-
Posts
518 -
Joined
-
Last visited
Converted
-
Biography
miłośnikiem zwierząt
-
Location
Zgierz
zofia's Achievements
Newbie (1/14)
10
Reputation
-
Jestem świeżo po ocenie tego pana i nie mogę spokojnie spoglądać na przyszłość mojej rasy, jeżeli tacy panowie mają decydować o jej przyszłości. U mojej suni stwierdził słabe kątowanie tylnych łap , a ma ,jak na bernardyna, doskonałe,a nie zauważył prawdziwej jej wady.Na mojej rasie, to on się kompletnie nie zna.Szkoda pieniędzy na taką ocenę.Więcej do niego nie pojedziemy. [IMG][URL="http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=e06f1065c2ae06be"][IMG]http://images64.fotosik.pl/1167/e06f1065c2ae06bem.jpg[/IMG][/URL][/IMG]A to moja sunia i jej słabe kątowanie. Rodezja i jak poszło?
-
[QUOTE] Zofia przecież ja ciągle proszę o adres i termin kiedy możemy przyjechać. Dlatego nie dowiozłyśmy karmy do Łodzi do Twojej pracy, bo chcemy zobaczyć psy, choć jestem już sklonna nawet na Ogrodową tę karmę dostarczyć.[/QUOTE] Adres dawałam już kilka razy i nr telefonu też.Kajtusia i Kiara są u mnie już ponad rok. Jaką macie pewność, że one żyją? Przecież nikt się nimi nie zainteresował (oprócz dwóch fanek) tyle czasu.Obiecanych fotek nie wstawiłam . No przepraszam bardzo, ale w takiej sytuacji Ty mówisz- zawieziemy karmę gdzie chcesz? Ja nie chcę krytykować, tylko wskazać problem dogomanii- jeżeli się konkretny człowiek zajmie ratowaniem konkretnego psa i coś obieca- to bardzo mi przykro-obiecanek powinien dotrzymać i powiem coś jeszcze- to leży w jego interesie.. Dla mnie najbardziej wstydliwą sprawą - w tym temacie- jest fakt, że nie dotrzymujecie zawartych umów.Na ponad rok - 10kg karmy i konsekwentny brak żądania informacji o powierzonych mi psach? Jeżeli nie zrozumieliście - to jest najbardziej przykre, nie to, że usiłujesz zrzucić odpowiedzialność za zaistniałą sytuację na mnie, nie będę wspominać, że tak się dzieje na wielu wątkach.Jeżeli coś się obieca- trzeba dotrzymać- taki najwidoczniej relikt przeszłości jestem.:shake:
-
Kruszka sunia rozmiar S. Staneła na nogi. MA DOM!!!
zofia replied to pumcia02's topic in Już w nowym domu
Ona jest naprawdę słodka.Fajnie, że wyzdrowiała.:lol::lol::lol: -
wielki BOGUŚ - po wypadku rokowania ostrożne - pomoc potrzeba
zofia replied to ANETTTA's topic in Już w nowym domu...
Bardzo biedny psiaczek. Zapiszę sobie . -
[QUOTE] a ja mam ból głowy, jak w końcu dziewczynom karmę dostarczyć[/QUOTE] Karma dla nich by się przydała, bo jak by na to nie patrzeć, z obojętnie jakiej strony, to są tylko i wyłącznie na moim utrzymaniu. Nie chcę być złośliwa, ale miałam im zapewnić pobyt, bez mojego wyżywienia- taka była umowa. W praktyce wygląda to tak, że teraz , po paru miesiącach pobytu u mnie ,nikt się nimi nie interesuje i nie ma chęci zapewnić im karmy. Myślałam, że umowa między nami jest wiążąca dla obu stron, nie tylko dla mnie.Nie upominałam się, bo takie stawianie sprawy ,w moich oczach ,jest upokarzające dla mnie. Obydwie sunie mają się dobrze są radosne i mają pełne brzuszki.
-
Po dwóch latach bracia wrócili z adopcji, są teraz w hotelu. Koszt miesięczny za dwa psy to 800 złotych miesięcznie, który spadł na jedną osobę prywatną. Dotychczasowa pomoc w sumie – 188 złotych jednorazówki. Dorzucisz złotówkę dla Paka i Astora? Wspomożesz jakkolwiek?
-
Sunie mają się dobrze.Biegają po całej działce.Trochę im się przytyło, ale cały czas są bojaźliwe. One już chyba nigdy nie będą miały ufności do ludzi.Z moimi zwierzakami są za pan brat, nawet z kotami, ale ludzie to są jednak ludzie.Weszły nawet do domu, ale zaraz uciekły.Cieszą się jak mnie widzą za furtką i przychodzą na zawołanie po imieniu- wiedzą, którą wołam- ale bliższych kontaktów typu przytulenie boją się . Szkoda, że Danusi dali bana.