Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[quote name='ulvhedinn']Lęk separacyjny to jest wtedy kiedy Kra zjada drzwi, rowala klatke, albo drze japę kiedy jej znikam z oczu. Ewentualnie kiedy Pałek wybił szybę i wyskoczył z pierwszego pietra, bo go zostawiłam w nieznanym miejscu.
Natomiast czym innym jest eliminacja przedmiotów "konkurencyjnych", oraz demolka dla uciechy- nawet da się zaobserwować że pies inaczej wtedy wygląda, inaczej sie zachowuje. Wiem, bo podglądałam potwora i kiedy problemem jest oddzielenie ode mnie, to jest niespokojna, a jej ruchy cechuje nerwowość, potrafi walczyc o wyjście z zamknięcia ryzykując zranienie, natomiast "demolka z przyjemności" charakteryzuje się zadowoloną miną, pozami i "gestami" charakterystycznymi dla zabawy. A jeszcze czym innym jest ulubiona przez Krę kradzież, ona wręcz czasem z niecierpliwością czeka, aż jej zniknę z horyzontu, żeby się dobrać do ukochanego żarcia ;)
No i czasem Kra robi cos żeby sprawdzić "co sie stanie", jeden z "eksperymentów" polegał na wrzucaniu różnych przedmiotów do wody i patrzeniu co robią, a potem ich wyławianiu.

Piki za to lubi drzeć papiery wszelakie i zupełnie nie wynika to z lęku- po prostu lubi sie bawić papierem, równie chętnie rozpracuje gazetę na moich oczach co pozostawioną niebacznie książkę.

Myslę, że nie nalezy upraszczać nadmiernie zachowńnaszych zwierząt, porzadkując wsztko wg schematu "zaburzenia behawioralne", "lęk separacyjny" itp. Spektrum przyczyn podobnych zachowań jest znacznie szersze i nie powinniśmy odmawiać psom ciekawości, zdolnosci poznawczych, czy też chęcia i umiejętności bawienia sie dla zabawy ;)[/QUOTE]
No to już Ci wyjaśniam - są różne przyczyny lęku i różnie się on objawia. Wyobraź sobie, że mój Albinek też był bardzo zadowolony z demolki, której dokonał - zostawiłam pewnego razu komórkę z funkcją nagrywania video, żeby podejrzeć psa.
Pies tak reaguje, kiedy coś go frustruje. On nie myśli kategoriami: co by tu zrobić, żeby np. Panci na złość zrobić, itp.
To nasza psychika na tym polega. Póki nie zrozumie się psiej komunikacji, to nie da rady poradzić sobie z eliminacją negatywnych emocji, reakcji i zachować.
Pies nie wie, co to znaczy: demolka dla uciechy. Bardzo fajna nazwa, ale to ludzka interpretacja. Chociaż ... jakby zastanowić się nad tym, to można rozumieć to tak: Pies jest sfrustrowany, więc demoluje. Pozbywa się wtedy napięcia wewnętrznego, swoich negatywnych emocji, frustracji. Czuje się wtedy odprężony i ... ZADOWOLONY. Teraz można to nazwać "demolką dla uciechy".
Bardzoe ciekawe jest równieć to określenie: "eliminacja przedmiotów "konkurencyjnych". Po pierwsze co to są przedmioty konkurencyjne. I od kiedy pies myśli w ten sposób.
Ja z całego serca wierzę i tkwię w przekonaniu, że psy to bardzo inteligentne istoty. Rozwojem umysłowym dorównują rozwojowi nawet dziecka 5-letniego. Ale ich schemat myślenia jest o wiele prostszy od naszego. To my, ludzie komplikujemy wszystko.
Gdyby pies umiał mówić i był psychologiem, to prędzej wyleczyłby chorego umysłowo człowieka, nić psycholog ludzki psa z zaburzeniami emocjonalnymi.

Posted

[quote name='Asior'][url]http://img600.imageshack.us/img600/8213/szkodniki010crop.jpg[/url]
:megagrin: i dlatego my w schronie nie przyjmujemy niczego z pierzem w środku :D[/QUOTE]
Hmmm...a co masz na myśli z pieprzem w środku ??

Posted

Poduchy z pierzem mamy dla kotów jako jednorazówki.

Ale często daję parę poduch na naszą geriatrię. Uwielbiają rwać a pózniej tarzać się w piórach.

Gorzej z moimi pracownikami jak muszą to sprzątać.

