Jump to content
Dogomania

5,5 kg najśliczniejszego Dudusia. MA DOM w Toruniu. Dziękujemy gościnna Warszawo!!!


akucha

Recommended Posts

  • Replies 754
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted Images

[quote name='Nutusia']Kurczaki, rzeczywiście dziwnie tak nie porozmawiać...[/QUOTE]
no dziwne, ale kmurdz porozmawia na żywo:)

Dudu szwy ma zdjęte - obyło się bez ofiar;) wszystko ładnie się zagoiło, do jutra jeszcze nosi kołnierz, by sobie nie podrażnił lizaniem. Leżał na pleckach na kolanach Bartka i nawet jak tylko ja go glaskałam po brzuszku darł się - histeryk po prostu:)

koszt dziś to tylko połowa paliwa - 7zł (na pół z moją Ciuciu). szwy jak zawsze zdjęte gratisowo:)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ronja']

Dudu szwy ma zdjęte - obyło się bez ofiar;) wszystko ładnie się zagoiło, do jutra jeszcze nosi kołnierz, by sobie nie podrażnił lizaniem. Leżał na pleckach na kolanach Bartka i nawet jak tylko ja go glaskałam po brzuszku darł się - histeryk po prostu:)
[/QUOTE]


:evil_lol: :evil_lol: :evil_lol: :evil_lol: :evil_lol: :evil_lol: :evil_lol: :megagrin: Nie gniewaj się Ronju za ten śmiech, ale ja uwielbiam, takie psy.
Wiem, że to histeryczne cholery, ale gdy wyobrażam sobie taka sytuacje, to od razu kwiczę. A potem buziaczki, nie?

Dziękuje Wam z trud odjajczenia Dudusia :Rose: Już po strachu.

Jeśli chcecie, to ja mogę zadzwonic do tej pani i odegrać role "złego policjanta". Opowiem jej, jak to z Dudusiem było i uświadomię, że to musi być adopcja na 100%. Jeśli się nie zniechęci, to może cos z tego wyjdzie. Zapytam tez, dlaczego nie zatelefonowała, żeby uwiarygodnić swoje dobre intencje.

Link to comment
Share on other sites

Dudu chwilowo wyprowadził się od Malutkiej do Petitek. Wróci do Malutkiej za kilka dni, jak Malutka dojdzie do siebie po sterylce - z Petitkami w domu strasznie szaleją:)
[IMG]http://img811.imageshack.us/img811/7233/d47u.jpg[/IMG]

[IMG]http://img528.imageshack.us/img528/4364/d48i.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Zaglądamy do Dudusia, podglądamy w pracy :lol: i przesyłamy same serdeczności. Śliczny jest! jak on dziarsko ogon nosi :evil_lol: musiał się stęsknić mocno za Petitkami i dlatego tak z nimi szaleje.

Czy rozmowa z chętnym domkiem z Katowic odbyła się już?

Dźwigam to niesforne 5,5 kg na pierwszą stronę.
Pokazujemy Dudusia, może ktoś się zakocha?

[B]ZMIENIŁAM TYTUŁ WĄTKU![/B]

Link to comment
Share on other sites

To niepoważna kobieta. Znowu się będzie tłumaczyć, ze nie słyszała, bo dzieci. Nie ma co zawracać sobie pewnie nią głowy. No nic, widocznie na Dudusia czeka super dom, tylko maluch musi jeszcze swoje odczekać. Tak to bywa.
Musze przyznać, ze Duduś na zmartwionego nie wygląda :lol:

Ronju, a gdy tak szaleją i zwrócisz im uwagę, to Dudu posłucha?

Link to comment
Share on other sites

no, Dudu to generalnie lubi sam o wszystkim decydować. Dziewczynki bardziej się liczą z moim zdaniem;) prawdą też jest niestety, że mamy slabość do Dudu i ten skubaniec to wykorzystuje.
zapomniałam napisać, że rano nie musimy już namaczać Dudu suchej karmy - wcina ładnie, dziąsła już nie bolą

Link to comment
Share on other sites

[quote name='akucha']Zaglądamy do Dudusia, podglądamy w pracy :lol: i przesyłamy same serdeczności. Śliczny jest! jak on dziarsko ogon nosi :evil_lol: musiał się stęsknić mocno za Petitkami i dlatego tak z nimi szaleje.

Czy rozmowa z chętnym domkiem z Katowic odbyła się już?

Dźwigam to niesforne 5,5 kg na pierwszą stronę.
Pokazujemy Dudusia, może ktoś się zakocha?

