Jump to content
Dogomania

Na chwilę obecną 11194zł długu.Bardzo prosimy jeśli ktoś może nam pomóc.Długi w lecznicy,w hoteliku,za karmę.....Bezdomne szczebrzeszyniaki PROSZA O POMOC


Recommended Posts

Posted

[quote name='DORA1020']W sobote rano jedzie kudlataja,z noclegiem,chyba na Slasku,koszt transportu to ok.450zl.Bedzie jeszcze troche niestety brakowalo.[/QUOTE]

to mamy tak wpłacone:
150zł.-DS
20zł.-masza
93zł. masza bazarek
110zł.-sonia71 bazarki(a konto wpłaciłam bo jeszcze nie rozliczyłam ich)
20zł.-sonia71
RAZEM wpłacone do DORY:393zł.

Posted

maszo to jestem taka w gorącej wodzie kąpana-już pasuję ciutkę ...i trzymam kciuki za jutrzejszy dzień !!!!tak ważny dla Nelki i kociaków zresztą też ,trochę smutno że nie udało się zebrać pozostałej kwoty i Dorota została z tym ...

Posted

[quote name='sonia71']maszo to jestem taka w gorącej wodzie kąpana-już pasuję ciutkę ...i trzymam kciuki za jutrzejszy dzień !!!!tak ważny dla Nelki i kociaków zresztą też ,trochę smutno że nie udało się zebrać pozostałej kwoty i Dorota została z tym ...[/QUOTE]

Nie smuć się:lol:,Kudłataja jedzie samochodem mojego TZ i podobno jest to ekonomiczne auto, kasy powinno wystarczyć na paliwo;a ja mam nadzieję,że jeszcze zostanie coś dla psiaków;). Trzymajmy kciuki za powodzenie tej wyprawy!

Posted

Powodzenia !

czy ktoś zna tego piiiiiii-FB? bo tam kilka osób chce konto i Pay pala a moje wpisy znikają :(,Beata poda pewnie na spokojnie ale wiecie -trzeba kuć żelazo puki....;)

Posted

[quote name='sonia71']Powodzenia !

czy ktoś zna tego piiiiiii-FB? bo tam kilka osób chce konto i Pay pala a moje wpisy znikają :(,Beata poda pewnie na spokojnie ale wiecie -trzeba kuć żelazo puki....;)[/QUOTE]
Ja zalozylam dzisiaj za transport,dalam Magdzie 420zl,wiec jeszcze troche brakuje do tej kwoty,wiec dobrze by bylo [podac to konto.Dzwonilam do Beaty/ona jest na urlopie:) i nie ma dostepu do internetu/ i mowila,ze musisz zaakceptowac wydarzenie i pozniej pisac.I prosila zebys do niej zadzwonila to Ci powie co i jak.
Nela juz dojechala:) kotki dalej w drodze.

Posted

Nela w domu stałym,a bassetka Biga wróciła z ds:-( i lucySxy zrobila dla niej bazarek,zapraszam cioteczki po piękne suknie
[url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/229340-SUKIENKI-dla-Bigi-ktora-wrocila-z-adopcji[/url]!

Posted

Czy ktos moze na wydarzeniu Nelki podac numer mojego konta?

[URL="http://www.facebook.com/events/415835368429361/"][COLOR=#4444ff]http://www.facebook.com/events/415835368429361/[/COLOR][/URL]
ktos na wydarzeniu prosil o numer konta.
Dzwonila p.Tersa jakas niezadwolona,bo Nela bardzo sie boi,jest wystraszaona i trzesie sie ze strachu,a P.Teresa jakos nie moze zrozumiec ,ze trzeba dac malutkiej kika dni na zaklimatyzowanie.

Posted

[quote name='DORA1020']Czy ktos moze na wydarzeniu Nelki podac numer mojego konta?

[URL="http://www.facebook.com/events/415835368429361/"][COLOR=#4444ff]http://www.facebook.com/events/415835368429361/[/COLOR][/URL]
ktos na wydarzeniu prosil o numer konta.
Dzwonila p.Tersa jakas niezadwolona,bo Nela bardzo sie boi,jest wystraszaona i trzesie sie ze strachu,a P.Teresa jakos nie moze zrozumiec ,ze trzeba dac malutkiej kika dni na zaklimatyzowanie.[/QUOTE]
jak czytam takie ,,coś ,,to mnie trafia .....trafia szlag !!!!!
Czy ten dom nie rozumie niczego ?