Posted

[B]Bolsbokser[/B], nie wykluczam, że akurat zachowanie Twojego psa wynika z zaburzeń psychicznych, ale przyłączam się do wypowiedzi [B]Ulv[/B][B]hedinn[/B]- nie można wszystkich psów wrzucać do jednego worka. Są takie, które demolują, żeby rozładować frustrację, są takie, które to robią dla zabawy. Inne dlatego, że się źle czują fizycznie, coś im dolega. Albo takie, które chcą zaspokoić normalną dla psów potrzebę gryzienia. A inne znowu, bo mają na co dzień za mało bodźców i zajęć organizowanych przez właściciela, czyli "z nudów" i z nadmiaru energii. Jest jeszcze spora część psów, które po prostu nie zostały nauczone dobrych manier, a właściciel nieświadomie nauczył psa takich zachowań. U szczeniąt takie zachowanie to norma, poznają w ten sposób świat, ćwiczą ząbki i swoje umiejętności, bawią się. Taką listę mogę ciągnąć w nieskończoność.
Tak naprawdę może się okazać, że pies który nic nie niszczy i teoretycznie nie sprawia problemów, też ma zaburzenia psychiczne, tylko po prostu z różnych powodów inaczej się objawiają. Nie ma co generalizować, każdy przypadek jest indywidualny.

Posted

[quote name='Delph'][B]Bolsbokser[/B], nie wykluczam, że akurat zachowanie Twojego psa wynika z zaburzeń psychicznych, ale przyłączam się do wypowiedzi [B]Ulv[/B][B]hedinn[/B]- nie można wszystkich psów wrzucać do jednego worka. Są takie, które demolują, żeby rozładować frustrację, są takie, które to robią dla zabawy. Inne dlatego, że się źle czują fizycznie, coś im dolega. Albo takie, które chcą zaspokoić normalną dla psów potrzebę gryzienia. A inne znowu, bo mają na co dzień za mało bodźców i zajęć organizowanych przez właściciela, czyli "z nudów" i z nadmiaru energii. Jest jeszcze spora część psów, które po prostu nie zostały nauczone dobrych manier, a właściciel nieświadomie nauczył psa takich zachowań. U szczeniąt takie zachowanie to norma, poznają w ten sposób świat, ćwiczą ząbki i swoje umiejętności, bawią się. Taką listę mogę ciągnąć w nieskończoność.
Tak naprawdę może się okazać, że pies który nic nie niszczy i teoretycznie nie sprawia problemów, też ma zaburzenia psychiczne, tylko po prostu z różnych powodów inaczej się objawiają. Nie ma co generalizować, każdy przypadek jest indywidualny.[/QUOTE]
Nie generalizuję i nie wrzucam wszystkich przypadków do jednego worka. Ale ulvhedinn nie określił/ła czy to szczeniak,czy nie. W dodatku zaznaczone było, że pies wcześniej miał lęk separacyjny. Więc idę w tym kierunku.

Posted

[quote name='mariamc']

Gorzej z moimi pracownikami jak muszą to sprzątać.[/QUOTE]

współczuje im :) ale zawsze to jest jakiś sposób na pracownika który Ci podpadnie :megagrin:

[quote name='Bolsbokser']HiHiHi. Źle przeczytałam.
Cofam pytanie[/QUOTE]

eheheh no tak mi się wydawało, choć przez chwilę zdębiałam, bo nie załapałam o co Ci chodzi ;)

Posted

[url]http://img600.imageshack.us/img600/8213/szkodniki010crop.jpg[/url]

Danusiu przecież oczy rudzielca :loveu: mówią "psze pani to nie ja, to ona" ... "nie wiem jak to się stało bo sen mój był głęboki" :evil_lol:

Posted

hahah :)
Ulv Kraksa jest piękna i wcale nie wygląda na diabełka ;)
ale się tu można doedukować :)
ale muszę napisać, że Was podziwiam, ja się wkurzyłam jak Kora zjadła mi nowy piękny biustonosz. a tu takie demolki :P

Posted

mój jak był szczeniakiem to lubił niszczyć (teraz też lubi ale ostatnie tego nie robi).
Z jego największych zniszczeń to była skórzana kanapa +2 fotele do kompletu. Jak się wracało do domu to była wszędzie wata i gąbka i kawałki skóry :angryy: Ma na koncie też dużą ilość butów ->teraz to robi w mniej widoczny sposob: wyciąga wkładkę i ją gryzie(ma już 7 lat) a te buty bierze tylko z wyższej półki (ma ok. 30cm w kłębie) a ta półka nie jest wysoka więc akurat na wysokości pyska:evil_lol: Jak nikt nie zwraca na niego uwagi to podchodzi do półki i zrzuca buty:shake: (za wypracowanie na polski o jego wyczynach w 1kl LO dostałam 5:loveu:-> trzeba było śmieszną sytuacje opisać)
Jego jeden z pierwszych wyczynów to był też koszyk wiklinowy przerobiony na wiór (koleżanka mi go dała po swoim psie który z niego wyrósł- był w nienaruszonym stanie, a jak go zobaczyła to się załamała :lol:

