filonek_bezogonek Posted June 5, 2006 Share Posted June 5, 2006 fakt faktem jest taki ze moja sucz jak frotka to napisala "wyssałato z mlekiem" torba była kupiona i postawiona na dywanie sucz weszla pokrecila sie w kolko , podeptała mougniatała połozyła sie i zasneła. teraz nawet jak wyjmuje torbe to sucz wchodzi do niej i zasypia ( odruch pawlowa czy jak :P). Ostatnio byłam na wystawie posokowcow w Piotrkowie , szczekanie zaaferowanego osa do suki która okazała sie byc ta : cieczkowa" ogłuszał wszystkich włącznie z wieworkami . Moja sucz nie lubi zgiełku - a zatem prosiłą sie nawet by wsadzic ja do torby i by mogla ogldac wszystko z gory :) jak sie naogladała oparła mordke na krawedzi i poszla spac ( juz nawet to szczekanie jej nie przeszkadzalo) wszystko zalezy jak traktujemy trobe ( dogbag'a) czy jako elemnnt bez ktroego modna wlascicielka psa sie nie moze obejsc czy jako niezbedny elemnt dla wygody psa i naszej. p.s. ja no mam fizia na punkcie tych toreb i taka jedna zakupilam specjalnie do jazdy rowerem ( specjalna torba przeznaczona do wozenia psa na rowerze , wczesniej pies jezdzil w koszyku a teraz ma torbe - bezpieczniejsza niz metalowy koszyk do trzymania jablek :)) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KAŚKA Posted June 5, 2006 Share Posted June 5, 2006 Moi znajomi po górach łazikują i zawsze psy w plecakach noszą.Tylko łebki im wystają. I dla szpanu tego nie robią, bo kto ich tam w górach zobaczy... Jakaś kozica czy inny muflon. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
oktawia6 Posted June 5, 2006 Share Posted June 5, 2006 [quote name='KAŚKA']Moi znajomi po górach łazikują i zawsze psy w plecakach noszą.Tylko łebki im wystają. I dla szpanu tego nie robią, bo kto ich tam w górach zobaczy... Jakaś kozica czy inny muflon.[/quote] o to, to;) i to rozumiem-normalni ludzie tak właśnie pojmują torby dla psów-wersja zimowa lub letnia:razz: ---- Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
diabelkowa Posted June 5, 2006 Share Posted June 5, 2006 czy to z reklamowka to byla zaluzja do mnie ? :> ja juz sie tlumacze... pies byl bez szczepien bo kupilismy go na targu a bralismy go do "reklamowki" jak trzeba bylo gdzies wyjsc a przeciez nie zostawie takiego malucha w domu samego Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sznaucerkka Posted June 5, 2006 Share Posted June 5, 2006 Mnie tez wydaje sie ze jest to rzecz przydatna... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ASICA Posted June 5, 2006 Share Posted June 5, 2006 po co ludzie kupuja sobie miniaturki a potem mówia ze pies jest mały i sobie nie radzi np.w śniegu??:roll: pies ma łapy,jak kazdy inny wiec niech chodzi-jak jest madry to szybko załapie ze głęboki snieg jest dla niego niebezpieczny. noszenie psa na rekach bo malutki uważam za łagodnie mówiąc chore. przecież jakby pies miał słuzyć do noszenia to by mu natura nie dała łap. tylko uszy do zawieszania na ramieniu:evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gwarek Posted June 5, 2006 Share Posted June 5, 2006 [quote name='ASICA']po co ludzie kupuja sobie miniaturki a potem mówia ze pies jest mały i sobie nie radzi np.w śniegu??:roll: [/quote] Ale w czym problem? Torba sprawdza się w użyciu i koniec. Twój pies jej nie potrzebuje, ale są psy, które lubią zwiedzać świat w torbie. To jest taki sam problem jak z klatką: nie wszystkie psy lubią siedzieć w klatkach, ale są takie, dla których klatka to jedyne rozsądne miejsce by się wyspać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ASICA Posted June 5, 2006 Share Posted June 5, 2006 nie oto mi chodzi. chodzi o ludzi ktorzy przez cały czas nosza psa,pod pachą,w torbie itp. stawiaja na siusiu,podnosza wkładaja do torby i tak przez cały czas.:roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