Skoro nie potrafi zrozumieć to znaczy ,ze nie jest dobrym domem dla suni .....Matko gdzie odrobina zrozumienia i empati:shake:

Posted

[quote name='DORA1020']Czy ktos moze na wydarzeniu Nelki podac numer mojego konta?

[URL="http://www.facebook.com/events/415835368429361/"][COLOR=#4444ff]http://www.facebook.com/events/415835368429361/[/COLOR][/URL]
ktos na wydarzeniu prosil o numer konta.
Dzwonila p.Tersa jakas niezadwolona,bo Nela bardzo sie boi,jest wystraszaona i trzesie sie ze strachu,a P.Teresa jakos nie moze zrozumiec ,ze trzeba dac malutkiej kika dni na zaklimatyzowanie.[/QUOTE]

mam problem z internetem ,wyrzuca mnie ze wszystkiego ,muszę pisać po kilka razy a i to nie zawsze zostaje,ślędzczę długi czas na moim bazarku i mam nadzieję że coś z tego zostało :(

mam na Paypal wpłatę od Wioletty W. Z fb ale w dolarach i nijak nie mogę przerzucić ich na pln,ciągle mnie wyrzuca ,na FB to nawet mnie nie loguje , a przeceiż muszę dać znać dziewczynie że mam jej wpłatę ,masakra -komp do wymiany na lepszy model ,

Nelka -oby ci się udało .....i uciekam bo mam czarne myśli ....żeby się nie ziściły....

Posted

Czy moze ktos przeslac ten artylul Pani mailem ?

[B][COLOR=#9932cc][SIZE=2]Autor: Jacek Gałuszka

GDY BIERZESZ PSA ZE SCHRONISKA

Skoro podejmujesz decyzję, by przygarnąć psa ze schroniska, najprawdopodobniej jesteś osobą o dobrym, wrażliwym sercu i masz szczerą chęć pomocy psu, którego los boleśnie doświadczył. To postawa bardzo piękna i godna szacunku. Każdy pies potrzebuje poczucia bezpieczeństwa i przynależności, więc jeśli otoczysz go miłością – odpłaci Ci tym samym.
Warto jednak pamiętać, że pies inaczej komunikuje się z otoczeniem niż człowiek, więc zanim pies znajdzie się w Twoim domu przeczytaj proszę tych kilka zdań i przygotuj się na jego przyjęcie.

Często niewiele wiemy o przeszłości psa. Niekiedy docierają do opiekunów zajmujących się psem w schronisku strzępy informacji, że dany pies był np. maltretowany, albo że jego właściciel go porzucił. Warto poświęcić chwilę na rozmowę z opiekunami, żeby dowiedzieć się, jaką pies ma przeszłość i z jakiego powodu trafił do schroniska. Podobnie warto zapytać o wiek, stan zdrowia, miejsce znalezienia (miasto czy wieś), długość pobytu w schronisku, reakcje na obecność ludzi.
W zależności od typu relacji z ludźmi w schronisku, możemy wyróżnić trzy główne grupy psich postaw:

1. Prymus
Ten typ psa wygląda jak kotek z II części filmu „Shrek”. Całym sobą stara się powiedzieć „weź mnie a będę Twoim najlepszym przyjacielem”. Potrzeba bliskości i bezpieczeństwa jest u takich psów tak silna, że zrobią wszystko, byle tylko wydostać się ze schroniska. Skaczą na siatkę, witają każdego przyjaźnie, nastawiają się do pogłaskania, szukają kontaktu z człowiekiem. Zwykle z tego typu psami nie ma dużych problemów wychowawczych, chociaż zgodnie z zasadą „co nie jest zabronione jest dozwolone” - w rękach mniej konsekwentnych przewodników psy pierwszego typu mogą „wleźć na głowę” swoim właścicielom i stać się prawdziwym utrapieniem. Dlatego bardzo ważne jest ustalenie w rodzinie zasad, jakie będą od początku obowiązywać i ich przestrzeganie. Pies będzie się czuł doskonale, gdy wie, czego od niego oczekujemy i gdzie są postawione granice.

