie krtani też się tak manifestuje . Pamiętam jak jechałam na sygnele ;) z Bianką w nocy do weta bo myślałam że ktoś ją otruł , w ciągu kilku minut tak wymiotowała i osłabła ze słaniała się na nogach . Moje na takie problemy brzuszkowo niewiadomo co dostają borgal . Trzymam kciuki za sunieńkę . [quote name='andzia69']Aga - te psiaki z Nowego Miasta to chyba najbardziej pechowe psy w Polsce:(:([/QUOTE] Prawda , to aż trudno uwierzyć co te maluchy spotyka :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wojtuś Posted October 21, 2010 Share Posted October 21, 2010 Myślę Kochani nad tym wszystkim. [B]Magdalenko [/B]jeśli chodzi o DT w Nowej Hucie u Pani Sylwi dla mamy Szczeniaków Sonii - to koszt 300 zł bez karmy na miesiąc. Pani Sylwia też gotuje dla Zwierzaków. Można byłoby Sunie przywieść do DT, potem sterylka i dalej DT na wydobrzenie Suni, tym mogę się zająć, ale nie wyobrażam sobie oddania potem Suni z powrotem na ulicę, to już tylko do Jej własnego domku. W sierpniu mieliśmy okropne szczęście bo Sara mama Szczeniaków, 2 tyg. po sterylce znalazła super domek w Krakowie, dzięki zdjęciom Paoii i ogłoszeniu na kilku portalach. To wtedy był cud, bo też nie wyobrażałem sobie oddania Sary na pola do tego "Pana". Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
slay Posted October 22, 2010 Share Posted October 22, 2010 [FONT=Verdana]Witam.[/FONT] [FONT=Verdana]Noc minęła nam prawie spokojnie z małym incydentem tzn biegunka I nie obudziłem się więc mam dywan do prania. Plamy usunąłem ale może ma ktoś pomysł ja usunąć zapach? Moje środki nie działają. [/FONT] [FONT=Verdana]Mała czyli zuna cały czas śpi, nie chce nic jeść tylko ewentualnie pije wodę. [/FONT] [FONT=Verdana] [/FONT] [FONT=Verdana]Nie wiem jak pozostałem pieski. Tzn 3 z nich Sara Lupus I Katja miały apetyt i wyglądają dobrze. Ale za to karat już dzisiaj nie miał ochoty jeść. Może ma gorszy dzień a może już coś go łapie. Wiem ze jeden piesek wymiotował ale nie jestem w stanie teraz stwierdzić który gdyż tylko widziałem efekty. [/FONT] [FONT=Verdana] [/FONT] [FONT=Verdana]Podjąłem się opieki nad maluchami, i teo robię ale obawiam się ze jeżeli jeszcze jedno zachoruje to wtedy nie bardzo będę już miał jak się nimi zajmować. Na działce go nie zostawię a do domu też nie mogę przyprowadzić. Poza jednym panem który jak mowie mi osobiście nie odpowiada, zresztą Erka potwierdziła tylko moje obawy to odzew do mnie był bardzo mały. [/FONT] [FONT=Verdana] [/FONT] [FONT=Verdana]Więc proszę o pomoc. [/FONT] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marzycielka Posted October 22, 2010 Share Posted October 22, 2010 [B]slay[/B] strasznie masz ciężko:( Kto wziąłby psiaka na DT???? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zuzlikowa Posted October 22, 2010 Share Posted October 22, 2010 [quote name='Marzycielka'][B]slay[/B] strasznie masz ciężko:( Kto wziąłby psiaka na DT????[/QUOTE] pODNOSZĘ...BARDZO WAŻNE I PILNE! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zozolina Posted October 22, 2010 Share Posted October 22, 2010 Ale slay,którego potrzebujesz oddac na dt? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
andzia69 Posted October 22, 2010 Share Posted October 22, 2010 [quote name='zozolina']Ale slay,którego potrzebujesz oddac na dt?[/QUOTE] najlepiej wszystkie:( ale najpilniej potrzebny domek dla tych podziębionych maluchów - Zuny...no i teraz Karat:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zozolina Posted October 22, 2010 Share Posted October 22, 2010 kurcze...ale gdzie sa te szczeniaki bo przeleciałam cały watek i niewiem dalej...mysl Iza ,mysl.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agnieszka24 Posted October 22, 2010 Author Share Posted October 22, 2010 szczeniaki są w Piekarach Śląskich Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
2411magdalenka Posted October 22, 2010 Share Posted October 22, 2010 ok, wychodzi na to, że dla Soni trzeba szukać dt, albo uzbierać sporo pieniędzy.... eeehhh... Wojtusiu, rozumiem, że jeżeli ja pomogę w rozsyłaniu wątku i ogłoszeniach, to przejmiesz kwestie weterynaryjno-dowozowe? bo ja teraz sama z dziećmi jestem jeszcze do wiosny i nie mam ruchu jazdą do pracy, ale i z tym się przeniosłam na wieś... :( Wojtusiu też bym chciała dla Soni jak najlepszego domku, ale widząc jakie są problemy z odzewem ogłoszeń szczeniaków, to nie do końca wierzę, że znajdziemy szybko domek dla Soni... a ktoś koszty hoteliku musi pokryć. Oczywiście spróbujmy trzymać ją tam jak najdłużej, ale realia są jakie są... Myślę, że kolejnym krokiem byłoby [B]złapanie Soni i dowiezienie jej do Krakowa[/B] NH do hoteliku. Wizyta u weta i ustalenie kondycji suni = terminu zabiegu. Od razu PROSZĘ JUŻ BAAAAARDZO o pieniążki dla mamusi szczeniorów na utrzymanie w hoteliku i karmę. Czy ktoś mógłby złapać Sunię i dowieźć ją do Krakowa..? Jeżeli chodzi o maluchy, faktycznie domowe dt to jedyne rozwiązanie.... myślę, że lada chwila wszystkie się przeziębią jeżeli nie wylądują w cieple :( [COLOR=Red][B]PROSZĘ, BŁAGAM O dt...