Jump to content
Dogomania

ZAFIR-ofiara WNYKÓW-URWANA ŁAPA,3 zmasakrowane - MA PRZEWSPANIAŁY zwierzolubny DOM :)


Recommended Posts

Posted

Jest szczęśliwy bo jest ktoś kto go przygarnął. On wie że od teraz już nikt nie pozwoli go skrzywdzić, widzi jak o niego dbają jedni bezpośrednio, a inni na odległość. On już nie ma powodów do smutku, dlatego jest taki uśmiechnięty, radosny i szczęśliwy. :-) :loveu:
Kiedy patrzę na te zdjęcia to od razu lepiej się czuję. Zdrowiej Zafirku. :-)

  • Replies 1.2k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Witam wszystkich. Będę się starała codziennie dać wiadomość o Zafirku. Dziś noc była dość niespokojna, ale to chyba po wczorajszych atrakcjach i sesji zdjęciowej.
Zafir jest pieskiem bardzo czystym, jeszcze nigdy nie narobił mi w domu, co byłoby zresztą usprawiedliwione. Bardzo się stara być samodzielny. Kuśtyka po trawce, znajdzie większy kamień, opiera o niego tyłeczek i w ten sposób się załatwia. Wpada w lekką histerię gdy mu znikami z oczu. Próbuje "ustawić" zwierzęta w domu tzn. psa Bąbelka i koty. Wobec ich spokoju też z dnia na dzień jest coraz spokojniejszy.
Jedyny kłopot z nim to fakt, że przy najmniejszej sposobności rozgryza swoje rany i kikucik. Musi więc być w kołnierzu, co utrudnia mu znacznie i tak już trudną sytuację.
To na tyle.
Pozdrawiam wszystkich.

Posted

Oj oj jaki on biedniutki, taki połamany w tych gipsach, bandażach, kołnierzu i kikutkiem, taka kaleka psia. Ale stara się i jest dzielny, napewno mu się uda :) takie mam przemyslenia czy ten kikut to nie ejst za długi ? może się o niego opierać i go "otwierać" ciągle...czy może się mylę?

Posted

[quote name='marra']Oj oj jaki on biedniutki, taki połamany w tych gipsach, bandażach, kołnierzu i kikutkiem, taka kaleka psia. Ale stara się i jest dzielny, napewno mu się uda :) takie mam przemyslenia czy ten kikut to nie ejst za długi ? może się o niego opierać i go "otwierać" ciągle...czy może się mylę?[/QUOTE]

Nie ma możliwości opierania się na kikucie i nie robi tego. Pozdrowienia

Posted

[quote name='eliza_sk'][CENTER][SIZE=3][B]Film wlazł jako pierwszy, macie próbkę machania ogonkiem. Zafir uśmiecha się i macha Cioteczkom-kibickom:[/B][/SIZE]

[B][COLOR=Green][URL]http://www.youtube.com/watch?v=320CDUfKwhY[/URL][/COLOR][/B][/CENTER][/QUOTE]

Filmik dla spóźnialskich.



Ginn - wczoraj wysłałam testową prywatna wiadomość - dotarła :) ?

Posted

no ten Zafirek to ma szczęście wywczas na pięknej, zielonej daczy, masa odwiedzających, filmiki i sesje fotograficzne. Przewróci się chłopakowi w głowie i jeszcze poprosi o frak :-)

uściski dla chłopaka i ukłony dla Ginn

Posted

[quote name='marra']Secia u mnie to nieco innaczej wygląda i wyglądało, suka była w stanie tragicznym, nie załatwiała się wcale, nawet pod siebie ! Wyciągłam ją z tego stanu i teraz śmiga aż serce rośnie, jednak boję się tego co będzie dalej.... :(
Zafirku czekamy na fotki :)[/QUOTE]

[COLOR=lime][U]Marro[/U][/COLOR] To fajnie, że psisko śmiga :-) ale zawsze można podawaać profilaktycznie caniviton no i trzymać w ciepłym. Ile psina liczy sobie wiosenek?

Posted

To już prawdziwy aktor z tego Zafirka. Dostojny taki, główka wysoko i jeszcze domowników sobie próbuje ustawiać No, no... Tylko tak dalej, piesku, a dasz radę!

Czy lekarz mówił już coś na temat możliwości poruszania się pieska w przyszłości? Ma amputowane paluszki, pewnie o jakimś samodzielnym chodzeniu nie bardzo można myśleć. Tak szybko wraca do zdrowia :loveu::loveu::loveu:, pewnie jakieś wspomaganie trzeba mu będzie zaraz szykować.

