Jump to content
Dogomania

Na chwilę obecną 11362zł długu.Bardzo prosimy jeśli ktoś może nam pomóc.Długi w lecznicy,w hoteliku,za karmę.....Bezdomne szczebrzeszyniaki PROSZA O POMOC


Recommended Posts

Posted (edited)

[quote name='Ty$ka']Ojejku... a o Węgielce wiedzą na miau?[/QUOTE]

Myslisz, ze na Miau brakuje kotow? Kazdy ma po kokardke. Trzeba oglaszac i szukac domu. Na Miau jeszcze DS nie znalazlam. Ciagle obrabiam kilka ogloszen, ktore wyrozniam lub od nowa wrzucam. Zosia samosia sama oglaszam, sama robie wizyty PA i jeszcze z reguly transportuje do Wawy.
Z ogloszen wlasnie znalazlam DT dla tych glodnych kociakow, ale bede musiala pomagac temu DT w utrzymaniu i kosztach weta. Ktos pomoze sfinasowac weta ? Ktos oglasza inne koty? Z moich ogloszen pani Ewa przyjechala po koteczke. Z moich tez rodzina przyjechala z Wawy do dory po kociaka, a jutro dwa kolejne beda zabrane w droge do DS.
Asia, ktora wziela na DT dwa chore maluchy ze Szczebrzeszyna, z ktorych jeden nie zyje, ciagle leczy koteczke u okulisty. Oprocz mnie nikt stad nie pomogl w kosztach.
Moze ktos pomoze oglaszac Wegielke w okolicy? Ja oglaszam ciagle 10 kotow, wiekszosc z Roztocza.

Edited by ludka
Posted

[quote name='ala123']Dwie godziny temu zadzwonił do mnie młody czlowiek z informacją,że obok Zakładów Tłuszczowych w Bodaczowie jest wyrzucona max 2 miesięczna sunia, piszczy, a on nie wie,co ma robić...[/QUOTE]

:( Nastepna bida I to maluszek :(

Posted

Mam takiego psa do adopcji. Wprawdzie przekroczył rok, ale może...
.[url]http://tablica.pl/oferta/pies-szuka-domu-ID3wmQF.html?action=show&id=51805009#xtor=EREC-55-[/url][id1]-20130825-[displayLink]-11491651@1-20130825225448

Posted

[quote name='ala123']Dwie godziny temu zadzwonił do mnie młody czlowiek z informacją,że obok Zakładów Tłuszczowych w Bodaczowie jest wyrzucona max 2 miesięczna sunia, piszczy, a on nie wie,co ma robić...[/QUOTE]
Smutne wieści :( Co poradziłaś? Nie mógłby ten pan wziąć małą na dt?
A gdzie Bodaczów? Niedaleko Szczebrzeszyna?

[quote name='ludka']Myslisz, ze na Miau brakuje kotow? Kazdy ma po kokardke. Trzeba oglaszac i szukac domu. Na Miau jeszcze DS nie znalazlam. Ciagle obrabiam kilka ogloszen, ktore wyrozniam lub od nowa wrzucam. Zosia samosia sama oglaszam, sama robie wizyty PA i jeszcze z reguly transportuje do Wawy.
Z ogloszen wlasnie znalazlam DT dla tych glodnych kociakow, ale bede musiala pomagac temu DT w utrzymaniu i kosztach weta. Ktos pomoze sfinasowac weta ? Ktos oglasza inne koty? Z moich ogloszen pani Ewa przyjechala po koteczke. Z moich tez rodzina przyjechala z Wawy do dory po kociaka, a jutro dwa kolejne beda zabrane w droge do DS.
Asia, ktora wziela na DT dwa chore maluchy ze Szczebrzeszyna, z ktorych jeden nie zyje, ciagle leczy koteczke u okulisty. Oprocz mnie nikt stad nie pomogl w kosztach.
Moze ktos pomoze oglaszac Wegielke w okolicy? Ja oglaszam ciagle 10 kotow, wiekszosc z Roztocza.[/QUOTE]
Magda, ja Cię rozumiem, wiem, że miau ma mnóstwo kotów, ale sama perspektywa DT daje choć minimalne szanse. Ja nie mam pomysłów jak pomagać, a teraz czasu mało (i brak własnego komputera oraz własnych środków - jestem na utrzymaniu rodziców zaznaczam), by pomagać na większą skalę... Myślę głośno po prostu...
[U]
Mogłabyś zerknąć na pierwszą stronę czy żadnego psa nie pominęłam?[/U]

Posted

Tyska chyba nas myli i doradza, nie znajac sytuacji. Wegielka, o ile wiem, ma DT. Potrzebuje dobrych ogloszen w swojej okolicy.
Moze przy okazji moglabym polecac dzialkowe kociaki, ktore sa u rodzicow Ali, ale musze miec informacje o nich z pierwszej reki.

