ANETTTA Posted August 11, 2010 Share Posted August 11, 2010 jestem po rozmowie tel z Emilka ona nie moze zalogowac sie na dogo ma komunikat po angielsku wydaje mi sie że ma bana do stycznia 2011 tak zroumiałam z tego co mi przeczytała aczkolwiek na jej nicku nie ma komunikatu o banie stad moje pytanie czy ktos pisał do moda .. jutro zadzwonie do Tozu aby sie czegos dowiedziec oczywiscie wam przekaze zaraz Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Elżbieta481 Posted August 11, 2010 Share Posted August 11, 2010 OK.Jeżeli ma bana to z księżyca on się nie wziął.. Ech-kurcze pieczone! Elżbieta Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lionees Posted August 11, 2010 Share Posted August 11, 2010 Jakby miała bana,to od razu byłoby to napisane przy jej nicku.Mnie możecie wykluczyć,ja do moda nie pisałam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sankja Posted August 11, 2010 Share Posted August 11, 2010 No przecież nie ma bana. Może nie może się zalogować bo za dużo pytań padło na wątku. przecież się obraziła i to my jesteśmy złe... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
emilka14156 Posted August 11, 2010 Share Posted August 11, 2010 to ja, [B]emilka1415[/B], drugie konto tej samej osoby jest chyba niedozwolone, ale zarejestrowałam się po to, by wszystko wyjaśnić i rozwiać szereg wątpliwości. To prawda, [B]ANETTA [/B]do mnie dzwoniła i już wiem, że nie mogę się łatwo poddać w tej sprawie i być obrażona na całe dogo ;) ja też próbuję się dodzwonić do TOZu, ale nikt nie odbiera. Nie wiem, czy pojawię się na dogo w ogóle w tym miesiacu, bo jutro po poludniu wyjezdzam i będę 26.08 na dogomaanii jak wszystko dobrze pójdzie :) Jutro na dogo się nie pojawię, bo jutro od rana będzie pakowanie i .. wyjazd na wieś z psami :) Raczej nie będę miała dostępu do internetu, przykro mi. Proszę dzwonić do mnie tylko w nagłej sytuacji. Chciałabym zmartwienia zostawić w domu, ale to i tak jest mało prawdopodobne znając mnie i moją miłość do zwierząt. Pozdrawiam, Emilka. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sankja Posted August 11, 2010 Share Posted August 11, 2010 hmmm,a le po co nas informujesz o swoich wakacyjnych planach? Jesteś teraz na dogo to rozwiej nasze wątpliwości odnośnie Twojej osoby! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Elżbieta481 Posted August 11, 2010 Share Posted August 11, 2010 [quote name='emilka14156']to ja, [B]emilka1415[/B], drugie konto tej samej osoby jest chyba niedozwolone, ale zarejestrowałam się po to, by wszystko wyjaśnić i rozwiać szereg wątpliwości. To prawda, [B]ANETTA [/B]do mnie dzwoniła i już wiem, że nie mogę się łatwo poddać w tej sprawie i być obrażona na całe dogo ;) ja też próbuję się dodzwonić do TOZu, ale nikt nie odbiera. Nie wiem, czy pojawię się na dogo w ogóle w tym miesiacu, bo jutro po poludniu wyjezdzam i będę 26.08 na dogomaanii jak wszystko dobrze pójdzie :) Jutro na dogo się nie pojawię, bo jutro od rana będzie pakowanie i .. wyjazd na wieś z psami :) Raczej nie będę miała dostępu do internetu, przykro mi. Proszę dzwonić do mnie tylko w nagłej sytuacji. Chciałabym zmartwienia zostawić w domu, ale to i tak jest mało prawdopodobne znając mnie i moją miłość do zwierząt. Pozdrawiam, Emilka.[/QUOTE] ---------------------------- Emilia-nie wolno jest mieć dwóch kont na dogo-zarobisz bana.Teraz dzwonisz do TOZ-u?O tej porze..litości. I wogóle w jakim celu tam dzwonisz?Jutro zadzwoni ten kto się zoobowiązał dzwonić.I koniec-będzie jasne czy w lewo czy w prawo.... A wogóle mnie uraziło,,zdycha,,-co to za forma ?Zdycha zły człowiek..Pies umiera,odchodzi.. Elżbieta Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
emilka14156 Posted August 11, 2010 Share Posted August 11, 2010 [B]Sankja[/B], pies jest bezpieczny. Tylko tyle mi wiadomo, z resztą trzeba dzwonić do Pani Kamili z TOZ-u, ja tylko martwiłam się o jego losy. [B]waldi481[/B], teraz nie dzwoniłą, tylko ok.18-19 kilkukrotnie-bez odpowiedzi. W jaki celu dzwonię? Dowiedzieć się co z psem, bo P.Kamila nie odbiera tel. To po 1. po 2. - z tego co mi koleżanki mówiły, to toz podjechał pod jego klatkę i wychodzili z właścicielem psa. Nie wiem, czy to prawda, nie byłam na miejscu zdarzenia, więc informacje nie są potwierdzone. TO TYLE. Tego konta nie będę już używała, bo po co? Na tamtym koncie nie mogę się zalogować. Przykro mi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lionees Posted August 11, 2010 Share Posted August 11, 2010 Emilko,a kto powiadomił TOZ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sankja Posted August 11, 2010 Share Posted August 11, 2010 a skąd TOZ dowiedział się o psie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Elżbieta481 Posted August 11, 2010 Share Posted August 11, 2010 Idę się zastrzelić... E/W Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wykrywka Posted August 11, 2010 Share Posted August 11, 2010 Okropna sytuacja. Zaznaczę , że też wielokrotnie próbowałam dzwonić do TOZ-tu, jak tylko została podana wiadomość, że zaopiekowali się psem. Niestety włączał się automat i co gorsze, obawiam się, że jutro sytuacja może się powtórzyć. Gdyby tak było i ANETTTA nie dodzwoni się, to będę ok.14-tej w centrum miasta, w pobliżu siedziby TOZ, i postaram się osobiście wyjaśnić sytuację. Na wyjaśnienia emilki nie mamy chyba co czekać :shake:, bo i po co, kto jej teraz uwierzy, gdy widać, że ewidentnie kręci. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ANETTTA Posted August 11, 2010 Share Posted August 11, 2010 nr komórkowy podali mi ze straży miejskiej (TEZ KTOS Z tOZU)tez nie odpowiada jutro od rana dzwonie i zaraz wam tu napisze coi jak .. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sankja Posted August 11, 2010 Share Posted August 11, 2010 ej dziewczyny! nie udaje Wam się do TOZ dodzwonić? ciekawe jak udało się emilce. A jak nie to skąd mieli nr do niej (przecież go ukrywa a ten który pojawił się w pośćie zmieniła). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sekkmet Posted August 11, 2010 Share Posted August 11, 2010 jak TOZ nie odbiera to próbujcie do SOZu Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Malwi Posted August 11, 2010 Share Posted August 11, 2010 ale to podobno TOZ przejął szczeniaka Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Akrum Posted August 12, 2010 Share Posted August 12, 2010 bardzo ciekawa sprawa się z tego wszystkiego zrobiła... z niecierpliwością czekam na wyjaśnienie sprawy... może uda się dziś ANETTA dodzwonić do TOZu i wszystko jej wyjaśnią, jeśli nie - będziemy prosić jakieś osoby z Zielonej Góry, żeby tam podeszli... Jedynie mnie zastanawia - skąd oni tak nagle się o psie dowiedzieli... Zawikłana sprawa.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ANETTTA Posted August 12, 2010 Share Posted August 12, 2010 przedstawiciel TOZ ZIELONA GÓRA P. RAFAŁ nic nie wie o żadnym bernardynie o interwencji podał mi nr tel do p. Kamili, która to wg słow emilki miała zabrac psa nie odbiera tel na sms narazie brak odp czekam prosze narazie o nie komentowanie sprawy jak tylko sie cos doweim od P. KAmili dam znac pozdr Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Akrum Posted August 12, 2010 Share Posted August 12, 2010 to czekamy dalej na wiadomości. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
OLUTKA55 Posted August 12, 2010 Share Posted August 12, 2010 toz urzeduje od 10-12 we wtorek,i w piatek od 17-19 wysłałam im link do watku Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zuzlikowa Posted August 12, 2010 Share Posted August 12, 2010 [quote name='waldi481']Idę się zastrzelić... E/W[/QUOTE] ...strzelać do siebie nie będę,ale z uwagą śledzę tę historię! Oceniać nienawidzę,tym bardziej negatywnie,ale przyznam,że czuję niepokój i cieszyłabym się gdyby to był jedynie niepokój o to czy wątek ten jest próbą naciągnięcia na forsę...ale nie jestem pewna jak tu wygląda sytuacja psiaka- jest?...w jakich warunkach?...czy rzeczywiście potrzebował pomocy i czy została ona udzielona? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Malwi Posted August 12, 2010 Share Posted August 12, 2010 zuzliku ... nawet nie wiadomo czy ten pies istnieje .... ja cały czas mam nadziej że to tylko wymysł ... bo kolejnego benka nam na prawdę nie trzeba ... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Elżbieta481 Posted August 12, 2010 Share Posted August 12, 2010 Strzelać to była tylko przenośnia,bo przyznaję się czuję niepokój. Czekam E/W Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zuzlikowa Posted August 12, 2010 Share Posted August 12, 2010 [quote name='waldi481']Strzelać to była tylko przenośnia,bo przyznaję się czuję niepokój. Czekam E/W[/QUOTE] Wiem kochana...i dlatego jednoznacznie to napisałam. Niepokój... i przyznam,że chciałabym by benio był...by był już bezpieczny...by nie okazało się,że ktoś próbuje drogocenny czas zabierać i uwagę od psiaków naprawdę potrzebujących pomocy odciągać... A własciwie to nawet nie wiem, czy wolałabym. Ja, stara baba, wiem, że nie chciałabym czuć znowu żalu, że ktoś moje emocje wykorzystuje. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zuzlikowa Posted August 12, 2010 Share Posted August 12, 2010 [quote name='Malwi']zuzliku ... nawet nie wiadomo czy ten pies istnieje .... ja cały czas mam nadziej że to tylko wymysł ... bo kolejnego benka nam na prawdę nie trzeba ...[/QUOTE] Brak jasności sytuacji niestety nie uspokaja...bo tu mimo wszystko na dwoje jeszcze babka wróżyła. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.