[/B][/COLOR] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Shania Posted October 22, 2010 Share Posted October 22, 2010 podnoszę.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wojtuś Posted October 22, 2010 Share Posted October 22, 2010 [quote name='zozolina']Ale slay,którego potrzebujesz oddac na dt?[/QUOTE] [quote name='agnieszka24']szczeniaki są w Piekarach Śląskich[/QUOTE] Zozolina :loveu: prosze pięknie zadzwoń do Slaya, gdybyś mogła wziąć na DT te dwa przeziębione Maluchy. [B]Slay tel: 609-559-821[/B] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
annn Posted October 22, 2010 Share Posted October 22, 2010 Od niedawna tu jestem i nie bardzo sie moge polapac... Maluchy sa w okolicy Krakowa na dzialkach? Jest ich 5 z czego 3 sa zdrowe? Szczepien, odrobaczenia nie maja...? Co takie dzieciaki jadaja? Normalne psie gotowane jedzenie wchodzi w gre czy tylko specjalne mleczka/kaszki? Strasznie to wyglada, z dnia na dzien coraz zimniej... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
2411magdalenka Posted October 22, 2010 Share Posted October 22, 2010 Maluchy ZNALEZIONO w okolicach Kielc.. tam pojechał po nie Slay i zabrał do siebie na dt = PIEKARY ŚLĄSKIE. Teraz psiaki potrzebują innych tymczasów bo są chore. mają ok 10 tyg, jedzą już suchą karmę, dostawały jednak odżywkę wzmacniającą jednorazowo bo mają słabą odporność.. czy mogłabyś nam pomóc Annn??? przejąć jakiegoś psiaka od Slaya? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
DuDziaczek Posted October 22, 2010 Share Posted October 22, 2010 no tak a małe z obniżona odpornością :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zozolina Posted October 22, 2010 Share Posted October 22, 2010 Cholerka próbowałam zadzwonic ale te byki z orange wyłaczyli mi poł wych:angryy::angryy::angryy: !!! zapomniałam zapłacic wiec to moja wina bardzo wielka wina :modla::modla::modla::modla:przelew zrobie dopiero w pon jak kase jakas dostane,wiec czekam na slaya tutaj,i wracajac do piekar to jest 7 okregów piekarskich wiec slay prosze napisz gdzie dokł dobrze?szarlej?manchattan a moze moje brzeziny?:cool3: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
2411magdalenka Posted October 22, 2010 Share Posted October 22, 2010 jakieś umawiania się :) czyżby jakieś maluchy znalazły ciepełko przy domowym ognisku? :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
annn Posted October 22, 2010 Share Posted October 22, 2010 Czyli sa teraz u kogos w domu, ale nie moga tam zostac? A jak wyglada siuskanie i kupkanie maluchow? Jak sie je 3-4 razy wyprowadzi to nie naswinia mi w domu? Nie chodzi o starcie kaluzy z podlogi czy dywanu, a nawet smrodek, tylko ja pracuje w domu, mam porozkladane rozne rzeczy i jakby mi maluch to zaswinil albo zjadl, to mnie trzeba by bylo adoptowac w nastepnym miesiacu... A tego nie przeskocze... Po prostu nie wyobrazam sobie szczeniakow na mrozie, a moze i niedlugo na sniegu. I jak wyglada kwestia finansowa, bo tu tez nie jest u mnie ciekawie? Czy sa na nie jakies skladki? I poki co nie ma zadnych mozliwosci gdzies blizej dla psiakow? I jeszcze jedno, czy one nie beda mi kota gryzly? Na dzialkach pewnie koty tez byly, wiec chyba powinny byc przyzwyczajone. To chyba w miare duze piesie, pewnie trudno bedzie im domek znalezc? Wiem ze to masa pytan, ale nigdy nie mialam psa i naprawde niewiele wiem. Niczego nie obiecuje, popytam, czy w razie co ktos by mogl mi pomoc, bo to jeszcze ogloszenia, wizyty, umowa, a ja nie wiem kompletnie NIC. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agaga21 Posted October 22, 2010 Share Posted October 22, 2010 annn, szczeniak to szczeniak...jasne, że może ci zniszczyć to co mu w ząbki małe wpadnie lub nasiusiać na to. taki to już "urok" szczeniąt. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
annn Posted October 22, 2010 Share Posted October 22, 2010 Znaczy ze zdarzyc sie moze to wiem, zazwyczaj jestem w domu jak w domu pracuje, a jakbym musiala wyjsc, to bym wszystko do kuchni upychala. Glownie chodzi mi o to czy piesie byly wyprowadzane i wiedza 'o co chodzi', czyli ze maja pokupac i posiusiac na trawniku jak im sie akurat chce? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.