Wilhelm, fajny psiak, ale ogloszenie slabe ;) Nawet orientacyjnego wieku nie ma. Wez go jakos ochrzcij i zrob troche lepsze ogloszenie :)

Posted

[quote name='ludka']Myslisz, ze na Miau brakuje kotow? Kazdy ma po kokardke. Trzeba oglaszac i szukac domu. Na Miau jeszcze DS nie znalazlam. Ciagle obrabiam kilka ogloszen, ktore wyrozniam lub od nowa wrzucam. Zosia samosia sama oglaszam, sama robie wizyty PA i jeszcze z reguly transportuje do Wawy.
Z ogloszen wlasnie znalazlam DT dla tych glodnych kociakow, ale bede musiala pomagac temu DT w utrzymaniu i kosztach weta. Ktos pomoze sfinasowac weta ? Ktos oglasza inne koty? Z moich ogloszen pani Ewa przyjechala po koteczke. Z moich tez rodzina przyjechala z Wawy do dory po kociaka, a jutro dwa kolejne beda zabrane w droge do DS.
Asia, ktora wziela na DT dwa chore maluchy ze Szczebrzeszyna, z ktorych jeden nie zyje, ciagle leczy koteczke u okulisty. Oprocz mnie nikt stad nie pomogl w kosztach.
Moze ktos pomoze oglaszac Wegielke w okolicy? Ja oglaszam ciagle 10 kotow, wiekszosc z Roztocza.[/QUOTE]

Za co tez bardzo Ci dziekuje:)
Gdybym mogla pomoc finansowo napewno bym to zrobila.
Ja tez oglaszam kotki.Tez mailuje z osobami,ktore zajmuja mi czas,a do adopcji nie dochodzi.
Dzwonia tez rozne osoby...ktore wydaja mi sie niewiarygodne i rowniez do adopcji nie dochodzi.
Wegielce tez zaloze watek na miau,chociaz na nic nie licze,ale na razie nie mam jeszcze jej zdjec,bo kicia jest na razie u ali123.
Wegielka jest po operacji,i na dzialke,na mroz wrocic nie moze,czym bardzo sie martwie.

Posted

Węgielka jest u mnie od początku lata,jej pobyt się przedłuża,bo wydawało się,że leczenie będzie krótsze,a tu tymczasem dopiero w ubiegłym tygodniu mogła być zoperowana i ciągle jeszcze dostaje zastrzyki. Co najmniej raz w tygodniu wożę ją do weta,sama tez płacę za leczenie, więc pomóc finansowo już więcej nijak nie mogę.
Poza tym latem zabrałam z działki ze Szczebrzeszyna trzy dzikawe kotki ( dwa kocurki i jedną koteczkę). Jednemu z nich znalazłam dom,dwa nadal przebywają u mojej wiekowej mamy na wsi. Na razie nikogo nie proszę o pomoc ani w ogłaszaniu, ani w utrzymaniu, ani niczym innym nie zaprzątam nikomu głowy,nawet pisaniem na wątku ( na co zresztą też nie mam czasu).

Posted

[quote name='ludka']Dostalam od Dory zdjecia tych z dzialki u Twojej mamy. One nadal dzikawe?[/QUOTE]
Boją się już coraz mniej,ale nadal jeszcze uciekają przed człowiekiem. Gdyby mieszkały w domu,pewnie byłoby inaczej. Ten,który poszedł do ds już się nie boi (czarny z dłuższą sierścią).

Posted (edited)

Ladne kotki, ale kazdy DT to cud. Ostatni znalazlam poza Miau, przypadkiem z ogloszenia, ale bedzie pod moją pieczą. Bedzie trzeba pomagac. Oglaszam z 10 kotkow, w tym warszawskie z DT, ktory sie zglosil na moją prosbe. Lekki obled. Tez nie mam kasy, zeby wspierac kazdy DT, jesli sie nawet cudem znajdzie, ech.

Mam nadzieje, ze Dora przylozy sie do sterylek, bo to jedyna metoda.

Edited by ludka
Posted

Hej ! Ja to ogłoszenie tylko wstawiłąm dla Funi , bo szukała jakiegos psiaka.
Wieku nie znam , wet powiedział "młody", nie wiem co to znaczy? A nowego ogłoszenia nie robię z różnych przyczyn.. na imię ma Szak ;).

Posted

Dziewczyny, bardzo prosze zajrzyjcie na ten wątek, bo to Wasze strony.
Bezdomny onek na ulicy po smierci swego pana:-(
[url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/246833-Staruszek-po-%C5%9Bmierci-opiekuna-szok-strach-g%C5%82%C3%B3d-Zamojszczyzna!-B%C5%82agam-o-pomoc[/url]!