2. Stoik
Pies tego typu jest obojętny i wręcz „wyniosły” wobec ludzi. Nie skacze na siatkę, nie wita się wylewnie, nie usiłuje zwrócić na siebie uwagi. Może to być spowodowane tym, że wiele złego w życiu przeszedł i jego zaufanie do ludzi zostało naruszone. Jest psychicznie słabszy od pierwszego typu i źle się czuje w hałasie jaki robą inne psy. Pierwszym zadaniem nowego właściciela będzie zapewnienie psu poczucia bezpieczeństwa i odbudowanie zaufania. Praca z takim psem jest trudniejsza niż z psem pierwszego typu, ale daje ogromną satysfakcję.

3. Osika
Typ osiki jest lękliwy i wystraszony. Bywa, że próbuje ze strachu atakować zbliżających się ludzi. Świat jest dla takiego psa przerażający, a pobyt w schronisku to prawdziwe piekło. Jego psychika jest tak delikatna, że każdy nowy bodziec może być odbierany jako zagrożenie i sygnał do obrony. Ten typ psa może sprawiać dużo kłopotów, ponieważ praca z nim wymaga dużej cierpliwości, wyrozumiałości, zrozumienia psiej psychiki i potrzeb, oraz doświadczenia. Nieraz nie udaje się w pełni zresocjalizować takiego psa i do końca będzie on nieufny wobec obcych i lękliwy. Może też prezentować zachowania obsesjne i bardzo przeżywać samotność, gdy będzie zostawiony sam, nawet na krótką chwilę. Zanim zdecydujesz się przygarnąć psa tego typu, zastanów się czy jesteś w stanie podołać obowiązkom opiekuna tak szczególnie wymagającego zwierzaka.

Kosmiczne początki wspólnej przygody
Żeby wyobrazić sobie co przeżywa pies zabrany przez Ciebie ze schroniska wyobraź sobie, że porywają Cię kosmici. Wyglądają jak ludzie, ale mają zieloną skórę i duże oczy. Zabierają Cię do statku kosmicznego i unieruchamiają na obco wyglądającej platformie. Statek rusza. Jesteś przerażony. Nie wiesz dokąd lecicie i co się będzie działo dalej. Możesz zacząć panikować, nawet wymiotować ze strachu...
Nagle statek ląduje i otaczają Ciebie inni kosmici, którzy na powitanie wkładają Ci palce do uszu. Głaszczą też po brzuchu i podnoszą za ręce do góry. Czy czułbyś się dobrze w takiej sytuacji?

A co to ma wspólnego z psem?
Bardzo wiele. Zbierasz psa do samochodu, lub do pociągu, autobusu, tramwaju... To dla niego zupełnie nowe miejsce, z nowym człowiekiem, którego jeszcze nie zna i nie ma do niego zaufania. Stres jaki pies przeżywa jest ogromny. Może zwymiotować, może się trząść ze strachu, możesz zobaczyć, że sierść wypada mu całymi garściami a na skórze pojawia się łupież. Przez pierwsze dni może mieć biegunkę. Dlatego najlepiej jeśli nie będziesz powiększać tego stresu swoją nadgorliwością. Tulenie psa, uspokajanie go, głaskanie może mu wcale nie pomagać w tym momencie.
Najlepiej, jeśli po przybyciu do domu pozwolisz psu odpocząć przez kilka dni. Zaaranżuj dla niego jakąś „norkę” - coś w rodzaju azylu, gdzie jest cicho i bezpiecznie. Może to być miejsce pod stołem, kojec, klatka przykryta kocem. Nie zmuszaj go do wejścia, niech sam sobie znajdzie miejsce, które jest dla niego optymalne. Nie wołaj psa, nie zapraszaj znajomych, żeby zobaczyli jakie to cudowne stworzenie masz w domu, nie zachęcaj dzieci, żeby się pobawiły z pieskiem. Nie przywołuj psa. Daj mu spokój i wodę do picia. Początkowo pies może odmawiać jedzenia, bo poziom stresu jest dla niego zbyt wysoki. Nie martw się tym i poczekaj. Jak sie uspokoi, to sam poprosi o jedzenie.
Postaraj się nie zmieniać gwałtownie diety psa. Duży stres i gwałtowna zmiana diety mogą obniżyć odporność na choroby. Pies może się łatwo przeziębić. Jeśli musisz psa wykąpać – nie używaj szamponu dla ludzi. Najlepiej jednak, gdybyś mógł poczekać z kąpielą przynajmniej 2 – 3 dni, aż pies się trochę oswoi z nowym miejscem.
Nowo przybyły do domu pies może reagować gwałtownym szczekaniem i niepokojem na wszystkie dźwięki, które są dla niego nowe: ruch na klatce schodowej, bicie zegara, odgłosy ulicy. Pierwsza noc może być dla Ciebie trudna, bo za bardzo się nie wyśpisz. Ale niebawem pies przyzwyczai się do nowych dźwięków i zapachów i uspokoi się na tyle, że zacznie sam nawiązywać kontakt z otoczeniem.
Staraj się wykorzystać każdy moment, gdy pies z własnej inicjatywy podchodzi do Ciebie. Nagradzaj go karmiąc z ręki i spokojnie chwaląc. Na początku dobrze jest „spalić miskę”, pożywienie podawać psu z ręki, w zamian za podejście do Ciebie, a potem za podejście gdy psa zawołasz. Nie musisz podawać psu jedzenia w jednej porcji, jeśli chcesz – możesz go karmić podając po jednej granulce lub po jednej garści. Taki sposób karmienia przekonuje psa, że opłaca się do Ciebie podejść, a poza tym daje mu czytelną informację, że od Ciebie może spodziewać się tylko dobrych rzeczy i że to, co dostaje ma związek z jego zachowaniem. W ten sposób stajesz się dla psa źródłem najważniejszych dobrodziejstw – bezpieczeństwa i pożywienia.
Może się zdarzyć, że w pierwszych dniach pies będzie bał się wychodzić na dwór, albo że z powodu stresu załatwi się w domu. Nie denerwuj się i nie krzycz na psa. On nie zrobił tego „złośliwie”. A może nigdy wcześniej nie mieszkał w domu i nie wie gdzie ma się załatwiać?