[B]ZMIENIŁAM TYTUŁ WĄTKU![/B][/QUOTE]

tytuł jest rewelacyjny
jak i sam Skrzat
myslalam, ze si enie przyzwyczaję, że on Duduś i że bedzie dla mnie Skrzat i Skrzat
ale Skrzat to juz tylko dla przekory pisze ;)

Link to comment
Share on other sites

Fajnie, że zmieniłaś tytuł, bo ten męczennik mógł się ludziom kojarzyć ze smutnym, schorowanym i zrezygnowanym psem, a to przecież taka iskiereczka:-) Dokładnie 5,5 kg najśliczniejszego Dudusia;-)

Myślę, że jak Pani nie ma czasu odebrać, to może też nie mieć czasu na spacer z Dudusiem, na poświęcenie mu czasu, bo dzieci małe...

Link to comment
Share on other sites

Cieszę się, ze tytuł Wam się podoba. Też pomyślałam, że on jakiś smętny taki, a Dudi to rozrywkowy chłopak jest.
3 x, ja o Skrzacie już dawno zapomniałam. Nadałam mu to imię pod wpływem informacji, że on u p. Heleny nazywał się Pimpek :evil_lol: Duduś psuje do niego jak ulał. Duduś/ladaco - tak mi się kojarzy, bo on za kołnierzem to ma trochę nazbierane. Tylko te ślepia takie słodkie :loveu:

Link to comment
Share on other sites

Dudu wysmyknął się dziś Bartkowi z obroży na spacerze. Pognał przed siebie i nawet się nie obejrzał. Bartek biegł za nim, zlapał go, gdy Dudu coś zaczął sobie wąchać. Trzeba przyjąć, że Dudu w ogole nie wolno ufać. Jest już u nas ponad miesiąc, przywiązal się, a jednak włóczykij jest dla niego ważniejszy. Pod tym względem nowy dom musi być nadopiekuńczy.
W obróżce Dudu zostanie dorobiona dziurka.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ronja']Dudu wysmyknął się dziś Bartkowi z obroży na spacerze. Pognał przed siebie i nawet się nie obejrzał. Bartek biegł za nim, zlapał go, gdy Dudu coś zaczął sobie wąchać. Trzeba przyjąć, że Dudu w ogole nie wolno ufać. Jest już u nas ponad miesiąc, przywiązal się, a jednak włóczykij jest dla niego ważniejszy. Pod tym względem nowy dom musi być nadopiekuńczy.
W obróżce Dudu zostanie dorobiona dziurka.[/QUOTE]
O jej!Dudus !
Ewa Marta ma tez podobny klopot z Barsa a Dudi ma sporo z beagla. Barsa ma miec szkolenie moze wtedy czegos sie dowiemy o postepowaniu z "uciekinierami". Barsa ucieka za zapachem moze podobnie jest z Dudusiem?

Link to comment
Share on other sites

Duderko, no wiesz!!!!! Mało to się Bartek przez cały dzień nabiega?... Ech, tak to jest z tymi mikrusami - rozpuszczone do granic wytrzymałości! Nasz Kreśka to samo - robi co chce i nawet nie udaje, że jej przykro jak coś zbroi.
Dudulinek jest kochaniutki. W sobotę przyszedł się ze mną witać, wpakował się na kanapę, walnął na boczku i "głaszcz". A gdy zabierałam dłoń, by pogłaskać inny łepeczek, zrywał się na równe łapki z wyrzutem w oczach: "mnie głaszczesz, nie przestawaj!". Gdy znów zaczynałam go głaskać, padał na boczek, kładł mi łepetynę na udzie i miał bardzo błogą minkę :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ellig']O jej!Dudus !
Ewa Marta ma tez podobny klopot z Barsa a Dudi ma sporo z beagla. Barsa ma miec szkolenie moze wtedy czegos sie dowiemy o postepowaniu z "uciekinierami". Barsa ucieka za zapachem moze podobnie jest z Dudusiem?[/QUOTE]

W sobotę jedziemy na pierwsze spotkanie z treserką. Rzeczywiście jak Barsunia złapie trop, to zwiewa i potrafi ganiać jak opętana do 4 godzin. Potem wraca w to samo miejsce i może Duduś też by wracał, ale to zawsze jest ryzyko, że coś mu się stanie... Moja mała łobuzica wpadła w mokradło- bagna w trakcie kolejnej ucieczki, ja rzuciłam się, żeby ją ratować zostawiając na miejscu ucieczki Jacka i zestresowanego Semika na smyczy. Barsa jakoś się wygrzebała z bagienka i pognala dalej kompletnie nie reagując na moje wołania, a ja po tej eskapadzie od ponad 2 tygodni chodzę o kulach, a w przyszły poniedziałek idę do szpitala na operację...
Jeśłi trening pomoże utemperować Barsę na pewno podzielę się wiedzą z Martą i Bartkiem:-)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...