Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

  • Replies 1.4k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Rachunek do soemy miał być za Misię na 160 zł! O takie dofinansowanie wnioskowałam, z tego co rozumiem idzie bezpośrednio na konto lecznicy. Pieniądze z Talcottowej Skarpety idą na Twoje konto!

Posted

Sunie obie wolnolatające. Misia złagodniała, chociaż miewa humory podgryzania Paris. Jednak nasza smoczyca należy do radośnie ćwierkających i nawet nie zauważa naburmuszonej przyczajonej Miśki ;) Cieszę się bardzo, że nie muszę jej wiązać. Jest zgoda. Dziewczynki śpią razem w swojej budzie jedna przy drugiej z pyskami wystającymi z okienka. Jak siostry syjamskie ;)

Posted

[quote name='magenka1']ja dzisiaj przełam jedną ratę za skarpetę tak, żeby nasze dziewczyny nie miały długi
i jak się miewają?[/QUOTE]

Bardzo bardzo dziękujemy :)

Posted

Przepraszam najmocniej, ale dopiero dzisiaj zrobiłam dla dziewczyn przelew 240 zł ze Skarpety im. Talcott :oops::oops::oops:
Jak dojdzie to proszę potwierdzić na wątku Skarpety...

Posted

Sunie jak motyle. Latają sobie tu i tam, czasem kara i sznur, bo kiedy im za dobrze to tarmoszą mi tu staruszki. Ostatnio Daszeńkę...Ale muszę przyznać, że rozumieją, co to kara i odsiadują bez mruknięcia.

Posted

No niestety, po sterylkach były grzeczne. To potwierdza tylko moją obserwację, że one są ze sobą sprzężone i nie myślą samodzielnie będąc obok siebie. Daszeńka jest głucha i ma problemy ze stawami. Nie słyszy, kiedy Kaja akurat warczy, bo nie podoba jej się, że Dasz wącha jakieś resztki. Kaja tylko warczy - nigdy nie atakowała, a jeżeli już, to równą sobie, np Carmen i po wymianie warknięć i zastraszających hapsów panie szły w swoją stronę. Natomiast, kiedy obok jest Misia, to reaguje podgryzaniem na warknięcie Kaji, a potem Kaja reaguje atakiem na warknięcie na Miśkę. Daszka nie jest taka potulna, ma swoją godność i nie pozwala sobą pomiatać. Potrafi obronić warknięciem i zmarszczeniem pyska swoją miseczkę, ale właśnie na zasadzie zastraszenia, albo złapania zębem, jeśli jednak, ktoś posunie się za daleko. Nie jest absolutnie gotowa na walkę. Dziewczyny ją przewróciły i obchamrały. Daszeńka mimo, iż nie doznała żadnych urazów była bardzo zszokowana...:( Nic nie słyszy i nagle atak. Daszka 2 dni nie chciała wychodzić na spacerki. Teraz jest już dobrze, ale niestety trzeba pilnować. Kiedy gdzieś jadę, np. do prozaicznego sklepiku, muszę jedną podpiąć, bo nie wiadomo, co się może wydarzyć.

Posted

Dziś otrzymałam przelew od Soemy na kwotę 515 zł - 195zł za Kaję, 160zł za Paris i 160 zł za Misię. Odrazu przelałam pieniążki za kastrację Misi na konto lecznicy.
Dzięki agusiz nie trzeba oddawać procentów i tym samym Misia jest już załatwiona.
Jeżeli chodzi o Kaję, to trzeba ileś zwróćić. Chyba 25% ze 195zł
Czy to ja mam te pieniążki odesłać? Proszę o wskazówki.

Posted

Otóż tak: Misia bez zwrotu dzięki wielkiej agusiaz :loveu:
Kaja: 25% ze 195zł, czyli 49zł trzeba odesłać na konto Stowarzyszenia.
Pozostaje 146 zł na moim koncie tytułem dt. Czyli brakuje 154 zł.
Zaraz odsyłam pieniążki.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...