WŁADCZYNI Posted June 5, 2006 Share Posted June 5, 2006 A jak miałam się przemieścić do weta z psem bez szczepień?(po pierwszym, ale to nie jest 100% pewności). Suczy było wygodnie plecak ogromny spała sobie słodko. Teraz też zdaża mi się ją trzymać na rękach-jest malutka i boje się ze ktoś przez nieuwage ją rozdepcze. Po za tym ona się pewniej czuje u mnie na rękach. Na nastepna zime kupujemy buty i pies będzie śmigał, tak też smigał ale krócej bo zimno jej było. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ASICA Posted June 5, 2006 Share Posted June 5, 2006 dalej mówie ze chodzi mi o noszenie psa przez cały czas:razz: stawianie na ziemi w celu załatwienia się a potem na rece lub do torby. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Madzika Posted June 5, 2006 Share Posted June 5, 2006 A ja uwazam ze taka torba ma swe zastosowania np w miescie czasami trzeba psa wziasc i idz z taki yorkiem ruchliwym deptakiem i uwazaj aby ktos psa nie nadepnal itp albo sam stres co pies wtedy odczuwa. Moim zdaniem rozwiazanie jest wlasnie taka torba :cool3: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
puli Posted June 5, 2006 Share Posted June 5, 2006 [quote name='WŁADCZYNI'] Na nastepna zime kupujemy buty i pies będzie śmigał, tak też smigał ale krócej bo zimno jej było.[/quote] Ja tak troche nie na temat:Jakie te buty i skąd?Masz namiary na jakies sensowne obuwie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
oktawia6 Posted June 5, 2006 Share Posted June 5, 2006 [quote name='ASICA']po co ludzie kupuja sobie miniaturki a potem mówia ze pies jest mały i sobie nie radzi np.w śniegu??:roll: pies ma łapy,jak kazdy inny wiec niech chodzi-jak jest madry to szybko załapie ze głęboki snieg jest dla niego niebezpieczny. noszenie psa na rekach bo malutki uważam za łagodnie mówiąc chore. przecież jakby pies miał słuzyć do noszenia to by mu natura nie dała łap. tylko uszy do zawieszania na ramieniu:evil_lol:[/quote] To przeciągnij psa przy dużym mrozie po ulicach posypanych piaskiem i solą:cool2: -skoro skamle i podnosi łapki do góry:multi: -tak w tym przypadku najlepsze jest ciągnięcie go po śniegu w końcu ma łapki;) -natura mu dała, po co go na ręce brać?:stupid: -to chore. Ja na przykład nie mam miniaturki tylko małego pieska o wadze 6.200 Gryfonika;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ASICA Posted June 6, 2006 Share Posted June 6, 2006 uważasz ze tylko małe psy marzną? a dużym to w łapy nie zimno?? nalepszym sposobem na rozgrzanie siebie i psa jest ruch:cool3: wiadomo ze jak jest potworny mróz to wychodzi się na pare minut-żeby pies się załatwił i tyle. równie dobrze mozna wystawić psa na balkon ,niech biedactwo złapie swierzego powietrza:diabloti: mojemu dogowi też było w łapy zimno,suka podnosiła je do góry-dlatego spacery były bardzo króciutkie. powinnam ją wziąśc na ręce bo jest jej zimno??:cool3: wiesz chyba zastosuje ten patent ,jak będe w zimnie stać na przystanku-może mnie ktoś ponosi na rączkch ,bo nózki mi zmarzły.;) ps. twój pies wazy 6.2 kg. mój około 62 kg Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KAŚKA Posted June 6, 2006 Share Posted June 6, 2006 Asica, Twojemu psu w łapy zimno było. Ale małym pieskom to jeszcze podwozie marznie. I chyba inaczej w wysokim śniegu porusza się dog a inaczej pekińczyk. Inny wydatek energii na taki ruch idzie. Dajcie spokój z tymi torbami. Jest to rzecz funkcjonalna, ale nie do przesady. Przydaje się niekiedy bardzo, a niekiedy to zwykła fanaberia. Jak we wszystkim można przesadzić. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
filonek_bezogonek Posted June 6, 2006 Share Posted June 6, 2006 [quote]po co ludzie kupuja sobie miniaturki a potem mówia ze pies jest mały i sobie nie radzi np.w śniegu??[/quote] moze dlatego ze nie chca miec duzego bo warunki lokalowe im na to nie pozwalaja ?? Moze dlatego ze wola psa małego którego łatwo jest chocby wsadzic do kieszeni niz wielkiego z którym nie zawsze i ne wszedzie mozna wyjechac czy zabrac ?? [quote]dalej mówie ze chodzi mi o noszenie psa przez cały czas:razz: stawianie na ziemi w celu załatwienia się a potem na rece lub do torby.[/quote] o ile jestem dobrze zorientowana w tematyce miniaturowych psów (jak to kolezanka ujeła ) i pomimo ze znam naprawde wiele osob ktore maja torby a w nich od czasu do czasu psa i pomimo ze znam osoby ktore maja "zachwiania" pod wzgledem moj pies moja torba i kokardki fatałaszki śmuje luje dzikie węze to nie znam NIKOGO kto nosił by psa non stop !!! w torbie i wysadzał go tylko na sikanie. Jedynym przypadkiem ktory przychodzi mi do glowy to pudel toy który miał cukrzyce i niewydolnosc nerek oraz postepujacy paraliz tylnych lap. Pies był łysy nie był w stanie chodzić i włascicielka wychodziła z nim na spacer w torbie - dla jego wygody. Pies był wyjmowany z torby by sie załatwił i był wkladany spowrotem do torby aby nie lezał jak kłoda na trawie . Pani ta siedziała z nim w parku i siedzenie w torbie było wrecz wskazanie niz turlanie psem po trawie. To wyobrazenie "przeciwnikow toreb" urasta do obledu ze wlasciciele miniaturek nosza psa w torbie jak portfel i wyjmuja go od wielkiego dzwonu. Prawda jest taka ze tak sie nie dzieje. [quote]ps. twój pies wazy 6.2 kg. mój około 62 kg[/quote] wlasnie dlatego szyje się torby dla psow miniaturowych a nie dla gigantów. ty ze swoim mozesz biegac a taki mały to nawet jak by bardzo chcial pobiegac to wpadne w zaspe zakopie sie i zesztywnieje. ten co szyl torby robil to z mysla o np ratlerku a nie o dogu bo nikt od ciebie niewymaga noszenia doga. [quote] Ja tak troche nie na temat:Jakie te buty i skąd?Masz namiary na jakies sensowne obuwie? [/quote] [B]Puli ,[/B] ja znam namiary na obuwie. to jest obuwie na tzw "chore lapy" czyli na opatrunek ale jest z powodzeniem noszone podczas zimy gdy chodniki z namaszczeniem posypywane sa tonami soli. cena najmniejszego 1 butka to ok 7 zl. i tu nie chodzi o ochrone przed zimnem ale o ochrone przed szkodliwym dzialaniem soli na psie lapy.