Posted

[quote name='bela51']Dziewczyny, bardzo prosze zajrzyjcie na ten wątek, bo to Wasze strony.
Bezdomny onek na ulicy po smierci swego pana:-(
[URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/246833-Staruszek-po-śmierci-opiekuna-szok-strach-głód-Zamojszczyzna!-Błagam-o-pomoc[/URL]![/QUOTE]
Byłam tam już,ale nie wiem,jak mogę pomóc.

Posted

[quote name='bela51']Dziewczyny, bardzo prosze zajrzyjcie na ten wątek, bo to Wasze strony.
Bezdomny onek na ulicy po smierci swego pana:-(
[URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/246833-Staruszek-po-śmierci-opiekuna-szok-strach-głód-Zamojszczyzna!-Błagam-o-pomoc[/URL]![/QUOTE]
I ja bylam,tez mysle o tym,ale nic mi do glowy nie przychodzi.
A czy on musi trafic do hoteliku na zamojszczyznie,chyba jest jakis dogomaniacki hotelik dla staruszkow.

Posted

Dora, dostałaś te obiecywaną pomoc finansową na sterylkę od dziewczyny na Miau? Kociaki pojechaly do domow, mozna ciachac kotke. I to szybko, bo zaraz bedzie znow kotna, o ile juz nie jest.

Posted

[quote name='ludka']Dora, dostałaś te obiecywaną pomoc finansową na sterylkę od dziewczyny na Miau? Kociaki pojechaly do domow, mozna ciachac kotke. I to szybko, bo zaraz bedzie znow kotna, o ile juz nie jest.[/QUOTE]
Dzisiaj wyslalam jej numer konta wetki.
Jesli juz beda pieniadze na koncie ta kobieta idzie i sterylizuje kotke.

Posted

Bardzo marwie sie o kotki dzialkowe.Juz nie raz pisalam o tym na watku.
Ze stalych /nie dochodzacych,bo tych sa jeszcze 2/ sa trikolorka i Felunia.Nie mowiac juz o Wegielce,ktora na dzialke wrocic nie moze.
Dzialka zostanie sprzedana.Od wczoraj wiem,ze nastapi to niedlugo.Obecny wlasiciel ma sprawe w sadzie o wymeldowanie poprzedniego,jesli to nastapi to od razu sprzedaje dzialke.I wtedy koty tam nie beda mogly byc,a napewno przyjda,bo beda glodne.
Bardzo mnie to martwi,bo wiem kto kupi ta dzialke.
Juz w tej chwili mam utrudniony wstep,bo pozakladal klodki na furtki,ale ja znajde sposob,zeby tam wejsc,ale to tylko dlatego,ze w tej chwili nikogo tam nie ma.Po sprzedaniu dzialki nie bede mogla tam wejsc.
Szukam domu dla Feli ,Wegielki i trikolorki.Niestety tri jest dzikuska.
Prosze gdybyscie wiedzialy o jakims dobrym domu dla tych koteczek dajcie mi znac:modla:
bardzo prosze,bo ja juz ze zmartwienia po nocach spac nie moge.

Posted

Biedna Węgielka miała być u mnie jedynie przez miesiąc,abym mogła zaopiekowac się nią przed i po zabiegu oczyszczenia dziąseł i usunięcia zębów,które już się do tego nadawały. Minęły już chyba ze trzy miesiące,a biedulka siedzi w łazience,świata nie widząc. Za tydzień musimy z TZ przywieźć psa staruszka,który został sam po śmierci babci w Kielcach,naprawdę nie będę mogła dalej opiekować się Węgielką. Znając moje psy, w domu i tak będzie niezła zadyma,nie będzie miejsca dla kotki. Bardzo proszę o pomoc dla niej. Ona jest normalną kotką,tyle,że lękliwą bardzo,potrzebuje spokojnego domu,najlepiej bez innych zwierząt. W każdym razie spokoju potrzebuje,czego u mnie nie ma i tym bardziej nie będzie.

Posted

Dzisiaj rano zadzwonila kobieta,ze od dwoch dni dzieci bawia sie przed blokiem porzuconym malym,czrnym kotkiem.
Nie mam gdzie go zabrac,boje sie,ze zamecza go:(
Napisalam do wetki w Zamosciu,moze trafi sie jakis dom,ale do tego czasu czy on bedzie jeszcze na ulicy.....

Posted

Dzisiaj po raz kolejny zadzwonila do ali123 kobieta ze Skierbieszowa,ma 16 psow,w tym suczki,ktore sie rozmnazaja,sa szczeniaki:(
Jak pomoc? Kiedy ja juz nie mam wolych 10 minut na pomoc,kobieta dzwonila do zamojskiej fundacji,niestety nie moga pomoc.
Nie wiem w takim razie kto ma pomoc tej kobiecie,a wlasciwie biednym psom.
Ona wyjezdza niedlugo "za chlebem" psy zostaja z mezem,naduzywajacym alkoholu.Dramat:(

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...