Pierwsze spacery
Zanim spacery z twoim psem staną się przyjemnością włóż trochę wysiłku, by poinformować psa, jak mają one wyglądać. Przede wszystkim na początku miej psa zawsze pod kontrolą. Staraj się wybrać na spacer w miejsce bezpieczne, z dala od ruchliwej ulicy, niekoniecznie do najbliższego parku gdzie mnóstwo psów, dzieci i innych osób będzie zainteresowane poznaniem Twojego nowego przyjaciela. Do obroży (zwykłej, gładkiej obroży!) przyczep długą linkę, która swobodnie może wlec się po ziemi za psem. Gdyby pies postanowił gdzieś odbiec od Ciebie – zawsze możesz zareagować stając nogą na lince. W ten sposób masz psa stale pod kontrolą co zapewnia wam bezpieczeństwo. W kieszeni miej przygotowane smakołyki. Może to być coś ekstra super pysznego (pierś z kurczaka, żołądki kurze, ciasteczka wątróbkowe...). Gdy przywołasz psa, a on podejdzie – natychmiast chwalisz go i dajesz smakołyk. Powtarzaj to jak najczęściej, żeby uwarunkować przywołanie i imię psa. Jeśli pies ma tendencję do ciągnięcia na smyczy - kup dla niego halter (obrożę uzdową) odpowiedniego rozmiaru i zacznij jej używać. NIGDY nie stosuj kolczatki, łańcuszka zaciskowego czy innych podobnych narzędzi, które sprawiają psu ból i są świadectwem Twojej nieudolności w szkoleniu. Jeśli już musisz kogoś ukarać – to siebie. Jeśli pies robi coś nie tak, jak tego oczekujesz, to znaczy, że nie dowiedział się od Ciebie co i jak powinien robić. Nie jest to jego wina, lecz Twoja. Przemyśl jeszcze raz Twoje postępowanie i spróbuj w inny sposób uzyskać od psa to, czego od niego chcesz.

Stwórz rytuały
Pies jest zwierzęciem uwielbiającym zachowania rytualne. Jeśli od początku wie, że na kanapę w salonie się nie wchodzi, że smycz wisi w przedpokoju, że po powrocie do domu wyciera się łapki – to będzie bardzo szczęśliwym psem pod Twoim dachem. Poproś wszystkich domowników, żeby postępowali z psem według stałych zasad, które sobie ustalicie. Jeśli nie chcesz, żeby pies np. żebrał przy stole – nie pozwalaj mu ćwiczyć się w takim zachowaniu. Pierwsze dwa tygodnie psa w nowym domu to okres adaptacji, w którym warto ustalić zasady. Potem, gdy pies poczuje się pewniej w nowym domu, mogą pojawić się zachowania, które będą reminiscencjami dawnego życia, a które niekoniecznie będą się Tobie podobać. Jeśli zbudujesz mocną więź z psem – większość tych niepożądanych zachowań uda się zastąpić innymi.