( to zdanie jest dla kolezanki asicy) [quote] Przydaje się niekiedy bardzo, a niekiedy to zwykła fanaberia. Jak we wszystkim można przesadzić. [/quote] od nas samych zalezy czy bedziemy robic z siebie choinke obwieszona torbami z psem z kamieniami svarowskiego i modelem dolce & gabana które nic nie bedzie mialo z funkcjonalnosci . pozdrawiam ooooopppsss ale sie rozpisalam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ASICA Posted June 6, 2006 Share Posted June 6, 2006 Tyle ile osób tyle róznych zdań i poglądów. niestety znam przypadek gdzie pies wyjmowany jest z torby tylko na siusiu-potem jest dokładnie wycierany chusteczką taką dla niemowląt. nie biega po dworzu żeby się nie ubrudzić,żeby siersć się nie zmierzwiła(potargała),na 4 łapach porusza sie tyllko w mieszkaniu:roll: są ludzie i ludzie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
oktawia6 Posted June 6, 2006 Share Posted June 6, 2006 [quote name='ASICA']Tyle ile osób tyle róznych zdań i poglądów. niestety znam przypadek gdzie pies wyjmowany jest z torby tylko na siusiu-potem jest dokładnie wycierany chusteczką taką dla niemowląt. nie biega po dworzu żeby się nie ubrudzić,żeby siersć się nie zmierzwiła(potargała),na 4 łapach porusza sie tyllko w mieszkaniu:roll: są ludzie i ludzie.[/quote] nikt przy zdrowych zmysłach-[U]zdrowych[/U]-nie nosi non stop psa w torbie-wyjmując go z niej tylko na siusiu-natomiast mnie osobiście podobają się Leonbergery i Wodołazy-natomiast moja kawalerka na 3 piętrze nie jest odpowiednim lokum i dla mnie mało normalne na przykład jest to jak ktoś ma mieszkanko i psa w wielkości małego kucyka gdzie zrobi 2 kroki i już-to jest dla mnie mało normalne:-o -ale o tym się już nie mówi, nie wyobrażam sobie noszenia non-stop tak jak w tym przypadku psa w torbie jest to już patogenna sytuacja tak jak kiedyś widziałam patogenna że pół Centrum Warszawy się oglądało na babka, która dosłownie ciągnęła psa, który z zimna cały dygotał przy mrozie -20C-mały RAtlerek-z podkulonym ogonem, na światłach nie było osoby która za nią się nie oglądała z niesmakiem, po zaspach śniegu-to jest extra oczywiście:-o Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ASICA Posted June 6, 2006 Share Posted June 6, 2006 drugi przypadek noszenia psa(na rękach non-stop)brania ze soba wszędzie,do spożywczego,do fryzjera,do przychodni dla ludzi!! tekst pani:on jest taki ludzki,nie potrzeba zeby bratał się z tym pospólstwem,z tymi zwięrzetami.mój Wiktorek ma mnie,byle psy beda go dotykały???!!chyba pani żartuje! coż można dodać? ręce opadają... psy z krótką sierscia powiny mieć jakiś kubraczek,zreszta uważam ze wychodzenie na dłuzsze spacery w duży mróz z takim psem to jest poprostu bezmyślnosc. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
moon_light Posted June 6, 2006 Share Posted June 6, 2006 Ja tez uzywam torby...i nie uwazam ze to jakas straszna rzecz:roll: Pies ją lubi, i wole zabrac go ze sobą w torbie, niz zostawic w domu. Aha, i w moim przypadku nie jest objaw szpanu itp, bo ani pies rasowy, ani mlody, ani nawet ladny. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