Mój drugi pies mix jamnika ma mało na koncie:
kiedyś go przyłapałam jak ze środka półki wyjmował jakąś starą książke, chyba o fotografii

Posted

[quote name='Marta67']
ale muszę napisać, że Was podziwiam, ja się wkurzyłam jak Kora zjadła mi nowy piękny biustonosz. a tu takie demolki :P[/QUOTE]
A myślisz, że ja się ucieszyłam, jak zobaczyłam TV na podłodze ??
Tego samego dnia rano kot skąpał moją kom w wannie, a po pracy widzę telewizor rozwalony. Kupę kasy byłam stratna. Ale jak tu ich nie kochać, a bokserowi wszystko wybaczę.

Posted

[quote name='Bolsbokser'][B]A myślisz, że ja się ucieszyłam, jak zobaczyłam TV na podłodze ??[/B]
Tego samego dnia rano kot skąpał moją kom w wannie, a po pracy widzę telewizor rozwalony. Kupę kasy byłam stratna. Ale jak tu ich nie kochać, a bokserowi wszystko wybaczę.[/QUOTE]

chodzi o to, że ja tu miałam takie głupstwa i się złościłam, jakbym zobaczyła TV na podłodze albo tak rozwaloną lodówkę to nie wiem... po prostu bym usiadła i beczała i tak cały dzień :roll:
chylę głowę przed Wami ;)
niektórym właścicielom psów trzebaby pokazać ten wątek zanim wyrzucą psa za to, że pierwszego dnia w nowym domu pogryzł buta :shake:

Posted

[quote name='Marta67']chodzi o to, że ja tu miałam takie głupstwa i się złościłam, jakbym zobaczyła TV na podłodze albo tak rozwaloną lodówkę to nie wiem... po prostu bym usiadła i beczała i tak cały dzień :roll:
chylę głowę przed Wami ;)
niektórym właścicielom psów trzebaby pokazać ten wątek zanim wyrzucą psa za to, że pierwszego dnia w nowym domu pogryzł buta :shake:[/QUOTE]
tak ale my kochamy miłościa :razz:bezwarunkową jak matka kocha swoje dzieci:cool3: i tez wszystko im wybacza;)

Posted

[quote name='Marta67']chodzi o to, że ja tu miałam takie głupstwa i się złościłam, jakbym zobaczyła TV na podłodze albo tak rozwaloną lodówkę to nie wiem... po prostu bym usiadła i beczała i tak cały dzień :roll:
chylę głowę przed Wami ;)
niektórym właścicielom psów trzebaby pokazać ten wątek zanim wyrzucą psa za to, że pierwszego dnia w nowym domu pogryzł buta :shake:[/QUOTE]
HeHe. A ja zrozumiałam, że uważasz, iż my wszyscy lajtowo podchodzimy do takich zniszczeń. Bo ja osobiście się śmieję dzisiaj, jak opowiadam o TV i komórce jednego dnia, i że stratna byłam na przeszło 1000 zł. Dzisiaj się śmieję - wtedy ... niekoniecznie :evil_lol:

Posted

[quote name='Bolsbokser']HeHe. A ja zrozumiałam, że uważasz, iż my wszyscy lajtowo podchodzimy do takich zniszczeń. Bo ja osobiście się śmieję dzisiaj, jak opowiadam o TV i komórce jednego dnia, i że stratna byłam na przeszło 1000 zł. Dzisiaj się śmieję - wtedy ... niekoniecznie :evil_lol:[/QUOTE]

właśnie właśnie :evil_lol:
taka bezsilność :shake: ja taką czułam jak wracając do domu znajdowałam łazienkę z porozrzucanymi podpaskami, podartym papierem :evil_lol:

Posted

[quote name='Marta67']właśnie właśnie :evil_lol:
taka bezsilność :shake: ja taką czułam jak wracając do domu znajdowałam łazienkę z porozrzucanymi podpaskami, podartym papierem :evil_lol:[/QUOTE]
Jak wróciłam do domu i zobaczyłam telewizor na podłodze, to w duuu...miałam kałużę siuśków i szalejącego psa z radości. Usiadłam na podłodze i się załamałam. Nie miałam siły tego wszystkiego sprzątać. Ale wytrwałość popłaca :)

Posted

[quote name='agaga21']jakieś fotki demolek by się przydały ;)[/QUOTE]
wiesz, nie miałam wtedy w głowie,żeby zdjęcia robić. Lada moment mąż miał wrócić z pracy - trzeba było szybko posprzątać.