Posted

[quote name='wawer']To już prawdziwy aktor z tego Zafirka. Dostojny taki, główka wysoko i jeszcze domowników sobie próbuje ustawiać No, no... Tylko tak dalej, piesku, a dasz radę!

Czy lekarz mówił już coś na temat możliwości poruszania się pieska w przyszłości? Ma amputowane paluszki, pewnie o jakimś samodzielnym chodzeniu nie bardzo można myśleć. [/QUOTE]


No Zafir to prawdziwa gwiazda - wie, ze ma taka publiczność, to się chłopak stara :) W tylnej łapie ma amputowany jeden paluszek, druga tylna to potrzaskany guz piętowy - jak się wszystko pozalewa, nie powinno byc problemu z kicaniem na 3 łapkach.

Posted

[quote name='Secia'][COLOR=lime][U]Marro[/U][/COLOR] To fajnie, że psisko śmiga :-) ale zawsze można podawaać profilaktycznie caniviton no i trzymać w ciepłym. Ile psina liczy sobie wiosenek?[/QUOTE]

Moja księżniczka ma już 11 lat, funkcjonuje tylko dzięki lekowi Trocoxil, który 3 tygodnie zanim go dostała wszedł wogóle do klinik...a do diety dostaje Chondrocan,nie moge już z niczym innym go mieszać, odpukać narazie jest OK :)
A co do tego kikuta Zafirkowego to opiera się na nim jak leży :) może go obcierać, to moje skromne zdanie ale nie mam doświadczenia więc się nie upieram :)
Myślę że jak się łapki zagoją to brak paluszków mu nie będzie zbyt przeszkadzał w samodzielnym chodzeniu ;)

Posted

[quote name='eliza_sk']....................





[IMG]http://img716.imageshack.us/img716/3483/1001646i.jpg[/IMG]


[/QUOTE]

ŁOOOOOOOOOOO !!! :loveu: Ale mordziacha urocza !!! :loveu: Zafirku, piękności Ty !!! :loveu:

Posted

[quote name='Ginn']Witam wszystkich. Będę się starała codziennie dać wiadomość o Zafirku. Dziś noc była dość niespokojna, ale to chyba po wczorajszych atrakcjach i sesji zdjęciowej.
Zafir jest pieskiem bardzo czystym, jeszcze nigdy nie narobił mi w domu, co byłoby zresztą usprawiedliwione. Bardzo się stara być samodzielny. Kuśtyka po trawce, znajdzie większy kamień, opiera o niego tyłeczek i w ten sposób się załatwia. Wpada w lekką histerię gdy mu znikami z oczu. Próbuje "ustawić" zwierzęta w domu tzn. psa Bąbelka i koty. Wobec ich spokoju też z dnia na dzień jest coraz spokojniejszy.
Jedyny kłopot z nim to fakt, że przy najmniejszej sposobności rozgryza swoje rany i kikucik. Musi więc być w kołnierzu, co utrudnia mu znacznie i tak już trudną sytuację.
To na tyle.
Pozdrawiam wszystkich.[/QUOTE]

Serdeczne podziękowania za zajęcie się tym kochanym obolałym psiaczkiem. Mogę chyba stwierdzić że wszystkie osoby są pani ogromie wdzięczne za to bo zrobiła i robi dla Zafirka. A on sam to jest najbardziej wdzięczny że wszystkich. :-)

Posted

Hesia i Zafirek - podobne historie i podobne pieski. I oboje równie piękni, jakby byli parą w tym nieszczęściu. A gdyby tak ich poznać...?

[URL="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/a030cb21f697c36c.html"][IMG]http://images47.fotosik.pl/329/a030cb21f697c36cm.png[/IMG][/URL][URL="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/d35d4cf094ef946d.html"][IMG]http://images45.fotosik.pl/330/d35d4cf094ef946dm.png[/IMG][/URL][URL="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/f32c271b8528b08b.html"][/URL]

[URL="http://www.dogomania.pl/threads/190841"][IMG]http://img.photobucket.com/albums/v652/malfinaaa/hesiamax.jpg[/IMG][/URL][URL="http://www.dogomania.pl/threads/190859-ZAFIR-ofiara-WNYK%C3%93W-URWANA-%C5%81APA-bezmiar-CIERPIENIA-drastyczne-PROSIMY-O-POMOC-%21"][IMG]http://a.imageshack.us/img530/7453/zafir007.jpg[/IMG][/URL]


Myślę, że Autorzy zdjęć nie mają nic przeciwko takiemu ich wykorzystaniu dla dobra piesków?

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...