oktawia6 Posted June 6, 2006 Share Posted June 6, 2006 [quote name='ASICA']drugi przypadek noszenia psa(na rękach non-stop)brania ze soba wszędzie,do spożywczego,do fryzjera,do przychodni dla ludzi!! tekst pani:on jest taki ludzki,nie potrzeba zeby bratał się z tym pospólstwem,z tymi zwięrzetami.mój Wiktorek ma mnie,byle psy beda go dotykały???!!chyba pani żartuje! coż można dodać? ręce opadają... psy z krótką sierscia powiny mieć jakiś kubraczek,zreszta uważam ze wychodzenie na dłuzsze spacery w duży mróz z takim psem to jest poprostu bezmyślnosc.[/quote] Fakt-bez sensu-ale już jedno z dwojga lepsze niż by go miałą do drzewa przywiązać-tu jest w inną stronę-ma fioła-takiego niezdrowego-ja mam fioła strasznego na punkcie moich-ale z każdym psem moje się witaj-no chyba że widzę nieznanego, zapyziałego właściciela z równie zadbanym psem-preparat na pchły kupuję ale po co mają złapać coś innego-98% na podwórku to znane mi psy i ich właściciele, kubraczki to wyjście z impasu dla małych psów-na zimę-nie wspomnę o Nagich Grzywaczach Chińskich-od jesieni zapylają w sweterkach-goła skórka-już mi zimno;) dzisiaj pani w autobusie-elegancka, zadbana starsza pani-powiedziała, że ma alergie na psy-z wiekiem co raz większą-siedziała obok mnie, zazdrości ludziom psów-ale takich ładnych:crazyeye: -jej znajoma też ma ale nie chce uśpić-bo go kocha-ale ona dalej-"on tak śmierdzi i jest ślepy" - a ja powiedziałam ze złośliwym uśmiechem, że starzy ludzie też śmierdzą nieraz gorzej jak menele, i tak dalej, potem zapytała się czy mój Gryfonik-to JAmnik i powiedziałąm jej bez wachania że Pit Bull-i odpowiedizała że extra piesek;) beznadziejna babka Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Madzika Posted June 22, 2006 Share Posted June 22, 2006 [url]http://allegro.pl/item109954977_plecak_transporter_dla_zwierzat_trixie.html[/url] a co wy na taki pomysł :razz::razz::razz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
TangoBlue Posted June 22, 2006 Share Posted June 22, 2006 Ja mam taki plecak. Kiedy po operacji mojego malego psa ( 3 kg ) musialam chodzic z nim codziennie do weterynarza ( na kroplowki ), bardzo mi sie przydal. Jest wygodniejszy niz noszenie w specjalnej torbie. Ma siatke, ktora przedostaje sie powietrze, na dno plecaka kladlam polarowy kocyk i nie widze w tym nic zlego. 15 minut takiego marszu to niby nie jest duzo, ale wolalam taki plecak niz torbe, bo jednak robi roznice. Kupilam rowniez specjalne torby, ktore przyczepia sie do roweru ( z tylu, do bagaznika ). Przydaja sie podczas wycieczek rowerowych. Moj pies nie lubi biegac po betonie, a zeby sie dostac poza miasto, na ogrome laki, musimy jechac sciezkami rowerowymi ( ktore tutaj sa albo betonowe, albo asfaltowe ). Torby sa zamykane, tez maja siatki ( z boku, z przodu i z tylu ) i mam pewnosc, ze nie zgubie po drodze psa. Przepraszam, ale ja w tych rozwiazaniach nie widze nic zlego. Pomagaja i psom, i nam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jerrinho Posted June 22, 2006 Share Posted June 22, 2006 Jle kosztuje taka torba do roweru? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
TangoBlue Posted June 22, 2006 Share Posted June 22, 2006 Kupilam dwie, w firmie animalia ( bylam w ich biurze, na ulicy Czerniakowskiej w Warszawie, tam zamawialam ). Zaplacilam 160 zl, czyli jedna kosztuje 80. Juz nastepnego dnia kurier dostarczyl mi je obie. Myslalam, ze trzeba doplacic 5 zlotych za usluge kurierska, ale nie chcial pieniedzy. Powiedzial, ze wszystko juz uregulowalam. Bardzo przepraszam za wprowadzenie w blad. Sprawdzilam swoje torby do roweru - maja siatke z przodu i po bokach ( pod siatka umieszczone sa paski odblaskowe ). Z tylu nie maja ani siatki, ani paskow odblaskowych. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.