Problem z samotnością
Wiele psów schroniskowych nie lubi samotności. Źle znosi oddzielenie od właściciela i wykazuje albo tendencję do niszczenia różnych rzeczy, co jest przejawem frustracji, albo też wyje godzinami, co doprowadza sąsiadów do furii. Dlatego dobrze by było, gdyby pies podczas nieobecności właściciela miał swoje bezpieczne miejsce, w którym może spokojnie przebywać. Najlepszym wyjściem jest nauczenie psa wchodzenia do klatki, która kojarzy się mu z norką i w której nie ma zbyt wielkiej możliwości ruchu. W klatce można tylko leżeć i odpoczywać. Wiele psów przystosowanych do klatki wybiera ją jako idealne miejsce, gdy w domu dzieje się coś nieoczekiwanego, pojawiają się goście lub gdy zabieramy psa w obce dla niego miejsce. Klatkę można spakować i wziąć ze sobą. Pies będzie się czuł doskonale mogąc leżeć w miejscu, które zna które jest jego azylem.

Bądź mądrym przewodnikiem
W dobie internetu nie jest trudno trafić na grupy dyskusyjne czy informacje, które pomogą Ci w dobrym ułożeniu relacji z Twoim psem. Szczególnie warte polecenia są strony internetowe i grupy, gdzie ludzie dzielą się doświadczeniami na temat pozytywnego szkolenia psów, klikera, metod wzmocnienia pozytywnego, psich sportów... Nawet jeśli mieszkasz na końcu świata – nie musisz wszystkich problemów rozwiązywać sam. Być może ktoś już poradził sobie z podobnym problemem i może poradzić Ci kontakt z dobrym specjalistą, lub zasugerować jakieś rozwiązania, które Ci pomogą. W wyborze metod postępowania ze swoim psem kieruj się własnym sercem i intuicją wspartą doświadczeniem i badaniami naukowymi na temat zachowania psa i jego rozwoju.
Im więcej będziesz wiedział – tym lepszym będziesz przewodnikiem swojego psa i tym lepiej będzie układało się Wasze wspólne życie.
POWODZENIA![/SIZE]

[/COLOR][/B][INDENT]
[/INDENT]

Posted

DORA-mam od Wioletty W z FB 33,34zł. z Paypala-jak tylko dotrą na moje konto to przeleję na twoje(mam ndzieję że nie pobiorą żadnej prowizji od tego ,mimo że to było przesłane w dolarach)

podałam na FB twój numer konta 1 osobie.

Posted

Mam nadzieję, że dadzą suni czas, na oswojenie się z sytuacja i dużo cierpliwości. Będzie na 100% dobrze tylko muszą być cierpliwi przez kilka dni i nic na siłę, trzeba jej dać czas, żeby sama do nich podeszła, poszukała kontaktu a tak na pewno będzie jak się ciut uspokoi. Jełśi by były problemy można poprosić karmelcię- myślę, że nie odmówi podjechania i da Pani Teresie kilka wskazówek co i jak robić.

Posted

[quote name='masza44']Mam nadzieję, że dadzą suni czas, na oswojenie się z sytuacja i dużo cierpliwości. Będzie na 100% dobrze tylko muszą być cierpliwi przez kilka dni i nic na siłę, trzeba jej dać czas, żeby sama do nich podeszła, poszukała kontaktu a tak na pewno będzie jak się ciut uspokoi. Jełśi by były problemy można poprosić karmelcię- myślę, że nie odmówi podjechania i da Pani Teresie kilka wskazówek co i jak robić.[/QUOTE]
Masza a gdzie karmelcia? Bo niestety sa problemy.P.Teresa od rana wydzwania,ze Nelka ja ugryzla:(
od razu Magda mowila,ze po Nelke k/Czestochowy/tam p.Teresa byla u swojej mamy i tam ja zostawila/ przyjechala cala rodzinka,wszyscy glosno sie zachowywali,Nelka byla bardzo przerazona.Wczoraj wieczorem wrocili do Opola.
Poprosilam,zeby zostawili ja w spokoju i dali czas na aklimatyzacje,bo nie kazda psinka od razu macha ogonkiem,maja duza posesje,ogrodzona,niech sunia sobie pobiega w spokoju,pozna nowe miesjce,nie musz jej brac na rece,to na to czasu potrzeba.
P.Teresa tak zrobila i Nelka biega sobie,juz sie tak nie boi.