Posted

[quote name='Bolsbokser']wiesz, nie miałam wtedy w głowie,żeby zdjęcia robić. Lada moment mąż miał wrócić z pracy - trzeba było szybko posprzątać.[/QUOTE]

Otóż to, z tego samego względu także nie posiadam fot najlepszych demolek bo się uwijałam jak w ukropie, żeby uniknąć pozwu o rozwód przez ... psa.

Posted

jeśli komuś jego szkodnik pozjadał ubranka dziecięce, to zapraszam do zakupu śliczniutkich i prawie nowiutkich ciuszków dla dziecka w wieku 1,5 - 2 lat :)

[url]http://www.dogomania.pl/threads/195914-Dla-CH%C5%81OPCZYKA-1-2-lata-bluzeczki-body-kurteczki-i-buciki!-do-15.XI?p=15681399#post15681399[/url]

Posted

Jak ja się cieszę, że moje kundle nie mają pomysłów na demolki i jedyne co na poważnie cierpi to poduszki, bo wyrywają je sobie jak się z nami witają (z łóżek kradną i śmigają z nimi po piętrach, zabawki nie są w stanie poduszek zastąpić ;)).
Ale za to Hexa to złodziej jedzenia :mad:. Oczywiście Kry nie pobije, bo Hexolina za delikatna jest na sianie zniszczenia, ale kradnie wszystko co stoi/leży w zasięgu jej łap i paszczy. Ostatnio jak się na moment odwróciłam to zniknęła kanapka ze stołu :mad:. Jak widzi że coś leży w zasięgu paszczy to tylko czeka aż wszyscy opuszczą kuchnię, wygląda zza ściany czy na pewno nikt nie idzie i szybko biegnie to coś ukraść. Nie raz zauważyłam jak idzie niby się nie interesując niczym, a później czeka na dogodny moment. Niby staramy się pilnować jedzenia, ale ona i tak okazuje się sprytniejsza. Niech mi ktoś powie że psy nie potrafią planować to zaproszę żeby Hexę poobserwował albo ją nagram jak obmyśla plan w swojej pustej główce i odmierza odległości :evil_lol:.
A Shina mi zrobiła niespodziankę i upiększyła skarpetkę. Założyłam ją a przy kostce był piękny kilkucentymetrowy wywietrznik żeby mi się nóżka nie spociła :lol:.

Posted

[quote name='*Monia*'] Niech mi ktoś powie że psy nie potrafią planować to zaproszę żeby Hexę poobserwował albo ją nagram jak obmyśla plan w swojej pustej główce i odmierza odległości :evil_lol:.
[/QUOTE]
Jakiej tam pustej??? Właśnie obmyśla kolejny plan, co by tu pożreć :)

Posted

[quote name='E-S']Otóż to, z tego samego względu także nie posiadam fot najlepszych demolek bo się uwijałam jak w ukropie, żeby uniknąć pozwu o rozwód przez ... psa.[/QUOTE]
Musiałam jeszcze jakoś rozwalony telewizor wytłumaczyć mężowi.
Zwaliłam na siebie. Uwierzył. A przynajmniej ściemnia, że uwierzył.

Posted

Bolsbo0kser, uierz, ja żyję całe życie z psami, staram sie je uważnie obserwować, ponieką pracuję z nimi- mam "etatowy" tymczas, przez ręce przewineła mi się ładnie ponad setka psów i umiem odróżnić różne przyczyny zachowań ;)

"Demolka dla uciechy" to po prostu zabawa. Taka sama zabawa jak zabawa piłeczką, czy piszczałkiem, tyle, że efekty dla nas sa nieporównywalnie hmm.... dotkliwsze.


Zreszta, jako cekawostkę, dodam, że osobiscie nie zgadzam się z twierdzeniem, jakoby "wstydzenie się" psa, czy "poczucie winy/" były wyłącznie li tylko reakcją na zachowanie właściciela. Owszem, często tak jest. Ale... Pałek ['] tez lubił cos narozrabiać. I o tym, co zastanę w domu wiedziałam ZANIM weszłam do mieszkania. Jeżeli był porządek, to dźwięk klucza wywoływał radosny wrzask. Jeżeli była cisza- oznaczało to demolkę. A więc reakcja psa wystepowała, zanim ja mogłam zobaczyć zniszczenia i sie wkurzyć. Oczywiscie nie twierdzę, że pies miał "wyrzuty sumienia", ale poniekąd oznacza to, że świetnie wiedział, ze zrobił coś zakazanego czy niepożądanego.
....aha, Pał akurat rzeczywiście miewał ataki lęku separacyjnego, przy czym był to pies piekielnie inteligentny i.... psychopatyczny.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...