Jump to content
Dogomania

Karmiący szkielet... już nawet nie prosi o pomoc...


lika1771

Recommended Posts

  • Replies 745
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Podajemy kolejnych ofiarodawców,stan na 30.09.2010 r godz.14,00

Jakub Lech Łagiewski 90 zł

Kasia Stencel 30 zł

Małgorzata Olga Snopek 50 zł

Katarzyna Strąg-Dobrowolska 50 zł

Małgorzata Ogrodowczyk 30 zł

Hanna Kudłacik 50 zł

Grelewska Julia 50 zł

Ewa Przewrocka 40 zł

Małgorzata Kowalska 30 zł

Anna Boczoń 20 zł

Krystyna Łaszniewska 30 zł

Razem daje to kwotę 2360 zł . Jak wspomniałam wcześniej wydaliśmy 200 zł na tymczas reszte opłacać będziemy po spłynięciu faktur za leczenie.Dziękuję w imieniu psiaków.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='gonia66']Zacytuję siebie, bo niestety nie dostałam numeru. Chyba, ze pieniazki nie sa juz potrzebne, to przeleje je na innego psiaka w potrzebie:)[/QUOTE]I kolejny juz , trzeci raz zacytuje siebie...dziewczyny...proszę, jesli kaska nie jest potrzebna tak bardzo, to jest naparwde mnostwo psiakow, ktore czekaja na każdą złotówke...proszę, napiszcie, bo ja juz godz szukalam tego wątku i swojego wpisu;) Jeśli nie dostane numeru dzis, to pzreleje na inna bide:)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='gonia66']I kolejny juz , trzeci raz zacytuje siebie...dziewczyny...proszę, jesli kaska nie jest potrzebna tak bardzo, to jest naparwde mnostwo psiakow, ktore czekaja na każdą złotówke...proszę, napiszcie, bo ja juz godz szukalam tego wątku i swojego wpisu;) Jeśli nie dostane numeru dzis, to pzreleje na inna bide:)[/QUOTE]



juz Ci odpisalam kilka stron wyzej :

[B][IMG]http://www.dogomania.pl/threads/193217-Karmiący-szkielet...-już-nawet-nie-prosi-o-pomoc.../images/icons/icon1.gif[/IMG] [/B]

[INDENT]w pierwszym poscie jest numer konta .


[B]Podaję numer konta. Konto TTMiOnZ[/B]
[B]Lukas Bank 48 1940 1076 3085 5845 0000 0000 z dopiskiem dla psów z Tomaszówka
[/B]

[B][COLOR=teal]a piniadze sa caly czas potrzebne ,bo to sa trzy psy do utrzymania.[/COLOR]
[/B][/INDENT][INDENT]



[/INDENT]

Link to comment
Share on other sites

Pieski dojechały bezpiecznie i dzielnie do Krakowa. Nie było z nimi najmniejszego problemu, wręcz przeciwnie...rozweselały nas swoim zachowaniem przez całą drogę, np ten mały diabełek, który w głowie ma tylko zabawę albo spanie w przekomicznych pozycjach :) Muszę przyznać, że zrobiły na nas duże wrażenie - są śliczne i przede wszystkim bardzo ufne, uwielbiają być głaskane i przytulane oraz są bardzo grzeczne. Mam nadzieje, że znajdą dom bo zasługują na to.
Pani Doktor powiedziała, że pieski są praktycznie zdrowe, potrzebują tylko czasu na dojście do siebie. Na DT w Krakowie super, ludzie z wielką miłością do zwierząt. Wiem, że będą tam bezpieczne i dobrze traktowane. Może uda mi się zrzucić parę zdjęć piesków na komputer to wrzucę na forum.

Link to comment
Share on other sites

Bardzo się cieszę !! A Kamusia też dochodzi do siebie , zrobiła się bardzo wesoła dziewczynka , jak jestem z nią , a się nią nie zajmuje to wyje , poszczekuje i piszczy na mnie . Ranki po wrośniętych pazurkach się pogoiły , futerko codziennie wyczesujemy jest coraz ładniejsze , wydaje mi się , że Kama już trochę przytyła . Niestety jeśli chodzi o smycz postępów nie widać , nadal jak jej przypnę to potrafi popuścić pod siebie ... Poza tym wszystko w najlepszym porządku .

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Anja2201'] Niestety jeśli chodzi o smycz postępów nie widać , nadal jak jej przypnę to potrafi popuścić pod siebie ... .[/QUOTE]

Miałam niedawno ratlerka w hoteliku,któremu nawet nie można było pokazać smyczy przed wyjściem z domu,bo potem już nie było po co wychodzić. Trzeba było udawać,że się nigdzie nie wybieramy,brać go na ręce i dopiero na zewnątrz można było go przypiąć. Nie wiem jaka jest przyczyna u Ciebie,ale tamtem pies po prostu był zbyt podekscytowany faktem wychodzenia z domu.

Link to comment
Share on other sites

Jeśli pies był bity smyczą te może tak reagować na jej widok. Możliwie, że to właśnie miało miejsce, ale mogą też być pewnie inne przyczyny. Wydaje mi się jednak że cierpliwa praca pomoże przekonać ją że smycz to nic złego. Oby się udało!

Link to comment
Share on other sites

"Alma" znaczy po hiszpansku "dusza". Piekna kremowa duszyczka, matka Polka. Dziekuje za uratowanie jej i jej dzieci, zycze z calego serca, aby znalazly kochajace domy z odpowiednim przywodca stada.
W tej chwili moge tylko wyslac cos jednorazowo, prosze o dane do przelewu na pw. Z gory dziekuje.

Link to comment
Share on other sites

Mam pytanie , czy zgodziły byście się w zamian za jeden darmowy miesiąc kupić Kamie budę (oczywiście jak Kama pójdzie do nowego domu to budę przekaże innemu psiakowi w potrzebie ) , a wszystko dlatego , że w budynku w którym mieszka teraz Kama będzie zmieniany dach i Kama nie może tam mieszkać w tym czasie , myślałam ,że wezmę ją do domu na ten czas , ale ona panicznie boi się moich psów i na rzuca się na nie z zębami , a nie mam możliwości separacji w domu . Byłą bym bardzo wdzięczna gdybyście się zgodziły .

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...