A tu niestety nastepne problemy.
Dziewczyna z Krakowa,ktora jest na wczasach z rodzina w tych okolicach,zauwazyla biedna,przerazona i chyba chora sunie w Klemensowie na przystanku autobusowym.I zadzwonila do mnie z prosba o pomoc.Ja na tymczas nie moge juz brac psikow,i tak nie wiem kiedy splace te dlugi,ktore sa.Sunia jest bardzo przerazona,boi sie mezczyzn,podchodzi tylko do kobiet i dzieci uwielbia.
Jest bardzo glodna.
I nastepna jest w Szczebrzeszynie,mala sunia ,jeszcze bardziej przerazona niz ta ruda,ludzie,ktorzy sie zlitowali i daja jej jesc moga do niej podejsc na kilka krokow,zostawic jedzenie i odchodzic.Nikt nie moze do niej podejsc,ani kobieta,ani mezczyzna,sunia od razu ucieka z podkulonym ogonem.I w dodatku ma szczeniaki,pod podloga jakiegos domu.Ma ja zabrac schronisko i wtedy nie wiem czy juz uda sie pomoc tej suni,w tej chwili sie bardzo boi,a co mowic pozniej.
Przeciez ...eh......nie moge juz pisac...........
Te problemy mnie przerastaj.A jest jescze ta sunia,ktorej zdjecia sa na watku z 6 szczeniakami,wszystko do adopcji,a ja nie mam czasu nawet porobic im nowcych zdjec,a jutro p.urszula,ktora opiekije sie rodzinka przychodzi po jedzenie dla tej rodzinki.......:(:(:(

Posted

Spróbuję skontaktować się z karmelcią w sprawie Neli.
Niestety z pieniążkami już w tym miesiącu nie pomogę- Malwinka nam po sterylizacji trochę chorowała i trochę wydaliśmy na jej leczenie ale już jest dobrze. Spróbuję w następnym...

Posted

[quote name='sonia71']to mamy tak wpłacone:
150zł.-DS
20zł.-masza
93zł. masza bazarek
110zł.-sonia71 bazarki(a konto wpłaciłam bo jeszcze nie rozliczyłam ich)
20zł.-sonia71
RAZEM wpłacone do DORY:393zł.[/QUOTE]

DORA przelalam dzisiaj na Twoje konto wpłatę Wioletty W. z FB na transport Nelki-33,34zł. RAZEM 393+33,34=426,34ZŁ.
tym samym chyba zamykamy sprawę transoportu Nelki -co nie ?

Neluśka -powodzenia suniu !

Posted

[quote name='sonia71']DORA przelalam dzisiaj na Twoje konto wpłatę Wioletty W. z FB na transport Nelki-33,34zł. RAZEM 393+33,34=426,34ZŁ.
tym samym chyba zamykamy sprawę transoportu Nelki -co nie ?

Neluśka -powodzenia suniu ![/QUOTE]

Bardzo dziekuje wszystkim za pomoc:)
Soni,Maszy,ali123,Magdzie,Beatce
dziekuje bardzo za pomoc Nelce i kociakom:)
i wszystkim,ktorzy trzymali kciuki za powodzenie "akcji":):)
Dzwonila p.Teresa i Nelcia juz troche sie zaklimatyzowala,spi gdzie chce:) i robi co chce:)
wybrala sobie miejsce w domu na kocyku,i tam jej spi sie najlepiej
jedzonko dostaje tez z reki:) bedzie dobrze
P.Teresa uparla sie zabrac Nelke nad morze,przelozyla wyjazd na wtorek,zeby Nelka bardziej sie zaklimatyzowala.
Obiecala zdjecia,Nelka jak zobaczy,ze nikt nie chce jej skrzywdzic,to pokocha cala rodzinke swoim malutkim psim seruszkiem.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...